|
Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty: | | |
|
|
|
|
Nauka » Biologia » Antropologia » Nauki o zachowaniu i mózgu » Psychologia i życie
Między etyką a psycholingwistyką kognitywną [1] Autor tekstu: Jerzy Kolarzowski
Proces komunikacji w perspektywie filozoficznych nurtów XX stulecia
Aby badać obiektywną stronę ludzkiej świadomości i subiektywną stronę materii, potrzebujemy nowej nauki.
Wolfgang Pauli [ 1 ]W dwudziestym stuleciu bogactwo powstałych i rozwój już istniejących kierunków refleksji filozoficznej było ogromne.
Wymienię i krótko opiszę te szkoły, na które powołują się autorzy skupieni na analizie procesu komunikowania się między
ludźmi.
Będzie to po pierwsze, wywodząca się z tradycji żydowskich filozofia dialogu. Szkołą o niezmiernie rozległym obszarze
oddziaływania będzie stworzona przez E. Husserla fenomenologia — czołowy nurt filozoficzny ubiegłego stulecia. Miał on
licznych kontynuatorów wśród nich: R. Ingardena, A. Schütza, E. Levinasa i M.
Merleau-Ponty’ego. Nurtem inspiracji
najżywiej zaznaczającym się w przedkładanym opracowaniu jest, wywodząca się z myśli późnego L. Wittgensteina — szkoła
kognitywna, której badania kierują się najpierw ku językoznawstwu, następnie ku psychologii, by jednocześnie stać się
programowym założeniem, autonomicznego, nowatorskiego kierunku filozoficznego.
Filozofia dialogu rozwinęła się w okresie pierwszej wojny światowej i w okresie międzywojennym za sprawą prac M. Bubera i F. Rosenzweiga zyskując w filozofii współczesnej coraz większe znaczenie. Synonimiczne określenia tego nurtu to:
filozofia innego czy filozofia spotkania wskazują, jak pisze autor wstępu do polskiej antologii:
„Na nieco tajemniczy, szlachetny sposób filozofowania, obiecujący ostateczne ufundowanie rozumu teoretycznego w praktycznym. Filozofia zwykle przemawiała w trzeciej osobie liczby pojedynczej. Jak każda wiedza stwierdzała, że "A jest
B czy nawet, że "A jest", „A istnieje". Także o „ja" mówiła „jest". Z protestu przeciw tej niegramatyczności zrodziła się
filozofia wypowiadająca „ja jestem". Ja jestem, ja myślę, natomiast nie — ja
jest. (...) przed imperializmem mego „jestem"
nie chroni „jest" rzeczy, lecz dopiero „jesteś" innego człowieka. Rzeczy są na to zbyt słabe, dają się zagarnąć moim
„projektom świata", ty natomiast się temu projektowi skutecznie opierasz"
[ 2 ].
Filozofia dialogu po drugiej wojnie światowej starła się w nierozstrzygalnym sporze z fenomenologią, wnosząc w jej obręb
niezwykle szlachetne przesłanie etyczne — „perspektywę innego, drugiego ja czyli Ty". Pomimo bogatych źródeł czerpanych z dwóch tysiącleci tradycji żydowskiej, filozofia spotkania nie miała wystarczająco silnej podbudowy teoretycznej, by
pokonać filozofię Zachodu skupioną wokół autonomicznego, osamotnionego „ja", realizującego z determinacją swoje
arbitralne cele.
Filozofia europejska z pewnymi zastrzeżeniami opowiada się za rozumem autonomicznym. Uzasadnia i formułuje warunki
możliwego poznania, traktując je jako ostateczne i strukturalne zarazem. Zawsze też dąży do tego żeby rozważać byt jako
całość. Pytanie o relację umysłu do świata często staje się pytaniem — o to samo — pytaniem stawianym od początku
istnienia filozofii i uwikłanym w opozycyjne terminy między innymi, takie jak transcendencja/immanencja.
"(...) Najważniejszą cechę świadomości stanowi jej intencjonalność ( — podkreślenie J.J.K.). Każde przeżycie to
świadomość czegoś, jakiegoś przedmiotu. Spostrzeganie jest spostrzeganiem jakiejś rzeczy, sądzenie jest sądzeniem o jakimś stanie rzeczy, wartościowanie dotyczy tego, co wartościowe, itd. Z drugiej strony każdy przedmiot, wszystko, co się w świadomości ukazuje, odsyła do świadomych przeżyć, w których się ukazuje. Spostrzegana rzecz odsyła do spostrzegania,
sąd odsyła do sądzenia, itd. Tak oto powstaje właściwy przedmiot fenomenologii jej „naczelny temat" — korelacje między
różnymi rodzajami przedmiotów a odpowiadającymi im rodzajami przeżyć"
[ 3 ].
