Science: nauka udowodniła tezy braci Grimm. Baśnie sięgają Praindoeuropejczyków
Autor tekstu:

Powtarzaj stare zaklęcia ludzkości, bajki i legendy,
bo tak zdobędziesz dobro, którego nie zdobędziesz.
Zbigniew Herbert, Przesłanie Pana Cogito

Przed laty polski mediewista prof. Gieysztor zachwycał się bogactwem słowiańskich baśni, twierdząc, że tkwi w nich wciąż niewykorzystany potencjał badań historycznych. Jak bowiem poza kopaniem w ziemi można poznać dzieje i wierzenia ludów, które nie zostawiły kronik? Można otóż kopać w tych formach kulturowych, które zasadniczo mają charakter oralny. Na czele takich form są właśnie bajki mityczne zwane baśniami. Bracia Grimm twierdzili, że zebrane przez nich baśnie sięgają nawet pierwotnych wspólnot indoeuropejskich, ale nie dawano temu wiary. Kilka dekad temu w słowiańskiej folklorystyce pojawiły się teorie, że nasze baśnie faktycznie są znacznie starsze niż się przyjmuje. Obecnie angielsko-portugalski zespół naukowców skonstruował narzędzia pozwalające na datowanie baśni. Okazało się, że wiele popularnych do dziś baśni ma nie kilkaset lat, jak sądzono, lecz kilka tysięcy. To przełomowe ustalenia, szczególnie istotne dla kultur słowiańskich. Ich prace publikuje prestiżowy magazyn Science.




Na początek cytat z Science:

Akademicy uważali, że baśnie braci Grimm zostały przez nich wymyślone, tymczasem nowoczesne badania dowiodły, że są one niezwykle stare. Nowe studium, które traktuje bajki jak ewoluujące gatunki, dowiodło, że niektóre mogą sięgać nawet 6000 lat.

Badanie zostało przeprowadzone przez Jamshida Tehrani, antropologa z Uniwersytetu w Durkham (Anglia), oraz Sarę Graça da Silva, folklorystkę z Nowego Uniwersytetu Lizbońskiego, i ukazało się w Royal Society Open Science.

Bazowym materiałem badawczym było ogromne repozytorium zawierające ponad 2000 opowieści, pochodzących z ok. 200 społeczności indoeuropejskich, które zostało skompilowane w latach 1910-2004 i znane jest jako Klasyfikacja Aarne-Thompsona-Uthera. Choć nie wszyscy badacze zgadzają się z tym w całej rozciągłości, wszystkie współczesne kultury indoeuropejskie (obejmujące swoim zasięgiem całą Europę i znaczną część Azji), wywodzą się z kultury praindoeuropejskiej, która pojawiła się w neolicie (10200 p.n.e. — 2000 p.n.e.) w Europie Wschodniej. Uważa się, że większość języka współczesnego świata wyewoluowało od Praindoeuropejczyków.

Tehrani i Silva przeskanowali repozytorium. Analizę zawęzili do tych baśni, które zawierały elementy magiczne i nadprzyrodzone, bo właśnie do tej grupy zaliczają się wszystkie najsłynniejsze opowieści znane do dziś — choćby Jaś i Małgosia czy Piękna i Bestia. Ograniczyło to zbiór do 275 opowieści oraz 50 społeczności.

Wyśledzenie prawdziwego początku tych baśni jest niezwykle trudne, ponieważ wiele z nich było najpierw przekazywanych jedynie ustnie. Badacze postanowili sięgnąć po metody statystyczne podobne do tych, które stosują biolodzy, kiedy próbują ustalić rodowód gatunków, cofając się w czasie po rozgałęzieniach drzewa ewolucji.

