Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty:
Dodaj swój komentarz… DyktaFon - Ludzie to mają gadane... 4 na 4 Plany to my zawsze mamy ekstra. Kiedyś pięcioletnie, a teraz rewolucyjne... Tylko teraźniejszość jakoś skrzeczy. Myślę, że jak państwo będzie się tymi kopalniami zajmowało, to jak zawsze będziemy do węgla dopłacać. Obojętnie ile go będzie.
Reklama
wektorowski - Ciekawe 0 na 2 Polski węgiel jest bodajże lepszy gatunkowo niż np. improtowany "tańszy" Rosyjski. Czy przykładowo - wprowadzenie na rynek technologii "czystej" emisji spalin (zastosowanie np. filtrów kominowych) i promowanie (dopłaty/refundacja) takich rozwiązań w powiązaniu z konkurencyjną ceną polskiego węgla do gorszego jakościowo węgla rosyjskiego polepszyłoby sytuację tej gałęzi gornictwa, przemysłu i krajowej kieszeni? Według mnie taka alternatywa a nie "kotły gazowe" polepszą sytuację walki ze smogiem. Powinniśmy korzystać z naszych -strategicznych- surowców natualnych a nie urządzać raj dla 'niemieckiego Junkersa'. Pomijam już fakt, że obecnie za wymianą nie idą dopłaty do termomodernizacji budynków - co by logicznie odpowiadało dodatkowo zmniejszaniu zapotrzebowania obiektu na energię. Skoro już państwo chce "dawać", to może jakaś logika powinna się a tym kryć? Pozdrawiam
Celecrin - Jestem za 4 na 4 Proszę bardzo robić tę rewolucję w górnictwie bo się doczekać nie mogę. Jak będziemy dopłacać 2 miliardy do nierentownych glębokich kopalni w KWK to nie będzie pieniędzy na zgazowanie ale PiS zawsze znajduje gdzieś pieniądze. To proszę bardzo wreszcie zacząć coś robić! Niestety artykuł nie ma za zadanie promować zgazowania a jedynie utrzymać chłopców przy żlobie w KWK. Coraz bardziej czarno widzę przyszłość Polski...
skorpion13 1 na 1 Zgazowywanie węgla w złożu - to plany powstałe już w drugiej połowie lat 70 ub wieku. Dlaczego nie wprowadzono ich w czyn? Bodajże cztery lata wstecz było głośno o opracowanej w Polsce technologii syntezy paliw płynnych na bazie wody i CO2. Szacowany koszt wytworzenia litra benzyny surowej szacowano na około 1 zł. I co dalej z tym pomysłem? Przy cenie litra surowej ropy przekraczającej 1 zł - to chyba nie byłby zły pomysł... A tu cisza. Podejrzewam, że będzie dokładnie jak z HK. Kupi obcy i w ciągu kwartału pojawią się kapitalne zyski w miejsce permanentnych strat...
KrzysiekP - rewolucja 5 na 7 To już kolejny artykuł, który sugeruje, ze na nasz biedny kraj dybią siły obce i złowrogie, a my w jakimś obłąkaniu, nie jesteśmy stawić im czoła i będąc ciągle obiektem manipulacji, z naiwnością dziecka, oddajemy im to co mamy najlepsze. A może po prostu, nie posiadamy jeszcze odpowiedniej technologii i infrastruktury by rozpocząć gazyfikacje węgla. Z tego co sugeruje artykuł to rewolucja DOPIERO NADCHODZI. Nie słyszałem aby Kanada, Australia czy inny kraj z wielkimi pokładami węgla dokonywał ich gazyfikacji. Gdyby to było możliwe na dziś, to USA już dawno by to robiła zamiast rujnować swoje środowisko wydobywając gaz i ropę z łupków. Na pewno też robiliby to Rosjanie i Chińczycy. Oczywiście należy brać pod uwagę różne lobby, ale nie wierzę, ze nie znalazł by się kapitał na świecie, który brałby upadłe kopalnie od Polski, przez Wielką Brytanię do USA i nie inwestowałby w ten proces. Jak pojawił się u nas cień szansy na gaz z łupków to firmy rzuciły się na to jak pies na kość. Nie wierzę też, ze nasz rząd zrezygnowałby z miliardów zmanipulowany wrażymi siłami chcącymi utrzymywać nas w ciemnocie i biedzie. Gazyfikacja jest w planie Morawieckeigo, ale ciągle brak wiedzy jak to robić na skalę przemysłową. NCBiR dofinansował projekt badań nad taką instalacją dla CCTW.