Tymczasem termin pojawiający się na początku zacytowanej definicji — intencjonalność — zarówno w filozofii naukowej, jak i w życiu potocznym, okazał się określeniem stosunkowo szerokim, a przez to
nieostrym [ 4 ]. Na potrzeby naukowego ujęcia
procesu ludzkiej komunikacji warto ten wachlarz znaczeń określenia intencja i imiesłowu odrzeczownikowego
intencjonalność
pokazać. W obszarze znaczeń tego słowa mieści się zarówno ukierunkowany zamiar, działanie z premedytacją (dobrze pasuje
tu łac. określenie stosowane na potrzeby prawa karnego dolus coloratus — zamiar kierunkowy), jak i informacja
udostępniona publicznie potencjalnemu, przypadkowemu odbiorcy (np. reklama, szyld, plakat, znak drogowy). Skromne
słowo intencja może spowodować, że odmienności w rozumieniu tego, co się pod nim skrywa, będą decydować o losach
ludzi
bądź wspólnot, do których należą. A zatem, wydawać by się mogło, że banalny przykład z zakresu rozumienia choćby jednego
słowa ukazuje, że nasze rozumienie świata jest wyrażane słowami, zależy od słów i potencjału znaczeń, które im
przypisujemy. Z kolei słowa i ich znaczenia są kształtowane poprzez miejsca i role w żywej mowie, którą się posługujemy w zależności od potrzeb i osobistego doświadczenia. W kontaktach ze wspólnotą, której właściwy jest dany język, wytwarza
się charakterystyczne dla niej rozumienie świata, gromadzona jest wiedza, zapamiętywana, przechowywana i przekazywana
następnie jako tradycja.
Drugiemu wielkiemu dziełu L. Wittgensteina — Dociekania
filozoficzne - zawdzięczamy pojęcie „gry językowej" oraz metaforę,
która porównuje zakresy znaczeniowe i sposoby użycia słów do figur w szachach [ 5 ]. Nie da się zrozumieć gry w szachy bez
zapamiętania reguł określających sposoby poruszania się przypisane poszczególnym figurom w obrębie szachownicy. Nie
można zrozumieć świata bez zrozumienia reguł użycia przypisanych słowom w obrębie języka, którym ten świat opisujemy. A skoro tak, fundamentalną płaszczyzną — wspólnym mianownikiem dla ludzkiego
poznania jest język. Wszystkie pytania, które
stawiamy w związku z poszukiwaniem wiedzy na początku muszą zostać wyrażone w zrozumiałym dla nas języku. A jakiekolwiek
informacje, które za pośrednictwem doświadczeń uzyskujemy, muszą także być przełożone na język, w którym nasze pytanie
zostało zadane. Rozstrzygnięcie zagadnień filozoficznych oraz tych, które wynikają ze spotkania się filozofii i nauki,
mają jedną wspólną płaszczyznę odniesień — mowę człowieka. Nawet jeżeli ktoś uważać będzie takie stanowisko za skrajne i uzurpatorskie na rzecz lingwistyki, nie może zaprzeczyć, że dla wielu badań, np. na temat ludzkiego myślenia, psychiki,
motywacji oraz sposobów działania człowieka badania nad językiem powinny stanowić: założony punkt wyjścia
albo stale
obecną perspektywę porównań i odniesień, horyzont weryfikacji i uogólnień dla eksperymentów i wszelkich innych typów
doświadczeń.
Tego rodzaju nakreślone pryncypia badań nad językiem pozwoliły w kilkadziesiąt lat po ukazaniu się
Dociekań filozoficznych L. Wittgensteina sformułować interdyscyplinarny program badań nad świadomością człowieka nazwany
kognitywizmem (lub kognitywizmem poznawczym w odróżnieniu od kognitywizmu etycznego). Program ten odwołuje się do wielu
dyscyplin antropologiczno-humanistycznych. Zawiera postulaty antropologii kulturowej jako części filozofii, fizjologii
mózgu jako części medycyny, skupiony jest na językoznawstwie, także włącza w swój obręb badania nad sztuczną
inteligencją jako część informatyki i teoretyczne badania nad wszelkimi typami systemów.
Ponieważ źródeł wiedzy o naszym myśleniu należy głównie szukać w badaniu sposobów użycia
języka i w neurologii, toteż
program płynący z tak niezwykle radykalnych konstatacji redukuje refleksję filozoficzną do psycholingwistyki. W tak
rozumianym programie filozofii kognitywnej jako psycholingwistyki nie ma dualizmu podmiotu i przedmiotu (często nie ma
jej w naszej mowie, np. gdy konstruujemy stronę bierną). Ulega zniesieniu dualizm
świadomości i ciała (za nasze stany
ducha odpowiedzialny jest cały system nerwowy, a nie tylko symboliczne serce czy mózg). W imię zbliżania się do prawdy jako
procesu ciągłego postuluje się przekraczanie ograniczeń subiektywizmu i obiektywizmu. George Lakoff i Mark Johnson
autorzy książki uznanej za manifest kognitywizmu filozoficznego [ 6 ] wysunęli dość oczywiste tezy, stanowiące uzupełnienie
książki z zakresu językoznawstwa. Tezy będące podsumowującymi filozoficznymi ustaleniami autorów, badających metaforyczne
źródła pojęć abstrakcyjnych, stały się równocześnie fundamentalnymi założeniami dla całego kierunku. Tezy te są
następujące:
-
Umysł ludzki jest zakorzeniony w naturze mózgu i ciała oraz w środowisku przyrodniczo-społecznym. Nie jest całkowicie
wolny. Nie możemy dowolnie myśleć.
