Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty:
Dodaj swój komentarz… Tomasz Dec - Bez komentarza -5 na 9 Gdybym skomentował powyższe brednie większą ilością zdań niż 2, to sam bym się skompromitował aż nad to...Aż dziw że mający się za racjonalny Racjonalista.pl udostępnia swoje łamy dla aż takich absurdów...
Autor: Tomasz Dec Dodano: 05-04-2007
Reklama
waldmarc - Piekło kobiet 0 na 2 >Brak możliwości przerwania ciąży drastycznie obniża jakość życia, przede wszystkim kobiet Boy-Żeleński określił to dosadniej, jako piekło kobiet. Odebranie kobietom prawa do antykoncepcji, a gdy ta zawiedzie, do aborcji, to odebranie im (i pośrednio również ich partnerom) prawa do radości i satysfakcji z życia erotycznego, a tym samym z życia w ogóle. Tacy pozbawieni radości życia, traktowani jak bydło rozpłodowe ludzie albo staną się zgorzkaniali, albo zasilą szeregi ponurych agresywnych dewotów z zapałem odbierającym radość życia innym.
Autor: waldmarc Dodano: 05-04-2007
Wojciech -4 na 8 Cyt. ,,Przerywanie ciąży jest zgodne z kulturą i rozumem''. Gdyby matka osoby, która pisała te słowa kierowała się rozumem dziś byśmy tego nie czytali. Szkoda, że nie była zwolenniczką racjonalizmu.
Autor: Wojciech Dodano: 05-04-2007
Konstancja - Argument 4 na 4 No, argument "przedmówcy" siłą swej "mądrości" powalił mnie na kolana. Gdyby np. moja mama zdecydowała się na aborcję - nie byłoby mnie. No i co z tego? Czy coś by się przez to stało? Jako zarodek nie byłam z pewnością świadoma swojego istnienia. Gdyby moje rozwijające się życie zostało wówczas przerwane - tego również nie byłabym świadoma. Nic bym nie zyskała, nic nie straciła. Dlatego argumenty typu "gdyby twoja matka..." itd. budzą tylko uśmiech politowania. Gdyby z komórką jajową połączył się inny plemnik, też by mnie nie było. I czy mam z tego powodu teraz usiąść i płakać? Pomijając zaś wszystko inne, urodziłam się akurat w czasach, gdy aborcja była dozwolona. Moi rodzice mieli możliwość dokonać wyboru. Świadomość, że byłam dzieckiem chcianym, a nie złem koniecznym jest bardzo miła...
Autor: Konstancja Dodano: 05-04-2007
waldmarc - Do Wojciecha 2 na 2 Większość ludzi nigdy się nie urodziła, bo przytłaczająca większość plemników, z różnych powodów, nie połączyła się z komórkami jajowymi albo po zapłodnieniu zygota obumarła. Zastanawiać się, co by było, gdyby ci ludzie się urodzili to jakiś obłęd. Gdyby Hitler nie rozpętał wojennej zawieruchy, to może moi dziadkowie nigdy by się nie spotkali i też nie pisałbym tych słów. I co, mam dziękować Hitlerowi? To byłby absurd. Ktoś kto się nie narodził, nie może tego żałować, bo po prostu nie istnieje.
Autor: waldmarc Dodano: 05-04-2007
Ocykan - Hitler orędownikiem "jakości życia" w Po 0 na 2 Przeciwko [aborcji] są więc politycy i przywódcy religijni chcący nadmiernie kontrolować życie innych ludzi, mający skłonności autorytarne, dyktatorskie lub wprost narzucający obywatelom totalitaryzm . (fragment artykułu) Ale dbający o siłę własnego narodu lub społeczeństwa. Hitler był przeciwnikiem stosowania aborcji przez Niemki, bo pragnął potęgi Niemiec. Był natomiast gorącym zwolennikiem upowszechnienia aborcji w krajach podbitych. Na terenie Polski po raz pierwszy w sensie prawnym wprowadzono pełną dopuszczalność aborcji (nazywanej wówczas "spędzaniem płodu") 9 marca 1943 r. Wówczas hitlerowski okupant wydał rozporządzenie (Verordnung) zezwalające Polkom na nieograniczone żadnymi sankcjami zabijanie polskich nienarodzonych dzieci, jednocześnie podnosząc karę - do kary śmierci włącznie - za zabicie niemieckiego nienarodzonego dziecka... Już 22 lipca 1942 r. Hitler ujawnił swe bardzo przychylne stanowisko w sprawie aborcji jako niezbędnej metody kontroli populacji podbitych narodów. "W obliczu dużych rodzin tubylczej ludności - podkreślał - jest dla nas bardzo korzystne, jeśli dziewczęta i kobiety mają możliwie najwięcej aborcji". Hitler groził także: "osobiście zastrzelę tego idiotę, który chciałby wprowadzić w życie przepisy zabraniające aborcji na wschodnich terenach okupowanych" [cyt. za: William Brennman "The abortion holocaust. Today's final solution", Landmark Press 1983, s. 34].
