Fanatyzm mnie zawsze odstraszal.
Nie chcialbym aby Pana zaproszono do jakiejkolwiek dyskusji.
Ja wiem, ze ma Pan monopol na prawde i jest pan jedynym znajacym zasady demokracji... nawet mozna powiedziec : prawda i demokracja to Pan, ale... nie, dziekuje
W swej zajadlosci nie rozni sie Pan od nawiedzonych klerykow, tyle tylko, ze oscyluje Pan w druga strone.
Troche rozsadnej rozwagi i pokory (nie musi byc chrzescijanska
.... mamy juz dosyc mesjaszow i nawiedzonych.

Nie rozumiesz ironii, niestety. I nie zrozumialbys "Skromnej propozycji" J. Swifta. To zenujace, ze ktos kto czyta Racjonaliste nie rozumie tak podstawowej metafory.

Kaz Dziamka, Editor
The American Rationalist

Marek palancie nie widzisz co sie dzieje na swiecie przez religie ?
Naduzywasz pojecia "fanatyzm"
Zrozum ze ludzie maja rozny charakter , jedni wola uszczypliwe komentarze a inni nudne marudzenie o niczym...
Twoja wypowiedz to gowno
Telewizja i media kreuja falszywa rzeczywistosc...
Nie sadze aby oni zgodzili sie na taki program ale probowac zawsze warto...
Gdyby nikt nie probowal czegos zmienic to bylibysmy takimi zasranymi markami i uwlaczali sobie nawzajem we wlasnym domu potepiajac za nasze roznice w charakterach

Kaz jak cos to ja ide z toba hehehe
Najwyzszy czas cos zrobic z tymi smieciami w TV

Popieram w całej rozciągłości Autora! Wreszcie człowiek "z jajami", potrafiący dobitnie i bez ogródek wygłaszać własne poglądy. Komuś takiemu należy się szacunek w tym zdominowanym przez komformistów świecie.A to, że media w Polsce służą klerowi (vide Wiadomości, gdzie często wiadomością nr jeden jest coś związane z papieżem) albo amerykańskiej propagandzie (w tym celują "Fakty" na TVN) jest bezspornym faktem. Niestety, Autor artykułu jest inteligentny, uszczypliwy, dosdny, prześmiewczy, kąśliwy, błyskotliwy i elokwentny, a te cechy nie są mile widziane w kraju promującym głupotę, ciemnogród, zacofanie i ślepe posłuszeństwo.

Szanowny Panie autorze owej petycji,
szanowni Państwo komentatorzy:
Jako pracownik stacji tvn24 (nie mylić - jak autor - z TVN) mam a propos owych punktów do powiedzenia tyle:
1.) Jako historyk z wykształcenia i z zamiłowania znawca historii najnowszej uważam, że absurdalna z logicznego punktu widzenia chęć rozszerzania demokracji na kultury nie będące do niej gotowe jest pomysłem z załoźenia głupim; niemniej absurd ten w perspektywie pokolenia niemal zawsze powoduje wzrost świadomości społecznej w danym regionie i postęp intelektualny jeśli nie danych społeczeństw, to przynajmniej ich elit. Przy czym dziwnie irracjonalnym rozumowaniem zdaje się kierować autor sądząc, że jedynie Pentagon "za tym wszystkim stoi" - polecam studium nad historią rozpadu Imperium Brytyjskiego, co wg mnie jest dobrym contra punktem do tak negowanej przez Pana "prawdy częściowej głoszonej z urzędu przez takich zawodowych proamerykanistów." - Ameryka, to nie wszystko, Proszę pana.
2.) "Przykładowa demokracja amerykańskiego faszyzmu korporacyjnego" ma tę jedną szanowny Panie wadę, że jest jedną z najstarszych struktur demokratycznych na świecie. Jest ciekawym swoją drogą zjawiskiem, że krytykuje ją ktoś, kto uważa się za przedstawiciela narodu, któremu demokracja nota bene kojarzy się ze śpiewaniem "Boże coś Polskę..." carowi/królowi Aleksandrowi I. Polecam najpierw zbudowanie czegokolwiek na własnym podwórku, a dopiero potem krytykowanie kilkusetletniej tradycji innych. Zwłaszcza, jeśli do tego "korporacyjnego faszyzmu" od stuleci uciekają ludzie ze wszystkich "demokratycznych rajów" na świecie.
3.) Jak słucham o. Rydzyka (a jako dziennikarz niestety muszę) to też się czasem zastanawiam, czy nie byłoby lepiej takich ludzi wysłać np. na Elbę; niemniej nie podoba mi się również dokonywana przez Pana próba mieszania ideologii (w wypadku której podobnie jak przy dziełach sztuki obowiązuje wyłącznie indywidualny osąd) do polityki. Prosiłbym o oddzielenie światopoglądu, seksualności i innych Pana osobistych poglądów od kwestii społecznych, bo w nich nie ma miejsca na uniformizację.
4.) Niestety nie jestem dość inteligentny, by zrozumieć o co Panu chodzi w ostatnim punkcie.

