Racjonalista - Strona głównaDo treści


Fundusz Racjonalisty

Wesprzyj nas..
Zarejestrowaliśmy
204.446.542 wizyty
Ponad 1065 autorów napisało dla nas 7364 tekstów. Zajęłyby one 29017 stron A4

Wyszukaj na stronach:

Kryteria szczegółowe

Najnowsze strony..
Archiwum streszczeń..

 Czy konflikt w Gazie skończy się w 2024?
Raczej tak
Chyba tak
Nie wiem
Chyba nie
Raczej nie
  

Oddano 701 głosów.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:
John Brockman (red.) - Nowy Renesans

Znajdź książkę..

Złota myśl Racjonalisty:
Kogo Zeus zechce zgubić, pozbawia go mądrości

Dodaj swój komentarz…
Kaz Dziamka - Koniec demokracji, sprawiedliwosci, itd.
Choc nie jestem anarchista i uwazam, ze panstwo moze miec sensowna role w regulacji spoleczenstwa, to jednak trudno mi sie nie zgodzic ogolnie z argumentem Pana Rudnego (prywatnie Wojtka). Kazdy rzad powinien miec tylko tyle wladzy na ile my, obywatele, sie zgodzimy. Taka przynajmniej jest teoria nowoczesnego panstwo demokratycznego. Problem w tym, ze ciagle nie ma takiego panstwa. W praktyce kliku, kilkunastu, lub kilkudziesieciu szulerow i innych kryminalistow przejmuje wladze i narzuca swoja wole calemu spoleczenstwu. Najlepszym na to dowodem jest oczywisty fakt, ze zadne z panstw europejskich, ktore biora udzial w ludobojczej jatce w Iraku rozpetanej przez Busha i jego bandy tzw. neokonserwatystow nie ma poparcia wiekszosciowego w swoich spoleczenstwach. Nie mowie juz o USA, bo chyba jest jasne dla kazdego kto umie czytac i ma umiejetnosc rozumowania na poziomie szkoly podstawowej, ze USA nie sa demokracja w zadnym podstawowym sensie tego slowa. Oczywiscie, jezeli demokracja jest dyktatura korporacyjna dla korzysci materialnych elity swiata businessu i polityki, to oczywiscie USA sa "demokracja", ale nie o takie werbalne zonglerki tu chodzi. (W ten sposob mozna by nazwac papieza ateista, bo nie wierzy w Zeusa.)

Czas skonczyc pieprzyc o demokracji, sprawiedliwosci, wolnosci i takich innych nieprawdopodobnych idealach, nie do osiagniecia w obecnych zmilitaryzwanych, skorporatyzowanych spoleczenstwach. Ostatnie wolne i demokratyczne spoleczenstwa to np. grupy indianskich nomadow jak Apacze w poludniowo-zachodniej czesci USA w 19. wieku. Demokracja tych Apaczy to ostatnia demokracja na kontynencie USA. Po tym jak amerykanscy mordercy chrzescijanscy zniszczyli ostatnich wolnych Apaczow pod wodza Geronimo i Naiche w 1886, skonczyla sie wolnosc i demokracja w USA. Teraz tylko mozna sobie pomarzyc o takich idealach.
Autor: Kaz Dziamka Dodano: 09-07-2004
Reklama
KingPIG - Pańtwo
"Posły osły senatory
pobrudziły se kopyta
stojąc w tłoku do koryta!"

//Akurat - "Wiejska"//

POPIERAM!
Autor: KingPIG Dodano: 06-06-2005
Nihil
Większość ludzi uważa mnie za anarchistę i nie dziwię się im choć to nie do końca prawda.
Ja po prostu zrozumiałem że sam mogę stanowić o sobie i nie potrzebuje do tego żadnego aparatu administracyjnego czy ciała rządowego który ogranicza moją wolność wmawiając że jest to dla mego dobra no i oczywiście ogółu.
Zgadzam się całkowicie z tym tekstem i zęby było tego więcej może więcej ludzi przejrzy na oczy i przestanie się bać wolności.
Autor: Nihil Dodano: 13-06-2005
Hispo - Państwo mósi być  -1 na 1
No naprawde bardzo ciekawy artykół... szkoda tylko, że jest w nim napisane sporo głópot. Mianowicie skoro tak bardzo przeszkadza ci państwo i masz dość wyzysku ze strony rządzących i niepotrzebności wszystkich instytucji ( policja, straż pożarna itp. ) to powiedz mi co być zrobił podczas pewnej hipotetycznej sytuacji...

