Ładne modele, cóż można powiedzieć więcej, że plany są ambitne ale czas ucieka. Nasuwają się pytania. Czy spółka już się zdecydowała na lokalizację zakładu produkcyjnego (w domyśle montownia). Jaki udział w produkcji będą mieli krajowi producenci części, podzespołów i zespołów. Wynik badania rynku jest chyba pozytywny, ile samochodów planuje się produkować rocznie?

Jeśli to ma być samochód rodzinny, a więc mama, tata, dzieci (i pies), to bagażnik powinien być chyb trochę większy. Bo jak wyjechać do dziadków całą rodziną, to trochę bagażu trzeba wziąć. - Brak konsekwencji.
To, co było najbardziej wredne w małym fiacie 126p, to niemożność używania go przewożenia większych bagaży. - Podejrzewam, że było to zrobione celowo, aby ludzie nie poczuli się za bardzo niezależnie. Silnik z tyłu skutecznie uniemożliwiał jakiekolwiek przeróbki w kierunku combi.
Tą Izerą raczej 2 skrzynek porzeczek z działki też nie przywieziesz, chyba, że chcesz wybrudzić tylne siedzenie. Już nie mówię o wypadzie w weekend nad wodę itp.
Jak na takim pochyłym dachu umocować uchwyty do rowerów, albo bagażnik na namiot. Czy tym cackiem da się pociągnąć przyczepę campingową?
A może o "rodzinności" niby świadczy wbudowana ładowarka do smartfona? Żenada...
Więc nie jest to żaden samochód rodzinny, ale samochód dla dwojga singli mieszkających pod jednym dachem.

Na razie zachwyt, który mile łechce. A dalej? Gdzie infrastruktura? Gdzie recykling akumulatorów? Gdzie zakłady towarzyszące?  Gdzie produkcja już masowa? Jak gęste stacje ładowania akumulatorów przy drogach? Specjalistyczne warsztaty naprawcze? Wiem, że najgorszą drogą jest trasa "od pomysłu do przemysłu". Dlaczego? Gdzie jak gdzie ale w Polsce taka moc przepisów i biurokracja, że chyba oprócz modeli prezentacyjnych nic chyba nie wyjdzie. Uczy mnie tego doświadczenie. Tak było z nową "Syrenką" tak było z "Hussaryą", polskim samochodem sportowym. To Czesi swoją "Skodą" i "Tatrą" nas kasują . My tylko umiemy doprowadzać do upadłości (Polski "Autosan") i nie popierać nowatorskich inwencji.

Nie pokazano, jak to jeździ, a to ma być samochód. Może te "modele" tam wepchnięto, albo były napędzane silnikiem z meleksa? To co pokazano to fajne karoserie, ale włoskiej produkcji.
Z tego co wiem, to projekt i jego realizację zaczyna się od jednostki napędowej, dalej podwozia, a na końcu dorabia się karoserię, która ma nie tylko ładnie wyglądać, ale być idealnie dopasowana do podwozia, napedu i w tym przypadku również do systemu akumulatorów.
Poczekamy, zobaczymy. Albo i nie zobaczymy, tak jak z tym promem.

Morawiecki zapowiedział w 2016 r. że w 2025 r. po Polsce będzie jeździć milion elektrycznych samochodów. Koncept od samego początku traktowany był przez trzeźwo myślących jako wydmuszka nowej ekipy władzy. Nawiązano do wzorców propagandy sukcesu ze "złotej" dekady Gierka oraz do romantycznego postulatu" mierz siły na zamiary nie zamiar podług sił". Wkrótce, cały projekt wziął spektakularnie w łeb - o czym traktuje podlinkowany materiał. Jednakże aby nadal mamić naiwnych i prostodusznych - podrzuca się im potiomkinowskie sioło w postaci lśniącego autka. Na marginesie, jego nazwa jest ździebko kuriozalna, bo nawiązuje do małej rzeczki na pograniczu polsko czeskim. Tymczasem przez Monachium płynie Izara, rzeka bardziej znana - więc skojarzenia mogą być, eufemistycznie rzecz ujmując niezbyt trafne.

