Wydaje mi się, żeby nie być "Ciemnogrodem" trzeba koniecznie wyprowadzić religię ze szkół, wprowadzić religioznastwo a konkordat renegocjować.

aron napisał 18-05-2009 - cyt.
"Wam będzie lepiej w Rosji a nam będzie lepiej bez was w Katolickiej Polsce."

Jakże to, co powiedział aron jest znamienne dla prawie każdego katolika - fanatyka.
Nie aron, my, ta reszta Polaków, niekatolików, nie będziemy się nigdzie wyprowadzać, bo Polska jest również naszym krajem i ojczyzną.
Nie zamkniecie nam ust i my będziemy nadal głośno wołać - Polska ma być Wolnym, Tolerancyjnym krajem, w którym ma prawo mieszkać każdy, który ją kocha.
Każdy kto chce, by była światłym państwem, z mądrymi politykami, mądrymi obywatelami i mądrą nauką w szkole.
W obecnej chwili jesteśmy "ciemnogrodem", w którym rządzą księża i wiszą wszędzie krzyże.
Myślący katoliku - jeżeli Jezus umarł na krzyżu dla twojego zbawienia i siedzi po prawicy Ojca, to chyba powinieneś się cieszyć z tego powodu, a nie ciągle umartwiać.
Powinieneś się cieszyć, miłować bliźniego i z wielką radością iść do nieba, a nie trwać w żałobie po umarłym.
Czy Ty katoliku na prawdę wierzysz w Boga???

Ty widzę w ogóle nie odróżniasz cerkwi od kościoła katolickiego, a to różnica zasadnicza.

Widzę, że w tobie jest więcej komunizmu niż w komunistach. Komunizm pochodzący od łac. communis, czyli wspólny, powszechny postuluje wykluczenie indywidualności, co ty próbujesz przemycić w swoim tekście ze swoją tezą, jakoby cechą wspólną Polaków jest (rzymsko)katolickość. Wbrew twoim przypuszczeniom, jesteś bliżej Putina niż ateiści - to Putin promuje wzrost znaczenia tamtejszej czarnej mafii (Cerkwii), podobnie do twojego prezydenta Polski, wspierającego polski oddział mega-korporacji z Watykanu. Analogie, które nie pozostawiają wątpliwości, kto w Rosji czułby się jak u siebie w domu.

Po przeczytaniu dochodzę do wniosku, że konkordat to cyrograf podpisany z diabłem. Pakt, którego żadna ze stron nie może zerwać - bilet w jedna stronę. :)

W ramach protestu przeciwko państwu wyznaniowemu zrzeknijcie się obywatelstwa Katolickiej Polski i poproście o azyl w laickiej Rosji. Taka akcja  jeżeli będzie dośc masowa to może i zaistnieje w mediach. Wam będzie lepiej w Rosji a nam będzie lepiej bez was w Katolickiej Polsce.

-ta sprawa z podpisami nadal aktualna???

aby ktoś w ogóle zechciał się tym zająć i do kiedy najpóźniej można wysłać listę z podpisami?

Przykro to stwierdzic, ale bez pomocy z zagranicy nie dacie rady w walce z konkordatem. Musicie poprosic o pomoc Putina żeby np. zagroził Tuskowi że zakręci Polsce gaz albo zrzuci bombę atomową jeżeli Tusk nie zerwie konkordatu.
Partie na które głosowało ponad 70% Polaków ( PO, PiS, PSL) popierają konkordat i państwo wyznaniowe.
Tak że radzę wam zwrócic się o pomoc w walce z Kościołem Katolickim do Putina. On ma wprawę, księży katolickich z Rosji już nie raz wyrzucano.

Szczerze powiedziawszy, nie czytałem całej umowy zawartej między Polską a Watykanem. Chciałbym się dowiedzieć, co Polska zyskała na podpisaniu konkordatu, jakie ma z tego tytułu profity? Czy tylko same obowiązki?

Ta petycja mogłaby być dużo lepsza, strona główna tej akcji, ogólnie wszystko ładniej, przejrzyściej i profesjonalnie. Poza tym to jakaś abstrakcja - 'cud' jak zbierze się chociaż 1000 podpisów. A jak by się zebrało to i tak na 99% nic z tego nie będzie... To nie ma szans, nie uda się - nic z tego nie będzie...

