Racjonalista - Strona głównaDo treści


Fundusz Racjonalisty

Wesprzyj nas..
Zarejestrowaliśmy
203.805.427 wizyt
Ponad 1065 autorów napisało dla nas 7364 tekstów. Zajęłyby one 29017 stron A4

Wyszukaj na stronach:

Kryteria szczegółowe

Najnowsze strony..
Archiwum streszczeń..

 Czy konflikt w Gazie skończy się w 2024?
Raczej tak
Chyba tak
Nie wiem
Chyba nie
Raczej nie
  

Oddano 628 głosów.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:

Złota myśl Racjonalisty:
"Mnie, który jestem okropnie polski i okropnie przeciw Polsce zbuntowany, zawsze drażnił polski światek dziecinny, wtórny, uładzony i pobożny. Polską nieuchronność w historii temu przypisywałem. Polską impotencję w kulturze - gdyż nas Bóg prowadził za rączkę. To grzeczne polskie dzieciństwo przeciwstawiałem dorosłej samodzielności innych kultur. Ten naród bez filozofii, bez świadomej historii,..
Komentarze do strony Akcesoria czarownic

Dodaj swój komentarz…
Bill Kilgore - Miotły i loty.   1 na 1
Z lataniem na miotle powiązany jest jeszcze jeden interesujący fakt. Jednym ze składników "flugzalby", czyli maści nadającej przedmiotom właściwości aeronautycznych miał być lulek czarny, Hyoscyamus niger. Owa śmiertelnie trująca, bogata w alkaloidy roślina, przy umiejętnym dawkowaniu ma właściwości halucynogenne, przy czym poraża układ nerwowy, zwłaszcza ośrodek równowagi, w bardzo ciekawy sposób. Mianowicie dominującym uczuciem jest... latanie. Drugą kwestią jest- jak przyjmuje się taki narkotyk? Otóż, najlepiej przez śluzówkę, która przecież znajduje się także w pochwie. Miotła wzięła się prawdopodobnie także z tego, że jakoś trzeba tam ów specyfik zaaplikować.
Autor: Bill Kilgore Dodano: 01-05-2010
Reklama
Michal Mazur - O tym samym miałem wspomnieć   1 na 1
Oprócz maści z halucynogennym lulkiem czarnym i przyrządu do jej
aplikacji (czyli "miotły") istniały jeszcze inne sposoby na osiągnięcie stanu "podróżowania poza ciało", niewymagające używania "magicznych" (czytaj halucynogennych) środków, bądź tylko niewielkiej pomocy z ich strony. Służyła do tego m. in. kołyska czarownic - wprawiając ciało czarownicy w ruch wahadłowy w uczuciu "zawieszenia" nad ziemią miała za zadanie powodować deprywację sensoryczną (wspominał o tym dr J.T Bąbel). Było jeszcze parę tych akcesoriów, oj było
Autor: Michal Mazur  Dodano: 14-05-2012

Pokazuj komentarze od najnowszego

Aby dodać komentarz, należy się zalogować

  

Zaloguj przez OpenID..
Jeżeli nie jesteś zarejestrowany/a - załóż konto..

Reklama
[ Regulamin publikacji ] [ Bannery ] [ Mapa portalu ] [ Reklama ] [ Sklep ] [ Zarejestruj się ] [ Kontakt ]
Racjonalista © Copyright 2000-2018 (e-mail: redakcja | administrator)
Fundacja Wolnej Myśli, konto bankowe 101140 2017 0000 4002 1048 6365