Do treści
Światopogląd
Religie i sekty
Biblia
Kościół i Katolicyzm
Filozofia
Nauka
Społeczeństwo
Prawo
Państwo i polityka
Kultura
Felietony i eseje
Literatura
Ludzie, cytaty
Tematy różnorodne
Znalezione w sieci
Współpraca
Pytania i odpowiedzi
Listy od czytelników
Fundusz Racjonalisty
Wesprzyj nas..
Zarejestrowaliśmy
204.454.376 wizyt
Ponad 1065 autorów napisało
dla nas 7364 tekstów.
Zajęłyby one 29017 stron A4
Wyszukaj na stronach:
Kryteria szczegółowe
Najnowsze strony..
Archiwum streszczeń..
Ostatnie wątki Forum
:
problem ocieplania klimatu
dziwne
Podręcznik do filozofii współczes..
Czy człowiek może posiadać osobli..
Dlaczego woda i powietrze są wspó..
Wielkie twierdzenie Fermata? ŻAL
Katastroficzny dramat...
Drżyjcie nożownicy
zachód nas zdradzi
Ogłoszenia
:
the topic of customer communications manage..
Czy ktoś może polecić jakiś sprawdzony edyt..
casino
Szukam rekomendacji na temat blogów poświęc..
Dodaj ogłoszenie..
Czy konflikt w Gazie skończy się w 2024?
Raczej tak
Chyba tak
Nie wiem
Chyba nie
Raczej nie
Oddano 701 głosów.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:
Czuję dotyk Jego Makaronowych Macek - emblemat pastafarian
Kubek wyznawcy Latającego Potwora S.:
Znajdź książkę..
Złota myśl Racjonalisty:
Filozofowie rzadko uczą się na błędach swoich poprzedników.
Michał Heller
Komentarze do strony
Dzień Wszystkich Świętych okiem ateistki
Dodaj swój komentarz…
CHOLEWA - Ja ten czas nazywam
3 na 3
Dniem Zmarłych a cmentarze odwiedzam rzadko, i wtedy gdy na taką eskapadę mam ochotę.
Autor:
CHOLEWA
Dodano:
03-11-2010
Reklama
Jacek Krajl - prosta symbolika
-6 na 8
Widzę u Ciebie brak konsekwencji, bo:
"Ja po swojej śmierci chciałabym, aby wykopano dół na odludziu pod jakimś drzewem."
"A skąd ktoś może wiedzieć, czy on prosi czy nie prosi?"
Czyli równie dobrze można dopowiedzieć:
"Ja po swojej śmierci chciałabym, aby postawiono pomnik", bo może ktoś nie wyraził za życia opinii, którą Ty się w tej chwili asekurujesz.
Wracając jednak do pomnikowego tematu - istnieje coś takiego jak fundusz pogrzebowy. Zgadzam się z tym, że często jest to zwyczajnie strata pieniędzy, ale weź pod uwagę społeczeństwo - szczególnie wyznaniowo, w "państwie katolickim" - które ma zapotrzebowanie na prostą (bo nie wypada powiedzieć: prostacką) symbolikę. I sprawa trzecia: sprawdź co się stało w wyniku wzrostu popularności kremacji (np. w Szwecji), działalności państwa opiekuńczego oraz zjawiska upadku funkcjonalności rodziny.
Ukłony
Jacek Krajl
Autor:
Jacek Krajl
Dodano:
03-11-2010
Saiko Kila - Zagranicznicy
6 na 6
Pewna znajoma z Francji widziała na cmentarzu kwiaty, znicze, stroiki. Była w pewnym szoku i pytała się później, dlaczego tak wiele pieniędzy tam położonych widziała, i jak państwo na to stać. Nie zrozumiałem w pierwszej chwili co ma do tego państwo, okazało się że myślała, że polskie państwo daje jakiś zasiłek na te znicze, pomoc społeczną dla ludzi, bo nie mogła uwierzyć że ludzie wydają w takiej ilości własne, zarobione przez siebie pieniądze na więcej niż symboliczny znicz.
