Do treści
Światopogląd
Religie i sekty
Biblia
Kościół i Katolicyzm
Filozofia
Nauka
Społeczeństwo
Prawo
Państwo i polityka
Kultura
Felietony i eseje
Literatura
Ludzie, cytaty
Tematy różnorodne
Znalezione w sieci
Współpraca
Pytania i odpowiedzi
Listy od czytelników
Fundusz Racjonalisty
Wesprzyj nas..
Zarejestrowaliśmy
204.450.980 wizyt
Ponad 1065 autorów napisało
dla nas 7364 tekstów.
Zajęłyby one 29017 stron A4
Wyszukaj na stronach:
Kryteria szczegółowe
Najnowsze strony..
Archiwum streszczeń..
Ostatnie wątki Forum
:
problem ocieplania klimatu
dziwne
Podręcznik do filozofii współczes..
Czy człowiek może posiadać osobli..
Dlaczego woda i powietrze są wspó..
Wielkie twierdzenie Fermata? ŻAL
Katastroficzny dramat...
Drżyjcie nożownicy
zachód nas zdradzi
Ogłoszenia
:
the topic of customer communications manage..
Czy ktoś może polecić jakiś sprawdzony edyt..
casino
Szukam rekomendacji na temat blogów poświęc..
Dodaj ogłoszenie..
Czy konflikt w Gazie skończy się w 2024?
Raczej tak
Chyba tak
Nie wiem
Chyba nie
Raczej nie
Oddano 701 głosów.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:
Michel Henry -
Narkotyki: dlaczego legalizacja jest nieuchronna?
Znajdź książkę..
Złota myśl Racjonalisty:
"Błoto stwarza czasem pozory głębi."
Stanisław Jerzy Lec
Komentarze do strony
Ateizm
Dodaj swój komentarz…
Leniwoj - Ateizm ? to też fałsz
Bóg aksjologiczne jest malutkim elementem w hierarchii wartości uznawanym z jednej strony przez ludzi mających w tym interes ekonomiczny, interes władzy a z drugiej strony przez ludzi o małej wyobraźni, strachliwych, podporządkowujących się. Ateizm jest niestety potężną bronią dla ..... teistów. Podejrzewam że nazwa ateista jest pojęciem stworzonym przez kapłanów. Samodzielnie myślący, zdrowy człowiek posiada własną hierarchię wartości gdzie najwyżej umieszczone mogą być inne wartości np. wiedza, zdrowie, szczęście, prawda (nie tylko dla siebie ale także dla innych)... Niestety tylko mały procent ludzkości może sobie na to pozwolić, więc dalej żyjemy w tym zakłamanym i fałszywym świecie. Racjonalnie rozumując takie pojęcia jak dobro, zło, nieśmiertelna dusza, piekło, niebo, wszechmoc, wieczność towarzyszące bogom wg aktualnej wiedzy brzmią śmiesznie. A ateista z kolei to taki podejrzany gość który - nie wie o co mu chodzi. Każdy człowiek (poza psychicznie chorymi) musi w coś wierzyć ! Zatem w zdrowym świecie nie ma ateistów. Kapłani istniejących religii dawno to zrozumieli tworząc nowy obraz boga na miejscu starych bogów.
Autor:
Leniwoj
Dodano:
26-12-2012
Reklama
teanostic - komentarz
jest fotka nagrobku profesora Tadeusza Kotarbińskiego, przy śmierci mnie nie było ale krzyża na nagrobku także nie widzę ;)
la.wikipedia.or(*)grobek_tadeusz_kotarbinski.JPG
co do wypowiedzi marka :) choć jest sprzed wielu laty to nadal pasuje do niej opis: Żałosna. :)
Autor:
teanostic
Dodano:
28-12-2010
aegirsson - <brak>
"Jeden z argumentów często wysuwanych przeciwko ateizmowi głosi, że nikt nie dowiódł,iż Boga nie ma. Ateista odpowiada, że twierdzenie, które zaprzecza istnieniu czegoś, można udowodnić tylko wtedy, gdy opis tego czegoś zawiera sprzeczność logiczną"
A więc podaję twierdzenie logicznie sprzeczne: Bóg jest wszechmocny i wszechobecny.
