Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty:
Dodaj swój komentarz… Ryszard3141 - To bez znaczenia Ważne są dzieła, które filozof zostawia po sobie. W chwili słabości, lęku, cierpienia, tortur, choroby itp. może godzić się na manipulacje, którym nie może się przeciwstawić. Pogardy godzien ten, kto stan taki wykorzystuje.
Reklama
Myślący - Trudna prawda 1 na 3 Trudno jest powiedzieć czy był świadomy czy też nie. Tego się nie dowiemy. Fakt jest faktem, facet " materialnie" się nawrócił. Czy duchowo ? Myśle, że nie, ponieważ takie nawrócenie mymaga czasu i długiej refleksji. Boli mnie to, że tak utalentowanego filozofa poniża się odbierając mu na koniec życia to z czego był dumny, czyli ROZUM. Istotą filozofa jest to, że do końca życia jest świadomy.
Autor: Myślący Dodano: 25-03-2008
logik - jeśli nawet on się nie uwonił to kto może W takim układzie traci na znaczeniu wszystko co ten człowiek stworzył ( skoro na sam koniec życia temu zaprzeczył ).Wydaje się to potwierdzać tezę, że raz zasiana indoktrynacja katolicka jest nieodwracalna, więc nie można się zupełnie od niej uwolnić i pozostanie w głębokich pokładach psychiki
Autor: logik Dodano: 22-03-2008
CHOLEWA - Haniebny Kościół 1 na 1 Po przeczytaniu o "Nawróceniu" Kotarbińskiego nie mogę skupić myśli.Wrócę tu. Teraz tylko stać mnie na:Hańba,hańba,hańba!
Autor: CHOLEWA Dodano: 25-08-2007
elżbieta - Nie żal księdza Wcale mi nie żal tego księdza, ale żal mi wielkiego filozofa, który zarówno na łożu śmierci, jak i po śmierci padł ofiarą manipulacji ze strony duchownych, usiłujących zawłaszczyć jego postać i przekreślić światopogląd. Uważam, że ten ksiądz jest nieszczery i zaprzecza sam sobie. Podobna sytuacja miała miejsce przy moim umierającym ojcu, gdy "czuwająca" przy nim zakonnica usiłowała skłonić go do podpisania testamentu, przekazującego zakonowi działkę budowlaną. Zaznaczam, że ta zakonnica zachowywała się wobec mojego ojca brutalnie, mimo iż był w bardzo ciężkim stanie. Od tego dnia przestałam być katoliczką.
Autor: elżbieta Dodano: 21-11-2005
Przemek K. - Bardziej ciekawi mnie działalność redakcji Bardziej ciekawi mnie działalnosć redakcji, niż cud. To, że taką informację uznano za aż tak wartościową, by uczynić z niej przypis w encyklopedii. Parę lat temu (ładnych parę) czytałem "Mądrość zachodu" Bertranda Russella. Zadziwił mnie pewien przypis. Chodziło, z tego co pamiętam, o proces Galileliego. Dodano notkę na temat rehabilitacji i udziału w tym Jana Pawła II. Nie miałem wątpliwości, co do prawdzwiości tej notki, ale po co ona? Co do rozdziału wnosiła ta informacja? Dlaczego z wielu miejsc, gdzie można by zrobić uzupełnienia według aktualniejszego stanu wiedzy, tylko to jedno zasłużyło na przypis? Tutaj cel jest czytelniejszy, ale mimo wszystko waga przywiązywana do "nawrócenia się na łożu śmierci", do znaczenia dla filozoficznego biogramu, zupełnie dla mnie niezrozumiała.
Autor: Przemek K. Dodano: 14-11-2005
Andrzej Ołdak (outsider) - Model? 1 na 1 No cóz, mamy by tak rzec, wzorcowe świadectwo cudu, tu: cudu nawrócenia. Żal nieszczęsnego księdza, który do konca życia będzie się borykał z ową sprawą (zadrą przecież - dowiódł, że ma sumienie), syn poczuł się zmuszonmy ujawnić intymne szczegóły odchodzenia Tadeusza Kotarbińskiego: czy owa notka zniknie? Watpię - zresztą nie takie już "encyklopedie" w dziejach widziano, ta może po prostu godnie stanąć obok nich na długiej półce. Zapewne zreszta promotorzy owej notki nie dojrzą w niej niczego niestosownego - co najwyżej cudzą złość i niegodziwość w jej kwestionowaniu. Cóz, dla Kościoła nic co ludzkie nie jest święte - choć to być może tylko rys pewnego wewnątrzkościelnego środowiska, najbardziej pewnego niezachwianej słuszności swoich racji (oby tak było).
Autor: Andrzej Ołdak (outsider) Dodano: 12-11-2005
Pokazuj komentarze od pierwszego Aby dodać komentarz, należy się zalogować Zaloguj przez OpenID.. Jeżeli nie jesteś zarejestrowany/a - załóż konto.. Reklama