Autor:
Saiko Kila
Dodano:
03-11-2010
Borkowski - Ludzie mają przeróżne kolory oczu
4 na 4
Pani Martyno, może niektórzy potrzebują jakiegoś materialnego pośrednictwa z kimś kogo kochali. Wydajemy mnóstwo pieniędzy na niebawem niepotrzebne rzeczy.
Generalnie mam podobne poglądy, jednak szukam racjonalnego uzasadnienia dla postaw, o których Pani pisze. Rozpacz po utracie bliskiej osoby może skłonić kochającego człowieka do całkiem irracjonalnych zachowań. "Miłość nie zna ceny".
Autor:
Borkowski
Dodano:
03-11-2010
martinh - Autor tekstu: Martyna Kaproń; Oryginał:..
Kazdy ma swöj punkt widzenia na te sprawe i nie generalizowac jej , od setek lat obchodzono ten poganski obrzedek i niech tak zostanie , nic zlego sie nie stanie jesli zostanie zapalony znicz lub polozony skromny bukiet kwiatöw, .
A co z tymi ktörzy zgineli straszliwie zakatowani przez okupantöw , lub z tymi ktörzy zgineli na polach walki za wolnosc ojczyzny , i innych co oddali swoje zycie w slusznejsprawie?
ATEISCI WIERZÄ Z NIC NIE MA PO SMIERCI ; A TO NIE WIARA?
Autor:
martinh
Dodano:
03-11-2010
andrzejewski - Znicze i kwiatki
4 na 6
Jako racjonalista zgadzam się w stu procentach z przesłaniem pani artykułu; też mnie zniesmacza ta szopka bo jak wiadomo kto umarł ten nie żyje.Natomiast jako liberał uważam ze każdy ma prawo wydać swoje pieniądze jak chce i tu pani krytyczne podejście byłoby całkiem nie na miejscu.Jest jednak pewne ale.Tzw fundusz pogrzebowy.on nie wziął się z niczego.To jest forma redystrybucji dóbr, z która się nie zgadzam.Pani idea pochówku gdziekolwiek tez mnie kusiła ale sprawdziłem-sytuacja prawna w naszym opiekuńczym kraju jest taka że rodzina nie może mnie pochować nawet na mojej własnej ziemi.
Autor:
andrzejewski
Dodano:
03-11-2010
kulka_na_mole - Zaduszki
6 na 6
Dniem na wspominanie zmarłych, odwiedzanie grobów, palenie zniczy jest 2 listopada, czyli Zaduszki. Niestety, dniem wolnym od pracy jest 1 listopada, czyli dzień Wszystkich Świętych, dlatego większość odwiedza groby tego dnia, a nie następnego. Co do pomników na grobach - oczywiście ich stawianie nie ma żadnego uzasadnienia oprócz chęci uniknięcia "ludzkich języków", które brak pomnika natychmiast skomentowałyby jako brak szacunku żyjących dla zmarłych. Co do zapalania zniczy - ten obyczaj jest starszy niż chrześcijaństwo (oczywiście chodzi mi o palenie ognia), więc przetrwał mimo, a nie dzięki chrześcijaństwu. A na koniec odnośnie samego odwiedzania grobów - moja mama przed śmiercią napisała do mnie i do mojej córki "list", w którym poprosiła nas o odwiedzanie grobu mojego ojca, mojej siostry, no i jej samej po jej śmierci, bo "bardzo Was kochaliśmy." Czy mogę odmówić takiej prośbie?
Autor:
kulka_na_mole
Dodano:
03-11-2010
Jacek Krajl
1 na 1
Martinh,
nikt sprawy nie generalizuje, autorka pyta raczej "po co?". Podobne pytanie zadałem zestawiając państwo opiekuńcze i skutki burzenia stereotypu pomnikowania. A kto, co i komu postawi - to jak wiadomo - jego prywatna sprawa,
J.Krajl
Autor:
Jacek Krajl
Dodano:
03-11-2010
sobocinska
3 na 7
dobry tekst. osobisty, autentyczny, szczery. widac, ze autorka trzezwo mysli i ocenia sytuacje. podoba mi sie.