Swoją drogą jeśli uważa Pan, że doktorat z czegokolwiek uprawnia do występowania w telewizji, to niestety niewiele nauczył się Pan w Stanach Zjednoczonych. Proponuję założyć czasopismo i próbować oddziaływać na społeczeństwo, a dopiero potem starać się o udział w masmediach. Powód jest prozaiczny - widownia nawet tak niszowej stacji jaką jest tvn24 jest nawet w chwilach najmniejszej oglądalności o niebo lepsza, niż nakład największych Polskich dzienników. O ile stacja zaprasza do komentarzy przedstawicieli nawet tak marginalnych czasopism jak np. "Krytyka polityczna", o tyle nie może się raczej pokusić o proponowanie debat osobom, tylko dlatego, że skończyły studia na jednym ze stanowych uniwersytetów w USA.
Media, szanowny Panie, są jedynie odbiciem rzeczywistości - można się sprzeczać o to, czy jest to obraz mniej lub bardziej wierny pierwowzorowi, ale nie można mieć pretensji do widza, że nie dostrzega w nich tego, czego nie dostrzegłby i gołym okiem...

Pozdrawiam, i przepraszam za ewentualne literówki

List otwarty do TVN... widze, ze autor mial wiele problemow prawdopodobnie w zyciu osobistym co wrylo sie w jego psychike powodujac plodzenie takich gniotow jak w/w list otwarty. Autor listu, jest zapewne przekonany, ze piszac jezykiem nie do konca potocznym, sztucznie napompowanym uda mu sie cokolwiek osiagnac, zaimponowac jakiejs Krystynie ( nie z gazowni tylko TVN'u ) w celu komentowania wydarzen zaistnialych w skali swiata czy chocby marnej niewielkiej Hameryki. Autorowi takze wydaje sie, ze jest w stanie zainteresowac swoim doktoratem oraz znajomoscia jakze szeroko pojeta nas czyli widownie, widzow, odbiorcow medialnego belkotu. Najlepsze w tym wszystkim jest jednak to, iz autor zdaje sie byc swiecie przekonany o swej madrosci a naszej glupocie, glupocie TVN'u ( czy tam TVN24 - co za roznica o czyjej glupocie piszemy ), przekonany ze tylko ON jedyny ma racje.

Moze troszke sie zakrecilem piszac to co napisalem, prosze o wybaczenie ale jestem nadal pod wrazeniem listu, wywolal on taki metlik w mojej glowie ze nie wiem za co sie zabrac :P

Gdyby autor nie podpisal sie pod tym czyms zwanym listem powiedzialbym, ze jest on autorstwa jakze wielce szanownego P. Ciesielczyka ( radny tarnowski, na cale szczescie niedoszly senator RP, niedoszly prezydent RP :) bedacy zarazem zwyklym przestepca [ zostal skazany przez sad niestety warunkowo umozono sprawe wrrr] ). Podobny styl pisania, podobnie belkotliwy i podobnie walczacy z wszystkimi o nic. Oby sie Panu nie udalo z tym TVN :) im mniej takich bufonow tym lepiej dla ogolu. Jeszcze gdyby Kaczki usunieto byloby zupelnie dobrze. Pozdrawiam

Nastapil chyba blad drukarski, ww. osrodek powinien raczej nazywac sie
"Nacjonalista" A autor listu otwartego byl chyba przez caly swoj pobyt w
USA indoktrynowany przez Ku-Klux-Klan, i chyba calkowicie tej indoktrynacji ulegl.

To wszystko co przeczytałem jest potwornie ostre, a w dyskusji na pewno nie można tak sie zachowawywać. Wszyscy nie lubią Leppera za to, ze używa głupich argumentów a teraz także to samo widze.