Racjonalista - Strona głównaDo treści


Fundusz Racjonalisty

Wesprzyj nas..
Zarejestrowaliśmy
204.329.397 wizyt
Ponad 1065 autorów napisało dla nas 7364 tekstów. Zajęłyby one 29017 stron A4

Wyszukaj na stronach:

Kryteria szczegółowe

Najnowsze strony..
Archiwum streszczeń..

 Czy konflikt w Gazie skończy się w 2024?
Raczej tak
Chyba tak
Nie wiem
Chyba nie
Raczej nie
  

Oddano 693 głosów.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:

Złota myśl Racjonalisty:
"Mostem między przekonaniami oddzielonymi największą przepaścią jest szlachetność"
Komentarze do strony Dekalog z tego świata

Dodaj swój komentarz…
terion
Świetny tekst. Przeczytałem z przyjemnością. Gratuluję i czekam na kolejne.
Autor: terion Dodano: 29-05-2005
Reklama
ats42 - Wyrazy poparcia i coś o AIDS  -1 na 1
Popieram, bardzo dobry tekst. Zgadzam się z Autorem co do prezentowanych poglądów.
Co prawda uważam się za agnostyka, lecz od dawna zwraca moją uwagę niezwykła adekwatność przeróżnych nakazów i zakazów religijnych do zwykłego życia. Co więcej, uważam, że stosując się do nich ludzie źle na tym nie wychodzą!

