Dobre checi nie wystarcza. Humanizm, wolnomyslicielstwo i racjonalizm to szlachetne cechy ale przy braku elementarnej wiedzy staja sie tylko pustymi haslami. Artykul jest smutnym tego przykladem. Rozumiem, ze prawnik z wyksztalcenia nie musi wiedziec wiele na temat mechanizmow pracy inkwizycji i ruchu krucjatowego. Ale wtedy nie powinno sie tez publicznie propagowac historycznych niedorzecznosci na ich temat. Inkwizycja i krucjaty jako zjawiska religijnego fanatyzmu szukajacego krwi i bogactw ich urojonych wrogow to pomysl ktory powazny czlowiek z pretensjami do intelektualnego i racjonalnego przewodnictwa powinien sie wstydzic jak wiary, ze wrzucenie kogos do pieca uzdrowi go z grypy. Moze tak juz lepiej jakis tekst z dziedziny prawa?

W dzisiejszym świecie zawsze słusznych prawd absolutnych - głoszonych przez kościół, wielkim wysilkiem jest opisać fakty i nie zostać wyklętym. Gratuluje

Ech, płakać się chce człowiekowi, gdy czyta tak subiektywne i wcale nie bezstronne paszkwile...
Niech autor nauczy się być obiektywnym, bo aktualnie nie obiektywizm, ale głupota i ślepota tkwi w tym artykule. Nie wiem czy daleko się zajdzie szerząc różnego rodzaju bzdury i mity historyczne o okrucieństwie inkwizycji, o tym jak z zimną krwią nie zajmowała się niczym innym, tylko wyżynaniem, mordowaniem, zabijaniem, masakrowaniem wszystkich przeciwników Kościoła. Ani słowa o sprawiedliwości i łagodności większości sędziów, czy o dobrych jej efektach.
Bo po kiego głosić prawdę, no nie? Powodzenia w poszukiwaniu prawdy autorowi i innym zaślepionym swą ideologią wolnomyślicielom.

Obecne Beziers robi przygnebiajace wrazenie: Nad miastem dominuje, jak w czeskim Taborze, architektoniczny zgrzyt w stylu Chrystus triumfujacy. Po katarach raczej nic nie zostalo.