Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty:
Dodaj swój komentarz… Sebastian Mikołajczyk - Odszczekuję Nie wszystkie moje przewidywania okazały się trafne. Mamy wybory a i przystawki powiedziały "NIE". Ale czy na pewno one? Postaram się odpowiedzieć na te i inne pytania w artykule "PAT 2 czyli wybory".
Autor: Sebastian Mikołajczyk Dodano: 17-09-2007
Reklama
piotrkowianin - TAK BYŁO - JAK BĘDZIE Byliśmy z prusami. Skreślam "P". Byliśmy z rusami. Skreślam "R". Będiziemy z usami. Skeślam "U". Będziemy sami. Dlaczego będziemy sami?. Bo nikt nas nie będzie chciał. Dlaczego nikt nas nie będzie chciał?. Bo byliśmy przedmurzem potem kurtyną, a będziemy tarczą. Za tarczą jest tylko kulochwyt. Narodzie polan powstań z kolan.
Autor: piotrkowianin Dodano: 08-03-2007
Henryk G. - III władza ?? Pominięta została III władza. Nasi sędziowie do zbiorowisko krętaczy, jedyną normą etyczną jest dla nich solidarność zawodowa, a jedyne zasady prawne jakie uznają to niezawisłość od prawa i swoboda oceny dowodów. Jeżeli dodamy do tego zawisłość od miejscowych układów i powiązania koleżeńskie z prokuratorami i adwokatami, to w rezultacie otrzymamy jedną wielką sitwę i możemy wpisać do Konstytucji: "Rzeczpospolita Polska jest państwem bezprawia"
Autor: Henryk G. Dodano: 12-02-2007
JHVH - kobra jadowita i o te lęki: "strach na ulicy, mąka drożeje, brak normalności" - własnie chodzi. Władza PiS opiera się na lekach społecznych, które partia ta bezbłednie diagnozuje, ale nie rozwiązuje tylko wykorzystuje dla swojej polityki. Człowiek nie interesuje się wskaznikami ekonomicznymi - obiektywnymi słupkami, bo się w tym gubi - bardziej zajmuje się bezpośrednio swoim otoczeniem, tym, że mąka zdrożała - że na ławce pod blokiem, ktoś siedzi i pije piwo i głośno śpiewa. Na tym polega myk - że PiS bazuje na odczuciach subiektywnych, sublimując z nich pewne ogólniki, którymi zastępuje rzeczywistość obiektywną (gospodarczo-ekonomiczną). Powstaje dzięki temu pewna katastroficzna wizja - polski gnębionej, społeczeństwa rządzonego przez tajne służby, panstwa, w którym jest coraz gorzej. Taki styl uprawiania polityki ma swoją tradycję. Casus Republiki Weimarskiej i partii faszystowskiej. Mimo okresu prosperity naziści odwołując się do jednostkowych lęków wzmacniali je i wykorzystywali dla swoich celów. jak to się skonczyło - nie trzeba przypominać.