Uważam się za racjonalistę i jednocześnie uważam się za wierzącego, na swój sposób. Myślę że nie istnieje jakiś nierozerwalny związek pomiędzy ateizmem i racjonalizmem podobnie jak pomiędzy teizmem a uleganiu zabobonom. W rzeczywistości różnie to bywa, jak ze wszystkim.
Autor:
aegirsson
Dodano:
18-09-2007
Kanapon
Nie ma to jak poobrażać się za kogoś. Nie ma to jak za komuś za kogoś zarzucić spoufalanie się z kimś trzecim i bezczelność. I nic tak pewnie nie poprawia humoru jak skrytykownie kogoś za zauważenie stosowania się do poprawnej pisowni pewnego słowa.
A w tle majaczy zapewne niechęć do przyjęcia możliwości bycia wierzącym racjonalistą i to bez względu na posiadane IQ, EQ etc.
Autor:
Kanapon
Dodano:
30-03-2005
Mandarynka - jak to jest.....
1 na 1
Jestem ateistką, a mimo to chodziłam na lekcje religii chociażby z czystej ciekawości.Jednak dziwił mnie fakt,że ksiądz prowadzący lekcję i świadom tego jakie mam podejście do religii i wiary (ogólnie)oraz godzący się na moją obecność na godz. lekcyjnej zwykle nie chciał odpowiadać na moje pytania, które nie były obraźliwe.Zwykle byłam zmuszona opuszczać klasę.Ja nie obrażałam nikogo ale wyrażałam własne zdanie lub zadawałam pytania,natomiast ksiądz albo mnie nazywał jakąś "grzesznicą" czy nawet "satanistką"albo zbywał mnie i moje pytania, po czym np.życzył sobie bym opuściła JEGO klasę.Wydaje mi się że to zachowanie było przyczyną tego,iż nie potrafił wytłumaczyć mi czegokolwiek ale nawet jeśli to czy to usprawiedliwia jego zchowanie?Dlaczego ateista jest postrzegany jako ktoś gorszy?To chyba człowiek wybiera sam kim jest i nikt nie ma prawa wtrącać się w to....
Autor:
Mandarynka
Dodano:
29-03-2005
A. P. - Szacunek
Wybaczcie proszę, że odnosze się tutaj do treści komentarza, a nie komentowanego dzieła. Według mnie zdrabnianie typu "pani Basia", "pani Ania" etc. jest nawykiem typowym dla szefów lub ludzi czujących się szefami i charakteryzuje się przysłowiowym " Pani Aniu, prosze zrobić kawy ", chociaż pani Ania ma prawdopodobnie wyższe wykształcenie i nie pracuje na stanowisku kelnerki. Podawanie swojego IQ jest w złym tonie tak samo jak zdrabnianie imienia pani profesor, w komentarzach nie widzę tłumu Michałków i Stasiów, zdrabniane jest tylko imię kobiece jak gdyby miało to zrobić przyjemność pani profesor. Dodam jeszcze że wysokość IQ świadczy o zdolności do rozwiązywania testów na IQ, a nie o jakiejkowiel "życiowej mądrości" a już napewno nie o inteligencji. Ciekawi mnie też, czy wszycy podający te ładne cyferki robili testy w jakichkolwiek ośrodkach związanych z Mensą, czy rozwiązali test TVN.
