w artykule jest pelno emocji i to dyskwalifikuje autora jako "racjonaliste" chyba, ze znaczenie tego slowa ma byc takie, jak dla czynnosci zwanej racjonalizowaniem - czyli wlasne emocje ubieram w pozory logiki. Czy autor i wlasciciel portalu moglby napisac o sobie cos PRAWDZIWEGO? Skad jego postawa, poglady, dlaczego ta strona a nie inny sposob na znajdowanie porzadku we Wszechswiecie (czy na pewno o to chodzi?)? Portal niby uniwersalny ale tak, jak chinskie wyroby- jak znasz angielski to poczytasz opisy, jak nie - to nie. A niby robi go Polak (?). Moze facet do szkoly nie chodzil i nie zna apelu " Niechaj to narodowie wzdy postronni znaja ze Polacy nie gesi i swoj jezyk maja." (cyt z pamieci - kiedys tego w szkole uczono). Zeby zobaczyc jak inni to robia wystarczy wejsc na strony niemieckie. Poza tym dziwny to racjonalista, ktorego partnerem jest "Neutrum" organizacja jak najbardziej ideologiczna a w niektorych kwestiach wrecz fanatyczna (por def. fanatyzmu) Slusznie zapewne wlasciciel portalu napisal, ze odwiedzaja go przede wszystkim ludzie, podzielajacy zamieszczane tu poglady. Tylko jaki ma sens przekonywanie przekonanych? Zeby przypadkiem nie zmienili przekonan? Nie wiem, czy istnieje czlowiek bez ideologii ale w tej witrynie na pewno nie ma czlowieka bez oszukiwania siebie lub innych. I to jest smutne. Jesli to ma byc "racjonalizm" to ja moge byc krawcem. Odnosi sie wrazenie, ze humanizm (podobnie jak w dobie rewolucji francuskiej - specjalnie pisze mala litera) sceptycyzm , racjonalizm maja tylko jedno odniesienie- religie a tak naprawde chrystianizm. Dziwne to wszystko- artykuly o chrzescijanstwie, dowcipy o chrzescijanstwie, ksiazki o ciemnocie chrzescijanskiej. Mozna zespolowi redagujacemu jakos pomoc zaleczyc te obsesje? ps na wszelki wypadek zalaczam definicje racjonalizmu ze slownika PWN "1.przekonanie o sile i możliwościach poznawczych rozumu ludzkiego oraz o konieczności kierowania się nim we wszelkim działaniu
2. filoz. kierunek filozoficzny w teorii poznania, przyznający rozumowi główną bądź wyłączną rolę w procesie poznania, negujący znaczenie innych źródeł wiedzy" i ani slowa o religii, uff :)

Minęło ponad 20 lat od podpisania konkordatu. Ponieważ Kościół stale i na każdym kroku przekracza zapisane ustalenia,jak i to ,że pewne zapisy się zdezawuowały. Należy zmienić całkowicie konkordat.Zrezygnować z wielu zapisów obciążających kosztami państwo. I tak - nauczanie religii powinno wrócić do Kościoła łącznie z kosztami ponoszonymi przez państwo.Tak zwana posługa pasterska powinna się odbywać na zasadach wolontariatu tj.dalej może trwać jak do tej pory lecz bez obciążania państwa tymi kosztami/szpitale,wojsko,więziennictwo,policja/ to są świeckie instytucje i sprawa powinna zostać w gestii Kościoła Państwo jest wolne od obowiązku płacenia za ZUS i chorobowe duchownych .Państwo skończy ze wszystkimi przywilejami dotyczącymi kościoła. Kościół zacznie się utrzymywać ze swego majątku nagromadzonego latami i 1% podatku płaconego przez każdego wierzącego + tacy kościelnej. Nie ma żadnego powodu ,żeby Kościół dalej żerował na państwie i obywatelach.Kościół należy traktować jak każdą organizację pożytku publicznego z opodatkowanymi finansami,ponieważ obecny Kościół stał się instytucją usługową i niczego nie czyni bezinteresownie. Jedynie za dotowaniem zabytków bym pozostał jako dobru narodowemu. To jest tylko ogólny zarys zmian które należałoby wprowadzić.