Autor: JHVH Dodano: 12-02-2007
kobra - pat Ten pan od Jhwe to jeden z tych zacietrzewionych buraków , którzy zyją historią i intrygami . Dla niego zawsze będzie wazniejsze wczoraj niz tu i teraz / Otóz panie jhwe szkoda mi komuny ale przeszłość już mam juz w tyle -marzyłoby mi sie normalne zycie bez gadających głów i psycholi na wizji teczek ,katabasów. Pseudo donosicielami to już wymiotuje. swoją drogą pracowali dla Polski a kukliński?? parodia? Gdzie Kaczyńscy szkoły kończyli ?? w Ameryce? Zostawcie to historykom i weżcie sie za budowe dróg -roztoczcie opieke nad ubogimi -zadbajcie o te urodzone .Zmarłym dajcie juz spokój. Mnie martwi ,ze mąka zdrożeje , młodzież nie ma zajęcia - strach po ulicach chodzić -nie ma zaufania do władzy prawa , instytucji państwowych -gdzie autorytety? i poszanowanie ludzkiej godności ?.17 lat czekałam na normalnośc -ale jest coraz gorzej nie ,juz nie mam nadzieji ,za taka Ojczyzne z takimi kołtunami z nawiedzonymi beretami nie dałabym nawet paznokcia . Przykre -tak bedzie bo leniwi agnostycy ustępują nawiedzonym fanatykom
Autor: kobra Dodano: 12-02-2007
Poltiser - Podawanie tortu... Cztery ćwierci... wsparte na (piątej) kolumnie. Bez zwolenników, żaden polityk nic by nie osiągnął! Niezależnie od tego jak bardzo ma pan rację, ktoś tych ludzi wybrał, słucha i oklaskuje! Jak uczy historia, rzesze frustratów to dużo krzyku, nie zawsze dochodzi do jakichkolwiek działań. Tylko skanalizowana frustracja polityczna prowadzi do czegokolwiek. NeoDulszczyzna to fenomen typowy dla Polski. Rozwijał się od wieków. Pisali o tym pisarze polscy od średniowiecza począwszy i... dalej funkcjonuje w najlepsze. Można ciągnąć analogie historyczne i geograficzne, nie pozwoli to jednak na jakąkolwiek racjonalną zmianę. Faktem jest istnienie silnego ruchu Braci, opartego na wielowiekowej tradycji kołtuńskiej i faktem jest brak konstruktywnej opozycji ZROZUMIALEJ I AKCEPTOWALNEJ dla kołtunów, którzy Braci wybrali. Miał rację S. P. Huntington. Nastały czasy - jak w 1600, powrotu do polityki lokalnej, opartej na tradycjach szczepowych, religijnych i kulturowych, gdzie ideologia (rozumiana jak w XX w.)nie przyda się do niczego. Bliższa ciału koszula. Jesteśmy tego najlepszym przykładem. Zadziwiające jest to, że naszym NeoDulskim udało się zniszczyć długotrwale budowane autorytety jakimi były: Mamuty Solidarności, posłanie pokoju społecznego J.P. II (Papierzowi założono moherowy beret - bo nie może się bronić a jego następcy nie mają głowy ani zainteresowania w polskich sprawach wewnętrznych), Kościół jako organizacja... i wiele innych. Potrzeba czegoś więcej niż propaganda, edukacja i krytyka - potrzebna jest nowa wizja, nowa utopia, nowy ruch społeczny, ludzie uwielbiają populizm, chcą wierzyć w lepsze czasy ale w swojski, sąsiedzki sposób. Nikt nie ma wizji do zaoferowania która byłaby atrakcyjniejsza od tego co robią Kaczyńscy dla niedokształconego frustrata o dużych ambicjach konsumpcyjnych. Pozdrowienia.
Autor: Poltiser Dodano: 11-02-2007
JHVH - boski nick? waszmość pewnie w znaku "+" widzisz krzyż, a matematyki uczyć powinni tylko katecheci. zdaje się waść, że nie zauważyłeś róznicy między JHVH a JHWH (Jod Heh Waw Heh). Zresztą jak wiesz, każdej literze alfabetu hebrajskiego odpowiada wartość liczbowa. Jeżeli uda się waszmości znaleźć odpowiednią wartość dla "V" to dokonasz wasć rewolucji. O ile tetragrammoton: JHWH jest przeliczalny, tak JHVH nie. Żaden szanujący się hebraista nie zdobędzie się na tak rewolucyjną tezę, że JHVH to boski nick. Ale oczywiście możesz waść uwierzyć w google, wklepywać mi tu mądrości internetowe na potwierdzenie swojego odkrycia, że JHVH to boski nick, zanim to jednak zrobisz, to poszukaj waść słowa: "wogóle" - zobaczysz ile razy to słowo pojawia się w googlach, ale to nie powód, żeby uwierzyć, że "wogóle" to "w ogóle". co do chybionej krytyki - waszmość podałeś niszczące argumenty, ze moja riposta jest chybiona. Prawdziwy Imperialny Destroyer z waszmości.
Autor: JHVH Dodano: 10-02-2007
camel - Do JHVH Jaka ilość słów... a waść zwyczajnie nie rozumiesz, co to charyzma. Boski nick nie zaceruje faktycznych przywar i nie przyda nieistniejących zalet. Wybacz proszę przytyk tak osobisty, ale Twoja rozwlekła i nietrafiona krytyka nie wymaga bardziej rzeczowej polemiki, bo nie z faktów wypływa a z uprzedzeń (też osobistych).