spidersweb.pl/a(*)ycznych-w-polsce-aktualizacja/

Powstaje na wstępie jedno pytanie: ILE BUDŻET BĘDZIE MUSIAŁ DOPŁACAĆ DO TEGO ,,CUDU TECHNIKI''? Bo bez dopłat powodujących atrakcyjność takiego pojazdu dla kupującego to raczej nie wróżę sukcesu.</div>I następna sprawa. Racjonalna ANALIZA PORÓWNAWCZA emisji CO2 we wszystkich fazach ,,życia'' autka: produkcją+użytkowanie+utylizacja elektryka i benzyniaka. jak na razie to przewagę ma benzyniak i to jak jasny gwint!
</div>

Jak jest duża kasa do wzięcia, to nic dziwnego, ze wielu jest chętnych.
auto.dziennik.p(*)utno-samochod-elektryczny.html
- to akurat nie żaden tam "samochód rodzinny", ale zwykła wyścigówka elektryczna, a co? Wypasiona opływowa 5-metrowa fura jak się patrzy, z przyciemnionymi szybami, wystającym felgami - żegnajcie czarne BMW, młodzi gniewni cyngle będą odtąd patriotycznie palić gumy elektrycznymi Syrenami.

skorpion13</div>
</div>
</div>"Powstaje na wstępie jedno pytanie: ILE BUDŻET BĘDZIE MUSIAŁ DOPŁACAĆ DO TEGO ,,CUDU TECHNIKI''


Niech włożą w to nawet miliard zielonych. Są  obszary gdzie topi się setki milionów zł. Już "wolę" żeby topili to w samochód nasz ich jeden h...

Po co ORLEN kupuje PGNIG skoro ma tam 80%. Po co kupuje Orlen Lotosa? 80% stacji Lotosa ma iść na odsprzedaż w obce ręce.
Zyski Orlenu a więc marża z paliwa pójdzie na pseudo prywatyzacje.

Tyle że zamiast samej skorupy niech to robią od A do Z. Niech topią ten hajs w technologię na odsprzedaż.

Ale - mam nadzieję że wiesz o czym piszesz?</div>Miliard zielonych w przedsięwzięcie w którym inni ulokowali ich WIELE I MAJĄ SIECI SPRZEDAŻY PO CAŁYM ŚWIECIE. to po prostu zmarnowane pieniądze! Jak myślisz, dlaczego wszystkie firmy samochodowe stworzyły segment pod nazwą ,,hybryda'', a dziś hurtem otwierają segment ,,elektryczne''? Bo można kasę z dopłat zbajerowanych frajerów wyskubać za coś, co w normalnych warunkach rynkowych byłoby wyśmiane. Wchodzenie między gigantów to już,,solaris'' testował.... a skutek? właściciel musiał to sprzedać.</div>Problem zaczął się w 90 roku kiedy wmawiano Polakom ,,małe jest piękne'', a na świecie od kilku lat w najlepsze trwały ,,wesela słoni'' - fuzje gigantów...
</div>

To tak samo jakbys kupił hamburgera z mcdonalda i stanął za płotem i sprzedawał taniej(dzieki dopłatom) zimne.....
Czy to się może udać ?

jak możliwe, naród szczycący sie potrzebą wolności, indywidualizmu nie potrafi zapewnić sobie podstawowego narzędzia -koni mechanicznych.

paradoks, nie mamy koni ponieważ cenimy indywidualizm i wolnośc a do ich chodowli potrzeba wspólnoty, zbiorowego zorganizowanego wysiłku.

przykładem za komuny Pałac Kultury, zaraz po 2wś budowali 2 lata, remont sali kongresowej która jest w tymże trwa już 7 lat, a osoba odpowiedzialna za to została awansowana do ministerstwa

liberalizm (indywidualizm, wolność) nas zniszczy, to trucizna

Ale - mam nadzieję że wiesz o czym piszesz?

