W imieniu kobiet dziekuje za otwieranie nienapisanej przez patriarchat ksiegii "Ksiega Historii Kobiety"
Pozdrawiam

Agnosiewicz kolejny (któryż to już?) raz pisze nieprawdę. Tym razem nie wynika to raczej z jego złej woli tylko z ignorancji. Napisał: "związana była z laickim stowarzyszeniem kobiet zwanych beginkami". Tymczasem nie było to żadne "laickie stowarzyszenie" tylko ruch RELIGIJNO-społeczny.

BEGINKI
ruch religijno-społeczny kobiet żyjących we wspólnotach bez obowiązku składania ślubów zakonnych, propagujących ubóstwo i zajmujących się działalnością dobroczynną, opieką nad chorymi, nauczaniem zawodu; powstał w XII w. we Flandrii w opozycji do Kościoła katolickiego; objął Niderlandy, Niemcy, Francję, w XIV w. pojawił się na ziemiach pol. (Wrocław, Świdnica); oskarżony o herezję został zlikwidowany przez inkwizycję, choć niektóre domy b. przetrwały do czasów współczesnych, np. w Belgii.
encyklopedia.interia.pl/haslo?hid=119727

Panie Mariuszu, radzę trochę więcej czytać. Sama Wikipedia to za mało.

Frustrujące jest doświadczać, że tak wielu komentatorów moich tekstów nie potrafi czytać tekstów ze zrozumieniem, a już domaganie się kontekstowego rozumienia znaczeń niektórych terminów to żądanie zdecydowanie za daleko posunięte. Małym pocieszeniem jest, że akurat na ogół jestem zmuszony pisać te słowa do moich nieudolnych krytyków.

Stwierdzenie, że laickie stowarzyszenie nie może być stowarzyszeniem religijnym wynika z ubogiego zasobu słów jakie się zna. Akurat w tym przypadku laickie nie odnosiło się przecież do laicite, lecz do laikatu, czyli do tej części kościoła, która nie jest duchowieństwem. Biorąc to pod uwagę mógłbym łopatologicznie wytłumaczyć ci jakie znaczenie miały te zdania, których nie zrozumiałeś, myślę jednak, że poradzisz sobie, jeśli podam odniesienie do słownika wyrazów obcych: encyklopedia.pwn.pl/lista.php?co=laikat którego zresztą lekturę polecam co wieczora, jeśli zamierza się czytać teksty z Racjonalisty ze zrozumieniem.

Oj Mariuszu, Mariuszu... Wykręcanie kota ogonem jest poniżej godności racjonalisty. Nie próbuj mi wmówić, że użyty przez Ciebie termin "laicki" odnosił się "do laikatu, czyli do tej części kościoła, która nie jest duchowieństwem". Przecież takie jego znaczenie nie wynika z kontekstu w jakim zostało ono użyte ("laickie stowarzyszenie"). Idąc bowiem tropem takiego rozumowania należałoby przypuścić, że mianem "laickich stowarzyszeń" skłonny byłbyś określić np. kółka różańcowe. Formalnie mógłbyś (członkowie tych kółek nie są duchowieństwem), jednak brzmiałoby to dosyć śmiesznie i nie wierzę abyś w tym przypadku użył takiego określenia. Twierdzę zatem, że bezmyślnie zacytowałeś Wikipedię {Beginki i begardzi - laickie stowarzyszenia religijne kobiet (beginki) i mężczyzn (begardzi) [...]http://pl.wikipedia.org/wiki/Beginki_i_begardzi}. Potwierdza to fakt, że użyłeś w stosunku do beginek błędnego określenia "stowarzyszenie", użytego również przez Wikipedię, podczas gdy większość publikacji używa bardziej adekwatnego określenia "ruch".

Sam jestem współtwórcą Wikipedii, więc traktuję ją jako materiał, który współtworzę i z którego korzystam. Definicja Wikipedii co do laickiego stowarzyszenia jest poprawna. Nie mój to problem, że tobie się ona nie podoba, z uwagi na twe ubóstwo słownikowe. Poza tym laickośc tak pojmowana wyraźnie wynika z kontekstu, kiedy pisałem o tworzeniu czegoś religijnego poza strukturami zakonno-kościelnymi. O tym, że jest to laickie stowarzyszenie religijne pisałem expressis verbis. Nie ośmieszaj się więcej, nim zaczniesz coś krytykować przeczytaj parę razy lub swoją wątpliwość sformułuj w formie pytania. Będzie mniej kompromitująco.

Skąd ta irracjonalna wiara w łatwowierność czytelników? Nie wierzę aby wielu, nawet "racjonalistów", dało się nabrać na takie wykręty. Ja w każdym razie nie uwierzę, że kółka różańcowe są stowarzyszeniami laickimi.

Twoje wierzenia nieszczególnie mnie interesują.

Wspaniały tekst czytałam z przyjemnością. Dziękuję Panie Agnosiewiczu.

Nie zgodziłabym sie ze stwierdzeniem, ze beginki nie byly radykalne, skoro liczne źródla wspominaja o szczerzacych sie herezjach wśrod nich (zwłaszcza b. wędrownych, ktore m.in. chlonely ideologie Bractwa Wolnego Ducha). Juz sobor w Vienne za Klemensa V wymienil liczne wykroczenia popelnianiene przez b. i uznal je wkrotce za heretyckie (1372, oficjalna bulla dla Polski). Wśrod beginek byly ortodoksyjne, ale z czasem ruch radykalizowal sie coraz bardziej. Kolejna rzecz, ktora mi sie nie zgadza to: "ruch  mial początkowo charakter bardziej ascetyczno-charytatywny niz religijny". Pytam: Jak? Skoro liczni autorzy (Manteuffel, K. doborowolski, J.Wyrozumski) podkreslaja fakt, iz b. powstaly z zarliwosci rel.a przyjmowano wpierw kobiety tylko z bogatych domow (np. patrycjuszowskich), dopiero w miare narastania kwestii kobiecej ruch przemienia sie w spol.-charytatywny. nie na odwrót. Jest malo źródel, fakt faktem, tym bardziej dla Polski, na ktorych to ja sie opieram, ale czytajac taki artykuł chciałabym, by byl bardziej precyzyjny.
A ponadto bardzo dobrze mi się czytało ;-)

Pozdrawiam serdecznie!