Autor:
A. P.
Dodano:
28-12-2004
ariadna - szacunek wg Marka
Bezczelność - zgadza się, ale także chęć dowartościowania siebie, w dość osobliwy sposób, przyznam. Niektórzy tak mają - chcąc dodać sobie odwagi zdrabniają imię osoby, z której poglądami się nie zgadzają. Razi mnie coś takiego. Nie darzę sympatią, ani nie zgadzam się z poglądami np. o. Tadeusza Rydzyka, ale powstrzymałabym się od nazwania go "Tadziem" (przynajmniej publicznie). A Marek? Cóż, widać wysokie IQ (którym chwalił się również na forum) nie idzie w parze z zasadami kultury osobistej. A szkoda...
Przeczytałam wszystkie, dostępne w Racjonaliście, teksty p. Barbary Stanosz. Jestm pod wrażeniem erudycji, stylu, inteligencji pani Profesor. Z niecierpliwością czekam na więcej.
Autor:
ariadna
Dodano:
28-12-2004
jeyes - Markowy szacunek
Jedna uwaga do niejakiego Marka. Piszesz o p. Stanosz jako o "pani Basi" i pozwalasz sobie na chwalenie jej za pisanie słowa "Bóg" wielką literą. Dlaczego sobie pozwalasz na spoufalanie się z panią Stanosz? Jesteś dość mocno bezczelny.
Autor:
jeyes
Dodano:
27-12-2004
Marek - "Racjonalizm" nie znaczy "ateizm&qu
-1 na 1
Mam szacunek do pani Basi, że słowo "Bóg" pisze z dużej litery. Świadczy to bowiem o tym, że zna przynajmniej zasady polskiej ortografii (czego nie można powiedzieć o pany Sykcie). Z resztą jej poglądów oczywiście się nie zgadzam. Nie jestem bowiem ateistą chociaż jestem racjonalistą. I protestuję przeciwko utożsamianiu racjonalizmu z ateizmem! Wśród ateistów jest bowiem wiele osób nie zasługujących na miano racjonalisty (a nawet zwykłych przygłupów). Z drugiej strony wśród teistów jest wiele osób używających rozumu z niezgorszym skutkiem. Racjonalistą jest bowiem ten, którego wiara (lub niewiara) nie wynika li tylko z tradycji lub widimisię, lecz jest owocem głębokich (w miarę osobniczych możliwości) przemyśleń. I moje przemyślenia (na miarę możliwości osobnika o IQ=130) prowadzą do wniosku, że istnienie Boga (przynajmniej rozumianego jako siła sprawcza) jest o wiele bardziej prawdopodobne niż jego nieistnienie. A że racjonalnym jest wierzyć w to co bardziej prawdopodobne - wierzę w istnienie Boga. Natomiast jaki ten Bóg jest to już zupełnie inna sprawa. Skoro wszyscy zgadzamy się, ze nigdy nie zdołamy poznać całego Wszechświata ani zrozumieć wszystkich praw nim rządzących, tym bardziej musimy zgodzić się, że nie jesteśmy i nigdy nie będziemy w stanie w pełni poznać i zrozumieć Boga (co oczywiście nie znaczy, że nie możemy w ogóle).
A co do profesora Kotarbińskiego: Czy z tak kategorycznego stwierdzenia wynika, że pani Basia była przy nim w chwili śmierci? Bo jeżeli nie, to może tylko wątpić a nie kategorycznie przeczyć. A swoją drogą ciekaw jestem, czy na grobie Profesora stoi krzyż lub inny symbol religijny... Muszę się tam wybrać.
Autor:
Marek
Dodano:
12-11-2004
Pokazuj komentarze
od pierwszego
Aby dodać komentarz, należy się zalogować
Zaloguj jako
:
Hasło
:
Zaloguj przez OpenID..
Jeżeli nie jesteś zarejestrowany/a -
załóż konto..
Reklama
[
Regulamin publikacji
] [
Bannery
] [
Mapa portalu
] [
Reklama
] [
Sklep
] [
Zarejestruj się
] [
Kontakt
]
Racjonalista
©
Copyright
2000-2018 (e-mail:
redakcja
|
administrator
)
Fundacja Wolnej Myśli, konto bankowe 101140 2017 0000 4002 1048 6365