Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty:
Dodaj swój komentarz… ederlezi 1 na 1 Ten lekarz był bohaterem. Nie oceniajcie go. Człowiek postawiony przed takim wyborem. Czapki z głów i minuta ciszy...Inni by wybierali żeby przeżyć, on poświęcił życie w imię HUMANIZMU.
Reklama
Jan Rylew 2 na 2 Wstrząsająca historia, zmuszająca do głębszej refleksji. Doskonale rozumiem wybór doktora Mikulskiego. Śmierć samobójcza w tym wypadku wydaje się jedynym honorowym, a nawet chyba racjonalnym rozwiązaniem. Zgadzam się, że obydwa rodzaje postępowania ze strony polskich ówczesnych wrogów trzeba traktować w kategoriach barbarzyństwa. Natomiast przenoszenie historii do teraźniejszości, przypisywanie całym narodom pewnych cech charakterystycznych to niebezpieczna gra. Dzisiejszych pokoleń nie można obciążać winą za zbrodnie ich przodków, chociaż, być może, w podobnych okolicznościach mogłyby zachowywać się podobnie. Wojna jest zbrodnią, bo otwiera wrota do wszelkiej zbrodni. Podczas wojny w każdym narodzie znajdzie się wystarczająca ilość katów.
finerbijk - Lepsi i gorsi barbarzyńcy Niemcy byli na pewno gorsi niż Ruskie. Przy czym nie chodzi nawet o liczbę ofiar, tę zależy jak liczyć (ilościowo Mao przebijał wszystkich), ale mieli w oficjalnym programie likwidację lub upodlenie całych narodów, czerwoni tylko trzymanie ich za mordę. Jeśli chodzi o tego psychiatrę, to zgadzam się z Rafałem Ponieckim, zabicie się na znak protestu to żadne bohaterstwo. To tak jakby Żydzi się wszyscy pozabijali sami w proteście przeciwko eksterminacji, ułatwiając Niemcom robotę. Jakieś tam samospalenia za komuny przynajmniej miały wydźwięk propagandowy, a w czasie wojny jeden samobójca nie miał znaczenia.
Rafał Poniecki 2 na 4 W proteście zabił się. To taka ekstremalna wersja: Na złość Niemcom przeziębię się. Co tym osiągnął? NIC, kompletnie nic, bo to co o nim teraz inni sądzą, nie liczy się. Gdyby zrobił coś, co by uratowało kilku z jego podopiecznych/pacjentów, to by było coś. Co komuś z martwych bohaterów? Co innego, gdyby zginął ratując innych. Ja to oceniam jako kapitulację.
Mariusz Agnosiewicz - odp. I co z tego wynika? W powojennych kalkulacjach Niemcy nie zakładali kolonizacji Kresów. Po cóż mieliby "czyścić" ten region z Polaków? Lepiej by Polacy się tam kotłowali z Rosjanami. Tam gdzie natomiast planowano kolonizację, tam byli gorsi od Rosjan. Ogólnie dla Polaków Niemcy byli znacznie bardziej barbarzyńskim oprawcą niż Rosjanie.A reżim komunistyczny zabijał głównie Rosjan.
Arminius - Barbarzyńcy - II 1 na 1 Nie tylko on. Cała wieś, Polacy i Ukraińcy. I setki innych wsi spod okupacji sowieckiej. Gdy do pojawili się Niemcy - cała wieś przez nikogo nieprzymuszona wyległa na droge, z kwiatami, mlekiem, kiełbasami, itp. Była to postawa szczera i niewymuszona. Później bywało różnie pod niemiecką okupacją. Ale dziadek przeżył ją bez wiekszych perturbacji - w każdym razie zycia ani zdrowia nie postradał. Problemy zaczęły się ponownie z pojawieniem się "drugich" Sowietów i musiał dawać drapaka spod Sambora. Piszę o tym wszystkim po to, aby uzmysłowić Panu, iż realia okupacji na Wschodzie , na Kresach były odmienne, czesto zasadniczo odmienne od tych podręcznikowych wersji, ktore odnoszą się do obecnej Poslki zachodnbiej czy centralnej.
Mariusz Agnosiewicz - odp. -1 na 1 Naród niemiecki odpowiedzialny jest za największe barbarzyństwo XX wieku. Narody nie zmieniają się w ciąg 1 czy 2 pokoleń.
Arminius - Barbarzyńcy? - I 2 na 2 Powiedzieć o całych nacjach że są "barbarzyńskie" - to przesada. Powiedzieć o Niemcach w czasie teraźniejszym że są "barbarzyńcami" - to po prostu nieprawda. W czym obecnie wyraża się niemiecka barbaria??? Proszę tez pamiętać - jeżeli chodzi o przeszłość - o potężnym wkładzie cywilizacyjnym Niemców w Europie Środkowo - wschodniej. Jeżeli zaś chodzi o realia dwóch okupacji - dam Panu przykład rodzinny. Moj dziadek przed wojną był chłopem. Mieszkał na wsi pod Samborem. Jako ze był w Armii Hallera oraz walczył z bolszewikami w czasie wojny polsko - swoieckiej 1920 r. - musiał się ukrywać przez NKWD, tym bardziej że uchodził za trochę bogatszego gospodarza bo dostał parę hektarów za ową zołnierkę. Często - nota bene - ukrywali go Ukraińcy, często krwni i powinowaci. I gdy w czerwcu 1941 r. niemcy przepędzili bolszewików był w siódmym niebie. Dzieki Fall Barbarossa nie pojechał na białe misie.
Mariusz Agnosiewicz - odp. -2 na 2 Na siłę starasz się wybielić nazistów, zrelatywizować ich zbrodnie. Niemcy i Rosjanie to tak samo barbarzyńskie ludy. Niemcy wymordowali znacznie więcej Polaków niż Rosjanie.
Arminius - Były różnice "Uciekając z transportu do obozu jenieckiego w Kozielsku, uniknął śmierci w Katyniu — miejscu symbolicznym dla sowieckiej polityki wobec polskich elit. Ostatecznie jednak nie zdołał ocalić życia." Jest jednakże wyraźna różnica między tymi sytuacjami. W scenariuszu sowieckim Dr Mikulski zostałby najpewniej zastrzelony w Katyniu strzałem w potylicę - i nie miałby jakiegokolwiek wyboru. W przypadku drugim, miał wybór i podjął heroiczną decyzję. Inteligencja i arystokracja - nie kolaborująca z okupantami - miała lepiej pod władzą Niemców. O czym dobrze wiedziano, gdyż nielegalne przemieszczanie się reprezentantów tej warstwy na tereny okupacji niemieckiej ze strefy sowieckiej było zjawiskiem powszechnym. Bartoszewski trafił do Auschwitzu - i wyszedł z niego, podobnie jak wcale niemała ilość tam wywiezionych. Gdyby trafił do łagru nad Kołymą - nie miałby najmniejszych szans. A propos tematu: polecam wyśmienity film "Szpital przemienienia" oparty na prozie ....Lema. Absolutna perełeczka!
Pokazuj komentarze od pierwszego Aby dodać komentarz, należy się zalogować Zaloguj przez OpenID.. Jeżeli nie jesteś zarejestrowany/a - załóż konto.. Reklama