Jest rok 2020, 3 lata wcześniej twór znany jako Rzeczpospolita Polska przestniał istnieć wraz ze swymi wszystkimi instytucjami ( wszakrze bez administracji państwowej nie mogą funkcjonować: służba zdrowia, policja, straż miejska itp. ). Pewnego pięknego dnia pod twój dom podjerzdża kilka mniej lub bardziej zdezolowanych aut, z nich zaś wysiada grópka 30 uzbrojonych w AK47, UZI, i inne zabawki facetów wygladających na niedawnoprzybyły gang. Wpadają do twojego domu ( bo im siętak podoba ), zabierają co chcą, kogo chcą... w pewnej chwili twój brat wyciąga glocka 17 i strzela do jednego z "przestępców", następnie zaś jego koledzy w ramach rewanżu wywalają w niego kilka serii ze swoich ww. zabawek, po czym brat pada zakrwawiony na podłoge. Ty sparaliżowany strachem czekasz aż grópka ładnie legalnie opuści twój przybytek zabierając wszytskie wartościowe żeczy jakie sobie upatrzyli. Po około 30 min zabawy z żeńskimi lokatorkami ( pamiętaj, że jesteś sparaliżowany strachem po tym jak rozsmarowali twojego brata, który mimo to chyba jeszcze oddycha ) najeźdźcy opuszcają twój dom............. Powiedz co robisz??
a) - starasz się znaleść zaprzyjaźnionego lekarza ( dentyste ) mieszkającego w pobliżu aby uratował wykrwawiającego się brata ( wszakrze po pogotowie nie możesz zadzwonić bo go nie ma ).
b) - bierzesz glocka 17 swojego brata i wybiegasz na zewnątrz aby wymierzyć sprawiedliwość... przy czym giniesz z uwagi na przewagę siły ognia napastników ( wszakrze po policje zadzwonić nie możesz bo jej nie ma ).
c) - przyjmujesz to wszystko ze stoickim spokojem i zasiadasz przed TV ( swoją drogą nie ma żadnego programu bo w wyniku zamieszek 2 lata temu zostaly zniszczone wszystkie telewizje w kraju ).
d) - jeśli masz jakieś inne pomysły na rozwiązanie tego dylematu to napisz.

Myśle, że ten mały scenariusz jest wystarczająco wymowny aby ukazać, iż państwo nawet takie jak RP jest konieczne aby można było w miarę spokojnie żyć.

P.S. Przepraszam za błędy ortograficzne lecz jestem dyslektykiem.
Autor: Hispo Dodano: 13-07-2005
Autor - W odp. Hispo
Uważasz Hispo, że państwo gwarantuje Ci bezpeczeństwo. Możesz się dalej łudzić. Państwo nie gwarantuje bezpieczeństwa nawet najwyższym swoim przedstwicielom i "obrońcom ładu i pokoju wewnętrzengo" np. komisarzom policji (vide zabójtwo Papały). Państwo nie gwarantuje bezpieczeństwa nawet mojego radia w samochodzie zaparkowanego pod domem. Policja może - jeśli przybędzie na czas - wystraszyć złodzeijaszków, ale już ich raczej nie złapie. Ostatnio miałem taką przygodę - pół nocy spędziłem w komisariacie (w gruncie rzeczy bezsensownie, lepiej było iść spać do opuszczonego w środku nocy łóżka).
Poza tym rolę policji mogliby pełnić wyłaniani spośród lokalnych społeczności przedstawiciele - faktyczni obrońcy i strażnicy ładu (jak najbardziej tym także osobiście zainteresowani) - coś w rodzaju straży obywatelskiej (opłacanej za obronę przez daną społeczność, która miałaby wpływ na ich wybór. Czy masz wybór, kto jest dzielnicowym na Twoim osiedlu? Znasz go?).