Pozwolę sobie rozwinąć jeden z wątków, ten dotyczący sfery seksualizmu człowieka. Przeróżni wrogowie poprzedniego papieża (sam też nie byłem jego zwolennikiem, co prawda-to prawda) podnoszą lament nad jego bezwzględnym zakazem stosowania prezerwatyw, co ponoć miało się przyczynić do nieograniczonej rozrodczości w krajach Trzeciego Świata oraz do jednoczesnego rozprzestrzeniania się AIDS. O co w tym konkretnym zakazie w ogóle chodzi? Czy o zakaz zapobiegania ciąży? Nie, to bzdura- kościół dopuszcza metodę regulacji poczęć, tzw. kalendarzyk małżeński, więc nie chodzi tu o bezwzględny zakaz zapobiegania ciąży! Więc o co? O rozwiązłość. O naruszenie zasady wierności jednemu partnerowi, która jest nieprzypadkowo jednym z przykazań religii chrześcijańskich. I o zagrożenia zdrowia własnego oraz partnera, a także naruszenia norm społecznych, które rozwiązłość powoduje. Powstrzymanie się od rozwiązłości seksualnej ma- przypuszczam- większy sens, niż tylko jakiś sztywny, głupi kościelny zakaz. Do poważniejszego zastanowienia się nad tą kwestią skłonił mnie przeczytany przypadkiem w internecie bardzo bulwersujący artykuł dotyczący wirusa HIV. Otóż grupa bardzo dociekliwych ludzi starała się dociec, jak powstała ogólnoświatowa histeria na punkcie AIDS. I w bardzo konkretny sposób ludzie ci dowodzą, że jest to przysłowiowe "straszenie babci kalesonami". Mianowicie ogłoszenie wirusa HIV odpowiedzialnym za zespół chorobowy AIDS jest wg nich jedynie zabiegiem mającym zwiększyć wpływy koncernów farmaceutycznych, zwłaszcza poprzez wymuszenie przez państwo obowiązku leczenia tej choroby i jego finansowanie, ze środków budżetowych. Sam zespół AIDS tworzy ok 30 samodzielnych jednostek chorobowych, które mają znaną postać, etiologię i metody leczenia. Dopiero całkowita utrata przez organizm odporności pozwala zaistnieć tym chorobom jednocześnie. Możliwym powodem obniżenia odporności mogą być mnogie i wielokrotne mikrozakażenia podczas stosunków płciowych, zwłaszcza analnych. Powszechnie znana jest wiedza o czymś takim, jak konflikt serologiczny partnerów. Być może- a wyników badań na ten temat nie ma- także różne białka ludzkie, metabolity, odchody i wydzieliny mogą być dla innego człowieka toksyczne lub chorobotwórcze i to w aspekcie bynajmniej nie bakteriologiczym. AIDS w Afryce diagnozuje się na podstawie objawów będących wynikiem niedożywienia i mnogich infekcji wynikających z braku higieny, a nie na podstawie testów na HIV. Zresztą sam test wykrywa obecność przeciwciał, a nie wirusa, co raczej dowodzi odporności na niego. Z kolei sam wirus HIV zalicza się do tzw. retrowirusów i musiałby być wyjątkiem wśród nich, bowiem retrowirusy nie mają możliwości zabijania żadnych komórek. Bardzo wielu nosicieli HIV nie ma żadnych objawów chorobowych!
Jaki jest związek pomiędzy tymi kontrowersyjnymi opiniami na temat genezy AIDS a kościelnym zakazem prezerwatyw? Otóż moim zdaniem jest on następujący: wiele rzeczy oceniamy na podstawie intuicji, nie dysponując żadną precyzyjną wiedzą ani wynikami badań. Te badania mogą pojwić się później, niż intuicja podpowie, jakie stanowisko zająć względem problemu. W przypadku przenoszenia chorób drogą płciową prezerwatywa może uchronić aktywnego partnera przed czymś-tam, lecz nie uchroni partnera biernego przed wcieraniem w jego śluzówkę przemocą substancji, które jego organizm starał się wydalić! Co więcej, wydzieliny narządów płciowych są z natury przystosowane do uczynienia współżycia maksymalnie bezpiecznym i bezinfekcyjnym, więc powstrzymywanie się od kontaktu z nimi nie tylko nie jest celowe, a nawet- może- jest szkodliwe!
Walka z kościelnym zakazem prezerwatyw jest w tym wymiarze jedynie walką o prawo do hedonistycznej rozwiązłości seksualnej, natomiast sam zakaz może być dalekowzroczną mądrością.
Autor: ats42 Dodano: 30-05-2005
inhet - Podejście   1 na 1
Z kilkoma rzeczami bym tutaj polemizował.
Na przykład z twierdzeniem, jakoby moralność nie była uwarunkowana genetycznie. Gdyby tak było, nie powstałaby w ogóle żadna społeczność - ba! Nie powstałyby w ogóle gatunki, u których gwarancją przetrwania jest opieka nad potomstwem.
No i jak funkcjonują społeczności zwierzęce, gdzie nijakiej kultury nie ma?
A przecież stadni byliśmy, nim staliśmy się ludźmi.
Przestrzeganie norm moralnych przez członków społeczeństwa nie jest całkowicie wynikiem edukacji społecznej - sterowanie metodą bata i marchewki działa tylko w ograniczonym zakresie: dopóki nie brakuje nadzoru.
Nadto twierdzenie o kulturowym pochodzeniu norm moralnych kłóci się ze stwierdzeniem o ograniczaniu agresji przez więzi rodzinne.
Wpływ religijnego sankcjonowania norm moralnych tez wydaje się być niejasny. Powiedziałbym że takie uzasadnienie pojawia się dopiero w momencie, gdy dotychczasowe reguły społeczne pękają pod naciskiem zmian, i służy zahamowaniu objawów przez konserwatywny (rządzący) odłam tej społeczności. Co, jak uczy historia, jest zawsze nieskuteczne.
Dlaczego nieskuteczne? Bo rozwój i komplikacja struktury społecznej zachodzi nie poprzez zmiany kulturowe, lecz poprzez postęp naukowo-techniczny, a kultura jest tutaj tylko stale zapóźnionym produktem owych przemian.

Ad.2 komentarz. Zakaz stosowania prezerwatyw nie jest decyzją dalekowzroczną ,lecz wynikiem wyznawanego przez kościół poglądu, jakoby seks służył wyłącznie prokreacji. Pogląd ten nie daje się utrzymać już przy pierwszym rzucie oka na problem.
Autor: inhet Dodano: 24-06-2005

Pokazuj komentarze od najnowszego

Aby dodać komentarz, należy się zalogować

  

Zaloguj przez OpenID..
Jeżeli nie jesteś zarejestrowany/a - załóż konto..

Reklama
[ Regulamin publikacji ] [ Bannery ] [ Mapa portalu ] [ Reklama ] [ Sklep ] [ Zarejestruj się ] [ Kontakt ]
Racjonalista © Copyright 2000-2018 (e-mail: redakcja | administrator)
Fundacja Wolnej Myśli, konto bankowe 101140 2017 0000 4002 1048 6365