Były szef MSW gen. Czesław Kiszczak został oskarżony przez zbrojne ramię prawicy czyli IPN o zbrodnię. Zbrodnia polegała na tym, że 23 lata temu zwolnił ze służby w SB porucznika Romualda K. Zdaniem IPN — za to, że ten posłał córkę do Pierwszej Komunii. Owa pani całkiem możliwe, że posłała już do tego obrzędu swoją córkę. Chichotem historii jest, że groziłby jej podobny ostracyzm a przynajmniej narażenie dziecka na molestowanie psychiczne gdyby tego nie zrobiła.

W skazanie w tej sprawie nie wierzę — wystarczy żeby Kiszczak powiedział, że zwolnił go z powodu informacji o jego rodzinie w USA lub styczności ze szpiegiem NATO na co dowody zostały zniszczone w 1990 roku — i sąd będzie mógł iść na „M jak miłość". Strategię taką zastosowała firma Arvato Services w procesie o zwolnienie pracownika za posługiwanie się językiem polskim… w Polsce (oficjalnie podano legalny powód zwolnienia). Nawet przy ryzykownym uznaniu zarzutu byłyby podstawy do precedensowego procesu — komuniści i funkcjonariusze ustroju byli bowiem ekskomunikowani przez Piusa XII można więc zasadnie argumentować, że zakaz wyznawania katolicyzmu dla nich stanowiło nie dyskryminację człowieka tylko represalia w stosunku do Stolicy Apostolskiej. Odrzucenie takiej argumentacji pozwalałoby religiom, m. in. Stolicy Apostolskiej, zamykać do siebie drzwi osobom świeckim czyli dyskryminować za poglądy polityczne, badania naukowe lub na dowolnych innych płaszczyznach bardzo luźno związanych z wiarą. Tymczasem zgoda na dyskryminowanie przez religie panuje tylko co do płci kandydatów na duchownych (tzn. uznano za legalny jedynie zakaz kapłaństwa kobiet). Dlatego rad bym poznać wyrok Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w tej sprawie.

Istotne jest jednak co innego. Gdyby Kiszczak tę dziewczynkę zgwałcił jak porządny praktykujący pedofil, ale „prywatnie", to sprawy już by nie było - uległaby przedawnieniu. Ale niestety — zamiast zgwałcić dziecko zwolnił z pracy jego tatę. Jest to według prawa traktowane jak zbrodnia przeciwko ludzkości. ^{[ 1 ]} I za takie zwolnienie z pracy sprzed ponad 20-tu lat, w kraju w którym tysiące ludzi są brutalnie wyzyskiwanych a z pracy wylatuje się za próbę założenia związku zawodowego, może iść siedzieć na trzy lata! No i wszystko jasne - co jest zbrodnią, co jest priorytetem i kto rządzi. Lepiej zgwałcić dziecko niż zajść za skórę Kościołowi nawet ćwierć wieku wcześniej!