Myślę, że opisałeś swoją hipotetyczną historię, nie moją, ja w moim domu i w obronie swoich kobiet bym zabił napastnika!

Nie żartuj sobie, że dentysta na państwowej posadzie dobrze leczy zęby (może do trójki?:)))
Ja chodzę prywatnie i dzięki temu mam jeszcze swoje zęby, zdrowe.

Brak państwa nie oznacza bezprawia!
Samo państwo i przymus państwowy to jedno wielkie bezprawie i zniewolenie - w imię czego?
To tylko jeden wielki zorganizowany gang, korupcja i nepotyzm, zwłaszcza w takim państwie jak nasze.
Autor: Autor Dodano: 14-07-2005
Autor - Zaprogramowanie...
Przykład wypowiedzi Hispo świadczy o tym, jak jesteśmy zaprogramowani. Już od dziecka wbija nam się do głów, że państwo - to bezpieczeństwo i spokój, a także... pogotowie ratunkowe (wg Hispo nie byłoby go, gdyby nie było państwa! A ja jestem przekonany, że byłoby, bo pełni społecznie użyteczną rolę i byłoby znacznie lepsze i sprawniejsze niż państwowe. Kiedy ja trafiłem kiedyś na pogotowie (rzecz działa się w szpitalu w Kielcach, podobno znakomicie działającym - rzecz jasna państwowym - nie było lekarza dyżurnego!!! Dlaczego, nie wiem? Może marnie zarabia na tej państwowej posadzie, także za moje pieniądze (płacę ubezpieczenie zdrowotne w ZUS). Rzecz działa się w szpitalu państwowym nagdrodzonym ponoć za znakomitą... organizację.
W prywatnym byłoby to nie do pomyślenia, bo nikt by więcej tam nie trafił.
SKOŃCZMY Z MITEM, ŻE TO, CO PAŃSTWOWE, TO BEZPIECZNE I DOBRE.
PAŃSTWO NIE GWARANTUJE ANI MOJEGO BEZPIECZEŃSTWA, ANI MOJEGO DOBROBYTU - TAK JAK I INNYCH OBYWATELI PAŃSTWA, NIE ŻYJĄCYCH Z PAŃSTWOWEGO PASTWISKA I KORYTA.
Autor: Autor Dodano: 14-07-2005
kaktusnadłoni - "Państwo to My"
Przeczytałem uważnie "List do Ciebie" oraz komentarze. Mam 52 lata, jestem na emeryturze górniczej. Jak pracowałem to te tematy mnie interesowały, bo 600 metrów pod ziemią inaczej to wszystko wygląda, ważne było by zarobić tyle, by w miarę starczyło dla rodziny, wypić piwo i odpocząć przed następnym zjazdem w dół.
Teraz czytając ten "List" oraz komentarze, zastanawiam się po co ten cyrk (na Wiejskiej). Myślę że państwo (struktura), jest potrzebne by nie było sytuacji takiej jak opisał Hispo, ale też nie takie jakie jest do tej pory. Partyjniactwo i "osły z brudnymi kopytami" jest złem które trzeba zrzucić.
Ale co w zamian?
Nie jastem kształcony w kierunku Teori Państwa i Prawa, więc to co zaproponuję może się okazać bublem.
Myślę że Państwo to powinna być Federacja Powiatów ( lub dużych województw), gdzie w powiatach jest samorząd, a do Sejmu są wybierani w Jednomandatowych Okręgach Wyborczych posłowie, którzy są faktycznie przedstawicielami danej społeczności. A Rząd stanowi wybrany w powszechnych wyborach Prezydent, oraz mianowani przez Niego Członkiwie Rządu. Zadaniem Posłów było by międzyinnymi baczenie na działalność Rządu zgodną z Konstytucją i reprezentowanie na Forum Krajowym swoich wyborców.
Pozdrawiam.
Autor: kaktusnadłoni Dodano: 19-03-2006
konserwatwny liberał - pozdrowiam kolegę libertarianina
Jako konserwatywny-libreał zgadzam się z autorem w 90%. To prawda że państwowa służba zdrowia, szkoły i inne instytucje państwowe działają gorzej niż prywatne. Przyklądów chyba nie muszę przytaczać. Niedopuszczalne jest też według mnie że państwo ma monopol na przemoc poniewaz prawo do samoobrony jest pierwszym prawem każdego człowieka, natomiast w III Rzeczypospolitej (która aktualnie okupuje kraj zamieszkany przez naród Polski) za bronienie się idzie sie do więzienia. Niedopuszczalne też są ograniczenia w posiadaniu broni ponieważ przestępca zawsze moze nabyć broń nielegalnie natomiast praworzadny obywatel nie moze nabyć jej wcale. Czystym absurdem jest twierdzenie że policja może obronić każdego w każdym miejscu. Zamachem na wolność jednostki jest nakzaywanie jej co może a czego nie może jeść, pić, palić, wąchać, wstrzykiwać sobie itp. Natomiast IIIRP rości sobie prawo równiez do tego. System podatkowy (wg instytutu Adama Smitha realne podatki w Polsce - licząc pośrednie i bezpośrednie- sięgają 70%!) oraz przymusowy pobór do wojska to nowy rodzaj niewolnictwa. Odbieranie rodzicom prawa do kształcenia swoich dzieci w taki sposób w jaki chcą jest wynalzakiem totalitaryzmu, w naszym kraju to politycy ustalają programy nauczania, rodzic nie ma na to zadnego wpływu!

