Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty:
Dodaj swój komentarz… Dragan Dargomier - NIE ŚWIĘTUJĘ DLA PLANETY -5 na 5 Deforestacja to duży problem w naszym kraju. Rozwija się ona niepostrzeżenie. Drzewa znikają jedno po drugim przez kilka lat, lasy przerzedzają się i w końcu znikają z krajobrazu. Jedynie wprawne oko krajoznawcy jest w stanie dostrzec rozmiar katastrofy. Do tego dochodzą katastrofy naturalne, takie jak pożary, huraganowe wiatry, inwazje szkodników, a przede wszystkim - zanik tradycji leśnych wśród ludności wiejskiej. Z lasów znikają wiekowe okazy, nasadzone przez przodków. Nikt nie myśli o nowych nasadzeniach. Dlatego od lat NIE ŚWIĘTUJĘ DLA PLANETY .
Reklama
Klopton 0 na 4 Jeżeli chodzi o chrześcijaństwo to choinka symbolizuje Drzewo Życia ze S.Testamentu a ozdabianie i gwiazda na czubku to symbol wznoszenia się energii ku boskości(zaczerpnięte z jogi kundalini). Tak ściśle mówiąc to lud nigdy niczego nie tworzy ani nie wymyśla, jedynie modyfikuje a często defrauduje to co podają wtajemniczeni i kapłani. Źródeł takich rzeczy należy więc szukać w ezoterycznym a nie egzoterycznym chrześcijaństwie. Chrześcijaństwo z samej zasady nie może zaadoptować ani wprowadzać pogańskich zwyczajów, może je konwertować na chrześcijańskie, czyli dawać im inne znaczenie i wyjaśnienie. Tak np 12 dań to pogańskie 12 błogosławień o dobrostan na każdy miesiąc, czasami było też 7 na 7 dni tygodnia, w chrześcijaństwie to 12 dań dla 12 apostołów.
Leonardoo - Dragan - wzrasta powierzchnia lasów 1 na 3 Dragan, niestety nie sprawdziłeś danych statystycznych - powierzchnia lasów w Polsce wzrasta:
tiny.pl/t2kd4. Niewypasane łąki górskie pokrywają sie lasem.
Dragan Dargomier - @ Leonardoo -1 na 1 Przekwalifikowanie terenu z ziem rolnych na leśne jeszcze o niczym nie świadczy. Pewne rzeczy widać na własne oczy, czyli na podstawie oględzin. Statystyki mogą być fałszowane. Na taką możliwość wskazuje wiele przykładów propagandy i cenzury. Co z tego, że powierzchnia lasów w jakimś kraju wzrasta statystycznie? Wystarczy jeden huragan czy halny i lasu faktycznie nie ma, mimo że widnieje na mapach i wykazach obszarów leśnych, i wliczany jest do powierzchni lasów. Poza tym, nie zauważyłeś, niestety, że zwróciłem uwagę na pewien szczególny aspekt deforestacji na wielu terenach - stopniowe przetrzebianie lasów aż znikają zupełnie. Ludzie nie wiedzą, jak długo rosną drzewa. Gdy mają taką potrzebę, wycinają większe okazy, licząc na to, że inne drzewa jeszcze urosną. I w kilka lat jest po lesie. Zostają tylko drzewa o niskiej wartości gospodarczej. Wtedy wycinają je na opał, bo do tego się nadają.
Jasimban - niemiecka, polska - jakie to ma.. -1 na 1 Dużo emocji o nic. Czy naród jako kategoria ma szanse być dalej ważną w przyszłości? Chyba jednak nie. Niemal wszędzie słyszę, że ludzie wykształceni i o otwartych umysłach deklarują więcej wspólnego z innymi podobnymi sobie ludźmi w innych krajach niż z przeciętnym rodakiem we własnym kraju. To mi wygląda na zmierzch (w przeciwieństwie do świtu 200 lat temu) narodów i państw narodowych. Czy stoimy na progu na nowo zdefiniowanych międzynarodówek? Nowego proletariatu i kolejnej próby wyzwolenia się z kajdan religii i nacjonalizmu? Dotychczasowe próby były kompletnie nieudane i stały się własnym pastiszem. Na pewno krwawą katastrofą. Dzisiaj nowe społeczeństwo jest już możliwe. Z chwilą wprowadzenia 5G będzie niemal rzeczywistością. Za 100 lat historycy będą być może pytać jaką wartość dodaną miała wiedza o tym, czy choinka była polska, czy niemiecka. A za 150 lat być może historykami nie będą już ludzie. Ten komentarz adresuję do każdego, kto wciąż chce budować przyszłość posługując się kategoriami przeszłości.