Celecrin - KrzysiekP 3 na 3 Historia gazyfikacji węgla ma już 100 lat.
journals.bg.agh(*)ICTWO/2010-04/GG_2010_4_16.pdf Gazyfikacja nie jest konkurencyjna w stosunku do tradycyjnych metod. Można natomiast siegnac do zasobow nieoplacalnych w wydobyciu metododami klasycznymi.
Zawarta w artykule wielkość zasobów na 50 lat jest zbyt duża. Agnosiewicz konsekwentnie podaje tę liczę choć zapewne wie, że szacunki mówią od 20 do 40 lat. Opracowanie PAN z 2011 roku podawalo 47 lat przy wydobyciu ponad 70 mln ton jednocześnie zasoby operatywne kurczą się z roku na rok, na przykład wskutek zawałów i pożarów. Czarowanie rzeczywistości nic nie da.
Ontaczer To co się teraz dzieje to istny żal i tyle
Abdullah Celecrin - Abullah Caly czas to powtarzam. Perowskity sa moim zdaniem grozniejsze po sa cieniutkie i mozna je klasc doslownie wszedzie na scianach, oknach, dachach. Jest tez juz w Polsce firma ktora wytwarza ogniwa fotogalwaniczne metoda druku. Szybko i tanio.
gramwzielone.pl(*)oltaicznych-powstala-w-polsce. Chcialbym jednak zauwazyc ze wegiel energetyczny to jedna sprawa ale gaz to co innego. Na gazie opiera sie przemysl chemiczny, wytwarza sie nawozy, chemie i materialy jak plastyk. Z drugiej strony OZE spowoduja mniejsze zuzycie gazu a wiec obnizke jego ceny czyniac tym samym zgazowanie mniej oplacalnym...
skorpion13 1 na 1 Jeszcze troszku propagandy panie Celecrin poproszę... (link naturalnie - nie działa - błąd 404). Te wychwalane przez Pana i innych fanatyków OZE mają poważne wady. Podstawową jest to, że ich działania nie sposób przewidzieć, jest ono nieciągłe i podlega zaburzeniom pogodowym, niekiedy dość gwałtownym. Wiatr przestaje wiać, słońce przykrywają gęste chmury... Dlatego tez utrzymywać należy co najmniej 70% rezerwę mocy w elektrowniach klasycznych, aby te 30% w OZE do czegokolwiek się nadawało. Zatem licząc 100% wykorzystanie elektrowni klasycznych otrzymamy emisję jedynie o 15% wyższą, niż wówczas gdy cześć energii (30%) dostarczają te wychwalane OZE. Inaczej - to wszystko zabawki dla ośrodków wypoczynkowych - co najwyżej. Procesy przemysłowe panie Celecrin mają bowiem do siebie to, że trwają dłużej niż kilka godzin, a ich ponowne uruchomienie w przypadku awarii zasilania wiąże się zazwyczaj z wielkimi stratami. cdn.
Celecrin - skorpion13 A ten link?
innpoland.pl/12(*)-drukowanych-ogniw-slonecznych Poza tym rusz lepetyna i wpisz drukowanie ogniw solarnych na ten przyklad.
>Jeszcze troszku propagandy panie Celecrin poproszę...
To nie propaganda to przyszlosc. Wegiel konczy sie za 20-30 lat i co potem?
Napisales pare uproszczen.
>Podstawową jest to, że ich działania nie sposób przewidzieć.
Nie wiem w ogole co to znaczy. Nie wiesz jak dzialaja ogniwa solarne?
>Wiatr przestaje wiać, słońce przykrywają gęste chmury...
Kiedy woda w polskich rzekach przestala plynac mielismy 21 stopien zasilania tak czy nie?
>Dlatego tez utrzymywać należy co najmniej 70% rezerwę mocy w elektrowniach klasycznych,
To jakis konkretny przyklad czy stala teoretyczna?
