Racjonalista - Strona głównaDo treści


Fundusz Racjonalisty

Wesprzyj nas..
Zarejestrowaliśmy
204.455.066 wizyt
Ponad 1065 autorów napisało dla nas 7364 tekstów. Zajęłyby one 29017 stron A4

Wyszukaj na stronach:

Kryteria szczegółowe

Najnowsze strony..
Archiwum streszczeń..

 Czy konflikt w Gazie skończy się w 2024?
Raczej tak
Chyba tak
Nie wiem
Chyba nie
Raczej nie
  

Oddano 701 głosów.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:

Złota myśl Racjonalisty:
Nagminną słabością przekonań pozanaukowych jest jawna dysproporcja między stopniem ich uzasadnienia a stopniem pewności, z jaką są żywione.

Dodaj swój komentarz…
AvBert - Nigdy nie było tak dobrze   6 na 6
Ciekawe wnioski daje analiza wykresów demograficznych z okresu rewolucji przemysłowej. Jest to boom na niespotykaną skalę bo większość tych ludzi otrzymuje szansę na przeżycie. Oczywiście są pewne koszty na które trzeba się było zgodzić m. in praca dzieci. Ale bez tej pracy pomarłyby z głodu. Z czasem bogactwo narastało i dzieci mogły się edukować, a ich praca stała się niepotrzeba i zastąpiona przez automatykę. Niestety wiele osób dziś żyje ze straszenia i opowiadaniu jaki to mamy wyzysk i ciemiężenie. I za ile to zmienią powołując dodatkowy urząd i tworząc ustawę odbierającą nam wolność. Patrz ustawa o "ochronie" rodziny.
Tekst bardzo dobry i podnoszący na duchu :)
Autor: AvBert Dodano: 10-08-2010
Reklama
coreless - @AvBert   2 na 2
A do jakich wniosków prowadzi analiza danych demograficznych w latach PRL, albo danych na temat eksplozji demograficznej w Bangladeszu?
Autor: coreless  Dodano: 10-08-2010
AvBert - demografia PRL
Dwa piki - zaraz po wojnie. I w latach 70 gierkowskiej "prosperity" W obu przypadkach ludzie decydowali się na dzieci, w czasach które oceniali jako lepsze i dostatniejsze niż poprzednie. No i oczywiscie z nudów kiedy w latach 80 nie było wieczorem prądu :)
Nic nie wiem o demografi bangladeszu.
Autor: AvBert Dodano: 10-08-2010
coreless - @AvBert   1 na 1
Prawda jest taka, że eksplozja demograficzna lat powojennych to przede wszystkim efekt długotrwałego okresu pokoju. I to jest piękne. A pokój nie jest zasługą ani liberałów, ani komunistów. Ludzkość po prostu w XX w. trochę zmądrzała (taką mam przynajmniej nadzieję!).
Autor: coreless Dodano: 10-08-2010
Lubicz - Wracając do tematu   1 na 3
Dobrze udokumentowany tekst i świetnie obrazujący jak radykałowie z heroldów postępu stają się zapleczem wstecznictwa. W Europie podobnie jak w Stanach panuje milczenie w sprawie komunizmu i tzw. gospodarki socjalistycznej, co jest wykorzystywane m.in. do zwiększania ingerencji państw i monopolizowania gospodarek.
Autor: Lubicz  Dodano: 10-08-2010
max   2 na 2
Proponuję Państwu przeanalizować zmiany demograficzne zaistniałe po roku 1989 i porównać z okresem poprzednim, a następnie zobaczyć projekcie trendów w przyszłości, wynikłych z lat końca XXw. Tendencją spadku populacji dogoniliśmy kraje zamożne, przy kilkukrotnie mniejszym PKB.
Autor: max Dodano: 10-08-2010
bie - ordynarna propaganda  -2 na 10