Autor:
sobocinska
Dodano:
03-11-2010
Jasioo - Inny punkt widzdenia
8 na 8
Jesteśmy z żoną małżeństwem mieszanym. Ja z praktykującego-niewierzącego stałem się ateistą, żona zaś pozostała katoliczką, aczkolwiek wiele spraw tłumaczy sobie po swojemu (czyli de facto nie jest już katoliczką). Mimo różnych punktów widzenia na śmierć i życie po śmierci, mamy praktycznie identyczne podejście do naszych ciał. Oboje sobie życzymy, aby, o ile możliwe, wykorzystać nasze narządy dla ratowania życia innych ludzi, a resztki spopielić. Tutaj pojawiają różnicę, bo ja chciałbym, aby moje prochy rozsypano, a moja żona życzy sobie, aby urna z prochami stała w domu.Obydwoje tak samo odbieramy całą szopkę związaną ze "świętowaniem" dnia zmarłych. Denerwuje nas cały ten szum związany z TYM jednym dniem. Tymczasem, jeżeli ktoś chce pamiętać i pamięta o zmarłych, ten nie potrzebuje specjalnego dnia w kalendarzu. Jeżeli ktoś nie pamięta, to ten jeden dzień nie obudzi żadnych pozytywnych wrażeń i wspomnień.
Dobry tekst.
Autor:
Jasioo
Dodano:
03-11-2010
Scarabaeus
5 na 7
Rozumiem rozterki autorki, jestem jednak zdania, że nie powinno wylewać się dziecka z kąpielom. Potępiając słusznie religie i usuwając ją z własnego życia nie powinniśmy być jednak nadgorliwi.
Na swoim biurku mam zdjęcie dzieci oprawione w gustowną ramkę. Wiem, że zdjęcie to tylko symbol i patrząc na nie nie mam kontaktu z dziećmi, a i ramka może się komuś wydać zbyt drogim i niepotrzebnym wydatkiem. Jednak nazywanie takiego zachowania szopką uznałbym za obraźliwe. Gdy moje dzieci mają urodziny staram się by ten dzień był wyjątkowy, inny. Oczywiście takim dniem może być każdy inny dzień ale nie mogą być nimi wszystkie dni. Trzeba wybrać ten wyjątkowy.
Tak samo z grobami i świętem zmarłych. Krytykujmy hipokryzje, pomniki i wieńce stawiane na pokaz. Z politowaniem patrzmy na tych co wierzą, że po śmierci coś jest. Nie odmawiajmy jednak ludziom i sobie prawa do stawiania grobów jako symbolu, pamiątki.Nie odmawiajmy prawa do odwiedzania grobów w jakiś jeden "szczególny" dzień.
Oprócz tego jest jeszcze coś takiego jak rodzina. Jestem ateistą, ale to nie oznacza, że rodzina nie może mieć dla mnie żadnej wartości. Grób moich dziadków jest częścią tej rodziny i stanowi dla mnie większą wartość niż nowy lepszy telewizor w domu, a jest to właśnie równowartość tego pomnika.
Autor:
Scarabaeus
Dodano:
04-11-2010
Józefacki - Dzień Karakuła
7 na 9
W latach sześćdziesiątych i siedemdziesiątych 1 listopada to był "Pierwszy Dzień Zimy". Wyciągano z szaf czarne karakuły z kołnierzami ze srebrnych lisów. W tramwajach śmierdziało tak naftaliną, że można było zemdleć. Co trzecia kobieta miała to na sobie. Natomiast groby były niezwykle ubożuchne. Większość to były kopczyki ziemi obrośnięte jakimś bluszczem z blaszaną tabliczką, często zardzewiałą. Stawiało się małe blaszane zniczyki, albo długie, białe woskowe świece wbijane w piach. Większy znicz w gipsowej foremce to już była fanaberia. Prawdziwy pierdolec przyszedł w latach osiemdziesiątych. Ludzi coś opętało. Zaczęły się jaja na niebotyczną skalę. Być może spowodowała to nędza życia tego czasu. Groby wręcz "uprawiano". Pojawiły się znicze dwu, trzy a w końcu pięciopłomienne coraz większej średnicy. I zaczęły się pomniki na masową skalę. Gdyby ci co pod nimi leżą mieli te pieniądze na jedzenie i leki, to pewnie niejeden jeszcze by żył. Dzisiaj ta potrzeba "pokazania" się na cmentarzu nie jest już taka zapiekła. Dzięki telewizji, która w ten dzień wali we wszystkie tarabany,(Katolickie święto!) miliony ludzi chodzą na cmentarze, bo myślą że tak chcą, ale sami z siebie to by to olali. Niemniej jednak fajnie iść na grób cioci Zosi. Lubiłem ciocię Zosię.
