|
Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty: | | |
| |
Złota myśl Racjonalisty: "Jeszcze Polska, jeszcze raz Polska. Co zrobimy z odzyskaną wolnością? Chwilowo przykościelni spierają się, czy nadal prosić Boga, żeby zwrócił ojczyznę wolną, czy żeby ją już teraz wolną zachował. Pan Bóg czeka na dalsze instrukcje. Zatroskani chcą, żebyśmy byli podobni do największej demokracji świata, czyli do Indii, Kaliszan nie widać, ci, którzy wczoraj handlowali dolarami pod kinem, budują.. | |
| |
|
|
|
|
« Ludzie, cytaty Aleksander Głowacki: 'filozofia jeziora zmian, inspiracji i naśladownictwa' [2] Autor tekstu: Adam Pawłowski
V. {R}Ewolucja Prusa. Polityka...?
Wyrazem odwołania do pism publicystów, naukowców i filozofów, które poszerzą Prusowskie „jezioro" kompromisów, zachodzących
pomiędzy twierdzeniami kontrastowych autorów okaże się być wymowa dzieła
"On the Origin of Species".[20]
Głowacki zrozumiał główne przesłanie Darwina i posłuszny swym ambicjom naukowym z ironicznie mówiąc apriorycznego i jednocześnie aposteriorycznego[21]
punktu widzenia musiał założyć, przyjąć i pogodzić się z ewolucją gatunków:
"Przykra to, powiem więcej — wstrętna to i obrzydliwa na pozór prawda, ale — prawda."[22]
Jednak i w tych zagadnieniach ówczesnych etyków — ewidentnie pesymistycznej
teorii, Prus potrafił, dzięki swej niezmierzonej ugodowości, odnaleźć pozytywy
dla zagadnienia narodów. Pomimo bowiem nierównej walki toczonej przez jednostki
słabsze i te obdarzone siłą fizyczną, u człowieka wykształciła się jeszcze inna
metoda równoważenia przewagi biologicznej. Tą drugą został intelekt, który
napędzany jest energią dostarczaną przez wiedzę. Tym sposobem Prus bezwzględną i morderczą walkę o przetrwanie uszlachetnia wynosząc ją do rangi zmagań w zakresie rozwoju naukowego i raczej walki piórem o zaszczytne ideały niż pięścią o pożywienie. Tę koncepcję w ostateczności rozwinął na tyle, aby godziła się z doktryną pozytywistów i skategoryzował ją w ramach zmagań pomiędzy narodami,
ujmując to w słowach: "Albowiem
powiedziano: Błogosławieni silni(narody) — gdyż odziedziczą ziemię, błogosławieni cisi i spokój czyniący(narody
kultywujące zasadę pracy u podstaw) -
gdyż odziedziczą siłę."[23]
Spencerowski motyw ewolucji politycznej nabrał kolejnego wymiaru, poprzez
odkrycia Karola Darwina. Jednak to w umyśle Głowackiego
poprzez dolewanie kolejnych kropli do „Prusowskiego jeziora syntezy"
dochodzi do usprawiedliwienia „walki o byt" — byt czyli wiedzę. W tak
rozbudowanym systemie wartości, musiało powrócić pytanie o celowość działań
jednostek. Celem tym zarówno dla Prusa jak i Milla, okazało się szczęście
jednostek przekładające się na dobrobyt społeczeństw. Szczęśliwość ta rozumiana
poprzez definicję epikurejską jako brak cierpień fizycznych i psychicznych
ponownie wyrastała z zasad utylitaryzmu. Z tą wizją zgadza się fundamentalna
teoria tzw. organicyzmu opartego na poszczególnych bytach, tworzących jedno
ciało ponad podziałami. Z założeń tejże koncepcji, wynika nieunikniony
hierarchizm wśród ludzkich zbiorowości. Jednakże w tej myśli — co
charakterystyczne dla Prusa — konstruuje on rodzaj metonimii egalitaryzmu
propagując go wykorzystaniem tej samej konstrukcji logicznej ciała ludzkiego.