Ten tekst to nic więcej aniżeli typowy zbitek cynicznej i ordynarnej propagandy, szerzonej w interesie bardzo wąskich kręgów najbogatszych. Ta kapitalistyczna apologetyka, dająca zakłamany wizerunek "kapitalistycznego raju", zdaje się zapominać o kilku prostych, aczkolwiek nie dających się wymazać z pamięci, faktach. Kapitalizm poprzez swoją wewnętrzną niedoskonałość oraz zbrodniczą konieczność ciągłej ekspansji spowodował (i powoduje nadal) nie tylko setki milionów ofiar - głodu i uleczalnych chorób - ale i dziesiątek milionów ofiar wielu wojen (w tym 2 wojen światowych), których sprawcą jest żądza zysku kapitalistów. 
Gratuluję autorom dobrego samopoczucia i samozadowolenia, podczas gdy z winy kapitalizmu, według danych ONZ, głoduje na świecie ponad 900 mln ludzi. Również życzę optymizmu w imieniu dziesiątków milionów bezrobotnych. Ciekawe czy szaleni "piewcy kapitalizmu" będą równie skorzy do apologetyki podczas kolejnej wojny światowej? 
Oczywiście, istnieją alternatywy dla kapitalizmu (choćby PRL) i wcześniej czy później okażą się one niezbędne, aby nasz gatunek mógł przetrwać. A tacy piewcy zbrodni, jak autor artykułu, trafią na śmietnik historii, do rubryczki obok piewców niewolnictwa, rasizmu i niemieckich obozów koncentracyjnych.
Autor: bie Dodano: 10-08-2010
azu.   1 na 1
A ja myślałem że powodem tych wszystkich nieszczęść są ateiści a tu obywatel bie przyniósł ulgę memu czarnemu sercu, to krwawy kapitalizm jest temu wszystkiemu winien.
Autor: azu.  Dodano: 11-08-2010
Peter - Kapitalizm nie ma przyszłości  -4 na 4
W pełni zgadzam się z Tow. Bie.
Od siebie dodam, że żadne wysiłki rządu i mediów nie zdołają ukryć faktu, że kryzysy
kapitalizmu, takie jak obecny - zaostrzają przeciwieństwa klasowe i potęgują walkę klasową. Kryzysy
wykazują robotnikom, że w ramach kapitalizmu skazani są na przymieranie
głodem i że jedynym ratunkiem jest obalenie tego zbrodniczego ustroju.
Kryzysy wykazują obiektywną nieuchronność krachu kapitalizmu i
przyczyniają się do wzrostu rewolucyjnej świadomości robotników. Lecz
przebieg kryzysu pokazuje zarazem, że burżuazja znajduje z niego
wyjście kosztem mas ludowych, że obalenie kapitalizmu nie odbywa się
automatycznie. Kapitalizm może zostać unicestwiony tylko na skutek
świadomej działalności klasy robotniczej, organizowanej i jednoczonej
przez partię komunistyczną.
Faktem jest, iż radziecka gospodarka od lat 30-tych do 50-tych udowodniła, że nie ma sobie równych w świecie pod względem tempa rozwoju, stabilności w ekstremalnych warunkach i zapewnienia wszystkiego, co niezbędne ogromnemu, wielomilionowemu krajowi. Była ona najbardziej efektywna na świecie. Jeśli, rzecz jasna, jako kryterium wydajności rozpatrujemy nie napychanie kieszeni kapitalistom, ale zaspokajanie potrzeb społeczeństwa.
Proszę spojrzeć choćby tu: www.kompol.org
<big></big>
Autor: Peter Dodano: 11-08-2010
coreless
Rewolucjom pan Rubin nie przepuszcza. A co z faszyzmem, Panie Rubin? Marks się mylił - to Pan przypomina z satysfakcją. Ale dlaczego przemilczał Pan Hitlera?
Autor: coreless  Dodano: 11-08-2010
Malgorzata Koraszewska - @ coreless   1 na 1
O Hitlerze i faszyzmie Rubin pisał wielokrotnie, a zresztą wiedza o tym jest powszechna - i o tym też napisał w tym tekście, dodając zdanie o faszyzmie, którego Pan nie zauważył: "lub faszyzmu, który zasadniczo używany jest jako kij do
obijania status quo, nie zaś jako groźba radykalnej ideologii państwowej". Widocznie silna wiara (faith) utrudnia czytanie i wyrabianie sobie przekonań (beliefs) na podstawie faktów.
Autor: Malgorzata Koraszewska  Dodano: 11-08-2010