Według konserwatywnego-liberalizmu najlepszym wyjściem jest państwo minmum ("nocny stróż") gdzie wszystko oprócz sądów, policji i wojska jest sprywatyzowane. Pracujacy obywatele zaś płacą bardzo niskie podatki (niski podatek pogłówny od każdego pracujacego obywatela). Prawo jest zminimalizowane, wojsko jest ochotnicze (wstępują do niego ci którzy lubią zabijać), obywatele mogą posiadać broń. Państwo nie wtrąca sie w najmniejszym stopniu w gospodarkę i prywatne życie obywateli. Ludzie są równi wobec prawa nikt nie jest faworyzowany ani dyskryminowany. Nie ma przymusu ubezpieczeń.
Jedyną partią głoszacą taki program jest Unia Polityki Realnej, jednym z niewielu pism popierających konserwtywny-liberalizm jest "Najwyższy CZAS" (www.ncz.pl)
Autor: konserwatwny liberał Dodano: 07-04-2006
Faerish
Tekst ten w mojej interpreacji nie oznacza wcale zachęty do natychmiastowego zniesienia państwa. Po prostu państwo samo w sobie nie powinno być wartością, nie jest bowiem budowane po to, aby istnieć lecz po to, aby służyć zarówno jednostce jak i ogółowi i jedynie wtedy kiedy spełnia swoje zadanie jest godne zachowania.

I tym służeniem ludziom nie powinno być ustanawianie państwowych szkół, lecznicy czy reżimowych ubezpieczeń. Tym wszystkim zajmie się wolny rynek. Nie powinno być to również wkładanie im w łapy dotacji czy zasiłków jeśli coś im sie nie powiedzie. W ludziach jest bowiem zaszczepione elementarne poczucie empatii, i jeśli zlikwiduje się jakieś tam funduszem, będą oni z własnej woli łozyć na prywatne fundacje.

Prowadzi to do wniosku, że właściwie jedynym sposobem służenia obywatelom powinno być chronienie ich przed zakusami innych obywateli, przed oszustwem, nieuczciwą konkurencją itp. Czyli słowem stanowienie praw dzięki którym nikt nie spotykałby się z nieprzyjemnościami takimi jak przykład u góry i umiejętne pilnowanie aby wszyscy je przestrzegali.

