Podobno przebywanie w parkach narodowych po zmroku jest wykroczeniem (nielegalne).

Nalezy dac znac odpowiednim sluzbom a jak nie zareaguja to innym na te sluzby. Od tego przeciez sa.

No niestety z głupotą nie da się wygrać. Przeczytałem komentarze tego josephaw i robi mi się niedobrze. To tak jak monika.k. Tym ludziom nie pomożemy i niech sobie założą jakieś stowarzyszenie najświętszego różańca lub podobne i niech się tam wzajemnie raczą takimi mądrymi komentarzami. Przecież tutaj powinna być oaza racjonalizmu, a nie głupoty, zaślepienia czy fanatyzmu. Czy kościółki nie mają swoich stron internetowych gdzie ich dzieci mogą sobie pisać do woli?

Naród "ogłupł" i mądrzejszy nie będzie, bo niby z czego ma zmądrzeć? Szkolnictwo podupada, czytelnictwo książek na jakimś mikrym poziomie, liczne uczelnie produkują licznych ćwierćinteligentów. Kościół trzyma łapę na wszystkim i to już od przedszkola tresując małych ludzików na swoją modłę. Politycy od lewa do prawa całują biskupi pierścień. Niedługo wyrzucą Darwina ze szkół i zamiast biologii będzie religia, np. historia cudów naszego bożka narodowego. Świeckość szkół, urzędów, przestrzeni publicznej staje się wspomnieniem. Kogo obchodzą opinie nawiedzonych ekologów? Ta specyficznie polska religijność zapanowała niepodzielnie. Co ciekawe, że w miarę jak naród chamieje i przestaje szanować prawo, mamy coraz bardziej religijne społeczeństwo, na pokaz. Już w całej Europie wiedzą, że jak Polak to katolik. To forum to jedne z niewielu miejsc gdzie możemy sobie skomentować katolickie wybryki, i tyle naszego.

Poza tym Josephie wszyscy jesteśmy agnostykami bo to określenie implikuje wiedzę - a nikt nie wie czy bóg istnieje.

Z jednej strony ubolewasz na agresją ateistów i wymyślasz im jakąś działalność "zbrojnej (w co ?) grupy tępiącej głupotę" z drugiej, chyba sam zaliczasz się do grupy zagrożonej działaniami "tępiącej". No tak, mówisz też coś o poszanowaniu Twoich poglądów... czy aby je posiadasz ? Sugerujesz, że agnostycyzm to taka wersja "soft" postawy racjonalistycznej, która chroni Cię przed skrajnościami i fundamentalizmem ateistów. Mało, posuwasz się do przypisywania ateizmowi atrybutu doktryny religijnej. Nie posuwałbym Twojej "racjonalnej niewiary" do skrajności bo dobrze to w Twoim przypadku nie wygląda !

Rozumiem, iż ogólnie Parki Narodowe zieją nienawiścią i są godne potępienia, bo stoją na przeszkodzie stawianiu krzyży? Jasne Josephw - spal wszystkie lasy w Polsce, aby lepiej było widać sygnaturki na wieżycach kościołów... W końcu z "fundamentalizmem" trzeba walczyć. Więc walcz dalej w jedynie słusznym "duchu tolerancji".

zdroworozsądkowość vs zdrowaśrozsądkowość

Cóż moi wy "ateisci  - racjonaliści", wystarczy. Określacie się jasno jako nietolerancyjna "zbrojna" grupa tępiąca głupotę.

Och! Panie ,,tolerancyjny" our rebus, to już w twoich oczach ludzie nawołujący do zdroworozsądkowego sposobu oceny faktów zyskują gębę ,,wściekłych", ,,ziejących nienawiścią".... A twoje wypowiedzi? Choćby ta, z której pochodzą wyjątki, których tu użyłem.... to szczyt kultury sporu panie porządnicki, jest?

