Witajcie,

dziekuję wam wszystkim za zainteresowanie i miłe słowa.
Jestem obecnie jedynym prezbiterem RKK w Polsce dlatego trudno jest mi odpisywać na wszystkie zapytania i proszę wybaczcie zwłoki (czasem bardzo długie).

Reformowany Kościół Katolicki w Polsce się rozwija. Nasza wspólnota przyłaczyla się do międzynarodowej Ekumenicznej Wspólnoty Katolickiej zrzeszającej lokalne Kościoły tradycji katolickiej otwarte na wszystkich poszukujących.
Jesteśmy zaangażowani we współprace z innymi Kościołami w Poznaniu. Wydaje się również, że w najbliższym czasie uda się zarejestrowac w MSW (zebranie 100 podpisów nie powinno być dla nas problemem ale kazdy podpis sie liczy).

Serdecznie zapraszamy na naszą nową strone internetową www.starokatolicy.eu gdzie znajdziecie więcej informacji na nasz temat oraz aktualne informacje.

Pozdrawiam
ks. Tomasz Puchalski

Dzięki! Zastanowię się nad tym.

Witaj Aniu, mam taki sam problem, ale już się przyzwyczaiłem do myśli, ze w przyszłości zmienię kościół. I najprawdopodobniej będzie to Reformowany kościół Katolicki. Obecnie jestem w trakcie długich i ciężkich rozmów przez gg z ich prezbiterem, na tematy różne, które mi nie odpowiadają itd. Dla mnie teraz(rok 2010) to jest jeszcze troszkę zbyt wcześnie na zmianę kościoła, bo chciałbym, aby RKK rozbudował jeszcze swoje struktury i zarejestrował się w MSWiA(z chęcią użyczę im swoich danych osobowych i podpisu, Ciebie też namawiam, musi być podpis 100 osób). Moim zdaniem, oddalenie się od tej instytucji i historycznej farsy, jaką jest KK, jest świetnym i trzeźwym rozwiązaniem.

Głeboko wierzę w dobrego Boga i naturalnie czuję, że Bóg w swej dobroci i mądrości szanuje i kocha każdego człowieka, czy jest on Żydem, lesbijką, czy Katolikiem. Od 6 lat zastanawiam się nad zmianą KK na inny kościół. Pochodzę z małej miejscowości, ale wiele poróżuję i rozmawiam z obcokrajowcami ludźmi różnej orientacji seksualnej i wiary. Widzę, że nawet KK jest nietorancyjny i polityczny. Ciężko mi o tym mówić, ale rzeczywiscie Polska wygląda jak kolonia Watykanu. Moi rodzice są bardzo wierzącymi ludźmi. Podczas wspólnych rozmów (czasami kłótni) staram się nadmieniać tematy trudne, nie dlatego żeby ich męczyć, ale dlatego, żeby starali się samodzielnie zastanowić nad życiem, a nie powtarzać wyuczone definicje.

Oprócz tematów Żydów, Niemców, aktualnej polityki poruszamy zagadnienia wiary. Widzę, że współczesne nauki KK w Polsce potrafią krzywdzić ludzi innych. Widzę, że współczesny KK dyskryminując innych ludzi,m.in. poprzez krytyczny stosunek do par starajacych się o dziecko (metoda in vitro) lub właczając się do życia politycznego pozbawia ludzi umiejętności myślenia i możliwości spokojnego życia. Czemu jako jedyni naukowcy z CMA* mają zupełnie przeciwne wyniki badań m.in dotyczące homoseksualizmu niż pozostałe organizacje typowo naukowe, apolityczne i niereligijne?

Czemu tak dobra i ludzka wiara wyznawana przez Katolików została zamieniona na wiarę pozbawioną tolerancji, spokoju i miłości?

* CMA-Amerykańskie Stowarzyszenie Lekarzy Katolickich)

... czy "negatywny wpływ" należy do języka naukowego. Konkret - co się na ten "negatywny wpływ" składa. Wtedy możemy rozmawiać. Natomiast w tym kraju opalani się topless przez kobietę wywiera już, oczywiście, a jakże, "negatywny wpływ"...

Nie jest. Gdyby byl, to KK jest sekta prawoslawia - Karol wielki VIII w. - a protestantyzm to sekta KK - Luter XV w ....
Pozdrawiam