Klopton - @Jasimban -1 na 1 Każda przyszłość to jakaś formą reinterpretacji przeszłości. Czas nie biegnie liniowo a po okręgu więc każde dzisiaj jest lustrzanym odbiciem któregoś wczoraj. Można jednak przeszłość bez sensu powtarzać i krążyć w koło do znudzenia, prawdopodobnie to masz na myśli. Bez spojrzenia wstecz nie da się jednak stworzyć wizji przyszłości. Nasza obecna tożsamość narodowa jest dzieckiem Oświecenia (choć spóźnionego jak to wszystko w Polsce) i te tożsamości narodowe są już na wymarciu, nie przystają do dzisiejszego świata. Aby zbudować nową podmiotowość ludzi wspólnego języka i kultury należy ponownie spojrzeć na przeszłość i zbudować nową tożsamość. Moim zdaniem żadni Słowianie nigdy nie istnieli, jest to wymysł akademicki, tak jak i Germanie ale na tych pojęciach można nowych Słowian zbudować i uważam, że ważne jest podkreślenie różnic pomiędzy Niemcem a Polakiem, gdyż nasza przyszłość jest na wschodzie a nie na zachodzie.cdn.
kobieta - Pytanie do p. Klopton 1 na 1 Panie Klopton, od samego poczatku Zach. Europa nie ma nic wspolnego z Europa Wsch. Sa to dwie rozne idee konstrukcji panstw-dwa odmienne terytoria. Czy mysli Pan o historii zwiazanej z wedrowkami ludow, albo przed tym okresem. Pozdrawiam
Klopton - c.d. Niestety polityka historyczna naszego kraju (tu należy podkreślić że każda jest kłamstwem i jej zadaniem jest przekłamać historię) czyni z Nas "kraj na sprzedaż", lizusów zachodu bez żadnego honoru. Żyjemy żalem i resentymentem złego ruska i mniej złego Niemca bo wielu też ma i jakiś żal do Żyda więc Niemcom wybacza co chętnie wykorzystuje obca propaganda grając tą melodią i wpływając na całą strategię państwa. Słowianofilstwo które zakwitło w Rosji było mocno surrealistyczne, podobnie jak współczesny internetowy Lechistan. Mimo to, warto ten wątek drążyć i kontynuować, bo być może, biorąc pod uwagę zmiany klimatyczne i migracyjne, Rosja kiedyś będzie najbardziej pożądanym miejscem na tej planecie, nie chcielibyśmy wtedy być znowu po "niewłaściwej stronie muru". Niestety szukanie tożsamości w pogaństwie jest nieporozumieniem i największym zagrożeniem. Pogaństwo nie rozumie co to humanizm i nie ogarnia skali kosmicznej, nie widzi ludzkości jako mieszkańców planety Ziemia, widzi tylko swój rejon a resztę ignoruje i to pogaństwu zawdzięczamy kolonializm i wojny a nie chrześcijaństwu. Bez chrześcijaństwa ludzkość nie przetrwa, wybije się. Odrodzenie Słowian to nie może być odrodzenie pogaństwa, warto jednak przywołać to w czym nasi przodkowie byli dobrzy.
Klopton - @kobieta Na pytanie - kim jest człowiek? odpowiadam - jest sumą doświadczeń wszystkich ludzi, szczególnie przodków. Mam więc na myśli całą historię i nie uważam abyśmy nie mieli nic wspólnego z zachodem. Rozwijała się u nas kultura "domowego ogniska" mamy tutaj wiele osiągnięć które w dzisiejszych czasach ponownie będą bezcenne (o ile odwrócimy wzrok od zachodu) ale pozostałe aspekty kulturowe wiatr zawsze przywiewał z zachodu, szczególnie wszystko to co dotyczy mieszczaństwa, sztuki organizacji i handlu. Wschód nie ma żadnych osiągnięć na polu organizacji i zarządzania masami ludzi czy też ekonomii, potrafił stosować tu tylko przemoc i przesadnie eksploatować, nigdy nie wypracował kompromisów i pojęcia klasy średniej. Nie wszystko na zachodzie jest złe i destrukcyjne, jesteśmy w wyjątkowej pozycji z perspektywy historycznej, na środku szuka się balansu i równowagi a dziś światu tego brakuje najbardziej. Skoro Polacy tak bardzo marzą aby być "Chrystusem narodów" to niech będą, szukając właśnie równowagi ale bez ignorancji faktu, że Chrystus złożył sam siebie w ofierze. Wypada tu złożyć Polskę w ofierze aby zbudować nową tożsamość Słowian.