@Josephw
Amen:)

...co napisawszy, poszedł ziać miłosierdziem i siać ziarno mądrości...

Cóż moi wy "ateisci  - racjonaliści", wystarczy. Określacie się jasno jako nietolerancyjna "zbrojna" grupa tępiąca głupotę. W tej sytuacji wypada byście się sami wytępili, gdyż nie godzi się by ludzie przedstawiający się jako rozumni posługiwali się tak wściekle emocjonalnymi argumentami i wprost ziali nienawiścią. Na tym koniec z mojej strony gdyż dalsza rozmowa nie ma sensu. Aha, a ateizm to taka sama doktryna religijna jak każda inna i jak widać czyni spustoszenia w głowach że aż strach.

@josephw - nie ma czegoś takiego jak DOKTRYNA I IDEA ATEIZMU - zaprzeczanie głupocie nie jest doktryną.

Jak to gdzieś czytałem: Katolicy są jak sikające pieski - wszędzie znaczą teren.

Ciekawe, że pozwala się na hałasowanie, śmiecenie i smrodzenie na Giewoncie, ale już nie pozwala się na wspinaczkę sportową w tym rejonie. Czemu? Bo może to negatywnie oddziaływać na potencjalne (sic!) miejsca lęgowe orła.
Sam krzyż nie jest tu problemem, ot pamiątka z okresów dziecięctwa narodu. Co już spaskudzono to się nie odstanie. Tylko niechże dyrekcja parku stanowczo oponuje kolejnym rozbudowom i zniszczeniom! Jedyna szansa dla Tatr to zachowanie ich dzikości, bo przecież tego będą kiedyś szukać kolejne pokolenia ludzi.

Tu: wiadomosci.gaze(*)w_krakowskiej_podstawowce.html
procesu nie będzie!

Ale za to proces będzie tu:
wiadomosci.gaze(*)rzyz_z_puszek_pod_Palacem.html

Wybaczcie, ze trochę nie na temat, ale warto chyba raz po raz przypomnieć sobie w jakim państwie żyjemy.

@ "zohen" Dzięki Ci za przywołanie tematu, który tylko pozornie nie ma wiele wspólnego z "krzyżem w Tatrach".
Naszym zdaniem
Dyrekcją szkoły i nauczycielką historii powinna zająć się prokuratura i postawić im zarzut działania na szkodę Polski poprzez pogwałcenie podstawowych zasad Konstytucji.
Mądrzy Rodzice powinni złożyć w tej sprawie stosowne doniesienie.
Tylko patrzeć jak urzędujący w tej szkole religijni i polityczni indoktrynatorzy zabronią dzieciom się uśmiechać .
Rodzice! Nie pozwalajcie, żeby z Waszych dzieci robiono tępych, nawiedzonych żałobników.

</span>

Po to jest Park Narodowy, by chronić jego biosferę. Podświetlanie krzyża ma charakter przestępczy, gdyż zaśmieca światłem, hałasem i spalinami Tatry. Sam krzyż ingeruje w pejzaż nie mając żadnej wartości artystycznej.

do "Józefa - robotnika" ukrywającego się pod pseudonimem "Josephw".
Naszym zdaniem każdy ateista powinien być fundamentalistą . Nie widzimy w tym nic nagannego. Ateizm nie jest żadną religią , ale światopoglądem o naukowych podstawach, czyli FUNDAMENTACH. Ateista to człowiek wolny.
Nie nawołuj nas do tolerancji, bo TOLEROWAC to trzeba psoty małego dziecka lub pieska czy kotka, ale w ważnych sprawach takich jak religijne ogłupianie i ciemnota, zacofanie w każdej dziedzinie życia kraju i jego mieszkańców nie można być tolerancyjnym.
Trzeba się temu wyraźnie sprzeciwiać , a nie "TOLEROWAC"...
Religie to profanacja rozumu. Proponujemy Ci próbę przemyślenia tego stwierdzenia.

