Do treści
Światopogląd
Religie i sekty
Biblia
Kościół i Katolicyzm
Filozofia
Nauka
Społeczeństwo
Prawo
Państwo i polityka
Kultura
Felietony i eseje
Literatura
Ludzie, cytaty
Tematy różnorodne
Znalezione w sieci
Współpraca
Pytania i odpowiedzi
Listy od czytelników
Fundusz Racjonalisty
Wesprzyj nas..
Zarejestrowaliśmy
204.478.160 wizyt
Ponad 1065 autorów napisało
dla nas 7364 tekstów.
Zajęłyby one 29017 stron A4
Wyszukaj na stronach:
Kryteria szczegółowe
Najnowsze strony..
Archiwum streszczeń..
Ostatnie wątki Forum
:
Akt patriotyzmu w obliczu wojny
problem ocieplania klimatu
dziwne
Podręcznik do filozofii współczes..
Czy człowiek może posiadać osobli..
Dlaczego woda i powietrze są wspó..
Wielkie twierdzenie Fermata? ŻAL
Katastroficzny dramat...
Drżyjcie nożownicy
Ogłoszenia
:
the topic of customer communications manage..
Czy ktoś może polecić jakiś sprawdzony edyt..
casino
Szukam rekomendacji na temat blogów poświęc..
Dodaj ogłoszenie..
Czy konflikt w Gazie skończy się w 2024?
Raczej tak
Chyba tak
Nie wiem
Chyba nie
Raczej nie
Oddano 703 głosów.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:
Kubek wyznawcy Latającego Potwora S.:
Czuję dotyk Jego Makaronowych Macek - emblemat pastafarian
Prowadzę się rozumnie (dla kierowców)
Znajdź książkę..
Złota myśl Racjonalisty:
Niewielki jest wybór wśród zgniłych jabłek.
William Shakespeare
Komentarze do strony
Homo irretitus – indywidualista czy członek społeczeństwa obywatelskiego?
Dodaj swój komentarz…
jogii - ...
LIBERTE EGALITE FRATERNITE !!! WOLNOŚĆ RÓWNOŚĆ BRATERSTWO!!!Tyle mam do dodania...
Autor:
jogii
Dodano:
16-06-2011
Reklama
brzezińska43
Niezwykle cenię sobie prof.Kotarbińskiego.Calość przemyśleń zawartych w publikacji można wyrazić prostszym językiem, by spelnila się szybciej utopijna wiara o wirtualnej rzeczywistości odrębnej od "realu".Wszyscy tkwimy w realnym świecie a sieć jest tylko narzędziem wspomagającym i nie mniej realnym.Niewątpliwie ulatwia kontakt, ale szereg barier dziala tu tak samo jak w kontakcie bezpośrednim.Jedynie osobom odpowiednio wyksztalconym poszerza możliwości - jak więc można twierdzić, że pozwala na oderwanie się od otoczenia?Kwestia świata indywidualnego i uczestnictwa we wspólnocie też pozostaje niezmienną - z komputerem, czy bez.Wizyta na internetowych forach pozornie tylko pozwala na anonimowość i osobom ulegającym temu zludzeniu umożliwia "otwarcie się" - ujawnienie wiedzy, fobii, wiary i ich poklosia - opinii, które często skrywają w kontaktach bezpośrednich- z różnych pobudek.Naiwna wiara w ksztaltowanie rzeczywistości przez wspólnoty weryfikuje się tam tylko, gdzie spoleczeństwo żyje w państwie rządzonym demokratycznie-vide-Tien-an-men.Po uproszczeniu języka zauważy autorka,że w wielu miejscach sama przeczy zakladanym tezom.
Autor:
brzezińska43
Dodano:
16-06-2011
jogii - AD BRZEZIŃSKA 43
W jakiej wspólnocie?Dziś już nie ma wspólnoty.Każdy się barykaduje w swoim domu.Mieszkam tu uuuu kupę lat i nie znam sąsiadów.Każdy ma swoją twierdzę.Bez sensu to.Jak bym umarł to może po tygodniu by się kapnęli (po smrodzie) że nie żyję...Taką wspólnotę mamy.Banda hien która próbuje wyrwać ochłap mięsa drugiej hienie (i jeszcze ją obgadać przed sąsiadami).Taka wspólnota jest...
Autor:
jogii
Dodano:
16-06-2011
Ruffo - 3278 słów
Artykuł zawiera mnóstwo stwierdzeń, które trudno zanegować, (tak jak nie
można zanegować stwierdzenia "a mój dziadek pił, palił i się nie mył, a dożył 100 lat"),
z których można wywieść prognozy równie dyskusyjne, co niesprawdzalne. Nie tylko
teologia jest pseudonaukowym bełkotem. Kompilacja wyrwanych z kontekstu wypowiedzi,
faktów i pobożnych życzeń staje się tym samym - wbrew dobrym chęciom autora.