Mariusz Agnosiewicz - uwaga 1 na 1 Nie wklejajcie komentarzy niezwiązanych z tematem.
kobieta - Przy Choince 1 na 1 Zyczenia Noworoczne Dosiego i szczesliwego Nowego Roku 2020 dla Pana redaktora i wszystkich czytelnikow Racjonalisty. Pozdrawiam
Wenancjusz - @Mariusz Agnosiewicz 1 na 1 Patrząc na to chłodno, to choinka stawiana przy celebracji narodzin Jezusa jest niepoważnym nieporozumieniem No bo gdzie narodził się Jezus? Na kontynencie afrykańskim. Czy rosną tam choinki? Absurd. Ale tradycja polska, obojętnie czy niemiecka, wprowadziła taki zwyczaj i nie jest on z gruntu katolicki, a wprowadzony bezmyślnie tylnymi drzwiami od strony kuchni. Ze to symbol? A tak naprawdę to ta cała religia jest oparta na symbolach, nieraz niezrozumiałych. Więc i nie ma szczególnego wyróżniać właśnie choinki. Ktoś napisał, że choinka symbolizuje narodziny nowego życia. No dobra. A co ma symbolizować jajko kurze (przeważnie) w święta Wielkiej Nocy? Eeeh....
Klopton - Wenancjusz 2 na 2 Choinka nie symbolizuje narodzenia nowego życia. W chrześcijaństwie nie obchodzi się narodzin nowego życia ani narodzin fizycznego/historycznego Jezusa ale Boże Narodzenie, to jest totalnie coś innego(współcześnie to się nie obchodzi niczego, jest to dzień prezentów i relaksu, bo współcześnie chrześcijaństwa już nie ma, jak i wielu rzeczy nie ma, zostały tylko nazwy). 25 grudnia to jest powrót Słońca na południe po zimowym przesileniu, czyli światło pokonuje śmierć, wszystko się odradza. Choinka jest z drzew iglastych, w krajach północnych jest to jedno z nielicznych drzew które zachowuje świeżość w porze roku w której wszystko inne jest "martwe". Mamy tu symbol Drzewa Życia a nie symbol narodzin dzieciątka czy cokolwiek podobnego. Drzewo Życia nie umiera tak jak i drzewa iglaste nigdy w znaczeniu symbolicznym nie pozbywają się igieł i nie wchodzą w stan śmierci zimowej. Stawia się gwiazdę na czubku i przyozdabia światłami aby symbolicznie oddać wygląd Drzewa Życia, gdyż narodził się Bóg który przynosi ludziom nieśmiertelność, a więc na powrót utracone w grzechu pierworodnym Drzewo Życia.