Autor: Ocykan Dodano: 05-04-2007
Mariusz - Ocykanowe rozumowanie Ocykan: "dbający o siłę własnego narodu lub społeczeństwa. Hitler był przeciwnikiem stosowania aborcji przez Niemki, bo pragnął potęgi Niemiec. Był natomiast gorącym zwolennikiem upowszechnienia aborcji w krajach podbitych" a ty oczywiście jak najbardziej rozumowanie Hitlera podzielasz i jak on uważasz, że aborcja prowadzi do degeneracji narodów skazanych na wyginięcie. Hitler oczywiście nie propagował tam "jakości życia", lecz w jego przekonaniu gnębił niższe rasy zarazą aborcji. Jak rozumiem dzielisz z Hitlerem wiarę w to, iż prawo do aborcji prowadzi do zagłady. urocze
Autor: Mariusz Dodano: 05-04-2007
Ocykan - Maruszowe "rozumowanie" -1 na 3 A Tobie oczywiście rozumowanie Hitlera jest całkiem obce i odwrotnie niż on uważasz, że aborcja prowadzi do wspaniałego rozkwitu narodów, które bez aborcji byłyby skazane na wyginięcie. Przekonanie Hitlera, że gnębi "niższe" rasy zarazą aborcji było oczywiście błędne. W rzeczywistości bowiem, wbrew swym intencjom, poprawiał ich jakość życia. Jak rozumiem, nie zgadzasz się z Hitlerem i wierzysz, ze prawo do aborcji prowadzi do rozwoju i ogólnej pomyślności. Urocze (ale głupieeee). Hitler był zbrodniarzem ale nie idiotą. I dobrze wiedział co robi, kiedy zezwalał na "spędzanie płodu" na terenach okupowanych. Ponieważ również i Ciebie nie uważam za idiotę, sądzę, że Ty uważasz innych za idiotów, którzy dadzą sobie wmówić, że aborcja nie ma żadnego wpływu na kondycję społeczeństwa (a jeżeli ma - to zbawienny).
Autor: Ocykan Dodano: 05-04-2007
Ocykan - Do waldmarca -2 na 4 Ktoś kto się nie narodził, nie może tego żałować, bo po prostu nie istnieje . (fragment postu waldmarca Niezbyt mądry "argument". Ktoś, kogo zamordowano, również nie może tego żałować, bo po prostu nie istnieje (przynajmniej tak sądzą ateiści). Czy w związku z tym ateiści są (lub powinni być) orędownikami nie karania za zabójstwo?
Autor: Ocykan Dodano: 05-04-2007
Mariusz - :) 2 na 2 Ocykan: "Hitler był zbrodniarzem ale nie idiotą. I dobrze wiedział co robi" Czekamy na dalsze twórcze inspiracje klerykałów i prawicy mentalnej myślą społeczno-etyczną Adolfa Hitlera. Myślę, że geniusz antyaborcyjny Hitlera warto by wzmocnić refleksjami teologicznymi Wojtyły, a wówczas żadna siła go nie przemoże... A między nami mówiąc nie wszyscy z nas są tak wielkimi optymistami, by wierzyć w możliwość przekonywania całego polskiego ciemnogrodu do tego, by przestał nim być. Niektórzy z nas ograniczają się do pragnienia, aby tak rzeczy ułożyć, by ten ciemnogród ograniczył swoje szkodliwe zapędy do siebie, nie wytyczając nam jak mamy żyć.
Autor: Mariusz Dodano: 05-04-2007
Ocykan - :-| geniusz antyaborcyjny Hitlera (fragment postu Mariusza Raczej proaborcyjny. W każdym razie w odniesieniu do Polaków.
