Świętej księgi. Czytamy je, bo są. Są jak schodzenie ze skał w okopy lub doliny ku
najniższym punktom myśli ludzkiej. Kto przeczytał Biblię,
a może jeszcze bardziej każdy, kto zstąpił w zdradzieckie głębiny Koranu,
z jego nieustannym wylewem nienawiści, musi wyjść uboższy z tego doświadczenia.
Jeśli czytanie zmienia człowieka, czytanie tych tekstów może tylko zmienić
na gorsze, bo konfrontacja z ludzkim złem uświęconym przez stulecia ślepej
czci, jest sprawą co najmniej ryzykowną.
Do tekstu.. |