Autor:
Józefacki
Dodano:
04-11-2010
vancouver2 - Wszystkich Swietych to jest cos!
0 na 4
Nie chodzi przeciez tylko o wierzenie, ale przede wszystkim o wspomnienie zmarlego. Jest do tego okazja i okazja spotkania sie z bliskimi przy jego grobie. To raczej zwyczaj poganski....
Pamietam ten nastroj na malym cmentarzu wiejskim usylulowany na gorce, posrod pol. Ksiadz wymyslil, ze jest dobra okazja do zbierania datkow, bo przyjezdza familia z miasta, etc. Chodzil uliczkami na czele wspanialej orkiestry strazackiej, ktora grala piekne marsze i utwory zalobnie. Dookola luna swiec - niezapomniany nastroj.........A teraz nic! Tutaj nie maja tego zwyczaju, pustka.....Nie ma zadnych pomnikow, a najwyzej zupelnie idiotyczny pomysl zaznaczania grobow tabliczkami na ziemi, zeby nie przeszkadzaly w koszeniu trawy na zupelnie rownym i pustym boisku.....
Autor:
vancouver2
Dodano:
04-11-2010
AHRW - dzien zmarłych
1 na 1
Ja juz od bardzo dawna przestałam chodzic w tym dniu na cmentarz, dla mnie to swieto mija sie z celem . Jakies takie to sztuczne, nastał 1 listopad i ludzie biegaja po cmentarzach.
W wiekszosci dlatego bo tak wypada , bo co ludzie powiedza itp.,itd.
Pamiec o zmarłych nie musi byc wyrażana poprzez stawianie pomnikow i wszystkiego co sie z tym wiąże.
Dla mnie to swieto w wiekszosci pokazowe.
Autor:
AHRW
Dodano:
04-11-2010
AHRW - martinh
6 na 6
Jestem juz lekko zniesmaczona okresleniami ze ateisci WIERZA w cos tam zwiazanego z mitologia religijna. Otóz martinh ja jako ateistka nie wierze w zycie po smierci, Maryje dziewice, Jezuskow chodzacych po wodzie i w ogole cala religie uwazam za bezsensowna. Dzieci wyrastaja z bajek i ja rowniez wyroslam nie tylko z bajek o krasnoludkach ale rowniez o boskiej rodzince zyjacej w chmurach.
Wiec nie tłumacz swojej wiary i nie probuj jej wmawiac ateistom .
Ciekawe w jakiej postaci ludzie wierzacy sobie wyobrazaja swoje zycie w chmurkach u swego pana, mam nadzieje ze tak jak ich wiara mowi w postaci prochu.
Autor:
AHRW
Dodano:
04-11-2010
martinh
-6 na 8
Pozdrawiam wszystkich co majo odmienne zdanie niz ja na temat dnia wszystkich swietych .
nikt nikogo nie ciäga na sile na cmentarze , kazdy moze robic co chce z swoim cialem , mozna tagze zmusic wspölmalzonka do zmiany wiary w niewiarzenie ,frustracja potepiajäcych möj wpis jest potwierdzenie ze sami nie wiedzä co chcä .
A korzystanie z dnia wolnego od pracy uwazacie za w porzädku ? lub innych swiät katolickich ?
Autor:
martinh
Dodano:
04-11-2010
jurek-byd - Co nam do tego????
2 na 4
Oszczędzę sobie i Wam dłuższego wywodu i zadam tylko jedno pytanie - co powoduje, że osądzamy / komentujemy to co inni robią ze swoimi pieniędzmi???? Wiem, że temat chwytliwy, po co ta kasa na nagrobki, po co te znicze, kwiaty itp. A po co te wydatki na samochody, wycieczki, kosmetyki, ciuchy....... i przede wszystkim PO CO TE ROZMOWY NA TEMAT KTO, NA CO, PO CO I ILE WYDAŁ Z WŁASNEJ KASY??????????
