Nie do końca rozumiem przesłanie zawarte w tekście. Czy chodzi o to, że autor chce uprawiać swoistą hodowlę drzew poprzez prowadzenie określonego wyrębu w lesie? Jeżeli tak, to w zasadzie nie ma tu żadnego novum. Przy czym w takim ujęciu słowo "las ekologiczny" być może jest już nadużyciem - to jest las zdecydowanie bardziej o profilu gospodarczym. I takie lasy jak najbardziej muszą istnieć. Rzecz w tym, żeby te najcenniejsze ich fragmenty poddawać ochronie (kiedy wreszcie powstanie Turnicki Park Narodowy???), zaś w pozostałych prowadzić gospodarkę według określonych standardów.
Niejasna także jest dla mnie teza autora ( bo tak ją chyba należy odczytywać) iż las wchłaniając wodę przyczynia się do pustynnienia danego obszaru, jeżeli nie jest to obszar zalewowo - bagienny. Oczekiwałbym wypowiedzi speca arboretrysty. W tej chwili mogę tylko powiedzieć, iż walka z pustynnieniem określonych obszarów (Chiny walczące z ekspandującą Pustynią Gobi na przykklad0 sprowadza się bardzo często do sadzenia określonych krzewów i drzew

Na końcu uwaga finalna. Dla mnie "las ekologiczny gospodarczy" to taki, w którym ingerencja człowieka jest niewielka, a już na pewno nie polega na ścinaniu drzew na większą skalę. Przykładem są chociażby lasy korkowe w Hiszpanii ( region Alcornocales), gdzie się pozyskuje korek i wypasa na żołędziach świnie dające wyrafinowaną w smaku szynkę, bez ścinki albo ze ścinką minimalną, mającą charakter nadzwyczajny.

Lasy korkowe to zwykłe plantacje.</div>Korek nie rośnie pod tymi drzewami jak grzyby tylko jest korą tych drzew. Zdejmuje się tę korę średnio co 12 lat. Jeśli drzewo się zetnie to nie będzie korka :)</div>Drzewo korkowe to poczciwy dąb korkowy, więc ma żołędzie, które można zagospodarować jako karmę dla trzody. W Twoim wywodzie Arminius to ekologiczna jest tylko szynka od tych kabanów karmionych tymi żołędziami :)
</div>

"Lasy korkowe to zwykłe plantacje".

Każdy las gospodarczy to w jakimś sensie plantacja. W Polsce też występuje taki schemat.


"Korek nie rośnie pod tymi drzewami jak grzyby tylko jest >korą tych drzew. Zdejmuje się tę korę średnio co 12 lat. Jeśli >drzewo się zetnie to nie będzie korka"

Otóż to. Drzewa się nie ścina, tylko okorowuje z kory korkowej. To jest właśnie ten aspekt ekologiczny. Przez analogię - to tak jakby w Polsce utrzymywać lasy iglaste bez wyrębu w celu pozyskiwania - na przykład - nasion szyszek

"Drzewo korkowe to poczciwy dąb korkowy, więc ma żołędzie, które można zagospodarować jako karmę dla trzody. W Twoim wywodzie Arminius to ekologiczna jest tylko szynka od tych kabanów karmionych tymi żołędziami".

Plus korek (fantastyczny materiał, z którego można robić rewelacyjne rzeczy) który jest pozyskany bez zrąbania drzewa.

Rozumiem , że dąb korkowy jest super, bo daje korek , ale w Polsce nie ma na taka uprawę szans.</div>Uprawiany las w Polsce może mieć wpływ na zmniejszenie zasobów wody lub jej gromadzenie.</div>Las ekologiczny gospodarczy nie da więc korka ale zwiększy zasoby wody + da bioróżnorodność pod każdym względem i wyprodukuje drewno bardzo dobrej jakości.</div>W Polsce szansą na nawodnienie jest las ekologiczny gospodarczy, bo co z tego jak butelka będzie pusta, gdyż wtedy i korek nie ucieszy :)</div>W innym wypadku grozi nam katastrofa.
</div>
</div>
</div>
</div>

>Rozumiem , że dąb korkowy jest super, bo daje korek , ale w Polsce nie ma >na taka uprawę szans.

Chodzi głównie o to, iż lasy dębu korkowego, ze względu na to, iż w praktyce nie prowadzi się tam wycinki drzew - są rzeczywiście lasami ekologicznymi/gospodarczymi. W przypadku gdy się prowadzi wycinkę - nie powinno się - moim zdaniem - mówić o "ekologiczności lasu", tylko o jego aspekcie gospodarczym - żeby nie rozmywać ostrości pojęcia "ekologia".