@Josephw O czym ty piszesz człowieku? Przedstawiasz się jako racjonalista - wiesz zatem, że ateizm to nie doktryna? A skoro takowa nie istnieje to kto się ma jej trzymać?

Nieracjonalnym to jest wypisywanie głupot typu 'doktryna ateizmu' i krytykowanie ludzi za swoje myślenie życzeniowe. Coś mam wrażenie, że udajesz tylko niewierzącego;)


Co? Wyprowadzenie z błedu nie jest dyskredytacją. To ty stajesz w obronie idiotycznych i szkodliwych zachowań ludzkich, a potem mówisz, że my cię atakujemy?

Zachęcam do umiaru i tolerancji.
Te słowa kieruj do ludzi, którzy rozświetlają krzyże w parkach narodowych, nie do nas. Jeśli o mnie chodzi to tolerowanie głupoty nie wchodzi w grę:) Chcą sobie upamiętnać dziadka, który te głupoty promował - niech to robią w kościołach a nie parku narodowym.
Zauważ, że wypowiadamy się na forum raczej ateistycznym, do kościoła nikomu nie wchodzę.

Fakt, iż prezentujesz tak pasywną postawę nie oznacza, że inni muszą. Skoro jesteś taki tolerancyjny to w czym przeszkadza ci kilka żartobliwych wypowiedzi na forum racjonalisty?
Ktoś do domu wchodzi ci z tymi wypowiedziami? Krzyże ci nie przeszkadzają? Ale ich krytyka już tak? Podwójne standardy - postawa niegodna racjonalisty:)

Mylisz się Jesephw. W kilku kwestiach.
Po pierwsze: oprócz Twojego mieszkania jest jeszcze mieszkanie moje i "mieszkanie" nasze - przestrzeń publiczna. O rozpaczliwej ateistycznej nietolerancji i fundamentalizmie mógłbyś mówić gdybym ja, w Twoim domu, bez Twojej zgody, usiłował oświetlać księgę swojego "ateistycznego guru".
Po drugie: w Polsce (i tym co może stać na Giewoncie) nie rządzi żaden "ateistyczny guru", czy też "doktryna ateistyczna", tylko Konstytucja, która wyraźnie stanowi o świeckości państwa. I - pominąwszy nawet mój osobisty stosunek - z tego względu nie życzę sobie żadnych krzyży, obrazków świętych itp., ani na Giewoncie, ani w szkole, ani w urzędzie gminy, ani w szpitalu. Nie jest to żaden fundamentalizm ateistyczny, tylko po prostu przestrzeganie prawa. Pozwól, że w naszej przestrzeni publicznej nie będziemy stawiali tego, co się podoba Tobie, czy mnie, tylko to co się podoba nam (większości, patrz Konstytucja).
I po trzecie: chyba nadto nobilitujesz i nie potrzebnie "dorabiasz gębę" zjawisku ateizmu jako teorii, idei, doktryny. Sprawa jest prosta (była już tu o tym mowa) - "doktryna" ateizmu jest w istocie tożsama z doktryną", na której opiera się, na przykład, hobby polegające na nie zbieraniu grzybów.

@Josephw
Dopóki nie chcą jednak postawić krzyża w moim mieszkaniu i modlić się pod nim, zmuszając mnie do współudziału niech sobie urządzają takie sabaty, ja w duchu tolerancji nie będę pluł na nich jadem ani ich atakował.

Bardzo to wielka uprzejmość i niezwykła tolerancja nie wymagajmy tego od wszyskich, nie wszyscy aż tak potrafią.
Dla niektorych niechciana, przymusowa milcząca, obecność obok  zabobonnych przedmiotów symboli i imprez, (równiez poza własnym mieszkaniem) jest jak obraza godności własnej.

Tatry są naszym wspólnym "ogródkiem" i manifestacje o charakterze religijnym to właśnie "wchodzenie siłą do ogródka".

