Zespół uczonych z Instytutu Karolinska i Uniwersytetu w Lund odkrył w swoim badaniu, że ogólna śmiertelność kobiet jest odwrotnie proporcjonalna do ekspozycji na słońce. Śmiertelność wśród tych kobiet, które słońca unikały, była prawie dwa razy wyższa niż u opalających się najwięcej. Zbyt restrykcyjne zalecenia w krajach o niskim nasłonecznieniu mogą być szkodliwe - piszą naukowcy.
Studium epidemiologiczne objęło 30 tys. kobiet w różnym wieku i było prowadzone przez 20 lat. Kobiety, które w umiarkowany sposób korzystały ze słonecznego światła nie miały przy tym wyraźnie wyższego ryzyka zachorowania na czerniaka.
"Odkryliśmy, że palacze z grupy najwięcej wystawiającej się na działanie słońca, byli zagrożeni w podobnym stopniu, jak osoby niepalące, które najbardziej unikały wystawienia na słońce" - mówi kierujący badaniem dr Pelle Lindqvist. "Zbyt restrykcyjne zalecenia odnośnie wystawienia na słoneczne światło mogą wyrządzić więcej złego niż dobrego".
Uczeni uważają, że zaobserwowana relacja może być wynikiem lepszego dostarczania organizmowi witaminy D3 z promieni UVB, która jest najlepszą formą witaminy D, innego działania promieni UV, jak produkcja endorfin czy wpływ na aktywność obecnego w skórze tlenku azotu, albo wynika z działania jakiegoś niezmierzonego jeszcze czynnika.
Amerykańskie Endocrine Society i wytyczne dla Europy Środkowej określiły wartość progową witaminy D wynoszącą 30 ng/ml jako minimalne stężenie 25(OH)D, zapewniające korzyści zdrowotne. Dane epidemiologiczne mówią, że 90% populacji ma co najmniej niedobór witaminy D mierzonej < 30ng/ml 25OHD, a 60% ma poważny niedobór < 20 ng/ml.
Źródło: pulsmedycyny.pl |