Lasy dębu korkowego, to najzwyklejsza monokultura jednogatunkowa tak krytykowana u leśników w Polsce, na której wycina się drzewa już mniej produktywne.</div>Gdyby pozostawić ją samej sobie, teren zajmą z czasem inne gatunki, przez co świnia nie będzie miała żołędzi a właściciel korka :)
</div>

>Lasy dębu korkowego, to najzwyklejsza monokultura jednogatunkowa tak >krytykowana u leśników w Polsce, na której wycina się drzewa już mniej >produktywne.</div>Gdyby pozostawić ją samej sobie, teren zajmą z czasem >inne gatunki, przez co świnia nie będzie miała żołędzi a właściciel korka


Załóżmy, że w Polsce rozległy las typu dębina czy buczyna. Też jest w jakimś stopniu monokulturowy (tylko w "jakimś", bo przecież las to nie tylko drzewa czego wielu leśników nie chce uznać, tylko złożony kompleks roślinności, fauny, elementów przyrody nieożywionej oraz interakcji między tymi elementami ). Jeżeli z takiej buczyny Będzie pan pozyskiwał bukiew i grzyby - nie wycinając co do zasady drzew - będzie to las ekologiczny/gospodarczy. Jeżeli wprowadzi pan element ścinki - zatraca się jego ekologiczny charakter i pojawia się - jako element dominujący - jego aspekt gospodarczy. Taki las (gospodarczy) nie jest sam w sobie zły. Problem tylko w tym, żeby nie zwać go ekologicznym - bo jest to pewne nadużycie.

Na początku artykułu jest kilka słów  wyjaśniających, co to jest ekologia :)

>Na początku artykułu jest kilka słów wyjaśniających, co to jest ekologia


Z terminem ekologia ( jak i z wieloma innymi ) jest ten problem, że jego prawdziwy, oryginalny desygnat uległ z biegiem czasu zmianie ( tak samo jest/było z terminem - na przykład - "obozy koncentracyjne"). Obecnie, gdy pojawia się to słowo, następuje automatyczne skojarzenie z ochroną przyrody. Dlatego też nie należy owego słowa nadużywać - w sytuacji, gdy ochrona przyrody nie jest w danym przedsięwzięciu należycie wyeksponowana.

czyli nowa świecka tradycja nieuków, manipulantów i ich sponsorów ???????????????????</div>Artykuł jest o tym jak gromadzić wodę za pomocą lasu i tego warto się trzymać, bo to daje SZANSĘ na przyszłość
</div>Możemy się różnić wszystkim, ale wodę potrzebuje KAŻDY do picia i nie tylko w tym celu :)
</div>

Lapakjudipoker memberikan info lengkap seputar permainan Judi Poker Domino QQ Pkv Games Online. Info ini kami berikan meliputi permainan Poker, Bandar Poker, Capsa Susun, AduQ, BandarQ, DominoQ, Sakong dan Bandar66. Berbagai Tips dan Trik bermain dan cara membuat Akun Pro Pkv Games

69.16.198.83/

Nauka a nauczka czy nieuka to rzeczy niespójne. To też nie ideologia.
Od dawna Lasy Państwowe dysponując znacznymi środkami wydają je na nauczkę. Nie ma to związku z ekologią, bo ta z definicji jest nauką. I choć prof. L. Tomiałojć dopuszczał angażowanie "ekologistycznych" nieuków w "słusznej" sprawie ekologicznej walki o środowiska, to bardziej dał tym świadectwo swojej etyce naukowca jak i temu czym sam się parał przez całe dorosłe życie.

Lasy nie odpowiadają za zmiany klimatyczne. Jeśli już to ich brak.
Jeśli zaś mamy na uwadze Polskę, to ubytków ròżnorodności doświadczają obszary objęte restrykcjami parkòw i rezerwatòw a nie obszary lasòw gospodarczych, czego dowodzą wyniki badań podstawowych.
Fizjologia gatunkòw drzew leśnych już dawno zbadała, ktòre gatunki transpirują dużo i będą ponosić straty w przypadku ocieplenia i suszy a ktòre nie.
Gospodarka leśna służy temu do czego została powołana. Tworzenie kolejnych ideologii (jeszcze nie do końca zdechła ideologia węglowości, i nie wydano jeszcze wszystkich przeznaczonych na nią pieniędzy). Okazuje się, że w okresie tylko jednej dobrej zmiany pojawia się kolejna sztuczka. Ile ma kosztować?

Polska marnotrawi ponad połowę swoich zasobów leśnych przekazanych w zarząd Ministrowi Środowiska. Tym samym buduje lepsze jutro państwom, które nie chcą, nie potrafią i nawet nie wyobrażają sobie tego robić, i tego nie robią. W gospodarczym naczyniu połączonym strata Polski to zysk dla pozostałej jego zawartości! Czy to autorski polski projekt?0
Co realnego robią LP by zmagać się z ew. zmianami klimatycznymi. Prócz konferencji, grantów, ocen, ideologicznych konceptów, odnawianych, odświeżanych.... I masowej produkcji truchła.
www.polskawlesi(*)i-siedem-i-pol-miliona-powodow

"Czy to las spowodował suszę ?"</div> a czy las spowodował zerwanie chmury w innym czasie ?</div>
</div>
</div>