Jak to wygląda w przypadku baśni? Opowieści te są przekazywane w języku danego ludu. Naukowcy — dzięki znajomości historii różnych języków — mogli więc prześledzić losy konkretnej baśni, cofając się w czasie po gałęziach drzewa językowego. Jeśli zarówno języki słowiańskie, jak i celtyckie posiadały baśń o Jasiu i magicznej fasoli (a analizy pokazały, że tak prawdopodobnie było), korzeni baśni można poszukiwać w „ostatnim wspólnym przodku". Wspólnym przodkiem języka słowiańskiego oraz celtyckiego jest język praindoeuropejski zachodni, z którego obie gałęzie oddzieliły się ok. 6800 lat temu.

Analiza filogenetyczna biologii i języka różni się jednak dość istotnie. Biolog ewolucyjny może wnioskować, że dwa gatunki pochodzą od wspólnego przodka, jeżeli ich geny zawierają taką samą mutację, niewystępującą u innych współczesnych zwierząt. Geny przenoszone są bowiem niemal wyłącznie „wertykalnie" — od rodziców do potomstwa. Baśnie natomiast mogą być transmitowane także „horyzontalnie", kiedy kultury przenikają się. W językowych badaniach filogenetycznych większość pracy ogniskuje się na rozpoznaniu i usunięciu tych opowieści, które mają korzenie horyzontalne.

W kolejnym zatem etapie zbiór 275 bajek magicznych zawęził się do 76 bajek.

Analiza tego zbioru pozwoliła ustalić, że bajki takie jak Kowal i Diabeł, która opowiada historię kowala, który dobija paktu z diabłem w zamian za niezrównane zdolności kowalskie, sięgają tysięcy lat wstecz, a wszystkie drogi prowadzą do Praindoeuropejczyków. Jeśli analiza jest poprawna, znaczy to, że najstarsze baśnie, które wciąż pozostają w obiegu mają od 2500 do 6000 lat. Inne z kolei są znacznie młodsze i po raz pierwszy pojawiają się w późniejszych gałęziach drzewa językowego.

Autorzy wykonali „pracę tak dobrą, jak możliwe" w oparciu o materiał, jakim dysponowali, mówi Mark Page, biolog ewolucyjny z Uniwersytetu w Reading. W tekście Długie życie baśni opublikowanym w magazynie „Current Biology", zastanawia się nad tym, co pozwoliło tym opowieściom przetrwać próbę czasu. „To co mnie naprawdę interesuje to dlaczego istnieją te formy kulturowe. Co powoduje, że baśnie, sztuka, pieśni, wiersze mogą osiągnąć taką długowieczność?"

Tehrani uważa, że tajemnica sukcesu baśni może się kryć w „nieco przeciwintuicyjnej narracji". Znaczy to, że zawierają one pewne elementy dysonujące poznawczo — takie jak fantastyczne stwory lub magię — lecz w większości są łatwo zrozumiałe. Piękna i Bestia, na przykład, zawiera mężczyznę, który został magicznie zmieniony w ohydne stworzenie, ale jednocześnie opowiada prostą historię o rodzinie, romansie oraz nie ocenianiu ludzi na podstawie wyglądu. Elementy fantastyczne sprawiają, że opowieść się wyróżnia, zaś elementy zwyczajne sprawiają, że łatwo to zrozumieć i zapamiętać. Ta kombinacja — dziwne, lecz nie nazbyt dziwne — może być według Tehraniego kluczem do trwania bajki przez tysiąclecia.

„To oczywiście jest coś, co dopiero musimy sprawdzić bardziej rygorystycznie. Taki będzie następny etap naszych badań."

Baśnie a narodziny epoki brązu

Tyle streszczenia magazynu Science. Poniżej kilka uwag komentarza, gdyż zarówno streszczenie w Science, jak i te nieliczne streszczenia jakie się ukazały w języku polskim zawierają bardzo istotne błędy.

Streszczenie Davida Shultza w Science jest wewnętrznie sprzeczne. Zauważmy, że podkreśla on, że ostatni wspólny przodek języka celtyckiego i słowiańskiego datowany jest na 6800 lat, po czym stwierdza w konkluzji jakoby analiza Tehraniego i Silvy dowodziła, że najstarsze baśnie sięgają 2500-6000 lat. Tymczasem w samej publikacji naukowej — dostępnej online: Komparatywna analiza filogenetyczna odkrywa starożytne korzenie indoeuropejskich bajek ludowych — twierdzi się, że datowanie 2500-6000 lat dotyczy jedynie bajek: Piękna i Bestia (w klasyfikacji naukowej ten typ fabuły oznaczany jest jako ATU 425C) oraz Rumpelsztyk (ATU 500).

