chmmm chmmm wlasnie znalazlam nasza-sexklasa, fajny portal!

Nie wiem czy zauwazyliscie, podawane dowody (w postaci świętych, czy też przedstawicieli KK) pochodzą maksymalnie z 17stego wieku... węszę spisek i stronniczość... do tego chciałoby się dodać że ówcześni racjonaliści prawdopodobnie nie byli lepsi od rzeczonych świętych - którzy przecież nie pojawiają się znikąd tylko są swoistą próbą statystyczną niegdysiejszego społeczeństwa.

Już w ogólniaku gdy przerabialiśmy średniowiecze zastanawiał mnie "święty", który "traktował swe ciało jak dzike zwierze, które trzeba poskromić, a gdy poczuł pokusę cielesną rzucał się w cierniste krzewy".

Cóż.. Tak to zwykle właśnie bywa. Kościół nie popełnia błędów, Kościół jest nieomylny. A my szarzy grzesznicy padajmy na kolana i całujmy ziemię po jakiej stąpają księża i rzesze wiernych, nie znających i nie chcących poznać czegoś takiego jak zdolności poznawcze człowieka.

aż mna wzdrygnęło jak to przeczytałam...Są to jednak zupełnie nie potwierdzone( w artykule) fakty.
czy są jeakieś dowody na to co tu napisane?

Elektroniczną wersję książki "Krzyż Pański z Kościołem", jak również innych prac K. Deschnera można pobrać ze strony:
karlheinzdeschner.cjb.net/
Życzyłbym miłej lektury, ale w kontekście ogromu obłędu i podłości opisywanych przez Deschnera nie byłoby to raczej stosowne sformułowanie.

Podziwiam "ostrość" języka.No cóż-zamknięcie w instytucji totalnej nie służy psyche człowieczej...Szkoda,że tylko o średniowieczu...