Więc dlaczego te sprawy stanowią jakąś dzisiątą część starań polityków?! Ponieważ gdyby zajmowali się tym, czym powinni, to dziewięćdziesiąt procent z nich straciłoby pracę.

Chyba w tej sytuacji warto powiedzieć, że cel uświęca środki i powiększyć grono bezrobotnych o te klika tysięcy polityków, abydać prace kilku milionom innych ;) .
Autor: Faerish Dodano: 30-06-2006
Precel - komentarz
Generalnie państwo jest instytucją ograniczającą.
Zabiera jednym i daje drugim co jest niemoralne i niesprawiedliwe. Ludzie nie widzą alternatywy
Autor: Precel Dodano: 30-06-2006
Obywatelka IV RP
Ten kto jest autorem tej strony jest chyba geniuszem! W 100% się z nim zgadzam! osobiście uważam,że cały ten nasz sysyem rządzenia jest jedynie wyścigiem polityków (dla których naród się nie liczy!) o coraz to wyższe stołki i naturalnie więcej pieniędzy! Ja nie wiąże swojej przyszłości z Polską, ale bardzo się boje jak to będzie za granicą, ponieważ już się przyjął zwrot "GŁUPI JAK POLAK". Wstydze się bycia polką przez takich ludzi jak naszego "wspaniałego" Prezydenta, jego brata, Romana Giertycha, Zbigniewa Ziobro i wielu, wielu innych. Sprawa z Teletubisiami i otwieraniem kolejnych teczek tylko umacnia mnie w przekonaniu że politycy uważają nas (społeczeństwo) za idiotów. Próbują odwrócić naszą uwagę od tego że to państwo się rozpada! Gdyby nie te wszystkie świnie przy korycie, którym jest dobrze żyć za nasze pieniądze, mielibyśmy wspaniałe widoki na przyszłość. Po co broń, po co kolejne kościoły skoro i te już są puste!, na jaką cholere wam tyle kasy! Gdybyście nie byli tacy zachłanni to by nie było strajków lekarzy,czy nauczycieli. DAJCIE NAM ŻYĆ ZA GODZIWE PIENIĄDZE!
Autor: Obywatelka IV RP Dodano: 30-05-2007
nikifoor - Odkrycie Ameryki!
Ojeju, autor jest geniuszem, bo napisał że państwo jest niepotrzebne! Niesamowite!
Na każdej stronie anarchistycznej spotkacie się z podobnymi tekstami, o wiele bardziej rozbudowanymi. Ja uważam że tak, państwo je niepotrzebne. Jest wytworem ludzi, którzy tysiące lat temu stwierdzili, że nie potrafią się rozwijać i żyć bezpiecznie bez kogoś, kto by ich "z góry" chronił, i był przy tym namacalny. Po co nam by były wojsko i policja gdyby nie było przemocy? Po nic! A to, że istnieje przemoc jest niejako onsekwencją istnienia państwa, zastępowania ludzkiej wspólnoty aparatem przymusu i przepisami, które nie są doskonałe przez to isnieje niesprawiedliwy porządek społeczny, a co za tym idzie - tysiące ludzi wychowuje się w patologicznych rodzinach, wychowuje niestety często na przestępców. Co prawda te zbrodnicze instytucje zajmuja sie także innymi rzeczami, jednakże np. poszukiwanie zaginionych można powierzyć komu innemu. Mógłbym tak pisać i pisać, ale streszczając sie najbardziej jak mogę - społeczeństwo wg mnie może we wszystkim wyręczyć państwo i kapitalizm. Państwo, kapitalizm i kler nie pozwalają się jednak mu rozwijać, przez co ludzie zachwują jak maszynki.
Autor: nikifoor Dodano: 14-06-2007
wolnosciowiec - wolnosc
Panstwo jest potrzebne, lecz powinno to byc panstwo niezbednego minimum. Niestety ludzie w wiekszosc wola to pozorne bezpieczenstwo niz wolnosc, dlatego watpie aby ta idea byla kiedykolwiek wcielona w zycie - niestety
Autor: wolnosciowiec Dodano: 24-06-2007
nikifoor - Odpowiedź
Do wolnościowca - dla Ciebie "ograniczenie do minimum roli państwa" oznacza pewnie ochronę kapitalistów przed siłą pracowników? Bo ja tak widzę minarchizm - praktycznie samowola bogatych, państwo składające się wyłącznie z aparatu przymusu, 40% społeczeństwa to "wyrzutki" które nie potrafiły poradzić sobie w praktycznie czystym kapitalźmie itp. Chyba że nie jestes minarchistą, a ograniczenie roli państwa widzisz w inny sposób, bardziej zbliżony do lewicowej anarchii?
Autor: nikifoor Dodano: 06-07-2007
wolnosciowiec - hmm
nikifoorze twoje wypowiedzi zalatuja Leninem: "Panstwo to palka, panstwo to aparat ucisku".

