Dodaj swój komentarz… Rashad - Zbyt skromnie, zbyt prosto! Temat opracowany zostal zbyt skromnie. Mnie nadal nie oswiecilo wystarczajaco co takiego jest w naszej tozsamosci, ze stoimi od Zachodu w tyle. Autor staral sie to w pewnym stopniu wyjasnic, ale takie wyjasnienia jak "Rezultat jest taki, że gdy inne narody pomnażały mozolną pracą swój dorobek, Polacy krwawili się w straceńczych powstaniach lub bohaterskich bojach o cudze interesy", mozna opowiadac dzieciakom w podstawowce. Co to ma w ogole znaczyc? Inne narody mialyby miec we krwi zaped do "mozolnej pracy" a nam tylko w glowie mordowanie sie w powstaniach? Co to ma znaczyc inne narody? Narody Europy wschodniej czy narody Trzeciego Swiata osiagnely cos wiecej od polskiego? Wlasciwie to wiele znajduje sie w tyle za narodem polskim. Dlatego nalezaloby wziac troche pod uwage co sprawilo, ze Europa Zach. tak wybila sie w przod nad innymi. Smieszne jest tlumaczyc to "mozolna praca" (!) Juz mniej razace byloby to okreslic "mozolnym wyzyskiem", bo kolonializm i imperializm mialy spory wklad w budowaniu fundamentow dobrobytu dzisiejszego Zachodu.
Autor: Rashad Dodano: 19-05-2007
Reklama
barbara - nie do końca się zgadzam z autorem Szanowny Panie, czy naprawdę uważa Pan,że klęska POlski,w której straciła ona 1/5 obywateli-o czym pisze Pan w swoim artykule-była wynikiem nieumiejętności pozyskiwania "przyjaciół blisko"?? To znaczy należało się zaprzyjażnić z Hitlerem i Stalinem ? Cha, cha -TO DOPIERO RACJONALIZM.GRATULACJE
Autor: barbara Dodano: 19-10-2006
kompas7 - TAK JEST -1 na 1 Podpisuję pod tym artykułem rękami i nogami. Nic dodać nic ująć. Zdecydowana większość z treścią się oczywiście nie zgodzi ale trudno. Prawda w oczy kole. Żeby poprawić Polskę trzeba dojść do samych żródeł Jej niepowodzeń. Bez względu na to jakie one są. Ten artykuł je rzetelnie wylicza.
Autor: kompas7 Dodano: 24-12-2005
karol - dobre... -1 na 1 Prawdy o historii Polski najlepiej można się dowiedzieć z prac historyków zagranicznych.Oni są obiektywni.Nie są skażeni naszą mitologią narodową.W ich książkach historia Polski wygląda dużo inaczej niż w polskich.Oni nie podchodzą do tego emocjonalnie, lecz naukowo.
Autor: karol Dodano: 07-05-2005
Tomek - O rany 2 na 2 "Polski naród w świecie uchodzi za dziwaczny" - hm... tak jak narod niemiecki, austriacki i francuski oraz chinski, japonski i tak dalej w oczach kazdego razem i z osobna n- tego spoleczenstwa. Taka to juz ta natura stereotypizacji swiata spolecznego. Bardzo nieogledny banal na poczatek. A co mamy dalej? Skoro mowisz o tozsamosci jaka widnieje w tytule Twojego tekstu to prosze zapoznaj sie z tym terminem zanim zaczniesz pisac na ten temat. O jakiej, pozwolisz ze zapytam tozsamosci pisales? Ja tutaj znalazlem niestety zaledwie namiastke jednej, "rzekomej" i "uzasadnianej" przez Ciebie zreszta, a mianowicie tozsamosci zbiorowej, Mizernie Ci to wyszlo. Pociachane, rozwalkowane i porozciagane na epoki, pokolenia bez jakiejkolwiek rozsadnej diagnozy. No, ale wracajac do rzeczy, Tozsamosc to dosc skomplikowane poczucie przynaleznosci i identyfikacji, wiesz? Jego struktura obejmuje kilka obszarow jakie dopiero tworza tozsamosc osobowa. Sa nimi tozsamosc spoleczna i osobista na przyklad. Ale czy Ty umiesz je odroznic od "jadra normatywnego" (Habermas) jakim jest tozsamosc zbiorowa danej formy uspolecznienia (Simmel)?, czy jak wola Niemcy tozsamosc kolektywna? Poza tym, powiedz mi dlaczego tak uogolniasz, samemu popadjac w babalny ton madrali, pseudo-socjologa? Czy miales przynamjniej przed nosem kilka statystyk dotyczacych naszego spoleczenstwa? Albo zapoznales sie z postawami innych narodow i spoleczenstw wobec Polakow? A moze sam, osobiscie bedac kiedykolwiek za granica albo przysluchajac sie pijanym tutrystom z Bawarii powziales mysl pokrytykowania troche Polaczkow? Mialbym jeszcze wile innych uwag ale jestem spiacy bardzo mizerny artykul, z powazaniem Tomek
Autor: Tomek Dodano: 18-10-2004
maria - veto 1 na 1 no tak najlepiej wszystko skrytykowac... no bo przeciez tak jest najprosciej... no i rzecz jasna: "typowo po polsku"... nigdy nie uwazalam ze nasz narod jest w jakis sposob lepszy od innych ale nie moge sie zgodzic z taka ocena naszej historii.. bo na jakiej podstawie mozna sadzic ktore ksiazki mowia prawde a ktore podaja znieksztalcony obraz historycznej rzeczywistosci???... a moze to te rzesze nauczycieli klamia a caly nasz program nauczania jest jednym wielkim zafalszowaniem prawdy??? prosze wybaczyc ... ale watpie.... to nie zadne mity tylko fakty w ktore "nieomylni" krytycy nie chca wierzyc bo wtedy nie mieliby o czym pisac...
Autor: maria Dodano: 15-10-2004
Pokazuj komentarze od pierwszego Aby dodać komentarz, należy się zalogować Zaloguj przez OpenID.. Jeżeli nie jesteś zarejestrowany/a - załóż konto.. Reklama