|
Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty: | | |
|
|
|
|
Religie i sekty » Islam
Bałkański spleen (konfrontacja kultur, religii, tradycji, mentalności) [1] Autor tekstu: Radosław S. Czarnecki
Bóg i Jego Posłaniec są wolni od zobowiązań
Koran, sura IX (at-Tauba)
Półwysep Bałkański z tytułu swojej historii, demografii, różnorodności
kultur i cywilizacji zwany jest „kotłem". Tu spotykają się od wieków
trzy najważniejsze religie monoteistyczne basenu śródziemnomorskiego -
judaizm, chrześcijaństwo i islam. Tu następowała przez wieki konwergencja
kultury rzymskiej i bizantyjskiej, później cywilizacji zachodniej i wschodniej, konfrontacja Osmańskiej Turcji z koalicjami spod znaku krzyża, tu
ścierało się prawosławie z katolicyzmem (korzenie tej rywalizacji sięgają
podziału Cesarstwa Rzymskiego przez cesarza Teodozjusza I oraz rywalizacji z czasów misji św.św. Cyryla i Metodego). Tu wreszcie formujące się w XIX
wieku narody ostro walczyły z okupacją turecką, a także między sobą. To
tu wybuchła I wojna światowa, a rozpad jednego z elementów światowego
systemu realnego socjalizmu przebiegał w wyjątkowo burzliwy i krwawy sposób. Polityczny kształt płw. Bałkańskiego dziś, to szereg drobnych
państw. Proces ich powstawania (na bazie byłej Jugosławii — i nie tylko, gdyż
„zasada domina" może rozszerzyć ten proces na cały region) nie jest
jeszcze zakończony. Także przebieg granic ze względów społecznych,
politycznych, religijnych, kulturowo-cywilizacyjnych czy historycznych znajduje
się w fazie dalekiej od ustabilizowania, a rozpoczęcie zmiany granic w jednym
elemencie całego układu pociągnie zapewne za sobą kolejne, gdyż pretensji,
parcia do tych zmian czy uwarunkowań cywilizacyjno-kulturowych (prawdziwych czy
wydumanych) w tej mozaice religii, kultury, języków, historii czy sprzeczności
społeczno-ekonomicznych jest bez liku.
Rozpad Jugosławii został potraktowany
przez globalne media z Zachodu w sposób modelowy pod względem nowego sposobu
urabiania opinii publicznej i teatralizacji konfliktów zbrojnych na miarę XXI
wieku. Nie starano się ukazać w sposób obiektywny skomplikowanego procesu, na
który składały się wielowiekowe pokłady wzajemnych animozji, konfliktów,
uprzedzeń; historia, religia, relacje między wspólnotowe, zależności czy
zagadnienia narodowościowe. Przyjęto prosty, by nie powiedzieć prostacki,
model funkcjonowania — oto źli Serbowie, utożsamiani z ideologią
komunistyczną (czy postkomunistyczną) niewolą pozostałe narody czy grupy
etniczne, dopuszczają się wobec nich zbrodni — nawet ludobójstwa, gnębią
ich kulturę, język czy religię. Polskie media też były w tym konflikcie
przeważnie „stroną". Taki schemat funkcjonował niemal do tej pory -
dopiero współcześnie, także na bazie twórców kultury z państw b. Jugosławii — nie-Serbów — padają kolejne mity; zaczyna się mówić i pisać o przemilczanych skrzętnie faktach i problemach czy ujmować zagadnienia bałkańskie
bardziej syntetycznie i obiektywnie (nie utylitarnie i wąsko nacjonalistycznie)
[ 1 ].
Wieloletni i w końcowej fazie niezwykle krwawy proces rozpadu państwa
jugosłowiańskiego (który rozpoczął się w zasadzie po śmierci marszałka
J.B.Tito) może służyć jako wzorcowy przykład z jednej strony
bezrefleksyjnego, tabloidowego dziennikarstwa (i to w zdecydowanej większości
mediów) sensacyjno-jednowymiarowego, a z drugiej — czysto utylitarnego,
wiedzionego narodowym interesem profilu publicystyki stymulowanego przez wielką
politykę (np. jednoznaczne opowiedzenie się Niemiec i Watykanu za niepodległością
Słowenii czy Chorwacji, finansowa i militarna pomoc RFN dla Chorwacji -
nieoficjalna i oficjalna — w wojnach z Serbami czy beatyfikacja 3.10.1998 r.
przez Jana Pawła II kard. A.Stepinaca, bardzo kontrowersyjnej postaci Prymasa faszystowskiej Chorwacji rządzonej
przez poglavnika dr. A.Pavelicia).
Ukazał też bezpłodność i marazm Unii Europejskiej opartej wciąż o
aktualne, narodowe i tym samym XIX-wieczne imponderabilia czy interesy.
