Dodaj swój komentarz… Marcin Starczyk - La Bomba Czemu ja tego nie mialem wczesniej w rekach???!!! Swietny tekst poprostu boski powinni przeczytac go na lekcjach religii i sprobowac obalic albo z nim polemizowac.
Autor: Marcin Starczyk Dodano: 07-10-2004
Reklama
Agnieszka - xxx -12 na 12 Treść artykułu jest dość niekonkretna. Autor nie potrafi albo nie chce rozrożnić pojęcia "wiary" od "religijności". Kościół katolicki o którym wspomina jest, jakby nie było, instytucją. Żadna nie jest doskonała. Autor najwyraźniej nie przeczytał dokładnie Pisma Świętego skoro jasno nie pokazuje sprzeczności pomiędzy nauką kk a Pismem Świętym a przypomina o inkwizycji i mordowaniu heretyków przez "chrześcijan". Co z tym wspólnego ma prawdziwa wiara w Jezusa? Może to, aby "jak najszybciej wyjść z tego Babilonu". Na końcu autor pisze "powinniśmy nie upadać na duchu". Dzisiejsza nauka kwestionuje istnienie duszy. Człowiek składa sie z receptorów którymi już można kierować. Niech autor zdecyduje się czy tego ducha ma czy nie. Nie byłabym taka pewna tego czy rozwój nauki będzie taki zbawienny dla świata. Poprzez rozwój genetyki ludzie nie będą sie rodzić "przypadkowi". Wszystko będzie zaplanowane. A nie każdy będzie miał dostęp do nauki bo przecież nie każdy może posiadać władzę nad innymi. Będziemy życ w państwach totalitarnych. Ludzie będą przechodzić wtedy najprawdziwsze pranie mózgu.
Autor: Agnieszka Dodano: 28-12-2004
pierwiosnek - o przyczynę wszystkiego zapytam Jesli przyjmujemy ze aby mogł istniec Bog musiała istnieć Jego przyczyna, to jaka zaistniała wobec tego przyczyna istnienia świata skoro Bog nie istniej?
Autor: pierwiosnek Dodano: 01-03-2005
Humanizm w Polsce - Russell 0 na 2 Russell zasadniczo nie krytykował Chrystusa lecz kler co do któego podkreślał że z Chrystusem i jego ideami ma bardzo mało wspólnego od strony raczej doktrynalnej niż sprawowania się
Autor: Humanizm w Polsce Dodano: 03-03-2005
tomek madry - komentarz blyskotliwy esej podwazajacy dogmaty istnienia sil nadprzyrodzonych i boga w ogole argumenty russella przemawiaja do ludzi-wnioskuje po poprzednich komentarzach, mysle jednak ze sprawa nie jest az tak prosta,zaprzeczajac istnienia sil nadprzyrodzonych opieramy sie rowniez na wierze ze takich nie ma wydaje mi sie ze prawdopodobienstwo istnienia boga jest takie samo jak nieistnienia go punkt widzenia zalezy od tego kto w jaki sposob postrzega swiat byc moze obraze autorow tej strony ale zawsze powtarzalem ze wszystkie racjonalizmy wynikaja z ograniczonej wyobrazni gloszacych poglady neopozytywistyczne o ile mi wiadomo tekst b.russella byl tak dosadny gdyz b. russell chcial pokazac iz odcina sie od wszelkich instytucji koscielnych ciekawe czy sam byl przekonany co do prawedziwosci jego argumentow?jesli tak to jakie mial ku temu podstawy? i czym tu to w ogole jest prawda?-nad czym glowili sie filozofowie
Autor: tomek madry Dodano: 09-05-2005
Krypto - Zgadzam się 1 na 1 Hm... Jestem jeszcze bardzo młoda i w pewnych kwestiach mam naprawdę bardzo mało do powiedzenia. Nie znaczy to jednak, że nie myślę o swojej wierze. Tekst ten bardzo mnie poruszył. W pewnych momentach wydawało mi się, że widzę swoje własne myśli ubrane w słowa. Zawsze zaczyna się od wątpliwości. Później człowiek sam zaczyna szukać odpowiedzi, alternatywy dla siebie. Ja jestem teraz na etapie zaznajamiania się z poglądami innych, jak oni zapatrują się na pewne kwestie. Ponieważ obecnie jestem głęboko zafascynowana w naukach Buddy, nie dziw, że jednocześnie oddaliłam się od religii społeczności w jakiej żyję i w jakiej się wychowałam. Dziękuję, za ten artykuł.