Amputacja kończyny stanowi ostateczność, środkiem prewencyjnym staje się więc
zapobieganie uszkodzeniom, czy też wynaturzeniom w obrębie organizmu, a żeby on
sam pozostawał w pełni sprawny, musi panować należyta harmonia pomiędzy jego
częściami. "Wszyscy ludzie są braćmi i że
większą część klęsk życiowych można by usunąć, gdyby najwyższym prawem da ludzi
była miłość bliźniego."[24]
Tylko zgodność impulsów ideowych prowadzi do poprawnych czynności i naturalnych
zachowań przynoszących gratyfikacje dla ogółu. Zgodnie z wymową tej konwencji
należy otworzyć się na dyskusje i być skłonnym do ustępstw miedzy organami, aby
uniknąć dezintegracji i doprowadzenia narodu do stanu agonalnego. Poprzez
realizację tych twierdzeń Prus rozumiał intensywną działalność zmierzającą do
zaprowadzenia kompromisowych rozwiązań, również pomiędzy stronnictwami w obrębie
jednego narodu. Można w podobny sposób doszukać się odpowiedzi na to, czemu
prominentny publicysta pozostawał niestronniczy, nigdy nie angażując swych sił w bezwzględną walkę polityczną utrzymując w zdecydowanej przewadze opinię
bezpartyjnego. Jak to określił Stanisław Baczyński: "Ideowo
Prus nie reprezentował żadnej określonej dążności stronniczej, zajmował
stanowisko ogólnoludzkie. Przewodnią ideą jego pism była miłość człowieczeństwa
pod każdą postacią — humanitaryzm."[25]
Dla poparcia wyżej wymienionej tezy wystarczy posłużyć się nihilistycznym
nastawieniem Głowackiego w początkowej fazie konfliktu dwóch odrębnych
stanowisk, różniących postępowców i konserwatystów. A także zdaniem samego
Prusa, dotyczącym jego udziału w przygotowaniach do wizyty carskiej roku 1897,
które to chyba najlepiej obrazuje rzeczywiste, całkiem apolityczne i prospołeczne motywy nim kierujące: "[...]
byłem gotów tę samą zabawę powtarzać tyle razy, ile według ludzi kompetentnych
wymagał tego interes publiczny".[26]
Sytuację zmienił dopiero spór pomiędzy podstawowymi ugrupowaniami politycznymi w latach osiemdziesiątych XIX, który zmusił niejako Prusa do obrony obozu
zachowawczego, jednakże odbyło się to bez jednoczesnego opowiedzenia się za
interesem ziemiaństwa. Sprawa skończyła się bolesną polemiką o gwałtownym
przebiegu.
VI. Czyn — a zamiar, wiara — a praktyka.
Dobroczynność i socjalizm. Humor scjentysty i fikcja realisty.
Dla uzupełnienia przeprowadzanej analizy
historii zmian filozoficznego credo Bolesława Prusa, musimy poruszyć jeszcze
kwestię rozbieżności zachodzącej między myślą a działaniem. Przede wszystkim
zastanawiająca jest nonszalancja autora ujawniająca się w podejściu do
podstawowych zagadnień epoki. Zdawać by się mogło, że tak wysoko oceniany
solidaryzm społeczny, w ramach którego ma się odbywać wymiana wiedzy, usług i kapitału w osobie Prusa odnajduje znakomitego propagatora. Jednak jest i prawdziwszy, bardziej realny ogląd tej sprawy. Głowacki, jako chłonący
wielorakie koncepcje polityczne(bez zaangażowania), a przede wszystkim moralne i filozoficzne; w przekładzie na wykonanie ich założeń postępował w zgodzie z nabytym matematycznym pragmatyzmem. Gdy mówimy o działaniach dobroczynnych,
dotyczących zagadnień filantropii, Prus prozaicznie ujmuje prawdziwe oblicze
dobroczynności słowami: "Dama, zmęczywszy
się w tańcu za rs 10 i straciwszy na ubiór, karetę, bukiet, trzewiczki itd.
Około rs 200, zapracowała dla ubogich — grosz, który im ofiarowuje."[27] W pewnym stopniu jest to charakterystyka epoki pozorów, ale jednocześnie zwraca
uwagę na racjonalne upatrywania pisarza, co do kwestii doraźnej pomocy ubogim.