W tej właśnie perspektywie uświadomiony został większości myślącym
progresywnie Europejczykom pewien paradygmat, iż skuteczność i przyszłość
projektu jakim ma być UE na światowej scenie geopolitycznej zależna może
być jedynie od podniesienia na wyższy stopień integracji i sukcesywnego
wyzbywania się przez poszczególnych członków wspólnoty swych kolejnych narodowych,
uważanych do tej pory za niepodważalne, prerogatyw.
Nie bez znaczenia były tu też uprzedzenia antykomunistyczne, szczególnie
silne w krajach b.bloku wschodniego, zaraz po upadku sytemu radzieckiego w
1989 roku (po czerwcowych wyborach w Polsce). A silne zaangażowanie
emocjonalne pozbawia przeważnie ostrości i dystansu spojrzenia, obiektywizmu
czy tak pożądanej neutralności.
Jak zauważył pod koniec XX w. T.G.Carpentier w kontekście tych
zagadnień, autor książki The Captive Press: Foreign Policy Crises And
First Amendment, właśnie „tu widać jasno
przypadek napędzania polityki rządu przez prasę. Było to
ewidentne w Bośni. Teraz znów widzimy to w Kosowie…".
Takim schematycznym i wybiórczym sposobem przedstawiania poszczególnych
faktów jest np. sprawa ludobójstwa jakiego dopuściła się armia Serbów bośniackich
w dniach 12-16.07.1995 r. w Srebrenicy (wsch. Bośnia) [ 2 ] na ponad 8 tys. bośniackich muzułmanach.
Mało kto jednak wie, iż 12 lipca wypada tzw. Petrov dan to jest święto serbskich wspólnot (przede wszystkim w
Bośni, Krajnie czy Posavinie) o korzeniach jeszcze pogańskich. Wieczorami i
nocą poprzedzającą ten dzień we wsiach pali się olbrzymie ogniska,
odbywają się spotkania, tańce, śpiewy. W 1992 roku mudżahedini walczący
po stronie Bośniaków pod dowództwem m.in. N.Oricia wymordowali w czasie Petrov dan ok. 3 tys. świętujących serbskich wieśniaków z okolic Srebrenicy, Bratunca i Kravicy.
W Kravicy znajduje się cmentarz serbskich ofiar. Też odbywają się
uroczystości ku czci pomordowanych kobiet, dzieci, starców, mężczyzn,
podobnie jak w pobliskiej Srebrenicy gdzie pielgrzymuje oprócz rodzin ofiar
cała postępowa i antywojenna Europa. Czy media o tym informują ? Czy
pokazywane są zdjęcia, filmy, reportaże ? Czy wzbudzają refleksję nad
istotą i uwarunkowaniami, a także nad efektami, tej wojny ?
Naser Oric, bośniacki liljani
heroj i mudżahid (dla Serbów i
Chorwatów bośniackich — muslimanski terrorist), odsiedział w Hadze 2
lata (nie udowodniono mu bezpośredniego uczestnictwa w tych masakrach, a
jedynie brak nadzoru nad podległymi mu bojówkami w Srebrenicy, kiedy to zamęczono
na posterunkach tychże formacji ponad 300 Serbów bośniackich). Powrócił
do Bośni i cieszy się sławą bohatera narodowego, obrońcy islamu, mudżahedina
i ....Europejczyka.
Będąc przy bośniackim epizodzie tej wojny należy podkreślić udział
ochotników z krajów islamskich (np. zaprawionych w bojach z Armią Czerwoną w Afganistanie mudżahedinów) oraz oddziałów tzw. szahidów [ 3 ] (to międzynarodowe
oddziały, w późniejszym okresie składające się też z autochtonicznych
muzułmanów bośniackich, odziane na defiladach zawsze w białe burnusy,
oznaczające się niezwykłą odwagą, wyrafinowanym okrucieństwem i pogardą
śmierci). To na tym terenie i w tym czasie po raz pierwszy mudżahedini obcinali głowy
swym ofiarom; analogia z późniejszymi o dekadę incydentami w Iraku nasuwa się
sama [ 4 ]. Media o tym wówczas nie informowały,
nie epatowały zdjęciami tych egzekucji i nie nagłaśniały tych faktów
(trudno powiedzieć czy ze względu na drastyczność czy na ochronę wygodnego i powszechnie przyjętego modelu). (tu jednak media obficie prezentowały szczegóły i informowały o tych
egzekucjach). Makabryczne wrażenie robią zdjęcia upieczonego żywcem na rożnie
przez wspomniane oddziały ochotnicze serbskiego żołnierza (żył jeszcze trzy dni).