Autor: camel Dodano: 10-02-2007
JHVH - bzdura "brakuje im charyzmy" - przecież to nonsens. gdyby nie mieli charyzmy, nigdy nie zostaliby przywódcami państwa. ta partia w ciągu zaledwie kilku lat stała się partią rządzącą. przypomne kaczynskiego, jako ministra sprawiedliwości - kto wówczas by pomyślał, że taki ktoś mógłby przywodzić krajem. przecież sama nazwa partii: prawo i sprawiedliowść, to nic innego, jak bardzo klarowne, jasne pojecia, połączone koniunkcją. nie ma tu "albo-albo" - takie coś musiało zadziałać na wyborców frustratów - ktoś powiedział, że PiS ma fanów, nie wyborców - zgadzam się z tym, ale fani nie wierzą w argumenty, ale w swoich idolów. Kaczyńscy takimi idolami są. Przypomnę, że Hitler też nie miał wspaniałej prezencji, Goebels albo Rosenberg byli ładniejsi.Ale co z tego. Argument estetyczny nie działa na frustratów wyborców. Na nich nie działa także racjonalny rzeczowy argument. Na takich wyborców działa tylko odpowiednio skonstruowana ideologia - bo to fani! Takimi kieruje tylko jedna potrzeba - potrzeba zemsty, dlatego będa fanami, a nie wyborcami. Kaczynscy mają charyzmę - tego nie można im odmówić, podobną charyzmę miał "mały rycerz" - imć Wołodyjowski - też był mały, niezbyt ładny, w porównaniu z ekranowym Kmicicem, ale to on oddziaływał jako bohater pozytywny. Tak też odbierani są Kaczyńscy. Poza tym, lekceważąc wszelkie protokoły dyplomatyczne, nieustannie szafując oskarżeniami najwyższej rangi, jawią się jako bardzo męscy, jako polscy bohaterowie romantyczni, którzy zawsze z p[odniesioną głową potrafili napluć zaborcy (wrogowi polski) w twarz. moim zdaniem, bzdury waść napisałeś w tym felietoniku poszatkowanym na akapiciki.
Autor: JHVH Dodano: 09-02-2007
Bartosz Smektała - Żadnych złudzeń Panowie ! Zgadzam się z autorem artykułu ale nie upatrywałbym zbyt wielkich szans na wielką zmianę po następnych wyborach. Niestety długo jeszcze nasza klasa polityczna będzie wolała obrzucać się błotem niż po prostu solidnie pracować dla dobra państwa a prywata będzie skrywana pieczołowicie pod populistycznym pustosłowiem.
Autor: Bartosz Smektała Dodano: 09-02-2007
Michal Karas - Kwintesencja jest ostatnie zdanie Bardzo podobal mi sie ten tekst. Jest on konkretny, rzeczowy, do tego wiarygodna ocena rzeczywistosci. Mieszkajac obecnie za granica podobnie odbieram nasza polska kulture. Osobiscie zyczylbym sobie, aby rok 2009 byl sygnalem dla pewnej transformacji zmiany pokoleniowej, byl zaczatkiem poprawy Rzeczpospolitej, tak abysmy mieszkali kiedys w panstwie wolnosci, tolerancji, dobrobytu. Musimy w dalszym ciagu walczyc o to, aby ojczyzna byla pod kazdym wzgledem atrakcyjna, aby ludzie kiedys zaczeli powracac do tego domu. Osobiscie marzy mi sie postep na miare Irlandii. Pociesza mnie to, iz w wielu przypadkach jej sytuacja jest podobna do naszej, szczegolnie jesli chodzi o jedyna prawdziwa religie, ktora miala niemaly wplyw na spoleczenstwo.
Autor: Michal Karas Dodano: 08-02-2007
Pokazuj komentarze od pierwszego Aby dodać komentarz, należy się zalogować Zaloguj przez OpenID.. Jeżeli nie jesteś zarejestrowany/a - załóż konto.. Reklama