Sławnikowic - interpretacja religioznawcza komaparatys.. 1 na 1 po kolei:</div>- Szczodre Gody (czas choinki) to święta upamiętniające powstanie świata, pierwszej kreacji. W mitach ludów protoaryjskich symbolem jest połączenie Bogini i Chaosu (element męski i żeński, biały i czarny patrz mit kosmogoniczny na Słowiańszczyźnie stąd błędna tego interpretacja jako kult płodność - wspomniana w tekście symbolika: kobieta+mężczyzna+dziecko to tylko symbolika mitu kreacji świata), to też symbolizuje "boże oko" wieszane na podłaźniczkach które ukazuje prakreację, prajedność świata </div>- tym samym to symbol wyłonienia się świata z jaja (symbol zachowany w bombkach), z którego wyłania się pięć żywiołów (symbolizują je wstążki w pięciu kolorach na gaiku, na podłaźniczce)</div>- jajo w mitach ludów protoaryjskich w tym niektórych podaniach ludowych spoczywa na drzewie (wraz z ptakami lub ptakiem człowiekiem). Drzewo to pojawia się w podaniach słowiańskich o Roku, Godach, początku świata. Problematycznym jest określenie gatunku drzewa, w tym przypadku występowały znaczące różnice (dąb, jesion, brzoza, jodła)</div>Sumując choinka to złożenie kilku rytuałów i przekazów mitycznych, mocno przetransformowane przez chrystianizację i w tej postaci zachowane w kulturze ludowej Słowian </div>
ORLICKI - Morfemy słowotwórcze! 1 na 1 Zgadzam się z Autorem, że język rodowy zwykle zachowuje praznaczenie dawnego obyczaju, w nazwach jego symboli. Również, gdy np.religia wyparła ich pierwotne znaczenie, wstawiając własne emocje, nakładcze symbole. Kiedy nie potrafimy już rozpoznać tego znaczenia, warto sięgnąć po składnię morfemiczną wyrazu, w zakresie rdzeni wspólnych wielu regionom. Może nam ona wyjaśnić to dawne znaczenie, wskazać kierunek źródłowy. W przypadku "choinki" a raczej "chójki/chójaka/chojaka", mamy wyraźnie to co Autor wykazał, omówił; "choj/chój - ak". Czym to jest, każdy wie. Nie przypadkowo wcale, bez powodu wyraz ten, stał się terminem dla przyrodzenia męskiego. Ale dlaczego? Otóż rdzeń; cho/chu/chó a raczej ho/hu/hó (bo "c" to tylko zmiękczenie łacińskie dla "h"), to nic innego jak morfemiczny rdzeń słowotwórczy, przeważnie oznaczający; życie, ducha, wiatr, oddech. Natomiast rdzeń; oj/uj/ój/aj, to coś, co oznacza zwykle; mocny ból, długość, wielkość, i inne synonimy. Z kolei "ak", to zaimek wskazujący. Pierwotnie, mielibyśmy więc tutaj; (c)hó-ój-ak lub (c)ho-oj-ak, z wyciętymi głoskami powtórzonymi, sąsiedzkimi. Czyli; życie - boleść, /lub/ żywe - boli/duże. Sens tego układu staje się oczywisty, bliźniaczy, tak dla prokreacji jak i dla pojedynczej igły drzewka zimozielonego.
kobieta - Integracja elementow 1 na 1 Szczegolowy i bardzo ciekawy artykul i komentarze tez. Niewatpliwie cala ludzka dzialalnosc nawiazuje do symboliki zycia, i jak pomyslimy glebiej, to duzo z tych symboli mozemy odkryc w jezyku. Wlasciwie wszystkie narody, plemiona maja swoje ludowe mity, rytualy i symbole, ale te slowianskie sa bardzo piekne. Jak to dobrze, ze przeczytalam ten tekst i komentarze wlasnie dzisiaj, mam uczucie, ze znalazlam sie w innym swiecie. Dziekuje
Madyda A co z arcypolską podłaźniczką, wypartą przez choinkę?</div> </div>
Autor:
Madyda Dodano:
16-02-2020 TeddyF Między "ocalił" a "ukradł" biegnie cienka granica, ale którego słówka by nie przyjąć, faktem jest że polski katolicyzm to taczka wioząca przedchrześcijańskie zwyczaje i tradycje, przykryte tylko hebrajską mitologią. Choinki, święta, obchody, prawie wszystko można sparować z dawnymi zwyczajami kiedy tylko zrozumie się ich pochodzenie i odsieje późniejsze naleciałości. IMO problemem ludzi chcących usunąć kościół z przestrzeni publicznej jest wylewanie dziecka z kąpielom, czyli branie całej tej tradycji, brandowanie jako "katolickiej" i usuwanie po całości. Dlatego tak ważna jest religia w szkole - nie indoktrynacja katolicka, a coś na kształt religioznawstwa, gdzie dzieciak dowie się np. o dożynkach w Europie, jakie miały znaczenie w pogańskim świecie i dlaczego warto się pochylić nad każdym takim świętem z osobna.
Autor:
TeddyF Dodano:
19-11-2021 Pokazuj komentarze od najnowszego Aby dodać komentarz, należy się zalogować Zaloguj przez OpenID.. Jeżeli nie jesteś zarejestrowany/a - załóż konto.. Reklama