Gdyby to jeszcze chodziło o dodatek pogrzebowy (całe szczęście zmniejszony do 4 tyś a moim zdaniem powinien być całkiem zniesiony) to bym jeszcze zrozumiał, bo niby dlaczego mamy się wszyscy składać na religijne "dzieła sztuki" na cmentarzach??? Ale jeżeli ktoś ma ochotę wydać swoje ciężko zarobione i opodatkowane pieniądze na pomnik to proszę bardzo - wolny kraj
Miłego dnia Wszystkim
Autor:
jurek-byd
Dodano:
04-11-2010
kolce
1 na 1
Pośrod tych wszystkich umarłych jedna naftalina zdaje sie byc wiecznie żywa: nadal ją czuć - zapach okropny jak okropne są te wiąchy zielska, majacego rzekomo dekorować groby i odpychający jak te wypicowane zombie krążące grupami po nekropolii.Szpetne to wszystko i głupie. Próbowałem sugerować rodzinie, żeby sobie "kfiotki" darowali, no ale jak to tak bez "kfiotków"? Kfiotki byc muszą i basta! Mam poczucie winy, ze nie byłem bardziej stanowczy. A swoja drogą lesnicy notuja duże o tej porze straty w drzewostanie, bo ludzie wrazliwi i czule pamietający o swoich bliskich, koniecznie muszą się obciążać "zielunym", bo z "zielunym" ladniej, a skąd to "zielune" to niewazne, wazne żeby "zielune było 'zielune".
Autor:
kolce
Dodano:
04-11-2010
wizaresz
1 na 1
Zgadzam się z Jurkiem że wystawne nagrobki to prywatna sprawa właściciela budowli. Pomniki - zwłaszcza te stare - to skarbnica wiedzy historycznej i dzięki nim Wileńska Rossa czy cmentarz Bernardyński są ostatnimi ocalałymi śladami polskości. Litewski nacjonalistyczny rząd zaciera je, skutecznie tworząc swoją nową historię, tylko one świadczą o prawdzie. Patrząc na problem od tej strony nie sposób zakwestionować ich przydatności. Jeżeli żywy nie życzy sobie pomnika po śmierci to może się zawczasu postarać o przekazanie swojego ciała na potrzeby nauki. Jeśli zaś ktoś chce być mocno oryginalny a ma dużo kasy to proponuję "podniebny pochówek" w Tybecie. Zeżrą cię całkowicie sępy do najdrobniejszej kosteczki. Ekologiczny i naprawdę niebanalny sposób na pozbycie się swojej nędznej ziemskiej powłoki zarówno dla wierzących jak i ateistów.
Autor:
wizaresz
Dodano:
04-11-2010
Niemamnie
4 na 4
Osobiście nieobchodzę świąt (nawet dzień moich urodzin jest zwykłym dniem), święta to tylko złudzenia - wymysły ludzkiego umysłu a umysł (wg. obecnego stanu nauki) to funkcja mózgu, dobrze że są to dni zazwyczaj wolne bo można odpocząć od pracy i tyle, po za tym nie mają rzadnej wartości.
W szczególności 'święto' wspomniane w tekście jest naiwne tak jak cała religia jest naiwna i infantylna.
Autor:
Niemamnie
Dodano:
04-11-2010
Reggi
4 na 4
Do martinh:
> ATEISCI WIERZÄ Z NIC NIE MA PO SMIERCI ; A TO NIE WIARA?
Nie, to nie wiara, lecz brak wiary. Podążając Twoją ścieżka myślenia można uznać niewidomego za "widzacego inaczej".
> A korzystanie z dnia wolnego od pracy uwazacie za w porzädku ? lub innych swiät katolickich ?