Autor: Krypto Dodano: 18-11-2005
ymar ymar - komientarz 1 na 1 pierwiosnek - chyba nie przeczytałeś uważnie: nie ma żadnych dowodów na to, że istnienie wszechświata jest "spowodowane". Swoją drogą, wydaje mi się wątpliwe, by tak znakomity logik jak Russel, mógł istotnie uznawać wszystkie argumenty zawarte w tej wypowiedzi za niezbijalne, choć sądzę, że z powodu tego rozmycia pojęcia chrześcijaństwa, o którym sam pisze, sam mógł mieć trudności z jego zrozumieniem - te same trudności, które ma współcześnie cały świat: widać je w tekscie wyraźnie.
Autor: ymar ymar Dodano: 09-12-2005
mickiewisz - A może tak...? Przeczytałem ten tekst bardzo uważnie i faktycznie bardzo wiele z wysuwanych w nim tez mozna odeprzeć. Autor stara się przede wszystkim zbić najważniejsze, współczesne mu dogmaty Kościoła. I w penym stopniu ma rację. Jednak, moim zdaniem pierwsza przyczyna i sprawy zwiazane z powstaniem świata zostały tu potraktowane zbyt płytko. Mówi o rozumie - a czym że jest rozum? Czyż nie on pokierował go poczas pisania tego tekstu? Moim zdaniem nie tędy droga... Po lekturze, zdaje się, zbliżam się coraz bardziej w stronę agnostycyzmu.
Autor: mickiewisz Dodano: 25-12-2005
damian - moje zdanie 2 na 2 niezły artykuł. ja jestem młodfy, mam 18 lat, i bardzo nie podoba mi sie obecna sytuacja kościoła i jegio funkcjonowanie, ale nie bede o tym pisał. jeżeli chodzi o argumenty przeciwko dogmatom: jeżeli Bóg chciał stworzyć idealny i DOBRY świat, bez zła, to dlaczego pozwolił na powstanie diabła, szatana (jeżeli Bóg jest stwórcą WSZYSTKIEGO, to chyba stworzył tez szatana), mój katecheta odpowiada, ze diabły czy szatan to zbuntowany anioł. ja odpieram i mówie, że przecież Bóg jest wszechwiedzący i powinien przewidziec bunt anioła. mój katecheta na to, że dał aniołom i ludziom (adam i ewa- fakt zjedzenia jabłka)wolną wolę. więc po co dawal wolną wolę skoro wiedział ze człowiek i anoił się zbuntuja i wtedy nie bedzie swiata idealnego i dobnrego. w ten sposób mam błędne koło. argumenty kościoła a przynajmniej mojego katechety wzajemnie sie wykluczają. pza tym zgadzam się z tym ze wiara ta jest oprta na strachu (słowa Jezusa o piekla itp.) jest wiele, wiele twierdzen i argumentow koscioła które wzajemnie sie wylkuczją co sprawia wiare nieautenetyczną.
Autor: damian Dodano: 10-01-2006
Radek - Opinia Jest tu wiele argumentów wynikających z racjonalnego myslenia,ktore stawiają w wątpliwosc istnienie Jezusa a szczególnie jego nieokiełznaną mądrosc,ale co ze sferą duchową ludzi którzy odczuwają bliskosc nierozerwalną więż z nim,czy to jest złe że w niego wierzą ,że wiara w niego ich nawraca ze złej drogi.Nie jestem myslicielem nie zawarłem tu wielu mysli ktore nie potrafie wyrazić i sformuować ,zeby powiedziec ze jest jeszcze ta sfera uczuć która nie pozwala powątpiewac w istnienie Boga.Powiem że to że zgadzam sie z wieloma poglądami żaczyna budzić we mnie strach.To jest to piętno strachu które wywarła na mnie wiara
Autor: Radek Dodano: 11-01-2006
aaaaa - russell wielki autorytet -7 na 7 osobiscie nie wierze/nie lubie filozofow ktorzy swoim postepowaniem dokladnie przecza temu co pisza...(nie chodzi mi akurat o ten tekst) polecam dokladnie przesledzic zyciorys tego pana i ... coz okaze sie ze kawal sk%@ z niego byl... sorry ale jesli ktos cos innego mowi i co innego robi to ja po prostu nie potrafie mu uwierzyc chociarzby nie wiem jak madrze pisal...
Autor: aaaaa Dodano: 19-01-2006
Mariusz Agnosiewicz - . 1 na 1 >polecam dokladnie przesledzic zyciorys tego pana i ... coz okaze sie ze kawal sk%@ z niego byl... Lepiej dobrze uzasadnij to zdanie, bo zamierzam ten komentarz usunąć.