Tak moja wizja panstwa minimum to panstwo w roli stroza nocnego, a mowienie, ze sluzy to ochronie kapitalistow przed pracownikami, to przepraszam, ale Marksem mi tu za bardzo zalatuje, ale jak wnioskuje jestes anarchista, wiec w sumie nic dziwnego
Autor: wolnosciowiec Dodano: 14-07-2007
voodoosch - władza=ucisk
Każdy człowiek jest indywidualistą, jest zdany na siebie.
Rozumiem, jeżeli ktoś nie potrafi sobie poradzic w tym dziwnym świecie pełnym papierków typu: ZUS, dochodowe i inne myta (grabieże) wobec państwa. Jeżeli ktoś nie ma ochoty lub też wie, że nie da rady sobie z tym wszystkim i wygodniej jest mu "zlecic" to wszystko ...zwierzchnikowi (pracodawcy) to niech tak robi i byle by było mu jak najlepiej. Pamiętajmy jednak o tych, którzy nie życzą sobie, przymusowego płacenia za własne zdrowie, za nieudolną policję, na emeryturę, której nie chcą, bo są przekonani, że sami na nią zarobią. Zagdzam się, że trzeba zapłacic minimum "państwu" za opiekę ale niech to będzie minimum, czyli od wypadku, śmierci (trzeba sprzątnąc i pochowac zwłoki) itp. OK ale niech to będzie minimum. Socjal nie jest sprawiedliwy jeżeli chociaż jednej osobie się to nie podoba. Czy to duży problem żeby obecne partie prowadziły swoją politykę tak jak to wygląda plus jeden wyjątek...: jeżeli ktoś nie chce to niech ma prawo w tym nie uczestniczyc, żeby był indywidualny, żeby nikt na niego nie płacił jeśli on sobie tego nie życzy i vice versa (tylko minimum).
Myślę, że społeczeństwo XXI w. dojrzało już do tego, żeby by
Autor: voodoosch Dodano: 10-08-2007
Reformator - Minimalizacja państwa
Zgadzam się generalnie, ale dla ochrony naszego życia i zdrowia oraz posiadanego mienia potrzebna jest organizacja społeczna - państwo - gwarantująca:
- 100 tyś. zawodową armię - dobrze wyszkoloną, uzbrojoną i opłacaną - w razie zagrożenia z zewnątrz
- sprawną policję - mniej liczebną niż obecnie, ale lepszą jakościowo przez lepsze opłacanie (ludzi naprawdę oddanych swojej pracy - twardych, inteligentnych i moralnych)- zagrożenia wewnętrzne
- prawo - jak najprostsze i najbardziej zwięzłe - regulujące tylko te obszary życia społecznego, które naprawdę tego wymagają
- system prezydencki z administracją dbającą o kwestie gospodarcze - regulując rynek tylko tam, gdzie to niezbędne - prezydent i jego ludzie wybierani imiennie przez nas i spośród nas (bez idiotycznego systemu partyjnego)
i to wszystko :-)
Autor: Reformator Dodano: 15-09-2007
preto - Koncert życzeń
