Wg Drüeke rygorystyczny sposób pracy żydowskich skrybów wykluczał wystąpienie jakichkolwiek pomyłek. Tekst przepisywany był litera po literze, mechanicznie, w oparciu o ściśle określone zasady pracy. Starano się nie przepisywać z pamięci, w oparciu o zapamiętywane wyrazy, zdania, nawet jeśli skryba znał na pamięć całe wersety. Po skopiowaniu danej księgi zliczano znaki i porównywano je z tekstem pierwotnym. W kopiowanym tekście, w odróżnieniu od kodeksów nowotestamentowych, nie dokonywano korekt. Jeśli skryba się pomylił, zwój zakopywano w ziemi i całą, żmudną pracę, trwają nierzadko kilka lat, rozpoczynano od nowa. Można sobie wyobrazić co się działo, w sytuacji gdy kopista pomylił się na ostatniej stronie danego zwoju po czterech latach pracy.
Do tekstu.. |