Autor: Mariusz Agnosiewicz Dodano: 19-01-2006
Mariusz Agnosiewicz - . >polecam dokladnie przesledzic zyciorys tego pana i ... coz okaze sie ze kawal sk%@ z niego byl... Lepiej dobrze uzasadnij to zdanie, bo zamierzam ten komentarz usunąć.
Autor: Mariusz Agnosiewicz Dodano: 19-01-2006
Marcin - Boga nie ma? -5 na 5 Wiara w Boga nie przeszkadza mi "odważnie i bez strachu " patrzeć w przyszłość. Niech Autor zdecyduje się, czy chce udowodnić tylko nieistnienie Boga czy po prostu zniechęcać ludzi do religii. Po drugie: Jak można udowadniać że Boga nie ma, skoro jako narzędzie do tego udowadniania służy nam nasz ograniczony umysł, który jest niczym w porównaniu z bezkresem wszechświata? Po trzecie - racjonalisto, udowodnij mi doświadczalnie, że Boga nie ma...
Autor: Marcin Dodano: 14-04-2006
widz_tv - eetam 1 na 1 >Po drugie: Jak można udowadniać że Boga nie ma, skoro jako narzędzie do tego udowadniania służy nam nasz ograniczony umysł, który jest niczym w porównaniu z bezkresem wszechświata? Typowy bezsensowny argument, który można obrócić przeciwko wszystkiemu i który nic nie wykazuje. >Po trzecie - racjonalisto, udowodnij mi doświadczalnie, że Boga nie ma... Typowy błąd metodologiczny-nie udowadnia się, że czegoś nie ma (kwantyfikator ogólny). Udowadnia się, że coś jest (kwantyfikator egzystencjalny). Tak samo ty nie udowodnisz, że nie masz swojego sobowtórca.
Autor: widz_tv Dodano: 14-04-2006
Marcin - argumenty "Typowy bezsensowny argument, który można obrócić przeciwko wszystkiemu i który nic nie wykazuje." Nie wierzę, po prostu, że rozumem da się obalić pogląd o istnieniu Boga. Uważam, że nie jest on narzędziem zdolnym rozstrzygnąć tę kwestię. Ale widzę, że tu różnimy się w kwestiach fundamentalnych ( postrzeganie świata) więc moja dyskusja z tobą zawsze będzie prowadzić na manowce. Mam swoje poglądy na tę sprawę, ale podejrzewam, że nie brałbyś ich pod uwagę. " Tak samo ty nie udowodnisz, że nie masz swojego sobowtórca." Zły przykład - to akurat JEST FIZYCZNIE WYKONALNE - choć potrzebowałbym na to wiele czasu.
Autor: Marcin Dodano: 17-04-2006
widz_tv - eetam' 1 na 1 >Nie wierzę, po prostu, że rozumem da się obalić pogląd o istnieniu Boga. Jeżeli nie ma sposobu obalić, to i nie można udowodnić. Coś za coś. >Zły przykład - to akurat JEST FIZYCZNIE WYKONALNE - choć potrzebowałbym na to wiele czasu. Moim zdaniem nie jest - nie dotrzesz do wszystkich ludzi, choćbyś miał na to całe życie. W tę stronę się po prostu nie udowadnia.
Autor: widz_tv Dodano: 18-04-2006
Gambit - Re: xxx 2 na 2 Agnieszka napisała: "Na końcu autor pisze 'powinniśmy nie upadać na duchu'. Dzisiejsza nauka kwestionuje istnienie duszy. Człowiek składa sie z receptorów którymi już można kierować. Niech autor zdecyduje się czy tego ducha ma czy nie." LOL - A znasz takie pojęcia jak przenośnia i/lub idiom?
Autor: Gambit Dodano: 13-06-2006
Racjonalista - Warto wiedziec -2 na 2 Jeżeli człowiek miałby 100%argument na istnienie Boga to po co by mu była wiara?Wiara moi drodzy polega na tym aby wierzyc w to czego nie mozemy udowodnic.Dla mnie najpotezniejszym argumentem na istnienie Boga jest wlasnie rozum.Nauka przedstawia ciekawe koncepcje dotyczace swiata nie umieszczajac tam Absolutu,ale co tak naprawde jest celem czlowieka?rozmnarzanie sie?Tu nie trzeba byc medrcem.Spojrzcie w serce(jezeli je macie).To ze sie nie jest stworzonym dla tego swiata po prostu sie czuje!Czy Bog istnieje?Jako chrzescijanin mowie tak.Jako czlowiek mowie czy mozemy sobie pozwolic na nie wiare?Slyszeliscie o zakladzie Pascala(swietego boga ateistow)roywazcie go!Jezeli Boga nie ma nic nie tracicie wierzac(a na marginesie nauka wlasnie udowodnila wzmocniony uklad odpornosciowy u osob wierzaczch)a jezeli jest to tracicie WSZYSTKO!!!Czy warto ryzykowac WSZYSTKO dla niepotwierdzonego ateizmu(zdanie pierwsze).O wiele lepiej-mowil Pascal-bedzie dla czlowieka ktory obstawil Kosciol,a okaze sie ze nie mial racji,niz dla tego kto stanie przeciwko niemu a okaze sie ze mowil prawde(Kosciol).50% na 50%.Ktora polowke wybierzesz?W TYM wlasnie momencie zaczyna sie twoje zycie!