Też jestem wolnorynkowcem i jestem za państwem minimum. Powinna być dobra policja, ale taka, żeby się nie wtrącała. Powinni byc politycy, ale tylko ci dobrzy i uczciwi, i tacy, którym będzie bardzo zależało na mnie i będą znali wszystkie moje potrzeby. Bo przecież to jasne, że musi ktoś być nad nami maluczkimi żeby czuwał. I powinien też być bank centralny, zeby troszczył się o moje pieniądze, a jak będzie za mało to żeby mi wydrukował. No i powinny być niezależne i zawsze obiektywne sądy, takie, żeby zawsze znały prawdę. I żeby albo był taki dobry konserwatywny król, albo dobre jednomandatowe okręgi wyborcze. I żeby to się nigdy nie zmieniało, i żeby tak było zawsze, i żebym miał jeszcze dużo pieniędzy uczciwie zarobionych na wolnym rynku, tylko nie za bardzo wolnym żeby nie było dzikiego kapitalizmu i żeby jak coś to było ubezpieczenie, tylko takie żebym nie musiał decydować. Bo państwo jest potrzebne, ale żeby to było państwo minimum i żeby nie rosło (no bo jak ma rosnąć?). No i muszą być podatki, ale tylko małe, i żeby nikt nie chciał ich podwyższać. Tak bym chciał, żeby tak było..
Autor: preto Dodano: 07-02-2008
lexu - po co ?>
ale po co nam Państwo po co nam politycy senatorzy???po to tylko by ludzie na nich pracowali? miesięcznie dla wszystkich polityków wychodzi około 15 mln zł ......
Autor: lexu Dodano: 16-06-2009
Anarchistka. - Ewolucja, nie rewolucja.
Jestem w stanie zgodzić się z każdym z komentujących, oprócz Hispa oczywiście. Sednem sprawy jest to, do czego wspólnie dochodzimy - na jakiej zasadzie działa państwo i obywatel w nim? Dlaczego niektórzy mają problem z wyobrażeniem sobie życia bez państwa? Chłop od lat uprawiał ziemię pod władzą swego pana, ziemia żyzna, nagle pan znika, a chłop nie wie co zrobić z ziemią, która wcześniej ładnie mu rodziła. Nie potrafi zasiać nawet paru ziarenek, mimo że wcześniej robił to ciągle, bo tak kazał pan! Czy chłop odnajdzie się i uda mu się właściwie wykorzystać kawałek terenu? Na pewno. Ale już nie propagandy tu będzie potrzebował, tylko czasu. Potem doceni swoje szczęście. Człowiek potrzebuje mieć poczucie wspólnoty, jest zwierzęciem stadnym, a państwo fatalnie to wykorzystuje, ucząc pseudoszacunku i wykonując taki ucisk, że człowiek sam przed sobą nakryty kołdrą rumieni się ze wstydu, gdy pomyśli o wolności, czy różnych alternatywach. Tak, jestem anarchistką, ale uważam, że najważniejszą zasadą, jaką możemy się kierować jest zasada "złotego środka". Kocham ziemię (właściwie ojczyznę), na której mieszkam i nie chciałabym, by była zniszczona wskutek niezadowolenia obywateli. EWOLUCJA, nie krótkotrwała rewolucja.
Autor: Anarchistka. Dodano: 25-08-2009
KJRóżycki - Nowy patriotyzm?
Hmm. Artykuł ciekawy, ze względu na formę. Bardzo dobre pytania i to lubię. Ale patriotyzm polega właśnie na tym, że ojczyźnie oddaje się to co najlepsze, za NIC, za to, że jest. Rozdzieliłbym tu państwo od ojczyzny - dotyczy to również innych wypowiedzi.

