trzeba wprowadzic wszystkie religie do szkol- w innym wypadku to jest lamanie Deklaracji Praw Czlowieka- rowne prawa dla wszystkich. Deklaracja Praw Czlowiaka jest ponad Konstytucjami krajow ktore ratyfikowaly ten dokument- polecam czytanie tego tekstu- warto wiedziec jak naprawde wolne i demokratyczne kraje rozumieja poszanowanie praw czlowieka- a wlasnie- czy ktos wie , czy w polskich szkolach uczy sie tekstu Deklaracji Praw Czlowieka?    Watpie, bo jak inaczej wytlumaczyc to co sie dzieje w polskich szkolach, komunistyczno faszystowskich (tak jest- dzisiaj takie one sa w Polsce ) urzedach i w polskim prawodastwie szykanujacym obywateli przy zalatwianiu najbardziej blachych spraw. Dla sceptykow polecam wyjechac do USA lub Kanady , przezyc tam 20 lat i wrocic- wtedy zobaczycie co to jest Stalinizm i Hitleryzm wiecznie zywy- to co bandyci wprowadzili nam w tym kraju istnieje i kwitnie do dzisiaj. Nie polecam emigracji do krajow w ktorych przez jakis czas rzadzili Hitler i Stalin- bandziory te wprowadzily do systemu zarzadzania krajem takie mechanizmy ktore sa zmora dla wolnych ludzi w "wolnym" kraju.Zeby otworzyc oczy, zeby zobaczyc las- trzeba z niego wyjsc bo inaczej drzewa zaslaniaja.
Pozdrawiam- Ryszard J

mam 24 lata więc niedawno chodziłam do szkoły i nie przypominam sobie żeby dzieciaki siedziały na korytarzach i przechodziły przez to katorgi! poza tym w szkołach są świetlice albo biblioteki więc dzieciaki mogą tam siedzieć i odrabiać zadania domowe-wcale nie muszą się nudzic! wszystko zależy od wychowania i podejścia... To co teraz nazywa się obroną praw człowieka jwst zwykłym niszczeniem wiary i Kościoła katolickiego. nikt nikogo do niczego nie zmusza,ale powiem tylko tyle- BÓG JEST - więc zastanówcie się wszyscy piszący bzdury i mający chore poglądy co mu powiecie jak przed nim staniecie po śmierci... to On daje Wam ten piękny czas na tym świecie a Wy wykorzystujecie go do obrażania i niszczenia tego co macie tak naprawdę wypożyczone tylko "na chwilę"...

Ja naprawde uwazam, ze jezeli jedno dziecko jest nieszczesliwe z powodu religii katolickiej w szkole panstwowej , to znaczy, ze Polska nie jest panstwem prawnym ani demokratyycznym.
Co do sredniej tez bedziemy protestowac. O ile wiem SLD poda ten przepis do Trybunalu Konstytucyjnego, ktory oczywiscie powinien uznac rzecz za niekonstytucyjna. Ale z orzeczeniami trybunalu tez bywalo bardzo roznie w historii, bo niektorzy sedziowie sa dyspozycyjni i orzekaja zgodnie z zachciankami wladzy. Tak bylo chocby przy wprowadzaniu religii do szkol rozporzadzeniem ministerialnym.
Na uroczystosci 10-lecia konstytucji zepsulam nastroj powszechnego na sali samozadowolenia protestujac przeciwko stwierdzeniom prof. Winczorka, ze naruszen konstytucji jest niewiele. Myslal on pewnie o tych, ktore sa przdemiotem orzeczen trybunalu. W rzeczywistosci mamy do czynienia z codziennym lamaniem konstytucji w tysiacach polskich szkol.
Co do lekcji etyki, to jest ona wprowadzona w niecalym procencie szkol.

chodze do klasy 2 gimnazjum jestem ateistka na cala szkole. lekcje religi sa oczywiscie w srodku zajec co mi bardzo przeszkadza poniewaz siedze na korytarzu a nauczyciele albo rodzice ktorzy przechodza obok mnie patrza na mnie jak na wagarowicza bo nie wiedza ze poprostu jestem ateistka. plusem w naszej szkole jest tolerancja (wiekszosci). NIE ROZUMIEM PLANOW PANA GIERTYCHA KTORY CHCE OCENE Z LEKCJI RELIGI DAC DO SREDNIEJ A ZE JESTEM TYLKO JEDNA NIE WIERZACO TO DYREKTOROWI NIE OPLACA SIE DAWAC LEKCJE ETYKI WIEC MOZNA POWIEDZIEC ZE JESTEM POSZKODOWANA PRZEZ BRAK WIARY MAM TEGO DOSC

Dziękuję.
Ktoś wreszcie zają się tą sprawą.
Od pierwszej klasy szkoly podstawowej siedziałem na korytarzach marnując czas. W tym roku zdaję maturę i nic się nie zmieniło.
Nie wiem czy coś zdziałacie ale sam fakt podjęcia tematu jest dla mnie bardzo ważny.
Jeszcze raz dziękuję.
maturzysta III LO Lublin

..religia w szkołach i oceny z tego "przedmiotu" na świadectwie szkolnym są jawną dyskryminacją "odmieńców",którzy nie chcą lub nie mogą uczestniczyć w tego typu wpajaniu jedynej i prawdziwej religi.
Świadectwo szkolne nie może przecież pokazywać,że np.Jaś K. nie jest Polakiem katolikiem.