Autor: Racjonalista Dodano: 27-09-2006
Racjonalista - Warto wiedziec Jeżeli człowiek miałby 100%argument na istnienie Boga to po co by mu była wiara?Wiara moi drodzy polega na tym aby wierzyc w to czego nie mozemy udowodnic.Dla mnie najpotezniejszym argumentem na istnienie Boga jest wlasnie rozum.Nauka przedstawia ciekawe koncepcje dotyczace swiata nie umieszczajac tam Absolutu,ale co tak naprawde jest celem czlowieka?rozmnarzanie sie?Tu nie trzeba byc medrcem.Spojrzcie w serce(jezeli je macie).To ze sie nie jest stworzonym dla tego swiata po prostu sie czuje!Czy Bog istnieje?Jako chrzescijanin mowie tak.Jako czlowiek mowie czy mozemy sobie pozwolic na nie wiare?Slyszeliscie o zakladzie Pascala(swietego boga ateistow)roywazcie go!Jezeli Boga nie ma nic nie tracicie wierzac(a na marginesie nauka wlasnie udowodnila wzmocniony uklad odpornosciowy u osob wierzaczch)a jezeli jest to tracicie WSZYSTKO!!!Czy warto ryzykowac WSZYSTKO dla niepotwierdzonego ateizmu(zdanie pierwsze).O wiele lepiej-mowil Pascal-bedzie dla czlowieka ktory obstawil Kosciol,a okaze sie ze nie mial racji,niz dla tego kto stanie przeciwko niemu a okaze sie ze mowil prawde(Kosciol).50% na 50%.Ktora polowke wybierzesz?W TYM wlasnie momencie zaczyna sie twoje zycie!
Autor: Racjonalista Dodano: 27-09-2006
qwerty - odp Co do udowadniania nieistnienia Boga - po co to komu? Po pierwsze, należałoby się zastanowić nad znaczeniem słowa "Bóg". Całą wiedzę człowieka można podzielić na fizyczną (odniesioną do doświadczenia) i metafizyczną (językową). Ta druga tworzy jedynie pętle pojęciowe: jedno pojęcie odnosi się do drugiego, ale jako całość nie odnoszą się do niczego poza emocjami. I faktycznie, dla większości ludzi Bóg jest czymś powiązanym z ich najtrwalszą wolą (którą można nazwać "wolą dobra", tak jak je dany osobnik rozumie), dostarczającym emocji i pozwalającym spożytkować energię na życie wewnętrzne, gdy w zewnętrznym świecie się nie potrafi. Wystarczy wykazać śmierć Boga - utratę wiary w różne dogmaty. Dziś metafizyka ma już mały posłuch - za to etyka wciąż święci triumfy. O ile łącznikiem tego świata z metafizyką są systemy pojęciowe, o tyle w etyce jest to dogmat wolnej woli - zaprzeczający przyczynowości, zaprzeczający (psycho)logicznej wiedzy i, jak już ktoś wspomniał, niezbyt kompatybilny ze współczesną nauką, jeśli oczywiście sięgnie się w nią dostatecznie głęboko (np. neuropsychologia). Odnośnie podważania rozumu - prawda jest jedna i musi być spójna. Chyba że odrzucamy wartość prawdy - istotnie, postawienie na tę wartość wydaje się być błędem chrześcijaństwa, które nie przewidziało, że prawdę nie tak łatwo zawłaszczyć i odwrócić się od rozumu. Odnośnie zakładu Pascala - po pierwsze, jest to niszczenie tego świata dla zwykłego tchórzostwa. Chrześcijaństwo byłoby całkiem akceptowalne, gdyby nie to, że jedyną dozwoloną w nim dominującą wolą jest ciągłe bicie się w pierś. To ludzkości nie służy, to ją umniejsza, obiecując w zamian zaledwie bezpieczeństwo i bezbolesność... Po drugie: w jakiego Boga mamy wierzyć? Tego, co Pascal - może tego, który był we wczesnym chrześcijaństwie - może tego, w którego wierzą muzułmanie - może tego, który był wypisany na mundurach: "Gott mit uns" - a może jakiegokolwiek (tylko wtedy co to zmienia)?... I co z tymi, którzy z różnych przyczyn nie uformowali swojego umysłu w sposób z zewnątrz przypominający chrześcijański (dawni poganie i cała wielka kultura grecko-rzymska, hinduska, buddyjska czy arabska, a współcześnie miliony niewierzących lub niezdolnych do wiary)? Tak naprawdę każda religia wymaga tylko jednego: aby człowiek publicznie ją potwierdził... nieważne tutaj, jak żyjesz (Lema wsadźmy do piekła, a Hansa Franka do nieba, bo w ostatnich chwilach się nawrócił). Zrozumiały to wszystkie religie z przyszłością i jedynie te najbardziej archaiczne (np. zaratusztrianizm, który notabene stworzył centralne dogmaty dojrzałego judaizmu i chrześcijaństwa) postulują ważenie wg czynów, nie wg woli, która zatriumfowała...