Lechoń rozpatruje zagadnienie w podobny sposób, choć nieco ten opis
radykalizuje: "Z osławionej dobroci Prusa
zrobiła się [...] jakaś sentymentalna piła, gdy w Prusie ideowo nic nie było
filantropii, [...] a artystycznie nic niemal ckliwości, bo zawsze sentymentalne
wrażenie dobroci równoważył śmiesznością."[28]
Powyższy cytat jedynie wyszczególnia złożoność sylwetki Prusa, który nie boi się
otwarcie piętnować cech behawioralnych stronnictwa, którego jeszcze niedawno
intensywnie bronił.
W świetle tych rozpatrywań, jeszcze bardziej
intrygująca staje się opinia Bolesława Prusa na temat socjalizmu, określana
przez samego autora za naukowo obiektywną i w pełni rzetelną. System, kłócący
się przecież z zasadami tradycjonalistów i po części niezgodny z wyobrażeniami
postępowców został określony jako mogący przynieść pozytywne rezultaty poprzez
ujednolicenie poziomów majątkowo- hierarchicznych społeczeństwa. Podstawową
jednak wadę tego ustroju miał stanowić według Prusa problem sztucznej hodowli
człowieka nowej natury, który musiałby zostać uformowany od narodzin, aby
zaakceptować wprowadzony stan rzeczy, zgodnie z teorią gradualizmu gatunkowego
zgodnie z myślą Charlse’a Darwina.[29]
Maria Dąbrowska przedstawia relacje Prusa na temat socjalizmu w następujący
sposób: "[Prus] w [...] artykułach
ustosunkowuje się do socjalizmu rzeczowo nie bezkrytycznie, ale z niewątpliwą,
choć umiarkowaną życzliwością. [...]Widział w socjalizmie 'system logicznie
poprawny'."[30] Dedukcyjnie Głowacki, zrozumiał, że inną ewentualnością, która pozwoliłaby
na wprowadzenie powyższych zmian może być radykalny ruch społeczny o charakterze
rewolucyjnym: "[...] A wniosek — choć
niedopowiedziany — wyraźny: pogrążanie się w ciemnotę i ubóstwo — oto droga
która może pchnąć masę społeczeństwa do rewolucji społecznej."[31]
Powyższy fragment wywodu, opartego również na zasadach ewolucjonizmu, aczkolwiek
tutaj już pojmowanego poprzez „teorię katastrof" Georges'a Cuviera; stanowi
dowód słuszności naukowego rozumowania Prusa, mającej znaleźć swoje
potwierdzenie w dwadzieścia dwa lata później.
Wewnętrzne sprzeczności pomiędzy wiarą a czynem u Prusa ujawniają się także w jego publicystyce. Przeważnie rozbrat ten
przebiegał w następstwie potrzeby czasów — był więc w pewnym stopniu
usprawiedliwiony, to jednak dla samego autora stanowił poważny problem.
Specjalizujący się w pisaniu prac poświęconych tematyce realizmu, pragnący
rozpisywać się pod auspicjami nauki, wymogiem chwili został postawiony przed
społecznym nakazem poruszania spraw artystycznych. Fikcja, obca Prusowi z powodów ideowych, wraz z wymuszonym dowcipem i humorystyką, stawała się niekiedy
podstawą jego prozy, mimo iż rodziła się w atmosferze myślowego buntu autora.[32]
Należy zauważyć, pewną prawidłowość nieuzewnętrzniających się Prusowskich
pragnień egzaltacji z piedestału nauki, stanowiących prawdziwą intencję pisarza.
"Główne zajęcia nasze: nauka, badanie[...].
Nauka wszystko może, a więc i to, na czy zresztą zasadza się dobro ogółu";
„rozbierać facta chwili bieżącej, o ile… możność pozwoli z naukowego i realnego
stanowiska."[33] Dla Prusa to są aksjomaty wartości działania. Tworzona przez niego filozofia
życia, w oparciu właśnie o wyżej wymienioną wiedzę i naukę, uzupełniana była o przemyślenia dotyczące specyfiki ludzkiej osobowości. Zaliczyć można do tych
pomocy, zdystansowane studia natury społecznej ujęte w ramach socjologii, oraz
łączące się zagadnienia filozoficzne.
1 2 3 4 5 6 7 8 Dalej..
« Ludzie, cytaty (Publikacja: 15-07-2014 )
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl.
Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie,
bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w
kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.str. 9698 |
|