Wiem. Niech  spalą ten miliard zielonych na to auto. Nawet razy cztery.

Jako pszczelarzowi podoba mi się nawiązanie znaku graficznego w formie heksagonu inaczej plastra miodu miodowewzgorze.pl . W artykule brakuje mi podstawowej informacji, a mianowicie ceny obu modeli aut oraz osiągów. 8 s do setki dla elektryka to żadna rewelacja, a jaka prędkość maksymalna?Ogólnie auta z ładną stylistyką.

Miesięczne utrzymanie stacji szybkiego ładowania to koszt od 950-2500 zł. To cena za przyłączenie tej stacji do sieci, szybkie ładowanie kosztuje 3,5 zł/kWh, elektryk żre prądu aż za 88 zł zł/100 km na autostradzie. Można jeszcze ładować z własnej instalacji fotowoltaicznej zakupionej za 25-30 tys. zł, ale trzeba mieć własny dom. Można ładować z własnego gniazdka 230V ale czas ładowania wynosi ponad 13 godzin dla małej baterii.
Skoda Citigoe iV akumulatory mają pojemność 36,8 kWh, a Tesla Model 3 ma 80,5 kWh i tego auta nie da się naładować w rozsądnym czasie ze zwykłego gniazdka w swoim garażu (moc max. 3,7kW dla 16A zabezp.). Ceny: elektr. Škoda  CITIGO-e iV cena 82 tys. a ta sama Škoda Citigo Easy z siln. spalinowym 60 KM to 30 tys. zł. Porównanie dla Mercedesa A250 i elektryka A250e - różnica około 2400 € , ale trzeba wydać 50 - 60 tys. € na takie autko. Osoby decydujące się w Niemczech na zakup nowego samochodu z napędem elektrycznym w cenie poniżej 40 tys. € korzystają z dopłat o łącznej wysokości nawet 9 tys. € (ok. 40 tys. zł). Droższe pojazdy mogą liczyć jedynie na wsparcie w wysokości 3 tys. EUR . Dopłatę w wysokości do 36 tys. zł do zakupu elektryka przewiduje projekt Ministra Energii.

Innym ten znak kojarzy się z damskim narządem płciowym.

https://ram.neon24.pl/post/157173,smierc-podrozuje-samochodem-elektrycznym
Elektryczny pojazd dla każdego?
Polecam przeczytanie...
guote; "Mitt pisze, iż już wcześniej był zdumiony termodynamicznym szaleństwem samochodu elektrycznego, które – po dokonaniu niewielkich obliczeń dotyczących produkcji energii elektrycznej (pochodzącej zawsze z paliw kopalnych), utylizacji akumulatorów, dyspersji powstałej w wyniku transformacji i transportu energii elektrycznej – z pewnością nie jest warte realizacji."

Tomasz Piątek pokazuje kulisy powstania tych bzdurnych pomysłów o elektryku, w linku od ok 36 minuty choć całość też warta wysłuchania.
www.youtube.com/watch?v=qSPO_zx50cE

To są ruchy pozorne.

Dwa miasta rywalizują o lokalizacje fabryki Izery, Jaworzno i Ruda Śląska, decyzja ma zapaść w najbliższych tygodniach. Produkcja aut ma się rozpocząć w 2023 roku. Stoi kilka wyzwań, -miejsce pod budowę fabryki. -wybór płyty podłogowej wraz z napędem i dostawca baterii. Koszt całego przedsięwzięcia 5 mld złotych

W kraju trwa antykościelna rewolucja. Ludzie ruszyli by obalić dyktaturę kleru. Policja pałuje i gazuje na ulicach. Mafia rządzi krajem.


A co robi Racjonalista.pl? Racjonalista, który rozniecał płomień antyklerykalizmu w Polsce? Otóż racjonalista pisze o elektrykach. Mariusz ja Ciebie proszę, weź żesz Ty się ogarnij. Chłopie.