Autor: qwerty Dodano: 14-10-2006
Kurtz - Błędy ortograficzne ! Proszę poprawić błędy ortograficzne ! np. przydazyc
Autor: Kurtz Dodano: 16-11-2006
benevolente - Moje spostrzeżenie -3 na 3 I co "Wydaje mi się, że co najmniej trzeba wierzyć, iż Chrystus był, jeśli nie Bogiem, to w każdym razie najlepszym i najmedrszym z ludzi. Kto odmawia Chrystusowi tego minimum, ten nie ma, moim zdaniem, zadnego prawa mienic sie chrzescijaninem." Autor w tym wypadku sam sobie zaprzecza. Gdyby Chrystus nie był Bogiem, a człowiekiem nie moglibyśmy mówić o misterium zbawienia. Wtedy chrześcijaństwo traci swój sens, całkowicie. Uderza mnie także "mienić się", autor jest zbyt stronniczy i brakuje mu elementarnej wiedzy, by móc snuć swoje późniejsze rozważania. Także kolejne wywody autora dotyczące chodźmy istnienia Boga. Atakując dalej tę instytucję. Przykro mi się to czytało, ale cóż. Autor bardzo skutecznie miesza sprawy pierwszorzędne (ba zaprzecza im, poddając pod wątpliwość Bóstwo Chrystusa) z drugorzędnymi (nauka, postęp cywilizacyjny). Co do okrucieństwa Kościoła, wątpię by autor wiedział na jakiej zasadzie działała inkwizycja i sprawa zawiązania krucjat inaczej takich bajek by nie pisał. Polecam książkę, "Więcej niż cieśla". PS Jeśli ktoś to przeczyta na religii nie zdziwcie się jak ksiądz powie wam, że to bajka, ja powiem to samo. Ale przecież mamy wolność, niech i tak będzie, miłego dnia =)
Autor: benevolente Dodano: 18-11-2006
kaśka - do damiana -2 na 2 wiesz ja tez mam18 lat i chciałam ci odpowiedzieć na twoje pytanie dlaczego Bóg dał człowiekowi wolna wolę:bo nie chciał miec "robotów", stworzeń bezwłasnowolnych.On chciał mieć przyjaciela, chciał by człowiek z nim zył nie dlatego ze musi ale dlatego ze chce!Mysle ze jeśliby uczynił inaczej, tzn nie dał człowiekowi wolnej woli to miałby On(człowiek) znowu pretensje o to ze nie ma wolnej woli!!A jesli chodzi wypowiedzi Jezusa na temat piekła to chyba normalne jest ze jak ktos wie o czyms strasznym co grozi tym, których kocha to stara sie ich przed tym ostrzec i ustrzec przed tym, nie?