Tehrani i Silva wskazują, że w datowaniu historii językowego drzewa indoeuropejskiego opierają się na ustaleniach Bouckaert et al: Mapping the Origins and Expansion of the Indo-European Language Family (Science 24 Aug 2012) — opiera się ono na bayesowskiej analizie filogenetycznej, która zastosowana została także do analizy bajek. Wedle tych ustaleń język praindoeuropejski datowany jest na ok. 7500 lat. Rozpad części azjatyckiej oraz europejskiej — 7000. Wyłonienie się pięciu najważniejszych podrodzin indoeuropejskich: celtyckiej, germańskiej, romańskiej, bałtosłowiańskiej oraz indoirańskiej — miało miejsce w okresie 4000-7000 lat temu.



Tak wygląda drzewo języków indoeuropejskich wg Bouckaert et al

Bajka o Rumpelsztyku obecna jest w tradycji celtyckiej, germańskiej, romańskiej i bałtosłowiańskiej; Piękna i Bestia — w germańskiej, romańskiej i bałtosłowiańskiej. [ 1 ] Ich datowanie badacze przyjęli na 2500-6000 lat. Do tego samego okresu należy baśń ATU 650A (pol. Janek Wyrwidąb).



Tak wygląda drzewo ewolucyjne baśni wg Tehrani i Silva. Szczególnie bogata rodzina bałtosłowiańska

Jak widać powyżej Piękna i bestia nie znajduje się na czele owego drzewa. Na szczycie mamy baśnie, które obecne są nie tylko w tradycjach europejskich, ale i azjatyckich, i takie właśnie uważa się za najstarsze - praindoeuropejskie. Po wyeliminowaniu wpływów międzykulturowych Tehrani i Silva wyłonili cztery takie bajki magiczne:

Metody statystyczne pozwoliły ustalić, że wśród tych czterech wyraźnie najwyższe prawdopodobieństwo zachodzi dla bajki ATU 330, opisywanej zwykle jako Kowal i diabeł.



To wniosek bardzo istotny i ekscytujący, ale i problematyczny.

Ekscytujący dlatego, że bajka o kowalu, który dostał od diabła zdolność łączenia metali wyraźnie łączy się z początkami epoki brązu (autorzy badań łączą typ ATU330 z epoką brązu). I właśnie z tego powodu w streszczeniach tej analizy jej wyniki zostały „dopasowane" do epoki brązu.

Uznaje się, że epoka brązu rozpoczęła się w IV tysiącleciu przed naszą erą (Mezopotamia: 5500 lat, Indie: 5300 lat, Grecja: 5200 lat, Egipt: 5150 lat, Chiny: 5100 lat). I dlatego najstarsze bajki zostały „przykrojone" do max 6000 lat, bo da się to jeszcze pogodzić z uznanymi ramami epoki brązu.

Sęk jednak w tym, że analiza filogenetyczna i filogeograficzna wskazuje, że rozpad wspólnoty środkowoeuropejskiej i zachodnioeuropejskiej nastąpił ok. 6800 lat temu, więc nawet europejskich bajek nie można ograniczyć do 6000 lat. Tehrani i Silva wyraźnie wskazują, że bajka ATU 330 to bajka praindoeuropejska. Według stosowanej przez nich metodologii wspólnota praindoeuropejska istniała ok. 7500 lat temu. Przestała istnieć ok. 7000 lat temu.