To nie jest nietolerancja tylko próba bronienia przestrzeni publicznej.

Czy fan muzyki rockowej może raz w roku wejść na Giewont i pohałasować? A czy miłośnik muzyki klasycznej ma w związku z tym wejść tam z orkiestrą i dawać koncerty? Tyle mamy różnych gatunków muzyki, że starczyłoby aby przez cały rok na każdym szczycie Tatr pobrzmiewały różne nuty. Ale chyba wszyscy się zgadzamy, że takie muzyczne manifestacje byłoby nieodpowiednie.

W czym więc manifestacje religijne są lepsze?

Przykro stwierdzić że krytycy mojego wpisu wykazują KURCZOWE i jakby ROZPACZLIWE trzymanie się IDEI i DOKTRYNY ATEIZMU. Podkreślam jeszcze raz - to nie jest bynajmniej postawa RACJONALNA, jest także NIETOLERANCYJNA. Dopóki wyznawcy różnych religii,(w tym chrześcijaństwa, islamu czy ateizmu) nie wchodzą siłą do mojego ogródka niech sobie wyznają co chcą. Ale oni atakują mnie, prezentującego RACJONALNĄ postawę agnostyczną, próbując zdyskredytować moje poglądy. To naprawdę smutne - fundamentalizm i fanatyzm w wydaniu ateistycznym. Zachęcam do umiaru i tolerancji. A mnie naprawdę nic do tego że zechcecie oświetlić księgi guru ateizmu i zbierać się wokół nich nawet na szczycie jakiejś góry, choćby i Mont Blanc. Pozostanie to równie śmieszne jak postępowanie biednych katolików. Dopóki nie chcą jednak postawić krzyża w moim mieszkaniu i modlić się pod nim, zmuszając mnie do współudziału niech sobie urządzają takie sabaty, ja w duchu tolerancji nie będę pluł na nich jadem ani ich atakował.

czy u nas góry nie mogą być "świeckie"? :). Chciałbym sobie wędrować po górach, po prostu a nie jakimiś świętymi szlakami lub papieskimi traktami. Oglądać widoki, a nie krzyże...

Nie twierdziłem, jakoby protestanci nie używali symbolu krzyża. Oni tylko o wiele dyskretniej się obchodzą z symboliką (i ikonografią). To tylko gwoli ścisłości, do sprawy to oczywiście nic nie przydaje. A jeśli chodzi o fundamentalistów, to zdarzają się wszędzie, nawet wśród ateistów ;-)

Łaska i boże olśnienie mające swe źródło w agregacie prądotwórczym spływa z Giewontu w dół i zaznacza swoją obecność (kolejny opanowany przyczółek) w pobliskim Krakowie:

wiadomosci.gaze(*)w_krakowskiej_podstawowce.html

Ciekawe, czy po drugiej stronie Tatr odnotowuje się podobne objawienia? Chyba ta lampa świeci dookoła?

p.s. Zwróćcie Państwo uwagę: ta pani N. uczy dzieci historii!

Nikt tu nie sieje agresii ,tylko mam pytanie do Ciebie .Jeśli ktoś inny wejdzie na Giewont ,odpali agregat i pochwali Światowida to co się stanie ?Wszyscy wiemy ,siłą sciągnie ich straż miejska z Policją i strażą graniczną ,a strażnicy parku wplepią mandat na dodatek " śmieszni i mistyczni wyznawcy JP2" oskarżą ich o znieważenie uczuć religijnych .Tu chodzi o łamanie prawa ,a nie walkę wyznaniową .Proponuję przeczytać jeszcze raz wszystkie posty ze zrozumieniem niema w nich nawet cienia agresii .Jest oburzebie na taką bezkarność .