Państwo to instytucja, za którą nie warto umierać. Ojczyzna to kultura, tradycja, rodzina, przyjaciele (dla niektórych wiara). Za to nasi przodkowie oddawali życie.

Czy potrzebujemy państwa - jak każdy inny naród tak. Czy potrzebujemy polityków, jak każdy inny naród tak. Więc starajmy się wybierać ich roztropnie.
Autor: KJRóżycki  Dodano: 27-09-2010
Selanos - Jak się nie ma co się lubi
To się lubi co się ma.
Uważam, że państwo jest gwarancją bezpieczeństwa, przynajmniej w przypadku Polski. Oczywiście mamy dużo większe wymagania co do tego bezpieczeństwa i słusznie, ale nie można powiedzieć, żeby było nam bardzo źle. Jesteśmy wszyscy coraz bardziej obywatelami europy, czy nawet całego świata, ta cała globalizacja i tak dalej, ale mamy też odrębną kulturę, język a nawet wady. Tak długo jak to będzie istniało, będzie istniała też taka idea jak państwo. Bo ludzie tego chcą. To jak wygląda państwo, zależy od obywateli tego państwa. A to czy obywatele nauczą się, jak korzystać z możliwości wpływu na to co dzieję się na górze, to już inna historia.

No, wyszło trochę nieskładnie, bo ciężko napisać w kilku zdaniach to, co wolałoby się napisać w kilku tomach. ;)
Autor: Selanos  Dodano: 10-12-2010
Demos z Kratos - Tylko jak?
 Problem w tym, jak doprowadzić do tego, by takie państwo powstało? Z pewnością nie przez rewolucję, bo rewolucja jest w większej części władzą ludu. A lud... Spróbujcie wyjść na ulicę i spokojnie, dokładnie wyłożyć swoje racje. Większość ludzi was wyśmieje, część przejdzie obok, udając, że nic nie widzą, kilku się zatrzyma i posłucha, a potem pójdzie dalej, bo przecież mają za dużo swoich problemów, żeby się zajmować problemami ogółu. Spójrzmy przwdzie w oczy - 8 na 10 Polaków to idioci. Nie rozumieją, że dobrobyt ogółu to także ich dobrobyt. Starcza im, że mają "darmowy" NFZ, "bezpłatną" policję i polityków, których można pokrytykować po paru głębszych. Są przyzwyczajeni do obecnego stanu rzeczy, wybierają zawsze "mniejsze zło", zamiast postarać się o stworzenie opcji, którą możnaby sklasyfikować jako dobrą. Pozostaje więc, jak już napisano wyżej, powolna EWOLUCJA - edukacja społeczeństwa, by było gotowe zająć się samo sobą, bez żadnego socjalistyczno-opiekuńczego państwa nad sobą. Tylko jak? Jak rozpocząć podobną ewolucję, kiedy wszystkie mainstreamowe media (nie oszukujmy się, mało kto czyta "Gazetę Polską", czy chociażby tę stronę) i system edukacji są pod kontrolą klasy rządzącej, której obecny system bardzo się podoba (w końcu po to go sami stworzyli)?  
Autor: Demos z Kratos  Dodano: 10-02-2011
Demos z Kratos - cd.
Musiałoby nastąpić coś całkowicie niezależnego od rządu i społeczeństwa (bo niestety, to drugie akceptuje obecny stan rzeczy), co wywróciłoby obecny stan rzeczy. Niestety, obecnie nie widać żadnej innej opcji. Pozostaje tylko czekać na globalny krach, albo katastofę naturalną i mieć nadzieję, że ukształtuje się dzięki niemu wreszcie wolne, niezależne społeczeńśtwo (lub chociaż rząd, który będzie chciał faktycznego dobra obywateli i zacznie ich edukować).
Żeby nie pozostawiać niejesności: Ja także jestem całym sercem ZA ideą państwa minimalnego jako tylko i wyłącznie obrońcy i ew. rozstrzygającego spory.
Autor: Demos z Kratos  Dodano: 10-02-2011

Pokazuj komentarze od najnowszego

Aby dodać komentarz, należy się zalogować

  

Zaloguj przez OpenID..
Jeżeli nie jesteś zarejestrowany/a - załóż konto..

Reklama
[ Regulamin publikacji ] [ Bannery ] [ Mapa portalu ] [ Reklama ] [ Sklep ] [ Zarejestruj się ] [ Kontakt ]
Racjonalista © Copyright 2000-2018 (e-mail: redakcja | administrator)
Fundacja Wolnej Myśli, konto bankowe 101140 2017 0000 4002 1048 6365