Autor: kaśka Dodano: 28-06-2007
qazxsw - to nie komentarz 2 na 2 'wiesz ja tez mam18 lat i chciałam ci odpowiedzieć na twoje pytanie dlaczego Bóg dał człowiekowi wolna wolę:bo nie chciał miec "robotów", stworzeń bezwłasnowolnych.On chciał mieć przyjaciela, chciał by człowiek z nim zył nie dlatego ze musi ale dlatego ze chce!' Bog jest wszechwiedzacy. po co wiec dawalby czlowiekowi wolna wole skoro wie jak potoczy sie jego zycie i jakie podejmie decyzje? on wiedzial od zawsze ze napisze ten komentarz. tak wiec nie mam wolnej woli bo nie wplynalem na to w zaden sposob. to Bog na to wplynal, tylko i wylacznie. on sprawil ze ten tekst powstal; ze powstal ten artykul; wasze komentarze i reszta swiata. nie moglo to powstac z wolnej woli czlowieka skoro juz Ktos wiedzial ze tak bedzie. wiem ze jutro tenisista X awansuje dalej a tenisista Y nie. dlaczego? bo sam zabije tenisiste Y. w tej sytuacji jestem Bogiem. to nie wolna wola sprawi ze X dojdzie dalej, a jedynie ja! jestem wszechwiedzacy i wiem ze tak bedzie. powyzsza notka byla by prawdziwa gdybym byl katolikiem. ale nie jestem wiec uwazam ze Bog nie istanie i powysze zdania sa tresciowo jedynie fikcja. poza tym mozna je dosyc latwo obalic. w zasadzie mozna odbalic takze kazde zdanie jakie kt
Autor: qazxsw Dodano: 01-07-2007
qazxsw - qazxsw - to nie komentarz. p2 1 na 1 okolwiek wymowil, napisal, pokazal itd. po prostu mozna obalic wszystko powolujac sie na kolejne argumenty. to sprawia ze mamy wolna wole. moglbym pisac kolejne linijki ktore ktos zakwestionuje ale nie zrobi tego poniewaz to prowadzi do kolejnych zaprzeczen. zaprzeczeniem jest nawet to co napisalem. przeciez nie mialem nic wiecej pisac... mam nadzieje ze mnie zrozumiecie, jednak sam w to watpie. wiecej. jestem przekonany ze nie zrozumiecie. paradoks paradoksu paradoksem paradoks pogania... pokoj! ps. przepraszam za lamanie zasad
Autor: qazxsw Dodano: 01-07-2007
CognaC - ... 1 na 1 Argumenty sz. Pana z Akwinu są tak samo mało trafne jak zamieszczanie ich obalenia w dziele pod tytułem Dlaczego nie jestem Chrz... Jednak i tak szanuję Russela i rozumiem, że było modne obalanie i ustawianie dowodów o istnieniu Bogu. Co do argumentu ze skrzynką pomarańczy i z niesprawiedliwością w zaświatach to jest on wg mnie bardzo nietrafny. Natura dąży do wyrównania (chociażby prawo o ciśnieniu)... etc.
Autor: CognaC Dodano: 07-08-2007
Michael Student historii UR - niezłe 1 na 1 Temat religii jest może nie tyle trudnym tematem co ogromnie obszernym. Ten artykuł mógłby być jedynie zalążkiem ogromnego artykułu odnośnie wiary chrześcijańskiej. Artykułu który przerodziłby się w książkę następnie w księgę, później w bibliotekę itd. Brawa dla autora,może w najbliższym czasie wrzucę także coś od siebie. Cóż....
Autor: Michael Student historii UR Dodano: 30-12-2007
Pawello90 - Bardzo fajny artykuŁ -3 na 3 Pomimo, iż artykuł jest bardzo ładnie napisany, a jego argumenty są dobrze uzasadnione, to jednak razi głupotą. Racjonalista próbuje wytłumaczyć czemu nie jest chrześcijaninem, czemu nie wierzy w Boga( o którym piszę non stop), porusza temat dogmatów kościoła, o których racjonalnie nie da się powiedzieć, gdyż wynikają one z kwestii wiary człowieka.Artykuł jest o bla bla bla bla bla boga nie ma, a i może coś za ten tekst pieniążków dostanę:D Zwykła pożywka dla ateistów, którzy lubią umocnić się w przekonaniu, że nie ma Boga. Ale brawa za chęci.
Autor: Pawello90 Dodano: 16-02-2008
siwa - co za brednie -3 na 3 Sory ale ten autor ma nie rowno pod.... Jak ktos moze napisac :ze aby byc chrzescijaninem to trzeba wierzyc w Boga i niesmiertelnosc!!! Jak nawet Jezus (bedac Bogiem i czlowiekiem) umarl. To o jakiej niesmiertelnosci my tu mowimy to nie gra komputerowa..... Ten autor ma za duzo kasy i za duzo czasu do wymyslania tych bzdor. Powinien wziasc sie za prace i niech przeczyta najpierw Biblie a potem zacznie wygadywac takie brednie. A tak jak ktos chce wiedziec co to znaczy byc prawdziwym chrzescijaninem to prosze bardzo: Slowo : Chrzescijanin jest uzyte pierwszy raz w bibli w Dziejach Apostolskich gdzie w Antiochi poganie zaczeli tak nazywac ludzi co nasladowali Jezusa. CZyli byc chrzescijaninem po prostu znaczy nasladowac Jezusa, robic to co On pomagac biednym i chorym, glosic slowo i to co ich nauczyl Jezus itp. I do tego nie jest ci potrzebny ani Kosciol-budynek czy jakas religia ( a tak pozatym to religia to tylko slowo) JEZUS NIE BYL RELIGIJNY ON BYL WOLNY i tylko jego i jego nauk powinnismy nasladowac a nie co mowi nam religia czy tradycja. W Bibli pisze ze jest tylko jedna droga do nieba i ta droga jest tylko Jezus. I tu nie ma innej opcji czy tego chcecie czy nie...