Nie interesują mnie święta katolickie. Pracuję w domu, czasem w niedzielę, bądź święto, jeśli akurat mam taką ochotę. I nikt mi nie będzie mówił, kiedy mam pracować, a kiedy nie. Mimo wszystko żyjemy jednak w kraju o tradycji chrześcijańskiej - czy to nam się podoba, czy nie. Większość obywateli wybrała jakieś tam dni jako wolne od pracy. Możemy oczywiście walczyć o inne daty dni wolnych, ale jak je uzasadnić, jaka to rożnica, czy wolne mamy w taki, czy inny dzień? Jest trochę wolnego zimą, trochę latem, trochę na wiosnę i jesienią. Pasuje mi to. Zauważ też, że kościół katolicki przejął wiele dat z tradycji przedchrześcijańskich (noc kupały, dziady itd).
Odnośnie komentowanego artykułu, nie do końca się zgadzam, że stawianie pomników nie ma sensu. One nie są dla zmarłych - one są dla żywych. Jeśli ktoś chce go postawić i wydać własne pieniądze, niechże to robi.
Pozdrawiam
Autor:
Reggi
Dodano:
04-11-2010
Koraszewski - nacjonalizm?
1 na 1
Czytelnik podpisujący się "wizerasz" pisze: '
Litewski nacjonalistyczny rząd
zaciera je, skutecznie tworząc swoją nową historię, tylko one świadczą o prawdzie.' Bylibysmy wdzieczni za zachowanie sobie swoich nacjonalistycznych stempelkow dla siebie.
Zapominajac o wiezeraszu - artykul ukazuje sie w czasie dskusji o planowanym zmniejszeniu zasilku pogrzebowego. Przemysl cmentarny zareagowal strasznym wrzaskiem, bo caly jest nastawiony na odzyskiwanie kazdej zlotoki z tego zasilku. Ton ich lamentu przypomina jako zywo placz angielskich perukarzy, kiedy peruki zaczely wychodzic z mody i perukarze domagali sie od rzadu wprowadzenia obowiazku noszenia peruk.
Autor:
Koraszewski
Dodano:
04-11-2010
Kowalski
2 na 2
Pomnik jak pomnik, ale proponuję przyjrzeć się ofercie i cenom trumien. Pamiętam, jak moja ciotka chowała męża alkoholika, który ją poniżał, poniewierał nią, przepijał jej pieniądze, a na trumnę bez mrugnięcia oka wydała cały zasiłek pogrzebowy, by ludzie nie zarzucili jej sknerstwa. A przecież ta drewniana skrzynka ma swoje pięć minut jedynie podczas ceremonii, po czym gnije w ziemi. Dlatego bardzo pozytywnie oceniam decyzję rządu o obniżeniu zasiłku pogrzebowego. Może da to ludziom do myślenia.
Autor:
Kowalski
Dodano:
04-11-2010
Mayrah - Skromność
1 na 1
Temat pomników, blichtru cmentarnego i nielogicznej dla mnie próby manifestacji wartości zmarłej osoby poprzez złocone litery na marmurowej płycie, jest bliski mi od kilkunastu lat. Kilka bliskich osób odeszło zostawiając po sobie smutek, żal i pustkę oraz poczucie, że tą nieobecność trzeba czymś wypełnić - swoistym pomnikiem. Posypały się oszczędności rodzinne na grobowiec familii robiony na zapas dla 'X 'osób ... od tamtego czasu miałam okazję pozwiedzać trochę Europę: Szkocja, Kornwalia, Anglia, Islandia. Piękne cmentarze, skromne, zielone przypominające park ... i i czyste białe kamienne płyty informującej kto, jak długo żył.. i tyle.. Bo o to chodzi w miejscu pochówku, by zaznaczyć jego obecność i czas. Skromność jest cnotą, o której zapominamy. Kilka dni temu pojechałam odwiedzić grób prof. Władysława Czarneckiego, wspaniałego architekta-urbanisty - pochowanego w ziemi w skromnym drewnianym grobie zaraz obok żony i wielu sióstr zakonnych w Pniewach. Wielki człowiek, który stawiał potężne gmachy, spoczywa w prostym grobie pomiędzy zwykłymi osobami. Przecież po śmierci wszyscy jesteśmy równi.. martwi, a kolejny pozłacany znicz nie uratuje naszej duszy przed zapomnieniem.
