Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty:
Dodaj swój komentarz… Piotr Napierała 1 na 1 skoro ludzie GŁÓWNIE kierują się egoizem to budowanie na nim jest MNIEJ utopijne i rokujące większe nadzieje niż budowanie na cnotach. Zresztą to cnoty zawsze usprawiedliwiały "wyzysk" :)
Reklama
kobieta - Dobre pytanie! Urbito! Nie, prawie w ogole nie znalam Hindusow. Bylam na uniwersyteckim wykladzie hinduskiego profesora w tym temacie, spotkalam bylego kat. zakonnika Hindusa, z wyksztalcenia historyka, no i Hindusi z mediow. P.S. Lad spoleczny oparty tylko na egoizmie albo cnotach jest skrajnoscia. Teoria i praktyka nie zawsze ida w parze. Z perspektywy czasu wszystko zmienia swoje oblicze. Pozdrawiam
Urbita Pogląd, że ład społeczny może być oparty na egoizmie, jest równie idealistyczny i błędny jak ten, że uda się zorganizować społeczeństwo bazując wyłącznie na cnotach. Egoizm oczywiście przeważa jako motor zachowań ludzi, jednak usankcjonowanie go prowadzi w praktyce do wzrostu ogólnego wyzysku i nieokiełznanej władzy oligarchii, w obliczu krórej obywatel jest niczym, co trudno nazwać ładem społecznym. Wacław Havel jeszcze w latach sześćdziesiątych wyjątkowo trafnie nazwał ustrój USA "totalitaryzmem korporacyjnym". Jednak przykładu tego, że ustrój oparty na cnotach także nie działa skutecznie, doświadczyliśmy na własnej skórze. Realny socjalizm nie był oparty na cnotach, ktoś powie. Owszem, ale teoretycznie miał być. Kobieto! Czy wielu znałaś Hindusów, wykształconych i niewykształconych?
Autor:
Urbita Dodano:
04-04-2011 kobieta - Nie maja kompleksu jezykowego Wyksztalcona warstwa Hindusow zawsze byla swiadoma, ze infrastrukture kraju zawdzieczaja Anglikom i to, ze Anglicy wyprowadzili ich ze stanu blogiej medytacji do aktywnej dzialalnosci. Wspolczesni Hindusi znajac jezyk angielski uwazaja sie za mieszkancow calego globu i rzeczywiscie maja powod do dumy. Zeby zmodernizowac wszystkie dziedziny zycia spolecznego caly kraj musi poslugiwac sie dominujacym jezykiem swiata, angielskim - slyszalam jak mowil to reprezentant z IT branzy w programie TV. Na pytanie, co bys zrobil gdybys mial godzine wolna w pracy? To bym pracowal - odpowiedzial. Z dzisiejszej perspektywy mozemy powiedziec, ze umiejetnosc jezyka nabyli "darmo" i bez trudu beda zdobywali partnerow gospodarczych w tamtym regionie i innych.
Jacek Tabisz - @Piotr Napierała Dziękuję bardzo za propozycję lektury i z ogromną przyjemnością z niej skorzystam! W mojej poprzedniej wypowiedzi pisałem właśnie o pośrednich twórcach imperiów, bo bywają oni często znacznie bardziej istotni od tych bezpośrednich. Kto wie. może jedno, drugiemu przeszkadza? To jest tworzenie podstaw strukturalnych i ekonomicznych szkodzą zazwyczaj działania w kierunku ekspansji? W Hiszpani tego zabrakło. W przypadku tego kraju ekspansja zniszczyła ekonomię.
Piotr Napierała 1 na 1 Akurat Walpole był przeciwnikiem nadmiernej ekspansji (np, jego politykę wobec Ameryki określa sie nieco na wyrost jako salutary neglectment), a Indie zdobył dopiero gabinet ks. Devonshire z Williamem Pittem Starszym jako spiritus movens gabinetu, ale oczywiście pośrednio Walpole jest twórcą Imperium , wzmacniając Brytanię finansowo i dając jej 20 lat stabilności politycznej, której po 1714 roku tak bardzo było jej trzeba. Jeśli się pan tym interesuje to polecam moją książke: Sir Robert Walpole (1676-1745) – twórca brytyjskiej potęgi , Wydawnictwo Naukowe UAM Poznań 2008.
Jacek Tabisz - historia dla mnie ciekawa Jestem teraz w Indiach, które zawierają wiele pamiątek brytyjskiej świetności. Zawsze zastanawiał mnie globalny sukces Brytyjczyków, maleńkiej przecież nacji na tle innych. Ów sukces okupiony był morzem okrucieństwa, ale nie tylko - w jakimś sensie wprowadził sporą część ludzkości w erę przemysłową (choć na nierównych zasadach). Dlatego politycy tacy jak Walpoole są dla mnie niezmiernie ciekawi. U progu największej świetności Imperium Brytyjskiego pisali oni dzieje całej ludzkości. Byli osobami, których zabrakło w innych krajach, nie tylko europejskich. Zabrakło też gruntu, z którego oni mogli korzystać u siebie, gdy na przykład Ottomanowie, czy Hindusi (ale też Polacy, Hiszpanie, a nawet Niemcy i Francuzi) takiego gruntu nie mieli. To bardzo ciekawy temat, na który trudno spojrzeć rzeczowo i obiektywnie.
coreless - Szkic zaledwie Interesujący szkic do większej całości.
Maddy - lapsus "Private Vices, Publick Benefits" to raczej "prywatne wady, publiczne zyski".
Autor:
Maddy Dodano:
31-03-2011 Pokazuj komentarze od pierwszego Aby dodać komentarz, należy się zalogować Zaloguj przez OpenID.. Jeżeli nie jesteś zarejestrowany/a - załóż konto.. Reklama