Dodaj swój komentarz… Šemū' el Lönneberg - 4) Starożytność zna wiele przykładów na to, że dwaj bracia choć synowie różnych matek sprawują wspólną władzę i nazywani są bliźniakami, a także przypadki w których dwaj bracia mają wspólną matkę i różnych ojców i także nazywani są bliźniaczymi braćmi. I ogólniej rzecz biorąc to wszelakie bóstwa światowe lubią płodzić i rodzić bliźnięta. Oprócz wymienionych są jeszcze Aświnowie w tradycji wedyjskiej, Aąvieniai w tradycji Litewskiej. Herakles miał brata Ifiklesa, Hypnos i Tanatos, Aryman i Ahura Mazda... Wiesz, takie archetypowe postacie, często przeciwstawne jako północ i południe, ale bywają także przedstawienia podkreślające identyczność braci. Polecam zwrócić uwagę na ładne przedstawienie bliźniąt w sztuce Wyspiańskiego. Karton do polichromii kościoła oo. Franciszkanów w Krakowie należy przy zestawić i przeanalizować wspólnie z ilustracjami Wyspiańskiego do Iliady Homera.
Reklama
Šemū' el Lönneberg - 3) Bitwa nad rzeką Tollense pomiędzy ludami zamieszkującymi Nizinę Środkowoeuropejską a ludami z południa miała miejsce około 1250 roku przed naszą erą gdy zaczęła się egejska wędrówka ludów, Hebrajczycy osiedlają się w Kanaanie, rodzą się Kastor i Poluks i wybucha wojna o Troję.
Šemū' el Lönneberg - 2) Wedle mitycznych obliczeń Rzym założono 21 kwietnia 753 roku p.n.e.
Mariusz Agnosiewicz - @Irracja Łada nie wiąże się bezpośrednio z wilkami, jest najpewniej odpowiednikiem greckiej Ledy, ale mit o Leto i Ledzie są ze sobą związane w zakresie genezy. 1) Imię Leto wywodzi się od słowa lada, 2) mity te stopiły się w micie założycielskim Rzymu, 3) jedyny zachowany posąg Lela i Polela odkryto w Tollense, a więc w ośrodku kultowym "dzieci Wilka", 4) Waligóra i Wyrwidąb, którzy są kontynuacją mitu Lela i Polela, zostali wychowani przez wilczycę i niedźwiedzicę. Polecaną stronę znam i cenię, choć ich analizy uważam za zbyt abstrakcyjne, za mało zakorzenione w dawnym życiu gospodarczym.
Šemū' el Lönneberg Chciałbym dodać, że motyw przemiany kobiety w zwierzę jest częsty w mitach o podbojach miłosnych Zeusa. Leda przemienia się w łabędzicę, Kallisto stała się niedżwiedzicą, a Io krową.
www.racjonalista.pl/forum.php/s,753603 Irracja 1 na 1 ... bardzo dobry artykuł. Jednak nie mieszałbym tak ściśle wątku "wilka' i bogini Łada (Leda/Lela). Bardziej prawdopodobne wydaje się mi, że są to dwa różne różne watki kulturowe, połączone (nawiązujące do siebie), z biegiem czasu. Wątek "wilka" jest związany z wierzeniami totemicznymi (animizm) który przybył z pierwszymi falami osadniczymi. Prawdopodobnie miał silny wpływ na związki między plemienne. Mniejsze plemiona o silnym terytorializmie łączące się w większe "związki plemienne". Podobny system "współpracy" istnieje wśród wilków. Małe grupy (3-5 spokrewnionych wilków) potrafią łączyć się w większe doraźne"watahy". Również sposób walki z najeźdźcą jest wzorowany na metodach łowieckich wilków. Tzw. "szarpanie wroga" i "prowadzenie" go w teren dogodny do ostatecznej walki znajduje odzwierciedlenie w zachowaniach polujących, na większą zwierzynę, wilków. Bogini Łada (Leda/Lela) jest raczej wpływem trochę późniejszej fali osadnictwa przybyłego z tych samych terenów co pierwsze fale. Bogini ta, będąca m.in. boginią płodności, a więc boginią związana z wiosną, wzięła pod swą opiekę i wilki. Pod tym względem nawiązanie do okresu "rui wilków' wydaje się sensowne. Dobre opracowanie o Ledzie znajduje się tutaj:
www.bogowiepolscy.net/lela-lejla-1.html#1.zrodla finerbijk 2 na 2 Podziwiam i doceniam, bo w napisanie tego artykułu, który jest bardzo interesujący moim zdaniem, włożyłeś Szanowny Mariuszu niewątpliwie sporo pracy. Jak zaczynałem swoją bytność na portalu to był to typowo antyklerykalny portal, takie tam mniej czy bardziej mądre dogryzanie kościołowi, ogólnie no wiadomo, jakiś Dawkins coś tam. Znacznie ciekawsze jest się przyjrzenie własnej historii, skąd się wywodzimy i kim jesteśmy. Pewnych rzeczy się raczej już nie dowiemy, ale nie znaczy że nie trzeba próbować.