Zgadzam się z ideą usunięcia lekcji religii z programu szkół. Już przez samo umieszczenie oceny z katechezy katolickiej na świadectwie polska edukacja, a więc i poglądy które powinien wg władz prezentować Polak, jawią się jako zesztywniałe i odporne na tolerancję (to, że takie właściwie SĄ, to inna sprawa :) )- czy tak chce Polska integrować się z Unią i resztą świata? Usunięcie katechezy nie rozwiązałoby wszystkich problemów, ale byłoby dobrym krokiem podczas "iścia" zgodnie z duchem czasu :)
Trzykrotny brak odzewu ze strony polskich władz o czymś niestety świadczy :( . Mam nadzieję, że akcja dojdzie do skutku.

zgadzam sie z Tym w 100% Dzieciak w podstawowce ktory w polsce nie chodzi na religie jest wytykany palcami bo inne dzieci maja wkrecone do bani ze innowiercy sa zli i dziwni!

Nauka religi w szkołach jak i wszędobylska obecność katolicyzmu w życiu
społecznym wywołuje wśród wielu współobywateli a także u młodzieży postawy konformistyczne . Dla świętego spokoju nie chcąc być wytykanymi palcem i na cenzurowanym wielu ludzi chodzi do kościoła i poddaje się katechizacji mając szczere przeżycia religijne w głębokim poważaniu . Wynika to z mentalności i ksenofobii jaką zaszczepił katolicyzm Polakom na przestrzeni stuleci . Współczesny Kościół katolicki sili się na tolerancje mając w zamyśle tolerancje tylko dla katolików . Reszta to odszczepieńcy i sekciarze pozbawieni prawa głosu na których nadal urządza nagonki często z użyciem spolegliwego mu prawa i aparatu administracyjnego . Wystąpienie partii RACJA w sprawie nauczania religi w państwowych szkołach do PE uważam za jak najbardziej słuszne i odważny krok do przodu . Daje to wielu trzeźwo myślącym Polakom nadzieję, że Polska stanie się normalnym i świeckim krajem a nie enklawą średniowiecznego katolicyzmu w nowoczesnej Europie . Jest to sygnał dla świata , że w Polsce obok wojującego katolicyzmu istnieją środowiska , które nie zgadzają się na zawłaszczenie państwa przez kościół katolicki i skrajnie środowiska klerykalne .

Panie Konradzie. Niech tak będzie jak jest ale w takim razie aby nie było prześladowań religijnych należy na takich samych prawach co religia katolicka wprowadzić do szkół każdą inną religię jeśli chodź 1 uczeń takiego wyznania w szkole się znajduje: Judaizm, Islam, Buddyzm jak również różne afrykańskie wierzenia. Dla ateistów też trzeba coś znaleść (nowy przedmiot - ateizm?). Widzę że prawdziwy z Pana Wszechpolak bo ewidentnie głosi Pan że jedyna prawdziwa droga to wiara katolicka. Ja jestem katolikiem ale zupełnie nie przeszkadza mi to szanować innych wyznań i światopoglądów oraz czerpać z nich tego co dobre i logiczne.

Cos mi sie wydaje, ze pod przykrywka walki o prawa czlowieka ktos chce narzucac swoje poglady, przez utrudnianie nauczania religii... Z tego co wiem nie ma przymusu chodzenia na religie, a szkoly w wiekszosci przypadkow zapewniaja etyke uczniom nie uczeszczajacym na religie. No coz. Niektorym pozostaja dawne nawyki, kiedy to przesladowano religie (wszelkie w zasadzie) Wtedy tez obowiazywalo swiatle wyjasnienie - swiatopoglad naukowy, tyle ze nie majacy nic wspolnego z nauka.Tak jak ta obrona praw czlowieka z prawdziwa ich obrona.

Jestem ojcem trojga dzieci. Wychowuję ich w duchu świeckich wartości humanistycznych. Religię traktuję jako "zło konieczne", jako swego rodzaju mitologię i ciekawostkę. Moje dzieci wiedzą, że nie muszą uczestniczyć w lekcjach religii, ale jeśli umiejscowione są w środku planu lekcyjnego, to nie mają wyboru: idą chociażby po to, aby nie snuć się bez celu po szkolnych korytarzach. Jestem oczywiście za tym, aby religia w ogóle zniknęła ze szkół i jeśli już ma być, to powinna powrócić do domów parafialnych, aby nie "zanieczyszczać" prawdziwej wiedzy.

Czy nie lepiej byłby wprowadzić lekcje etyki zamiast religi. Jest uczniem 2 LO w Warce. Moje lekcje religi wygladaja tak:
= urzadzamy pikniki
= demolujemy wszystko co popadnie nam w rece
= doprowadzamy sioste do szału i nas wygania za drzwi...ale co myslicie, ze sie dajemy? Hehe... i po co to wszystko ,po co te nerwy, stres. I oceny z zachowania leca ...:( beee Pozdro dla racjonalistów

Zgadzam sie z tą inicjatywą.mam 42 lata,w latach siedemdziesątych,w czasach tzw.komuny,przestałem chodzić na religie.Mieszkałem w małym miasteczku,i wtedy doświadczyłem ze strony rówieśników szykan,obelg i ogólnie nietolerancji.to jestem ciekaw,co teraz doświadcza takie dziecko,w naszym wyznaniowym kraju.Pozdrawiam,ale wątpie w sukces.

bez przesadyzmu nie chodzilem na religie ale za to mialem czas zeby wpasc do biblioteki czy przepisac siakies notatki. osobiscie jestem za tym zeby nauka religii jesli jzu ma sie odbywac to w niedziele (moze byc w szkole lub jakims innym budynku dla mnie to bez znaczenia) ale nie popadajmy w przesade jak to o "katordze"