coreless - @Koraszewska
Każdy z argumentów użytych przez Rubina w obronie liberalizmu (cokolwiek miałby oznaczać ten termin, bo jak dotychczas nie za bardzo wiadomo), włącznie ze słynnym dictum Churchilla, z powodzeniem może zostać użyty do obrony każdego innego systemu politycznego, z faszyzmem, stalinizmem, komunistycznymi Chinami i Koreą Północną włącznie. Tekst Rubina powstał z określonych pozycji ideologicznych - i to po prostu czuć. Podobnych argumentów używali już tysiące lat temu greccy stratedzy i wodzowie zagrzewając Ateńczyków do walki z Persami, później Rzymianie, potem Hiszpanie, potem Francuzi i Anglicy, potem Prusy, a potem Hitler, Mussolini, Franco i Stalin. Wszyscy twierdzili, że system, którego są zwolennikami ma pewne wady i wypaczenia, ale jest najlepszą drogą do szczęścia ludzkości, a przede wszystkim jest godny, cywilizowany, lepszy i wyżej rozwinięty. A jeśli ktoś zgłasza wątpliwości i pyta 'dlaczego?' jak zwykle otrzymuje odpowiedź: BO TAK!
Autor: coreless  Dodano: 12-08-2010
Malgorzata Koraszewska - @coreless   2 na 2
Proszę porównać przeciętną długość życia w Europie Zachodniej i Wschodniej oraz ZSRR, śmiertelność niemowląt, liczbę wynalazków, liczbę Nagród Nobla, liczbę mieszkańców na izbę, i wszystkie możliwe dane, pokazujące poziom i ułatwienia życia oraz rozwój nauki. Zamiast przyrównywać słowa Stalina (najlepsza droga do szczęścia ludzkości) ze słowami Churchilla (straszny system, ale i tak lepszy) - czy doprawdy nie widzi Pan różnicy? - niech Pan porówna liczbę pralek automatycznych w latach 70. na Zachodzie i w "socjalizmie". Zapewniam Pana, że kobiety uważały, iż pralka daje im znacznie więcej szczęścia niż dobrowolne/przymusowe wykłady marksizmu-leninizmu. W 1989 r. odwiedziłam Dobrzyń n. Wisłą. Widziałam brudne, zapyziałe miasteczko, niczego w sklepach, źle ubrane, niedożywione dzieci na ulicach i mnóstwo furmanek z zabiedzonymi ludźmi popędzającymi zabiedzone konie. Właśnie skończył się "socjalizm". Dzisiaj, po 20 latach kulawego nieco kapitalizmu miasteczko jest czyste, ludzie dobrze ubrani i dobrze odżywieni (poza kilkoma alkoholikami i ich dziećmi), furmanki wraz z zabiedzonymi szkapami zniknęły. To chyba nie jest odpowiedź BO TAK.
Autor: Malgorzata Koraszewska  Dodano: 12-08-2010
coreless   1 na 1
No i właśnie o takie argumenty mi chodzi: jakość życia, wskaźniki produkcji przemysłowej, zamożność. Na przykład 40 lat temu Korea Północna pod każdym względem górowała nad Południem! Pod rządami Chaveza Wenezuela z każdym rokiem biednieje. Oczywistych przykładów jest więcej, przywołując choćby deficyty w dostawach papieru toaletowego wspomnine przez p. Koraszewskiego. Rubin natomiast snuje jakąś dziwną opowieść, pełną jakichś zakamarków i zapętleń. W rezultacie po lekturze jego tekstu można dojść do wniosku, że wojna secesyjna przyniosła Ameryce same straty, bo Północ zawlokła na Południe wyzysk i korupcję, a nazizm był w zasadzie niegroźny, bo i tak właściwie nie mógł zaproponować spójnej wizji ideologii państwowej (zgroza!). Do tego jeszcze dwuznaczne uwagi na temat państwa narodowego. Tego się przecież nie da spokojnie czytać!
Autor: coreless  Dodano: 12-08-2010
Malgorzata Koraszewska - @coreless
Najwyraźniej czytał Pan inny tekst Rubina niż ja tłumaczyłam.
Autor: Malgorzata Koraszewska  Dodano: 12-08-2010