Nie widzę powodu, dla którego krzyż na Giewoncie zotał uznany za zabytek... Powinien zostać zdjety, gdyż jak widać stwarza problemy.
@Aljen - krzyż jest znakiem religijnym również protestantów. Wśród nich zdarzają się fundamentaliści. Nie tylko w USA.

Dla katolików i innych "głęboko wierzących" pojęcia takie jak: ochrona przyrody, czystość środowiska, poszanowanie innych form życia, nic nie znaczą. Mają jak psy silny instynkt oznaczania "moczem" swojego w ich mniemaniu terytorium. Ale czego spodziewać się po ludziach niezdolnych do racjonalnego myślenia? Czego spodziewać się po ludziach o duszach niewolników, nie potrafiących żyć bez pana? Oni kupują sobie w ten sposób miejsce w niebie u boku swego urojonego boga. Skomlą do niego  w ten sposób, bo tak zostali nauczeni przez swoich "pasterzy", czarnych kleszczy wgryzionych mocno w ich mózgi. Zdewociali religijnie gotowi są zniszczyć wszystko. Jeżeli im się na to pozwoli!

Drapieżnik ma w genach zapisany instynkt oznaczania  obszaru swojego panowania , robi to zwykle przy pomocy moczu. To jest jego sposob na przetrwanie. Im wiecej pozostawi sladów swej bytnosci tym pewniej sie czuje.  Ten typ juz tak ma...

patrząc, to krzyże na szczytach gór widywałem już w różnych europejskich górach, od Alp przez Harz po Norwegię. Same krzyże jakoś nikomu nie przeszkadzają, nawet pragmatycznym i protestanckim Norwegom nie. Tradycja i tyle - cieszmy się, że krzyże, a nie minarety.

Problematyczna jest według mnie tylkko i wyłącznie ta cała podwieszane pod owe krzyże propaganda, nie mająca nic wspólnego z metafizyczną wiarą. Że co kraj, to różne podwieszanie, więc raz wkurza, a raz nie. W Norwegii np. upamiętnia krzyż w dolinie Lodalen (sorry za pleonazm) dwie katastrofy naturalne na początku XX w., kiedy to pół góry spadło do jeziora, unicestwiając okoliczne wsie w ułamku sekundy. Z tym nie mam żadnych problemów. Problem zaczyna się w chwili, gdy krzyż zaistnieje jako pretekst do czczenia bożków (do czego należy np. kult jednostki, którym Karol W. na pewno nie byłby zachwycony).

I dlatego wybieram Bieszczady...

Krzyż od 100 lat nie przeszkadzał nikomu (nie licząc tych wszystkich, którzy zginęli od uderzenia pioruna w krzyż), ale też od 100 lat nikt nie wpadł na pomysł, by wnosić na górę spalinowe agregaty.

Głównym celem parku narodowego jest ochrona przyrody i krajobrazu. Nie wolno tam bez zezwolenia mieszkać, prowadzić działalności gospodarczej itd. Nie ma tam też miejsca na happeningi jak oświetlanie krzyża.

Nie chodzi o krzyż. Zrób dziesięć oddechów przeczytaj komentarze jeszcze raz. Powtarzaj czynność, aż zrozumiesz, o co chodzi albo zaniechaj i odejdź.

@Josephw
Postawa, którą prezentujesz jest dokładnie wynikiem wychowania jakie wprowadza rozpanoszona w naszej przestrzeni społecznej religia. Żartujemy sobie, jak ze wszystkiego, z dystansem - a dla ciebie to szok? Co jest szokującego w wyśmiewaniu głupoty innych? A tak przepraszam, bo ta głupota jest święta, wyjątkowa, nietykalna:) Pytam tylko: dlaczego te bzdety mają być sacrum dla racjonalisty?:) Możesz wyjaśnić?

