Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty:
Dodaj swój komentarz… Jacek Tabisz - @Elżbieta Zgadzam się. Zatem po wyjaśnieniu El Fique napisałem takie wyjaśniające zdanie. Jego treść brzmi - "ok - widzę że nie oczekujesz znikąd Wielkiego Ducha, to tylko moje uczulenie..."
Reklama
Elżbieta Binswanger-Stefańska - @Jacek 1 na 1 Panie Jacku, uczulenie nie jest dobrym doradcą w sztuce logicznego rozumowania.
Jacek Tabisz - @El Fique Ok. Ja jestem po prostu uczulony na wielkie litery dotyczące jakichś urojonych istot.
El Fique - @perun 2 na 2 "to idiotyzm z tym Niewidzialnym . Dlatego nie zalsuguje na dyskusje , ale na śmiech". Dokładnie to chciałem pokazać. nie warto dyskutować z wyznawcami o istnieniu boga zdefiniowanemu przez nich. Strata czasu. @Jacek Tabisz - napisałem z wielkiej litery gdyż w tym przykładzie traktowałem ten wyraz jako okreslenie dokładnie jednej postaci czyli w sumie jako imię. To wszystko.
Rafał Maszkowski - nowe pismo ... - c.d. 1 na 1 [ciąg dalszy - ciężko coś powiedzieć w 1300 znakach] Takimi złudzeniami tłumaczę też traktowanie przez to środowisko problemu Radia Maryja jako marginalnego, przynajmniej przez pierwsze dziesięć lat istnienia rozgłośni. RM było uważane za aberację i rodzaj buntu, z którym nie mogą sobie poradzić dobrzy biskupi. Znamy też inne przejawy klerykalizmu "GW" - chyba miesięczny bojkot czytelników w 2005 r., a potem sprzedaż publikacji o cudach JPII... Mam wrażenie, że w ta postawa trochę się zmienia w ostatnich kilku latach. Zauważyłem nie tak dawno jakiś tekst Michnika krytyczny w stosunku do papieża (ale tego aktualnego, nie poprzednego), nieco ostrzej wypowiada się K. Wiśniewska. Ale, przy dużym zamknięciu "GW" na nowych autorów, sytuacja może się zmieniać tylko powoli.
Jacek Tabisz - @El Fique 3 na 3 Dlaczego napisałeś słowo "Niewidzialny" z wielkiej litery? Czyżbyś przypuszczał iż twoje przypuszczenie umiera ze szczęścia jak jakiś ssak z planety Ziemia uhonoroje je wielką literą?
perun 1 na 1 El Fique , to idiotyzm z tym Niewidzialnym . Dlatego nie zalsuguje na dyskusje , ale na śmiech . Równie dobrze, jak o niewidzialnych stworcach świata , moge dyskutować o niewidzialnych skrzatach , które odpowiadają za to , że trawa czasami jest zielona a czasami brązowa.
Autor:
perun Dodano:
01-07-2011 Rafał Maszkowski - nowe pismo a gazeta klerykalna 1 na 1 Nowe pismo wydaje się ciekawe, ale redakcja w pierwszym numerze sili się na robienie sensacji i ostre stawianie problemów. Taki "wysilony", jeżeli nawet zasadniczo słuszny, jest np. tekst o lekturach szkolnych. Wygląda, że Mikołejko też dostał zamówienie na coś ostrego. Może autor Racjonalisty mógłby spróbować przesłać polemikę do ewentualnego drugiego numeru? Zaciekawiła mnie wzmianka: > Środowisko Wyborczej, po słynnej konwersji byłego naczelnego, w sprawach > wiary i niewiary na barykadzie światopoglądowej stoi okrakiem, choć prawą > nogą bliżej biskupów, oczywiście tych postępowych. Oczywiście nie byłego, ale aktualnego naczelnego, bo z pewnością chodzi o A. Michnika. Określenie "słynna konwersja" nawiązuje zapewne do prób zbliżenia opozycji i Kościoła Katolickiego trwających od lat 70-tych. Myślę, że te próby dobrze tłumaczą dziwną tolerancję "GW" dla najdzikszych zachowań KK. Naczelny, może razem z resztą redakcji, wierzy w dobroć KK, i jeżeli czasem jeden, drugi, dziesiąty czy setny biskup powie coś obrzydliwego, to jednak są ci biskupi sprawiedliwi, którzy uratują kościelną Sodomę. Takimi złudzeniami tłumaczę też traktowanie przez to środowisko problemu Radia Maryja jako marginalnego, przynajmniej ... [c.d.n.]