KrzysiekP 1 na 1 Ciekawy tekst - dziękuję autorowi - z kilkoma rzeczami bym podyskutował, część rzeczy jest spekulacyjnych i "prawdopodobnych", ale mimo to cenna jest tu umiejętność spoglądania ne pewne kwestie spoza utartych schematów. Pozdrawiam p.s. szczególnie dziękuję za dosadną niechęć dla Brucknera, który narzucił historiografii katastrofalną narrację dziejów Słowiańszczyzny pokutującą do dnia dzisiejszego
Klopton - @Marecki 1 na 3 Nie powiedziałbym, że to okolice Iranu, to tylko kolebka Aryjskości. Język przyszedł po części od Scytów i Sarmatów a ci podobno są wynikiem połączenia ludów nordyckich, tzw Asów z Persami więc podobieństwa są naturalnie. Sami Persowie ewolucje języka zawdzięczają Indiom a ci uczyli się z Tybetu i Chin. Słowianie charakteryzują się bezklasowością, zupełnie inny patriarchat niż wszędzie indziej, nie tworzyli własnych kast kapłańskich ani kast wojowników, tylko pospolite ruszenie, dlatego sami się nie rozwijali za bardzo, nieustannie ulegali wpływom, byli wymieszani i przesiedlani dlatego łatwo się tutaj zwieść pozorami. Ich kolebka to Bałkany i Dunaj bo tylko tam posiadali własnych władców, wszędzie indziej byli pod jakimś wpływem więc trudno o nich mówić. Hunowie jak rozbili Gotów to Słowiańszczyzna wlała się w dziurę po nich, od Odry ku Wiśle, od Dniestru po Dniepr, czego i tak nie zrobiła sama tylko dzięki Lechu, Czechu i Rusie a ci podobno są od Lechitów z Kaukazu co przybyli na Chorwację i tam się zjednoczyli ze Słowianami. My Polacy jesteśmy późną Słowiańszczyzną, chyba najbardziej zmieszaną bo Mazury, Litwa do dziś są problematycznym niedomkniętym i istotnym elementem który czasami wzmacnia a czasami osłabia naszą jedność.
Marecki_ - Tak dla ścisłości Słowianie "w oryginale", szczególnie widać to w sferze leksykalnej, to okolice Iranu.
Klopton - Leto i bliźniacy. 1 na 3 Adam Kadmon to bliźniacy, Adam pozostaje w Niebie, Kadmon to my ludzie, błąka się po ziemi. Chrystus i Lucyfer to bliźniacy, pierwszy w Niebie, drugi błąka się po Ziemi, to symbol Człowieka, tak samo Gliglamesz i Enkidu, Kastor i Pollukus, Romulus i Remus itd wielu wielu innych. To nie pochodzi od Słowian ani z geograficznej północy( tylko z nieświadomości), jest to uniwersalny mit o dwoistej naturze człowieka w której zazwyczaj jedna ginie a druga błąka się po Ziemi/Hadesie. Karmiąca wilczyca jest symbolem mocy spływającej z najgłębszych pokładów anekumeny, z nieznanych pokładów Matki Ziemi Gai, z północy czyli z tego regionu który człowiek odkryje na samym końcu, z najgłębszej psychiki. Rzym powstał pod przewodnictwem Marsa, ta planeta symbolizuje miłość tworzenia ale i nienawiść i złość. Jak wiemy, Romulus zabił Remusa, i jest to symbol panowania jednego atrybutu Marsa, drugi został u Rzymian zabity co widać bo byli niezdolni do tworzenia czegokolwiek, wszystko adaptowali od innych w wyniku podbojów. Historii nie da się zrozumieć bez zrozumienia mitów i starożytnych religii.