Jestem przerażony agresją komentujących, którzy wykazują postawy religiancko-fanatyczne. Tak, tak ich zacietrzewienie ma wymiar religijny, choć anty-katolicki. Przypominam tym chorym głowom że krzyż na Giewoncie stoi ponad 100 lat i nikomu dotąd nie przeszkadzał. Fakt że raz do roku gromadzą się tam może trochę śmieszni "mistyczni" wyznawcy polskiego Papieża ma żadne znaczenie, a przypisywanie oświetlaniu krzyża szkodliwości ekologicznej trąci już aberracją umysłową. Radzę więc - więcej RACJONALIZMU, mniej fanatyzmu, komentatorzy.

Górale mają naprawdę wiele ciekawych proreligijnych pomysłów. Pochodzę z Podhala i wiem, że to całkiem inny świat. Inna planeta. Taka adekwatna informacja o procesje krucyfikacji: podhale24.pl/ak(*)odle_panstwowym_byl_krzyz.html

Za tym wszystkim kryje się też zjawisko zwane 'mistyką gór'. Otóż 'myślącym inaczej' teistom wydaje się, że skoro bozia jest w górze, no to góry są bliżej bozi. Stąd radosna chęć stawiani w górach znaków bozi. Nie tylko chrześcijanie tak mają. Jest jeszcze Tybet...

to nie taka prosta sprawa z wychodkiem. A może ten pan załatwiał swoje potrzeby pod jakimś drzewkiem albo krzaczkiem? A MOŻE W OGÓLE SIĘ NIE ZAŁATWIAŁ?

Już Zaruski pisał, że gmina nic dobrego dla Tatr nie zrobi, co najwyżej postawi krzyż na Świnicy.
Bacowie płaczą że brakuje juhasów, ale co zrobić jak aż tyle jest baranów.

Bezkarność i brak poszanowania innych jak i prawa .Tragiczne jest to ,że nikt nie ma odwagi się przeciwstawić ,a bezczelność katolicka staje się coraz bardziej wyuzdana i wnika w nasze życie .

Autor odważny. Jako Kierownik Ośrodka Edukacyjno-Muzealnego Tatrzańskiego Parku Narodowego nie boi się nastawać na Krzyż. Oby się nie przeliczył, bo siła wiary w narodzie wielka i jeszcze może z posady wylecieć.
Wątpię, by w Dyrekcji TPN starczyło determinacji do stawiania tamy dla światła jedynie słusznej wiary.

…może on tak daleko widzieć umiał… jak Lenin z akademii (na mnoga ljet wpjerjod).

Czy na pewno chodziło o Seul, który jest stolicą Korei (Południowej), a nie KRLD?

Dziwne, że nie upamiętniono jeszcze wszystkich wychodków, gdzie JP2 pozostawił ślady swojej obecności. To wielkie zaniedbanie "kapciowego kolekcjonera pamiątek i relikwii"... 

Mam wyzwanie dla tej 'wspaniałej' pobożnej młodzieży: Proponuję by ci 'oświetlacze' się ukrzyżowali na tym krzyżu - oświetlać byle bezbożnik może, niech udowodnią swoją wiarę cierpieniem dla Jezuska i jedynego prawdziwego, wspaniałego polaka, poety, cudotwórcy, leczącego pośmiertnie, imć Wojtyły aka ojca świetego aka Jana Pawła II:) ;)

…łażenia po górach - najpierw na Vesterålen, gdzie moja ukochana wręcz wpędziła mnie na zaśnieżony w środku lata Møysalen - pomyślałem kiedyś, że może by jakiego pięknego dnia też w Tatry, w których nigdy nie byłem, a które strome, dzikie, ciasne, Tetmajer i Przyboś. Ale jak sobie czytam takie rzeczy, to nie, dziękuję. Niech sobie inni. Szkoda, ale z drugiej strony w samej tylko Europie jest tyle fantastycznych gór. W tym roku już się cieszę na Jotunheimen. Kościoły też tam mają, a jakże, i to jakie. Ale nikt się na kolanach nie czołga wokół tych fascynujących zabytków kultury.