El Fique - @perun Zgadzam się:precz do mitologii z chrześcijaństwem, islamem i całą resztą. Zwalczajmy idee religii wszelkimi sposobami. Ale dyskurs na temat istnienia bądź nie istoty boskiej jako stwórcy świata jest po prostu nierostrzygalny z poziomu definicyjnego. To tak jakby chcieć zobaczyć Niewidzialnego. Z definicji nie można go zobaczyć, bo na tym polega jego istota. Jeśli ktoś ogłosi, że go widzi bedzie to jednocześnie oznaczało, żę widzi coś innego bo Widzalny nie może być jednocześnie Niewidzialny...
perun 5 na 5 El Fique , wiem kto to jest Mikołejko , do tej pory uważałem go za mądrego faceta. Dyskurs między ateistami a teistami o to czy bóg jest , będzie przestarzały wtedy , jak teiści przestaną zabijać swoim bogiem ludzi . Nie tylko tych , którzy z tym ich bogiem nie chcą mieć nic wspólnego , ale innych teistów również . O przestarzałości tegoż dyskursu będzie można mówić wtedy dopiero , gdy każdy bóg będzie tam , gdzie dzisiaj jest Zeus, Ozyrys , Tlaloc , czyli w dziale mitologia .
Autor:
perun Dodano:
01-07-2011 KORIUS 5 na 5 "Wyznawcy boga nie dysponują kryteriami dowodzenia" -Nie tylko nie dysponują kryteriami dowodzenia, ale nawet nie chcą dysponować tymi dostepnymi i innych chętnie by ich pozbawili. Niepewność, niesprawdzalność, nieokreśloność to ich żywioł i miejsce do filozoficzno teologicznych, bełkotliwych popisów.
Autor:
KORIUS Dodano:
01-07-2011 Jacek Tabisz - @El Fique 6 na 6 Wyznawcy boga nie dysponują kryteriami dowodzenia, oni mają fałszywą pewność ;-)
El Fique - @Jacek Tabisz 4 na 4 Tu potrzebna jest dyskusja o szkodliwości, okrucieństwie i obłudzie religii (większości z nich) a nie rozpatrywanie czy za wymyślonym przez człowieka pojęciem "bóg" kryje się jakaś realna postać czy też może nie. Zwłaszcza między wyznawcami a ateistami, gdzie jedni i drudzy dysponują nieprzystającymi do siebie kryteriami dowodzenia (chociaż wyznawcy czasem zgłaszają pretensje do bycia "naukowymi" w swych wywodach i wtedy dopiero są zabawni)
Jacek Tabisz - @El Fique 6 na 6 Bardzo przestarzały i bezowocny w czasach, kiedy 80 mln amerykańskich ewangelików szkoli swoje dzieci do walki za wiarę, natomiast fundamentaliści muzułmańscy każdego niemal dnia wybuchają dla boga. Kiedy we Włoszech krzyż staje się "symbolem laickości" a w Iranie kaligraficzny napis "allach" już nim zapewne jest...
El Fique 1 na 3 Czy ktoś w ogole wie, kto to jest ów Mikołejko? Albo może przeczytał krytykowany artykuł? Bo tekst pana Ulmana nijak się do niego ma. Mikołajko jest prof filozofii religii i niewierzącym apostatą. Absolutnie nie broni religii. Krytykuje raczej dyskurs między katolikami a nowymi ateistami o to czy bóg jest czy go nie ma, jako przestarzały i bezowocny.
KORIUS - @perun 8 na 8 Tak, ale co zrobić gdy przyjdą nocą i krzyżami do drzwi załomocą ?!