W ostatnich jednak latach rośnie liczba dowodów, że świt cywilizacji miał miejsce w Starym Świecie, a dokładnie w jego środku — Europie Środkowej. Otóż w 2013 w magazynie Antiquity wydawanym przez Cambridge University Press ukazała się publikacja naukowa, która wskazuje, że najstarszy dowód na początek epoki brązu pochodzi z serbskiego Plocznika i datowany jest na 6650 lat. [ 2 ] Ustalenia te zostały poddane krytyce, [ 3 ] ich autorzy odrzucili krytykę, [ 4 ] lecz nie można jeszcze powiedzieć, iż świat naukowy uznał powszechnie nowe datowanie epoki brązu. Filogenetyka baśni może stanowić dodatkowy argument, że epokę brązu trzeba by cofnąć do V tysiąclecia przed naszą erą. Brąz z Plocznika związany jest z kulturą Vinča, z którą wiąże się także symbole vinczańskie, uważane za najstarsze znane proto-pismo, odnalezione w dzisiejszym Siedmiogrodzie. Wydaje się, że cyna do brązu vinczańskiego musiała pochodzić z łużyckich Rudaw, zaś miedź z serbskiej góry Rudnik.



Słowiańska bajkologia

Datowanie baśni do jakiego doszli folkloryści z Anglii i Portugalii, w folklorystyce słowiańskiej zostało ustalone już 70 lat temu. Władimir Propp w publikacji Historyczne korzenie bajki magicznej (1945) dowodzi, że powstanie bajki magicznej wiąże się „z zanikiem obrzędowości kultur myśliwskich czy łowiecko-zbierackich, a więc — u nas — społeczności sprzed rewolucji neolitycznej, sprzed (lub z początku) powstania rolnictwa" [ 5 ]. Analiza komparatystyczna i morfologiczna baśni doprowadziła Proppa do datowania najstarszych naszych baśni na ok. 7000 lat

Analiza naukowa bajek nie jest sztuką dla sztuki, lecz niezwykle płodnym polem badań historycznych i kulturowych. Może pomóc zrozumieć epoki prahistoryczne oraz samą ewolucję kultury. Na początku badanie bajek mitycznych pomoże w rekonstrukcji mitologii kultur uznanych za oralne, a więc np. celtyckiej i bałtosłowiańskiej.

Tymczasem, oto polska wersja baśni o kowalu i diable


 Przypisy:
[ 1 ] Najwięcej wariantów tej bajki wśród krajów europejskich ma Litwa - 30.
[ 2 ] Radivojevic, M; Rehren, T; Kuzmanovic-Cvetkovic, J; Jovanovic, M; Northover, JP (2013). "Tainted ores and the rise of tin bronzes in Eurasia, c.6500 years ago". Antiquity. 87 (338): 1030-1045. doi:10.1017/S0003598X0004984X.
[ 3 ] Sljivar, D.; Boric, D.; et al. (2014). "Context is everything: comments on Radivojevic et al. (2013)". Antiquity. 88 (342): 1310-1315. doi:10.1017/s0003598x00115480.
[ 4 ] Radivojevic, M.; Rehren, Th.; Kuzmanovic-Cvetkovic, J.; Jovanovic, M. (2014). "Context is everything indeed: a response to Sljivar and Boric". Antiquity. 88 (342): 1315-1319. doi:10.1017/s0003598x00115492.
[ 5 ] W. Propp, Historyczne korzenie bajki magicznej, przeł. J. Chmielewski, Warszawa 2003, s. 11-14, 396.

Mariusz Agnosiewicz
Redaktor naczelny Racjonalisty, założyciel PSR, prezes Fundacji Wolnej Myśli. Autor książek Kościół a faszyzm (2009), Heretyckie dziedzictwo Europy (2011), trylogii Kryminalne dzieje papiestwa: Tom I (2011), Tom II (2012), Zapomniane dzieje Polski (2014).
 Strona www autora

 Liczba tekstów na portalu: 952  Pokaż inne teksty autora
 Liczba tłumaczeń: 5  Pokaż tłumaczenia autora

 Oryginał.. (http://www.racjonalista.pl/kk.php/s,10211)
 (Ostatnia zmiana: 30-04-2018)