Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty:
Dodaj swój komentarz… halszka31 Nigdy nie miałam kłopotów (odrzucenie,,nietolerancja,,dezaprobata środowiska) z powodu swojego ateizmu, stąd też nie widzę problemu. Zastanawiam się tylko nad SWOIMI relacjami i kulturą dyskusji i argumentacji z osobami głęboko wierzącymi. Od 20 lat mieszkam na wsi , obserwuję społeczeństwo parafialne zauważając ogromne zmiany w jej religijności. Nigdy nie sprawdziłam się w tlumnych manifestacjach, podejrzewam jednak, że nie miałabym żadnych szans . Tłum jednak rządzi się innymi prawami.
Reklama
Ondraszek -2 na 2 Po lekturze ,odniosłem wrażenie ,że nie bycie katolikiem w naszym kraju to rodzaj specyficznej odwagi .Obecnie panuje moda na ślepy klerykalizm charakteryzujący się brakiem tolerancji i agresywnością .Nie chodzi w nim o wiarę i wartości tylko o samą demonstrację ,o samo demonstrowanie oczywiście w grupie kto jest więkrzym Katolikiem .W wielu wypadkach ludzie zachowują się jak przysłowiowe "Lemingi" .Pozdrawiam .
brzezińska43 Tekst ten jest nierozlączny z innym - "Lewica,prawica,żywica".Tam winien być komentowany, jako część dyskusji.
CHOLEWA - Do Autora powyższego listu 6 na 8 Proszę odpowiedzieć: dlaczego T. Kotarbiński uczył logiki prawników? Dlaczego politycy nie moga uczyć logiki? Dlaczego politycy te same kwestie wyrażaja koniunkcją albo alternatywą łaczną? Dodajmy, że w drugim przypadku jest łatwiej spełnic obietnice. Zaniedbana jest reguła dowodzenia tez przez polityków, i nie tylko. Chodzi o onus probandi. Bez wiedzy solidnej, sumienia i moralności szybkie i asymptotyczne zblizenie się do demokracji jest niemożliwe. Poza tym brzydzę się Pańskimi kolegami po fachu, piszących list hołdowniczy do papieza.
Koraszewski - zgodność i różnice 3 na 5 Nasze różnice są zaledwie semantyczne, ale semantyka jest rzeczą niebywale ważną. Inną jest rzeczą odwaga głoszenia swoich poglądów w państwie totalitarnym, inną zaś problemy kosztów posiadania własnego zdania w społeczeństwie demokratycznym. Te różnice mają implikacje taktyczne. W społeczeństwie demokratycznym próbuję obniżyć koszty sprzeciwiania się naciskom środowiskowym. Podobnie z aktywizacją młodego pokolenia, które nie jest mniej wrażliwe aniżeli pokolenia poprzednie, ale jest bez wątpienia inne i wymaga czasem odmiennych form prezentacji problemów. Jak wyraźnie przedstawił Pan w swojej krytyce Ruchu Poparcia Palikota, szybka kompromitacja tego ruchu wynikała głównie z braku umiejętności delegacji władzy i braku zainteresowania umiejętnościami kryjącymi się w szeregach chętnych do działania. (Nie widzę tu niczego nowego. Nowością byłoby delegowanie władzy i patrzenie na szeregi zdobytych sympatyków jak na potężne zasoby ludzi z ideami i umiejętnościami.) .
Pokazuj komentarze od pierwszego Aby dodać komentarz, należy się zalogować Zaloguj przez OpenID.. Jeżeli nie jesteś zarejestrowany/a - załóż konto.. Reklama