Mi na poczatek wystarczyloby w Polsce by kazdy mogl zagrzac sobie wode sam w domu. Mozna policzyc jakie to oszczednosci. Systemy takie sa bardzo sprawne i dzialaja nawet przy zachmurzeniu. W dalszej przyszlosci zeby mozna bylo wytworzyc energie dla siebie i ja zmagazynowac. Zob. Tesla wall.
Strona na biezaco z niemieckimi PV:
www.sma.de/en/c(*)icity-produced-in-germany.html skorpion13 1 na 3 Wszędzie wychwalając OZE zapomina się taktycznie o kosztach utylizacji tego szmelcu gdy już się wypracuje. Wiatraki to żywotność rzędu 20-25 lat, fotowoltaika - rzędu 15-20 lat. Niemieckie instytuty podają, że obecnie wytwarzanie energii z OZE przekroczyło 25% i zbliża się do 30%. Jednocześnie okazuje się, że firmy wytwarzające urządzenia OZE pobierają circa 25%wytwarzanej w Niemczech energii na potrzeby produkcji. Nie ma co - perpetum mobile... Aby wytworzyć 1/4 produkcji EE trzeba zużyć - tyle samo. Zutylizowanie wiatraka (turbina, generator, wieża) jest daleko bardziej kosztowne na tonę instalacji niż klasycznej elektrowni węglowej. (Choćby z tej przyczyny, że zabudowane są w formie rozsianej, często w trudnych transportowo obszarach - co podwyższa znacząco koszt dostarczenia złomu do zakładów przetwórczych.) Dodać należy do tego BEZWZGLĘDNĄ KONIECZNOŚĆ budowy przewymiarowanych co najmniej 3-krotnie instalacji przesyłu i rozdziału mocy na terenie kraju - co ma niebagatelny wpływ na koszty energii dla odbiorców. Po prostu miejsca wytwarzania leżą w odległości setek kilometrów od miejsc największego odbioru energii. cdn
skorpion13 1 na 1 Aaaa. Z temi Perowskitami - to bez kitu! Plissss! [url]http://innpoland.pl/125545,udalo-sie-firma-olgi-malinkiewicz-stworzyla-z-perowskitow-pierwszy-na-swiecie-zasilacz-do-smartfonow[/url] W marcu ub roku pisano o pewnych sukcesach w procesie opracowania PROTOTYPÓW, nie mówiąc niczego konkretnego o wprowadzeniu do szerokiej produkcji, a pan już by nimi blokowiska okładał... To taki kolejny niebieski laser, który okazał się może i dobry, jednak horrendalnie drogi. Poza tym.... Przed blisko 20 laty pojawił się pomysł na... cegły/płyty do termoizolacji które... przekazywały ciepło z otoczenia do wnętrza budynku... Zachwytom w prasie nie było końca... Pomysł zaginał gdzieś wraz z twórcami...
Celecrin - skorpion 0 na 2 W 2008 roku cena za W paneli solarnych wynosila 4dolary dzisiaj to 67 centow, a wiec w ciagu 9 lat cena spadla 7 krotnie.
Przewaga perowskitow jest taka ze mozna je klasc wszedzie i komponowac w kazdy element domu czy biura. To przyszlosc ale niezbyt moim zdaniem odlegla.
sauletech.com/ Tu nie chodzi nawet o Saule ale o to ze puka do naszych drzwi techonologia ktora za 10-20 moze zrewolucjonizowac swiat. Polacz to z nowoczesnymi bateriami z grafenu i masz domy z niezaleznym zasilaniem...To nie SF.
Martouf Spalanie węgla bez dymu. O patencie wynalazcy z Kwidzyna coraz głośniej w Polsce
Mówi się - nie ma dymu bez ognia, a czy może być ogień bez dymu? Kwidzynianin Marian Strzelczyk udowadnia że
tak. Wynalazca i właściciel firmy EKO-WERY opatentował bezdymowy piec węglowy. To urządzenie nie tylko spala paliwo stałe ale też spala dym.
radiogdansk.pl/(*)idzyna-coraz-glosniej-w-polsce Pokazuj komentarze od najnowszego Aby dodać komentarz, należy się zalogować Zaloguj przez OpenID.. Jeżeli nie jesteś zarejestrowany/a - załóż konto.. Reklama