Odwiedzam groby dla pamięci, zawsze z jednym małym zniczem za 2 zł.
Autor:
Mayrah
Dodano:
04-11-2010
wizaresz - Przepraszam za ...
Szczery komentarz na temat rządu RL. Być może nie powinienem powiedzieć tego wprost jednak temat Litwy i Polaków tam mieszkających nie powinien być nam obcy. Polecam kompendium wiedzy o rządzie litewskim i szalejącej tam dyskryminacji naszych rodaków. http://www.polskiekresy.info/index.php?option=com_content&view=article&id=77:praw-mniejszosci-wspolnota-polska&catid=123:litwa&Itemid=499
Autor:
wizaresz
Dodano:
04-11-2010
jotl - Może
2 na 6
Oni kroczą. Ty chodzisz. I głupio wydają swoje pieniądze. Ty oczywiście wiesz co powinni z nimi robić.
A może jest to dla tych ludzi dzień wyjątkowy, symboliczny, wart wysiłku ( samochody przygotowane na ten dzień i piękne ubrania, kwiaty i znicze). Dzień w którym zapalamy świeczkę i mówimy – pamiętam o tobie . Jak 1 sierpnia gdy Warszawa zastyga w bezruchu. Jak list Amnesty International. Jak „dzień dobry” do obcych ludzi.
To tylko symbole i gesty ale podkreślające nasze człowieczeństwo. I nie ma
znaczenia czy się jest wierzący m czy nie.
A może zostaw to odludzie w spokoju. Może ono nie chce (my też nie ) twojego manifestu
jaka jesteś inna w postaci w tabliczki "Tu spoczywa ciało (i tu imię i nazwisko)".
A może jak „Stanisław prosi o modlitwę" to może rzeczywiście prosi a tak w ogóle to jego grobowiec.
„Dzisiejszy świat charakteryzuje popęd za pieniędzmi, za życiem na wyższym poziomie” . A który to świat tym się nie charakteryzował ?
„Przyziemne rzeczy typu dom i praca” – i Ty jesteś pracownikiem socjalnym i do tego chcesz zostać pedagogiem ?
Jestem ateistą ale będę się modlił żebyś wybrała inną karierę.
Autor:
jotl
Dodano:
04-11-2010
M. Kaproń - spokojnie
1 na 1
„Dzisiejszy świat charakteryzuje popęd za pieniędzmi, za życiem na wyższym poziomie” - powinnam dodać "chory popęd", "„Przyziemne rzeczy typu dom i praca” – i Ty jesteś pracownikiem socjalnym i do tego chcesz zostać pedagogiem ?" - tak, chociaż spokojnie, pracownikiem socjalnym jestem narazie tylko z wykształcenia. Jednak uważam, że oprócz tychże właśnie przyziemnych rzeczy warto popracować nad tymi niewidocznymi, niematerialnymi, wiesz jakie to rzeczy
jotl
?
"Jestem ateistą ale będę się modlił żebyś wybrała inną karierę." - a w jakiego boga wierzysz jako ateista? bo to dość ciekawe...
Autor:
M. Kaproń
Dodano:
04-11-2010
wizaresz - Mrs Kaproń
Jest pani osobą młodą i pełna energii. Jak pani nieco ochłonie, proszę do mnie napisać.
Autor:
wizaresz
Dodano:
04-11-2010
AHRW - martinah
-1 na 1
Nie mozna zmusic nikogo do niewierzenia ,przeciez niewiara w wszelkie gusła wynika z wlasnych przemyslen. Zmuszanie do swoich pogladow to juz jest domena ludzi wierzacych ktorzy nie potrafia zaakceptowac gdy np. ktos z ich najblizszych probuje myslec samodzielnie,np. dziecko nie chce chodzic na religie czy do kosciola. Znam kilka rodzin ktore wrec zmuszaja i szantazuja swoje dzieci ze jak nie pojda do kosciola to np. odetna im kieszonkowe.
Tak samo jak ty ciagle powtarzasz ze niewiara to wiara. Nie widze w tym sensu . Skonczyłam i nie bede juz tego tematu wałkowac.