Autor:
KORIUS Dodano:
30-06-2011 Jacek Tabisz - czytanie 11 na 11 Rwiemy szaty, i słusznie, że rodacy nasi nie czytają. Bo bez wątpienia lepiej czytać, niż ślinić się mamrocząc coś nieskładnie w kącie, a myśleć coś jeszcze mniej składnego. Jednakże przytoczona powyżej pozycja powinna zwrócić nam uwagę na fakt, iż czytać to dopiero połowa sukcesu. Trzeba jeszcze umieć wybierać mądre lektury i nie marnować oczu na brednie chutliwych narkomanów "Jezus". Zakład Pascala został obalony ilością bogów, których imć pan du...eń Pascal nie wziął pod uwagę. Co z Jowiszem panie Pascal? Ale tak szczerze - umiejętność czytania to tylko narzędzie, trzeba jeszcze umieć przemyśleć to czytane.
perun 7 na 7 KORIUS jak mawiał gen . G. Patton ; wojna polega na tym , aby zmusić wroga , żeby to on umarł za ojczyzne , nie my. Wiec zmuśmy Mikołejke i jemu podobnych , aby to oni umarli za swoich bogów. Ja co najwyżej mógłbym umrzeć za boginie ....choć nie jestem pewien czy warto ;) W końcu żal opuszczać te boginie , które zostałyby na tym świecie ;)
Autor:
perun Dodano:
30-06-2011 KORIUS 4 na 4 "Po śmierci Boga czas na jego wrogów. Znaczy się jestem na odstrzał." Tu nie ma co komentować, jak wojna to wojna. Bagnet na broń czy co kto tam trzyma w piwnicy, mnie żywcem nie wezmą ;-)
Autor:
KORIUS Dodano:
30-06-2011 Anna Salman 8 na 8 Cóż, nie pierwszy to w Polsce przykład wasalizmu "niezależnych" mediów. Słuchając "Trójki" też mam czasem wątpliwości, czy mi kot nie przestawił na RM. GW przynajmniej utrzymuje się sama.
"obudzone demony" 3 na 3 Rafał. Dostał byś od nas plusa, ale wyobraź sobie, że nasz pies będąc z nami na każdym spacerze zobaczył, wywąchał i usłyszał znacznie więcej niż my - ludzie. (sam nam o tym powiedział...) W pozostałych kwestiach - pełna zgoda.
Rafał Poniecki 10 na 10 Szukając tego Ateizmu Urojonego trafiłem na ten uroczy kawałek:
www.youtube.com(*)9xWWVA&feature=player_embedded Jest to nie tylko infantylne, na poziomie szkółki niedzielnej, ale i tak oklepane, że już nudne. I prezentują to osoby na wygląd dorosłe. Oni żyją w jakimś równoległym świecie. Dyskusja z nimi to tak jak mogła by wyglądać dyskusja z psem, gdyby potrafił mówić. My byśmy mówili o tym, co na spacerze widzieliśmy, on o tym co wywąchał przy tym drzewie czy tamtym słupie.
Nasze relacje z wierzącymi mogą być tylko takie jak etnografa z plemieniem z głębi puszczy; albo prymatologa z grupą szympansów. Obserwować, nie drażnić, starać się zrozumieć motywacje.
myprecious 7 na 7 Parafrazując, wielokrotnie zmielone i strawione, odgrzewane kotlety, ale na ciemnocie przetestowane; więc i zaakceptowanie, i aplauz będzie. Ateistyczny Hitler jest tak kochany przez głównego wroga nazizmu - KRK i jego owieczki:)
perun 7 na 11 Żeby napisać cos o ludziach pokroju Mikołejki , trzeba by użyć mowy trawy . Jako , że z wykształceniem u mnie krucho , musiałbym o jego inteligencji wyrażić sie w łacinie . Jako , że łacina jest faux pas wśrod inteligencji , po prostu zmilcze i nic nie napisze...
Autor:
perun Dodano:
30-06-2011 Pokazuj komentarze od pierwszego Aby dodać komentarz, należy się zalogować Zaloguj przez OpenID.. Jeżeli nie jesteś zarejestrowany/a - załóż konto.. Reklama