Autor: siwa Dodano: 18-02-2008
Maffer - Trafne wnioski 2 na 2 Ciekawy tekst, Russell bardzo dobrze uargumentował swoje zdanie, wykazując się dużą wiedzą na ten temat. Do wiary nie jest potrzebny rozum, zatem próba obrony jej słuszności logicznymi argumentami jest wg mnie bezwartościowa. Historia jest dobrym nauczycielem, zwłaszcza jeśli chodzi o historię religii - wyciągnijmy z niej zatem odpowiednie wnioski. Osiągnięcia nauk na przestrzeni wieków pokazały, iż można żyć bez religii, co więcej - żyć lepiej i godniej.
Autor: Maffer Dodano: 19-04-2008
Dawid - Taka prawda -2 na 2 Czy widzicie sens zycia bez wiary ?? tzn. niebo ?? To niby po co mam sie starac jak i tak wszystko przepadnie ?? Chrzescijanstwo kusi nas Nagrodą zeby se "dać na wstrzymanie n ziemi" a potem cukiereczek na wieki. Bez wiary postepowanie uczciwe sprawiedliwe godne .... nie ma sensu inaczej mówiąc jezeli Boga nie ma a zyjesz uczciwie to sie robisz w capa. Trzeba zyc jak zwierzeta !
Autor: Dawid Dodano: 31-08-2008
Krzysztof Gajda - Ad: siwa :D 1 na 1 @Siwa, nieźle się uśmiałem czytając Twój komentarz. Po pierwsze ze względu na "nadmiar kasy i czasu", bo tego pana już raczej ciężko spotkać osobiście na ulicy (a czas teraźniejszy wskazuje na coś innego), po drugie, że jeśli mielibyśmy stworzyć definicję chrześcijanina według Twojej wersji, okazałoby się... Że na świecie nie ma ani jednego! :D A z samym tekstem zgadzam się w pełni. To oczywiste, że teiści będą mówić to co zawsze mówią, to oczywiste, że żaden z nich nie podejdzie do sprawy w pełni obiektywnie i logicznie. Russell to uczynił, jego argumentacja jest w pełni spójna i nie ma tam żadnych sprzeczności, które teiści z takim zapałem wytykają. ;)
blady_mistrz W czasach inkwizycji średniowiecznej spalono na stosach tylko 500 tys. ludzi z czego 100 tys spalili protestanci póżniej już w ten sposób raczej nie skazywano ludzi na śmierć więc gdzie tu mówić o milionach
Autor: blady_mistrz Dodano: 14-04-2009
Matej 1 na 1 Nikt nie udowodni istnienia Boga... Nie da się udowodnić nieistnienia Boga... Wiara =/= wiedza... Całkiem przyjemny artykuł.
Autor: Matej Dodano: 12-03-2010
apostata - @matej Zgadzam się z tym. Lecz wg mnie łatwiej jest udowodnić istnienie boga (jako tworu myśli ludzkiej), niż jego nieistnienie. Antropologia pomaga w zrozumieniu tego zjawiska.
Autor: apostata Dodano: 21-08-2010
Ondraszek - Popieram ale.... Ppopieram ,jednak moim zdaniem od momentu ukazania się artykułu w naszym kraju zaszły pewne zmiany .Na podstawie kturych twierdzę ,że Chrześcijanin i Katolik to nowy sztuczny podział pod egidą Kk .W naszym kraju Chsześcijanin to wyznawca wiary ,a Katolik to patrtiota .
Shaker - Prawda jest taka... 1 na 1 Wiara w Boga sama sobie przeczy. To jest tzw. skaza ewolucji. Z początku siły natury bogami. Potem utożsamienie z siłami nautry itd. Teraz ktoś kto stoi za wszystkim. W końcu nie wiem do czego dojdziemy. Wierząc w Boga praktycznie 99% ludzi nakłada ograniczenie na swój umysł i przez to nie mogą sobie wyobrazić niczego po za nim. Święcie wierzą w niego i nie mogą, a raczej nie są w stanie spojrzeć poza tym w co wierzą. Stąd nietolerancja... Jakbyście zauważyli to tak chrześcijanie są prześladowani, jednak nie przez niewierzących w jakiegokolwiek boga, lecz przez wierzących w innych bogów. Tylko ciekawe dlaczego kościół atakuje niewierzących skoro oni siedzą cicho i są indywidualistami? Tak kościół, bo wiara sama w sobie nie jest, aż tak zła. Posiada dobre podstawy, jednak w pewnych sprawach też złe. Przeinaczona na współczesność stała się zła...