Autor:
AHRW
Dodano:
05-11-2010
M. Kaproń - wizaresz
-1 na 1
Myślę, że jestem dość "ochłonięta"... Myślę co myślę i mam do takiego myślenia prawo. Jeden się może ze mną zgadzać, drugi nie. Nie mam zamiaru nikogo do niczego przekonywać. Akceptuję zdanie innych oraz ich poglądy, niezależnie od tego czy są zbliżone do moich czy nie.
Autor:
M. Kaproń
Dodano:
05-11-2010
martinh
0 na 2
Pozdrawiam , uffff ledwie nadäzylem sie wycierac , tyle kublöw zimnej wody wylano na mnie tylko dla tego ze mam - mialem odmienne zdanie niz autorka tematu , napisala co mysli na ten
temat , a ja napisalem co ja mysle na temat 1XI -a. szantazowaniem dzieci zejak nie pöjdo do kosciola i religie do nie otrzymajä kieszonkowego jest brakiem dojrzlosci rodzicielskiej , tak samo zeby dziecko bralo udzial w kastingach na "gwiazdeczke" bo w przeszlosci mamie lub tacie sie nie powiodlo, jedni chcä byc pochowani w lesie lub gdzies tam , co by bylo jesli inni spacerowicze znalezli by szczätki szkieletöw w röznych miejscach , czy aby tak chetnie instytuty przyjmujä ciala do badan, a oddanie organöw jest mile widziane wrecz porzädane wypelnic formularze i czekac na smierc, kazdym jednym czlowiekiem mozna manipulowac tak az zmieni zdanie , stare przyslowie möwi" kto z kim przystaje taki sie staje"
Jesli ludzie chcä wydawac swoje pieniädze na te sprawy to ich sprawa , pozatym interes kwitnie i panstwo sie bogaci ,ludzie majä zajecie itd ,
Polacy mamy swoje zwyczaje i powinnismy byc dumni z tego
Zyjmy tak aby uszanowac innych zwyczaje , a inni bedä nas szanowac
Pozdrawiam wszystkich zwlaszcza tych co majä odmienne zdanie jak ja
Autor:
martinh
Dodano:
05-11-2010
DominB - wiara...
-1 na 1
Ateiści wierzą, że nie ma nic po śmierci, bo nie ma na to dowodów, gdyby były, to by uwierzyli...nawet w latający czajniczek.
Autor:
DominB
Dodano:
07-11-2010
M. Kaproń - DominB
Natomiast teiści uwierzą i w latające czajniczki nie żądając żadnych dowodów...
Autor:
M. Kaproń
Dodano:
08-11-2010
Tamara Bołdak-Janowska - Chodzę
1 na 1
Chodzę na grób mojej córki, kiedy czuję potrzebę odwiedzenia miejsca, gdzie widziałam ją ostatni raz, kiedy widziałam jej twarz, jej ciało. Nie jestem katoliczką, więc nie jestem związana terminem jednego dnia w roku. Polubiłam cmentarz. To jest drugie miasto, które stale się powiększa. Cmentarze, ich wygląd, to składnik kultury. Nie podobają mi się kiczowate wystawne pomniki na jedno kopyto, takie łóżka z oparciem, ale takie dominują i to inna sprawa. Sztampowość wchodzi dziś w wiele dziedzin, nawet do literatury. Stellę nagrobną wyrzeźbił mąż wg mego projektu z grubej akacji, którą powalił wiatr. Będę tu przychodzić.
Autor:
Tamara Bołdak-Janowska
Dodano:
09-11-2010
Pokazuj komentarze
od najnowszego
Aby dodać komentarz, należy się zalogować
Zaloguj jako
:
Hasło
:
Zaloguj przez OpenID..
Jeżeli nie jesteś zarejestrowany/a -
załóż konto..
Reklama
[
Regulamin publikacji
] [
Bannery
] [
Mapa portalu
] [
Reklama
] [
Sklep
] [
Zarejestruj się
] [
Kontakt
]
Racjonalista
©
Copyright
2000-2018 (e-mail:
redakcja
|
administrator
)
Fundacja Wolnej Myśli, konto bankowe 101140 2017 0000 4002 1048 6365