Zwłaszcza w Polsce informacje na temat tych wydarzeń były w swoim
czasie wyraźnie cenzurowane i wybiórczo serwowane opinii publicznej. Uważano
za serbską propagandę informacje o masowym udziale ochotników z krajów
islamskich po stronie Bośni kierowanej przez R.A.Izetbegovicia. Warto w tym
miejscu przytoczyć wypowiedź płk. S.Sibera, z-cy głównodowodzącego Armii
B. i H. (później zdymisjonowanego) dla SUNDAY TIMESA (27.06.1993 r.), który
stwierdził wówczas, iż "...pomyłką
było wpuszczenie tutaj mudżahedinów. Popełniają większość okrucieństw i
działają przeciwko interesom muzułmanów bośniackich. Zabijają, rabują,
mordują". Dziwnym trafem polskie publikatory nie przytaczały tego wywiadu.
Z kolei wspomniany przywódca Bośni
prezentowany jako prześladowany przez reżim J.B.Tito za „antykomunizm" w 1970 roku był autorem tzw. Deklaracji
islamskiej. Zakładała ona powstanie w nieokreślonej przyszłości muzułmańskiego
państwa w Bośni w komunii z cała ummą
islamską na świecie (R.A.Izetbegovic był zdeklarowanym panislamistą,
adherentem S.Qutba i jego koncepcji [ 5 ] ). Napisana na jej podstawie Deklaracja
Niepodległości Bośni i Hercegowiny stwierdzała w części poświęconej
celom powołanej Muzułmańskiej Rady Narodowej, w artykule zatytułowanym „Co
się stanie z Serbami w Islamskiej Republice Bośni i Hercegowinie ?", m.in. w p. 1, że kary dla Serbów za popełnione przez nich zbrodnie będą orzekane wg
odpowiedzialności zbiorowej: w p. 2, że wszyscy Serbowie będą mieli 12. godzinny
dzień pracy i ich płace będą z reguły 30 % niższe niż płace muzułmanów na tych samych stanowiskach: w p.
3, że Serbowie będą mieli pierwszeństwo w czasie zwolnień zbędnych
pracowników: w p. 4, że Serbowie nie będą mogli wejść na teren instytucji
państwowych bez specjalnych przepustek: w p. 8, że Serbowie będą równi muzułmanom,
jeśli z własnej woli przyjmą wiarę muzułmanów: p. 9, że dobry Serb to żywy i posłuszny Serb albo martwy i nieposłuszny Serb [ 6 ].
1 2 3 Dalej..
Przypisy: [ 1 ] Chodzi m.in. o chorwacką eseistkę i powieściopisarkę D.Ugresić,
L.Starovę — pisarza macedońsko-albańskiego
pochodzenia oraz sarajewskiego publicystę i dziennikarza, znawcę problematyki
islamu, G.Bericia. [ 2 ] Pod opiekę żołnierzy holenderskich (wojska rozjemcze
ONZ) stacjonujących w Srebrenicy schroniły się tysiące muzułmanów. Po szturmie (trwającym od 9.07.1995 r.) bośniaccy
Serbowie oddzielili mężczyzn i chłopców (od 12 roku życia) od kobiet, które
wygnano poza teren opanowany przez Serbów bośniackich. [ 3 ] Szahid — w islamie bojownik, gotowy na śmierć za wiarę, za co ma zapewnione, miejsce w raju; męczennik. [ 4 ] W Internecie można
znaleźć w kilku miejscach fotografię mudżahedina z Arabii Saudyjskiej (z
zieloną opaską na głowie) trzymającego w rękach obcięta głowę Serba bośniackiego
B.Blagojevica (ze wsi Crny Vrch) Także z rejonu tej miejscowości pochodzi
inne zdjęcie gdzie w walizce ułożono trzy obcięte głowy Serbów ze wsch. Bośni.
Zdjęcia te są autorstwa japońskiego reportera Y.Mizuguci. [ 5 ] S.Qutb (1906-66) — egipski myśliciel i teoretyk islamizmu, twórca podstaw panislamskiego fundamentalizmu
religijno-kulturowego, ojciec duchowy znacznej części współczesnych
terrorystycznych organizacji muzułmańskich. Skazany na śmierć za rządów
G.A.Nassera. [ 6 ] Sarajewski magazyn VOX z października 1991 r.(źródło: www.google, hasło Abu al-Mali, raport Y.Bodansky’ego dla Komisji
ds. terroryzmu Kongresu USA z września 1992 r.) « Islam (Publikacja: 18-10-2007 )
Radosław S. CzarneckiDoktor religioznawstwa. Publikował m.in. w "Przeglądzie Religioznawczym", "Res Humanie", "Dziś", ma na koncie ponad 130 publikacji. Wykształcenie - przyroda/geografia, filozofia/religioznawstwo, studium podyplomowe z etyki i religioznawstwa. Wieloletni członek Polskiego Towarzystwa Religioznawczego. Mieszka we Wrocławiu. Liczba tekstów na portalu: 129 Pokaż inne teksty autora Najnowszy tekst autora: Return Pana Boga | Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl.
Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie,
bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w
kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.str. 5583 |
|