Co w takim razie najlepiej zrobić ?

Nagłaśniać akcję gdzie się da ! Używać rozsądnych, przemyślanych argumentów popierających to przedsięwzięcie. Wziąć czynny udział w promowaniu tego pomysłu - wydrukować formularze i zebrać jak najwięcej podpisów ! Za tym stoją racjonale argumenty i jest potencjał aby coś z tego było. Najważniejsze żeby jak najmniej osób które mogą pomóc pomyślało, że "to nie ma sensu"...

Mam nadzieję, że kiedyś nadejdzie ten piękny dzień i dwie lekcje religii zostaną wycofane. Mi został już tylko rok więc nie doznam tego uczucia, ale jak sobie pomyśle, że miałbym 2 lekcje więcej np. z geografii albo języka angielskiego(myślę, że dwoma językami każdy powinien się posługiwać świetnie) to aż ciepło na sercu się robi:)

Konkordat jest umową pomiędzy państwami? Jeśli tak to jaki jest status państwowy Watykanu? Jeśli nie to jakie ma podstawy w prawie międzynarodowym? No i jak wygląda opcja agresji militarnej na watykan? ;) Członkiem NATO nie jest ;) A zawsze po wyzwoleniu go i wprowadzeniu demokracji można go zwrócić włochom ;)

Jestem za wypowiedzieniem konkordatu i zastąpieniem go ustawą nadającą niektóre z przywilejów zawartych w konkordacie, np. delegowania prawa do ślubów państwowych. Korzystne może byc jednak skoncentrowanie się na jednem aspekcie. Myślę, że najważniejszym jest religia w szkole. Zanim konkordat zostanie wypowiedziany można ograniczyć liczbę godzin.

PS. Z powodu błędnego użycia atrybutu "alt" w przeglądarce takiej ajk elinks tekst zaczyna się:
Rys. Zuzanna NiemierBlog Lewy Sierpowy zainicjował akcję

to koń trojański nie tyle dla państwa(zawsze była współpraca korzystna dla obu stron) co dla jednostek i społeczeństwa nigdy dostatecznie douczonego o jego szkodliwości. W teorii gier tę sytuację dobrze wyjaśnia " dylemat więżnia".Gratuluję ryciny.

http://www.racjonalista.pl/forum.php/s,209228

Od dawna byłem zdania, że należy zrezygnować z nauczania religii w szkołach; dopiero teraz widzę jak to jest technicznie trudne. Moim skromnym podpisem pod petycją liczę, że przyczynię się w jakiś sposób do zmiany tej chorej sytuacji, w której zakonnicy uczą w szkołach. Z mojego doświadczenia szkolnego wiem, że księża nie potrafią prowadzić lekcji, a ich obecność buduje mury i nie potrzebne napięcia. Ks. Jan z mojego liceum przez cały rok nie przeprowadził ani jednej lekcji, ograniczył się tylko do odmówienia modlitwy na początku zajęć. Podczas lekcji - za którą otrzymywał pensje - serfował po internecie na swoim prywatnym laptopie lub oscentacyjnie opuszczał salę lekcyjną pozostawiając klasę, samą sobie. Potem, nie zgodził się, aby osoby nie chodzące na religię mogły pojechać na wycieczkę do Częstochowy. Dodam, że wycieczka była organizacowana przez szkołe. I osoby, które nie chodziły na katechezę chciały na nią pojechać - nie które z powodów religijnych. Mam również głęboką nadzieję, że wyrzucenie religii ze szkoły spowoduję zmniejszenie wpływów kościoła w szkole - mnie nie podobało się, że pełniąc dyżur musiałem iść w odwiedziny do proboszcza; obchodzić rocznicę śmierci JPII oglądając Świadectwo (dzień wcześniej miałem studniówke.. z czw/pt) i inne filmy religijne...

Z tekstu wynika, że unieważnienie Konkordatu jest niemożliwe bez zgody Kościoła Katolickiego, który przecież nigdy takiej zgody nie wyda.