coreless
W takim razie spróbuję przeczytać jeszcze kilka razy.
Autor: coreless  Dodano: 12-08-2010
bie
Odnośnie długości życia pani Koraszewska zapomniała tylko dodać, że dzięki dobrodziejstwom liberalnego kapitalizmu przeciętna długość życia w Rosji spadła o 7 lat (tak, s i e d e m) w stosunku do ZSRR. I nie jest to jakiś "tymczasowy" wynik, ale stały, trend (dane z 2007 roku) . Obecnie wynosi 59 lat (jedno miejsce wyżej aniżeli kapitalistyczna Gambia) i plasuje się na poziomie kapitalistycznego również - Bangladeszu. Dla porównania - w dotkniętej blokadą gospodarczą Korei Północnej mężczyźni przeciętna długość życia wynosi 65 lat.   
Autor: bie Dodano: 12-08-2010
vancouver - Model chinski?
Jaki ten kapitalizm wspolczesny piekny. Rzadzi nim niby ta "niewidzialna reka", ktora wszystko naturalnie porzadkuje i usprawnia. Teraz ta reka raczej okrada ile sie da. Upadek morali i obyczajow; kazdy patrzy tylko na swoj interes, aby sie szybko oblowic i nic go wiecej nie interesuje. Spotegowane to wszystko przez komputery, ktore daly wiecej mozliwosci do roznych przekretow i kombinacji. Ta "wolna amerykanka" juz prawie polozyla USA na lopadki (cudem unikneli wiekszego krachu, a moze go tylko odwlekli).
Brak regulacji, zabezpieczen i minalna ingerencja panstwa....
Co o zrobili w kamunistycznych Chinah zasluguje na miano rewolucji. Po prostu postawili na wolny rynek, ktory daje najwieksze efekty poprzez wolny rozwoj, konkurencje, itd. Niemniej pozostawili rezim polityczny, ktory trzyma wszystko w ryzach i kontroli (ekonomicznej tez). A jest to ideologia, ktora "Racjonalista" winien lubic: naukowy poglad na swiat, walka z religia i zabobonem, rownouprawnienie kobiet, opieka zdrowotna, itp. Nie ma poprostu porownania np. z najwieksza demokracja Indiami.
I po co komu ta demokracja? Np. w USA przeciez te dwie partie sa do siebie podobne, a inni nie moga tez dosc do glosu. Walka polityczna, ktora skupai sie na: prawach gejow do malzenstwa czy aborcji. 
Autor: vancouver Dodano: 13-08-2010
Lubicz
@bie,Ha,ha,ha - w Rosji panuje cyt.: "liberalny kapitalizm". Dawno się tak nie uśmiałem. Dowcip roku!!! To jest skrajnie ETATYSTYCZNA (trudne ale kluczowe słowo) surowcowa gospodarka, w której premier m.in ustala ceny w sklepach itd., a byli "wolni" przedsiębiorcy siedzą w łagrach lub za granicą. Różnica z ZSRR, który się ZAWALIŁ, w zarządzaniu państwem jest taka, że nie ma jednej partii, ale nadal jest jedynowładztwo.
@vancouver, no naprawdę to nie jest takie trudne. Rynek to jesteśmy my wszyscy WOLNI OBYWATELE, którzy na tym rynku wymieniają towary i usługi. Ci którzy szermują hasłami rzekomych zagrożeń płynących z rynku, "niewidzialnej ręki" itp. i postulują jego regulację (my to już mieliśmy, nawet papieru toaletowego nie było) występują również przeciwko sobie. Czas to pojąć.
Autor: Lubicz  Dodano: 13-08-2010
Paweł B.
Autor każe "traktować przeszłość na jej własnych prawach", natomiast burzy się na takie samo traktowanie innych kultur - które z niewiadomych przyczyn bierze w nawias - dlaczego? Wygląda jakbyśmy mieli tak zrobić, bo wiemy co z przeszłości wyniknęło (statystyki urodzeń żywych i dobrobytu są naprawdę przekonujące), a z innych kultur - nie wiemy. Przeto gęba w kubeł i "musimy" zaakceptować, że były ofiary na drodze postępu. No, no! Nic nie "musimy"!