Klopton - Symbole 1 na 3 Wilk nie symbolizuje wolności. Współcześnie słowo symbol jest tożsame analogi. W czasach o których mowa w tekście symbole były mniej wieloznaczne, np północ nigdy nie oznaczała kierunku geograficznego, w żadnym starożytnym tekście, choć analogicznie jest to kraina zimna i śmierci. Zwierzęta mocy to przewodnicy którzy objawiali się szamanowi plemienia podczas medytacji lub ludowi podczas snu, pomagali zrozumieć pewne sprawy, nakierowywali. Pod ich wpływem szaman wydawał dalsze polecenia i plemię je wykonywało. Wolność jest właściwością której pragną wszyscy bez wyjątku, dlatego wilk wtedy nie mógł oznaczać wolności. Moc plemion pochodząca od zwierząt to zarazem właściwości plemienia pochodzące od zwierząt. Każde zwierze chce wolności to nie jest cecha wyróżniająca wilka od innych zwierząt. Największym zwierzęciem totemicznym Słowian jest koń, konia jak się oswoi to można nim orać aż padnie i taki sam los od zawsze doświadcza Słowian, bo są oswojeni, kasta kapłańska i kasta wojowników przybyła do Słowian, ze Skandynawii i z Kaukazu (Lechici oryginalnie przecież pochodzą z Gruzji).
Klopton - c.d. 0 na 2 - poczucie wspólnoty, socjalizmu, więzów rodzinnych a także wyjątkową moc jako przewodnictwo na drodze po nieznanym (ale w sensie duchowym, przy zgłębianiu swojego wnętrza, bo Słowianie przed Chrześcijaństwem praktykowali Tantrę i Jogę). Wilk jest przewodnikiem dającym ostateczną siłę pozwalającą pokonać afekty nieświadomej psychiki. Od strony negatywnej wilk symbolizuje: - dzikość, brutalność, nieopanowanie, pożądanie oraz uległość wobec grupy, mobbing. Jeśli plemię "czci" albo używa symboliki zwierząt mocy to tylko i wyłącznie po to aby się "naładować" tą właśnie mocą, albo pozytywną albo negatywną. Słowianie w oryginale to głównie Bałkany przez Rumunię, Podole aż po Krym. Polska jest krajem mieszanym i tranzytowym, niezupełnie słowiańskim w oryginale. Zwierzęta mocy Słowian to głównie Koń, Niedźwiedź i Orzeł. Wilk jest bardziej zwierzęciem totemicznym przyniesionym od ludów nordyckich, Gotów którzy często podbijali Słowian w bardzo odległej przeszłości.
Klopton - Sprostowanie 1 na 3 Historycy mają blade pojęcie o okresie z czasów mitów i rytuałów, lepiej czytać tych którzy znają temat, co pozwala zrozumieć symbole - Gnostyków, Kabalistów, Okultystów, Teozofów i Antropozofów. Bez wiedzy o symbolach zmyślamy kolejne mity. Wilk to zwierze mocy - zwierzęta mocy nie są bogami, nie czci się ich, i żadne plemię nie może mieć nazwy zwierzęcia mocy, jak już to tylko przezwisko. Wilk symbolizuje północ - północ w mitach nie oznacza kierunku geograficznego a nieświadomość, świat anekumeny, dno Hadesu, żywioł Ziemi oraz Śmierć. (Hiperbola to biblijny Eden, to okres przed Homo-sapiens kiedy to człowiek żył jeszcze bez rozwiniętej świadomości, bardzo dawno temu. Wszyscy są potomkami Hiperborejczyków czyli Adama i Ewy) Wilk jest symbolem gwałtownego zetknięcia się z nieświadomością, z ciemnością, z nieznanym i jako zwierze mocy od strony pozytywnej symbolizuje: c.d.n.
Pokazuj komentarze od pierwszego Aby dodać komentarz, należy się zalogować Zaloguj przez OpenID.. Jeżeli nie jesteś zarejestrowany/a - załóż konto.. Reklama