Autor:
Shaker Dodano:
18-04-2011 michalik77 - do Dawida 1 na 1 "Czy widzicie sens zycia bez wiary ??" Oczywiście. A Ty musisz być bardzo biedny (nie w sensie materialnym), skoro sensu życia szukasz dopiero po śmierci. A przy okazji: czy życie MUSI mieć jakiś sens i cel? Co, jeśli nie ma takiego uniwersalnego sensu i celu (a wg mnie - nie ma, każdy musi znaleźć go sam dla siebie)? Zaczniesz nagle kraść i mordować? Jeśli tak, to świadczy tylko o Tobie i o tym, jakim jesteś człowiekiem. "To niby po co mam sie starac jak i tak wszystko przepadnie ??" Acha - czyli bez kary i/lub nagrody stajesz się mordercą i złodziejem? Nie ma to, jak bezinteresowność... :)) "Chrzescijanstwo kusi nas Nagrodą zeby se "dać na wstrzymanie n ziemi" a potem cukiereczek na wieki." - dokładnie. Gdyby jeszcze religie przyczyniały się do wzrostu zachowań moralnych, wzrostu dobrobytu i szczęscia - można by na to przymknąć oko. Niestety, "po owocach" widać, że to wytwór ludzi. Odnosząc się do chrześcijaństwa - tak niedoskonałego boga i religię mogli wymyśleć tylko ludzie.
michalik77 - do Dawida - cd 1 na 1 "Bez wiary postepowanie uczciwe sprawiedliwe godne .... nie ma sensu". Dla przyzwoitego i normalnego człowieka ma sens - może być nim np. pomaganie ludziom, a szerzej - gatunkowi ludzkiemu (np. poprzez rozwój nauki) w tym, by życiu na Ziemi (które wg mnie jest jedynym, jakie mamy) towarzyszyło jak najmniej cierpienia. "Ma sens inaczej mówiąc jezeli Boga nie ma a zyjesz uczciwie to sie robisz w capa. Trzeba zyc jak zwierzeta !" - tak może napisać chyba tylko ktoś, kto de facto nie jest chyba jeszcze w pełni człowiekiem.
pintapalec - Wiara w boga i religia Dlaczego trzy religie{judaizm,chrześcijaństwo,muzułmanizm)są największe?Dlatego że były i są najbardziej krwawe i dyktatorskie i są wpajane od najmłodszych lat dzieciom.A wiadomo że jak dziecku wbije się do głowy różne bajki i mity to wreszcie uwierzy że to prawda i zostaje mu to już do końca życia.Tylko dlaczego ci wierzący w boga i jego syna nie widzą lub nie chcą widzieć,że boga nie ma.Taka prosta prawda gdyby istniał jakiś bóg, to przede wszystkim ci wszyscy głosiciele i nauczyciele o tym bogu mieniący się ojcami kościoła pierwsi powinni przestrzegać jego nauk bać się jego kar i być czyści jak łza.A co się działo od zalegalizowania chrześcijaństwa jako religii państwowej i kto tam rządził??Wystarczy poczytać dzieje Watykanu to włosy stają dęba i człowiek zastanawia się gdzie był i jest ten niby sprawiedliwy bóg.Jeśli istnieje to jest to bóg zmutowany krwawy sadysta i zboczeniec.A kler cały czas swoim zachowaniem udowadnia że jego nie ma.....
Krain A jeżeli już wierzyć w jakąś istotę, która dała materię i energię, które istnieją w naszym wszechświecie. Jak można bezgranicznie wierzyć instytucji. Jak można wierzyć, że człowiek poznał odpowiedzi na pytania, na które nie ma odpowiedzi. Religia zamyka cię. Przestajesz szukać. Ale prawda objawiona nie istnieje. Niesamowite możliwości ludzkiego mózgu. Świadomość swojego bytu. To niesamowite, że mogę się zastanawiać, 'Co ja tu robię? I skąd ja się tu wziąłem?' Wierząc w jakąkolwiek religię, odpowiedzi masz podane na tacy. Już ich nie szukasz. Na dodatek dajesz się manipulować w drobnych życiowych sprawach.
Autor:
Krain Dodano:
20-06-2015 Pokazuj komentarze od najnowszego Aby dodać komentarz, należy się zalogować Zaloguj przez OpenID.. Jeżeli nie jesteś zarejestrowany/a - załóż konto.. Reklama