Na marginesie, wiem że takie stwierdzenia są tutaj źle widziane, ale bez transcendencji wybór między jednym zestawem wartości (np. żywe urodzenia i dużo AGD, za czym się w zasadzie opowiadam) a innym (np. jakaś rzekoma metafizyczna istota albo "ład społeczny") jest czysto arbitralny. W najlepszym razie umowny, ale do umowy można nie przystąpić.

Na koniec - pijąc też do "towarzyszy", którzy się tu pojawili: Po co ideologizować coś, co winno być techniczną decyzją? Mam na myśli odrzucenie religii w ekonomii. "Niewidzialna ręka" istnieje tak samo jak Niewidzialny Różowy Jednorożec. Podejrzewam, że w hucie nie tworzy się ideologii co do utrzymania temperatury pieców, tylko się ją reguluje wedle potrzeb. Tak samo gospodarka winna być (de)regulowana wedle potrzeb i efektywności społecznej danego rozwiązania.
Autor: Paweł B. Dodano: 13-08-2010
vancouver - "Wolna amerykanka"   1 na 1
Regulacje i przepisy kontrolujace ekonomie sa wszedzie. Kwestia czy sa wystarczajace, czy podazaja z duchem czasu, etc. Np. Kanada uniknela w duzym stopniu ostatniego kryzysu  -wciaz zalezni od exportu do USA. W przeciwienistwie do ich setek mamy tylko kilka bankow dosc dobrze regulowanych. Rowniez miesieczna splata pozyczki na dom nie moze przekroczyc 1/3 dochodow. A tam nic, jeszcze na zachete dawali gotowke dla kupujacych domy. Nic dziwnego, ze musial nastapic "realestate meltdown". Chciwosc, pazernosc i niepatrzenie w przyszlosc...
To samo w korporacjach (pracowalem w takiej)gdzie przychodza na krotki czas
"wielkie bosy", zwodza i naciagaja publike,by podciagnac na jakis czas firme, zrobic kase na sprzedazy akcji i isc dalej. Nie jak dawniej w rzeczywiscie prywatnej firmie, gdzie wlasciciel musial dbac o dobre imie i przyszlosc. W imie zyskow i obnizenia kosztow produkuje sie teraz wszystko w Chinach. To co zostalo to biura projektowe i sprzedawcy (pracuje w takiej firmie). Ale przeciez chinczycy madrzy, skopiuja (juz to nam zrobili), albo nawet wyprodukuja lepsze. Oczywista ten model dobry dla"wielkich bosow", ale pozostanie wielka armia bezrobotnych. Ale co tam, nie mozna nic kontrolowac..... 
Autor: vancouver Dodano: 14-08-2010
kobieta - Do vancouver!   1 na 1
Obejrzalam wywiad ze stara generacja szefow Wolwo, Saab i innych. Wedlug nich Chiny to kraj skrajnej dyktatury z cenzura i korupcja, a swiat ekonomistow zamyka oczy i udaje, ze tego nie widzi. Nie wierza, ze ta sytuacja sie dlugo utrzyma.
Pzdr
Autor: kobieta  Dodano: 15-08-2010
jaskotel - Ha, ha, ha Panie Rubin   1 na 1
Pan Rubin chyba napisął tekst dla 20 % ludności zgosdnie z terorią liberałow 20/80. 20 % to ta lepsza część ludzkości a 80 to same niedojdy z którymi i tak nie warto dyskutować. Wspaniała cywilizacja zachodnia niesie pokój i szczęśliwość światu a podły świat tego nie rozumie. Cóż prawdą jest, że kapitalizm ma bardzo dużą moc przetrwania i absorpcji nowości które potem wykożystuje dla pomnażania kapitału. To zresztą nic złego, niestety Pan Rubin raczy zapominać o kosztach szczególnie tych liczonych w milionach istnień ludzkich. Udowadnianie że dzieci pracowały bo w przeciwnym razie umarłyby z głodu lub lekkie potraktowanie problemu indian zakrawa na kpinę. Tak samo twierdził Lenin wprowadzając swoje założenia w carskiej Rosjii.
Poza tym zapomina autor że kapitalizm się reformował ponieważ posiadał konkurencję w postaci socjalizmu na wschodzie. A w rywalizacji kapitalizm był lepszy niż jego konkurent. Zresztą istotą kapitalizmu jest rywalizacja. Rozprawa na temat postepowej Wiktoriańskiej Anglii bez stwierdzenia czyim kosztem to się odbyło(ile kolonii angielskich pracowało na jej sukces?) po prostu budzi uśmiech politowania. Artykuł tendencyjny udowadniający z góry przyjętą tezę.
Autor: jaskotel  Dodano: 20-08-2010

Pokazuj komentarze od najnowszego

Aby dodać komentarz, należy się zalogować

  

Zaloguj przez OpenID..
Jeżeli nie jesteś zarejestrowany/a - załóż konto..

Reklama
[ Regulamin publikacji ] [ Bannery ] [ Mapa portalu ] [ Reklama ] [ Sklep ] [ Zarejestruj się ] [ Kontakt ]
Racjonalista © Copyright 2000-2018 (e-mail: redakcja | administrator)
Fundacja Wolnej Myśli, konto bankowe 101140 2017 0000 4002 1048 6365