Rząd
amerykański właśnie włączył się w akcję przeciwko "zabójstwom
honorowym". Popieram to przedsięwzięcie, bo od lat działam, zarówno na
gruncie akademickim, jak i prawnym, dokumentując i sprzeciwiając się zabójstwom
honorowym. Nieco mnie dziwi, że konsulat amerykański w Jerozolimie Wschodniej
rozpoczął taką kampanię - ale tylko dla kobiet palestyńskich.
Do tekstu.. |