-
Myślimy przeważnie nieświadomie i emocjonalnie. Rozum jest zaangażowany, a zatem tylko w niektórych mocno dyskusyjnych i rzadkich wypadkach jesteśmy zdolni do chłodnego oglądu rzeczywistości. Na ogół
jednak nie możemy chłodno kalkulować.
-
Pojęcia abstrakcyjne nie mają charakteru transcendentnego, lecz metaforyczny, są bowiem dziełem wyobraźni. Zamknięty
krąg, w obrębie którego poruszali się dotąd filozofowie, wygląda następująco: wyobraźnia — abstrakcja — metafora -
wyobraźnia.
-
1 2 Dalej..
Przypisy: [ 1 ] Cytat za: P.M.H. Altwater, Pamięć przyszłości. Jak ujrzeć przyszłość i wyjść poza granicę swego umysłu. Przekł. K. Chudziński, Bydgoszcz 1997, s. 17. [ 2 ] J. Doktór autor wstępu do antologii tekstów filozoficznych Filozofia
dialogu, Kraków 1991, s. 7, por. także M. Buber, Między osobą a osobą [w:]
"Mosty zamiast murów". O komunikowaniu się między ludźmi, praca zbiorowa pod red. J. Stewarta, Warszawa 2000, s. 622 i nast. [ 3 ] M. Soin, Fenomenologia — nota encyklopedyczna [w:] J. Bobryk, Twardowski. Teoria działania. Warszawa 2001, s. 125. Na temat fenomenologii, jako samodzielnego kierunku filozoficznego w XX stuleciu oraz jego twórcy por. K. Święcicka,
Husserl, Warszawa 1993. [ 4 ] Problem intencjonalności i jego „przełożenie" na zagadnienie referencji szeroko i błyskotliwie omawia A. Rojszczak,
Mentalizm, psychologizm, intencjonalność i semantyka referencjalna, [w:]
Psychologizm, antypsychologizm pod red. A. Olecha, Kraków 2001. [ 5 ] L. Wittgenstein, Dociekania filozoficzne, Warszawa 2000 (wyd. 2). Porównaj także M. Wolos,
Koncepcja „gry językowej" Wittgensteina w świetle badań współczesnego językoznawstwa,
Kraków 2002; Metafizyka jako cień gramatyki. Późna filozofia Ludwiga Wittgensteina. Wybór tekstów pod red. A. Chmielewskiego i A.
Orzechowskiego, Wrocław 1999, D. Pears, Wittgenstein, Warszawa 1999. [ 6 ] G. Lakoff, M. Johnson,
Metafory w naszym życiu, Warszawa 1988. « Psychologia i życie (Publikacja: 13-07-2006 )
Jerzy KolarzowskiDoktor habilitowany, adiunkt w Instytucie Historyczno-Prawnym Uniwersytetu Warszawskiego (Wydział Prawa i Administracji). Współzałożyciel i rzecznik prasowy PPS (1987 - luty 1988), zwolniony z pracy w IPiP PAN (styczeń 1987), współredagował Biuletyn Informacyjny Ruchu Wolność i Pokój (1986–1987), sygnatariusz platformy Wolność i Pokój (1985), przekazywał i organizował przesyłanie m.in. do Poznania, Krakowa, Gdańska, Lublina i Puław wielu wydawnictw podziemnych. Posiada certyfikat „pokrzywdzonego” wystawiony przez IPN w 2003 r. Master of Art of NLP. Pisze rozprawę habilitacyjną "U podstaw europejskiej filozofii praw człowieka. Narodziny jednostki w sferze publicznej i prywatnej w pismach Braci Polskich". Zainteresowania: historia instytucji życia publicznego i prywatnego, myśl etyczna i religijna Europy (zwłaszcza okresu reformacji). Bada nieoficjalne nurty i idee inspirujące kulturę europejską. Hobby: muzyka poważna, fotografia krajobrazowa. Autor książki Filozofowie i mistycy Liczba tekstów na portalu: 51 Pokaż inne teksty autora Najnowszy tekst autora: Polski i brytyjski samorząd terytorialny - zasadnicze różnice | Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl.
Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie,
bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w
kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.str. 4915 |
|