Trzy lata edukacji dostosowanej do zdania nowego egzaminu maturalnego z języka polskiego nauczyły mnie wiele, choć z głównych zamierzeń twórców programu nie zostało mi nic. Na własną rękę starałam się zrozumieć twórczość literacką moich przodków i na własną rękę analizuję poetów mi współczesnych. Porównując „było" do „jest" widzę, że odchodzi się od dawnych standardów, to nie jest odkrywcze stwierdzenie (choć niektórzy dorabiają się na nim sławy i tytułów). Odkryłam za to, że popularne stało się tworzenie w stanie czkawki umysłowej, która koresponduje bezpośrednio z fizjologicznym kaprysem żołądka. Czym jest styl czkawkowy? Definicyjnie ujmując: styl, który stosuje piszący, by ukryć brak umiejętności poetyckich. Zwykle cechuje go brak rymu, graficznie wiersz wygląda niczym słup telegraficzny: jest prosty, wąski i dość długi i chodzi raczej o długość liczoną w metrach, a nie słowach. Słów jest niewiele, zwykle po 2-3 w jednym wersie, brak też znaków przestankowych. Wiersz czkawkowy można czytać (albo, co gorsza, recytować) na dwa sposoby. Czytając go ciągiem, jak prozę, nie znajdziemy nic, co pozwoliłoby słuchaczowi nazwać czytany fragment poezją. Przed purystami (lub zboczeńcami), którzy upierają się przy odczytywaniu utworu wersami, otwiera się nowa jakość poetycka. Zapewne już po kilku pierwszych słowach zorientują się oni, że po każdym wersie można sobie zdrowo czknąć (czasem nawet odbeknąć) i dopiero przechodzić do przeczytania kolejnego. Polecam wziąć to pod rozwagę: głośne czknięcie dodaje oryginalnego smaku utworowi pełnemu wyszukanych środków stylistycznych. W szczególności czknięcia polecam stosować w przypadku autorów, których teksty trącą nadęciem i młodzieńczą bufonadą, tzn. wielkimi ideami. Dysonans wytworzony przez treść czytaną i wyczkaną stanowi nowe przeżycie estetyczne.
Zamiast myśleć nad metaforami, jak próbowałam to nieudolnie uczynić, można
wejść na Wikipedię, otworzyć przykładową definicją, skopiować i wkleić
(ctrl+c, ctrl+v), podzielić enterem i gotowe. Oto wiersz pt. Studnia Głębokie, prawda? Proszę zwrócić uwagę na dołączenie pierwiastka własnego (o kranach). Tym sposobem mamy pewność, że nasz wiersz ma wartość merytoryczną. Wystarczy tylko wymyślić, co się za tym kryje lub wysłać utwór do redakcji Czasopisma Dla Wielkich Poetów i tam zrobią to za nas. Czkajmy więc na zdrowie! Viva la polnische Gastro-Poezja! Euterpe's dead! | |
Oryginał.. (http://www.racjonalista.pl/kk.php/s,7640) (Ostatnia zmiana: 24-12-2011) |