Ostatni akapit artykułu podsumowuje:
> "Wiele wskazuje na to, że największe zmiany mamy jeszcze przed sobą.
Społeczeństwo 2030 roku z pewnością będzie zupełnie odmienne od dzisiejszego. Czy będzie zbiorem jednostek, czy też wzorem społeczeństwa obywatelskiego, a może jakąś zupełnie inna nieznaną jeszcze formą? ...."
Ja to odczytuję jako konstatację: "Nie wiemy, co przyniesie przyszłość, ale z pewnością
będzie to coś innego niż to, co teraz nam się wydaje, że będzie".
No to po co myśmy tę żabę jedli?
Autor:
Ruffo
Dodano:
16-06-2011
brzezińska43
Ale po zakupy chodzimy.Obydwaj doskonale wiemy w czym rzecz.Odnoszę wrażenie, że autorka zafascynowana wieloma prognozami opartymi o fatalne metodologicznie przeslanki zahlysnęla się pomyslem i brnie w ich dowiedzenie.Zdaje się jest ofiarą polskiej koncepcji nauki - pamięciówka bez refleksji.Nie wiem dlaczego nasze uczelnie nie uczą krytycyzmu uważając, że wtloczenie pensum wiedzy wystarczy do nadania stopnia czy tytulu naukowego.Co nie umniejsza wiedzy autorki.
Autor:
brzezińska43
Dodano:
17-06-2011
jogii - ...
Jako pedagog mogę tu coś wrzucić...Krytycyzm jest u nas w szkolnictwie na poziomie zerowym.Zawsze tłumaczyłem dzieciakom , że mają sami myśleć.Że świat nie jest taki jak telewizja pokazuje.No i miałem efekty trzeba przyznać...Rodzice tych dzieci mi dziękowali za to , że młodym otworzyłem oczy na świat...
Autor:
jogii
Dodano:
17-06-2011
Ingibilista
Witam serdecznie wszystkich komentujących!
Widzę, że intencja mojego referatu została nieco żle odebrana. Moja wina.
W tym tekście absolutnie nie oceniam, nie stawiam tez co do dalszego rozwoju spoleczeństwa obywatelskiego. Nie jest on także moją refleksją. Jest przedstawieniem, tylko i wyłącznie, stanowisk, które w temacie człowieka "otoczonego siecią" sie pojawiają. Stanowi podstawę dyskusji, a nie wnioski z niej.
Trzeba przyznać, iż pomimo upływu czasu, opracowania na temat wykorzystania internetu jako współczesnej formy polis, są nadzwyczaj sprzeczne. Z jednej strony (prof. Pomorski, prof. Wróble) nie są entuzjastami tej teorii, traktują internet jako fazę przejściową, z drugiej jestem między innymi 'ja", gdzie uważam, że internet jest jeszcze nie wykorzystany w tym pozytywnym dla demokracji, lub innego przyszłego ustroju obywatelskiego, medium.
Autor:
Ingibilista
Dodano:
17-06-2011
Ruffo - @ingibilista
Sieć (internet) jest narzędziem do transmisji informacji. Znawcy tematu odpowiadają
na pytanie
jak
przesyłać informację, nie pytając
jaką
informację ma się do przesłania.
Skutek końcowy jest atoli warunkowany obiema opcjami, albowiem skuteczne rozpropagowanie
informacji negatywnych (indokrynacja, propaganda, dezinformacja) może mieć skutki
znacznie poważniejsze, niż marne rozgłaszanie informacji pozytywnych (oświata, kultura,
humanizm). Dlatego wszyscy potrzebują dostępu do internetu, ale tylko ośrodki władzy
społecznej (politycznej, wojskowej, religijnej) marzą o tym, żeby móc Sieć kontrolować!
To są truizmy, które pozwoliłem sobie przytoczyć, aby przedstawić swój pogląd (jeśli tym razem trafiłem w myśl przewodnią :-) ):
Nie ma powodu stawiać pytania, czy internet jako kolejna "czwarta władza" będzie
potrzebny budowie koncepcji społecznych - bo będzie wręcz niezbędny - tylko kto, czy,
i w jaki sposób może zdobyć kontrolę nad tym narzędziem.
Temat uważam za zredukowany i skonkretyzowany, ale na pewno nie trywialny!
Autor:
Ruffo
Dodano:
17-06-2011
Pokazuj komentarze
od najnowszego
Aby dodać komentarz, należy się zalogować
Zaloguj jako
:
Hasło
:
Zaloguj przez OpenID..
Jeżeli nie jesteś zarejestrowany/a -
załóż konto..
Reklama
[
Regulamin publikacji
] [
Bannery
] [
Mapa portalu
] [
Reklama
] [
Sklep
] [
Zarejestruj się
] [
Kontakt
]
Racjonalista
©
Copyright
2000-2018 (e-mail:
redakcja
|
administrator
)
Fundacja Wolnej Myśli, konto bankowe 101140 2017 0000 4002 1048 6365