Autor: Ocykan Dodano: 05-04-2007
waldmarc - Do Ocykana 1 na 3 >Niezbyt mądry "argument". Ktoś, kogo zamordowano, również nie może tego żałować, bo po prostu nie istnieje (przynajmniej tak sądzą ateiści). Czy w związku z tym ateiści są (lub powinni być) orędownikami nie karania za zabójstwo? Pisałem akurat o kwestii nieurodzenia się, która tak bardzo zaprząta głowy katolików, a ty wyjeżdżasz tu z zabójstwami osób żyjących . Jeżeli nie potrafisz tego rozróżnić, to wróć lepiej do swoich zachwytów nad prorodzinną polityką Hitlera.
Autor: waldmarc Dodano: 06-04-2007
Tomasz Dec - Do waldmarca -1 na 1 Ha ha...Ocykan z żelazną konsekwencją i w sposób racjonalny i logiczny użył Twojego (bo chyba nie "Pana"...) rozumowania wykazując że jest ono z gruntu "głupie" (delikatnie mówiąc)...więc jako Racjonalista.pl nie denerwuj się... Do Ocykana! Wyrazy szacunku. Trzeba temu portalowi pokazać, co to jest racjonalne myślenie...
Autor: Tomasz Dec Dodano: 06-04-2007
amaranta - małe uwagi 0 na 2 Uważam powyższy artykuł za naprawdę wart rozpowszechniania. Mam jednak dwa drobne zastrzeżenia: 1. "Pośrednio świadczy również to, że kilkanaście procent wszystkich zapłodnionych komórek jajowych jest ronionych w taki sposób, że kobiety nawet nie zdają sobie z tego sprawy." Procentowe występowanie poronień naturalnych jest w zależności od prac naukowych podawane w dość dużych rozbieżnościach: od kilkunastu (jak podano w artykule) do 30 % w pierwszym tygodniu - licząc od początku procesu zapłodnienia i około 20 % w drugim, poprzedzającym menstruację, czyli reasumując wedle niektórych badań porobieniu naturalnemu ulega co druga ciąża. Myślę, że w tym punkcie artykułu warto byłoby umieścić przypisy odsyłające do poszczególnych prac. 2. "O tym, że stosowanie przerwania ciąży jest bliskie natury świadczy to, że kobiety wszystkich ludów pierwotnych - a więc żyjących bliżej natury niż społeczeństwa cywilizowane i bardziej z nią zharmonizowanych - stosują aborcję" Termin aborcja dla laików oznaczać może zabieg mechaniczny, tymczasem (o ile dobrze rozumiem intencję autorów) rzecz tyczy się również innych sposobów przerwania ciąży, takich jak choćby picie ziół wywołujący krwotoki (w Europie czarna malwa) oraz wszelakich innych zabiegów (gorące kąpiele, dźwiganie ciężarów, intensywne ćwiczenia fizyczne specyficznego typu). Może warto byłoby to zaznaczyć, aby uniknąć niepotrzebnych polemik?
Autor: amaranta Dodano: 06-04-2007
google - Może 16? -1 na 1 Masz rację TDec, skompromitowałeś się. Gdybyś jednak chciał zabrać ludzki głos (zamiast szczekania), to zapraszamy.
Autor: google Dodano: 06-04-2007
zawman - Naprawdę wulgar :-/ -1 na 5 Od kilku dni jestem wręcz zafascynowany serwisem racjonalista.pl ale ten tekst mnie bardzo niemile zaskoczył. Argumenty w nim przytaczane są wręcz do bólu racjonalne, jednak z humanizmem, do które jest odwołanie we wprowadzeniu niewiele mają wspólnego :-/ Na podobnej zasadzie można dodać argument, że matka której nagle sytuacja finansowa ulega pogorszeniu, może unicestwić na przykład 5 letnie dziecko. Przecież takie dziecko ma marne szanse wyrosnąć na "dobrego człowieka". Poza tym dlaczego nie zabijać dzieci upośledzonych, przecież stanowią tylko zbędny balast dla społeczeństwa... Naprawdę... argumenty dochodzące do absurdu :-/ Pozdrawiam Tomek
Autor: zawman Dodano: 09-04-2007
lolo - Proponuje -1 na 1 Proponuje zeby komentarze wpisywaly jedynie osoby wychowujace dzieci. Unikniemy w ten sposob belkotu jakiegos gowniarza ktory "duzo morde drze a malo wie..." Mam corke i jestem za prawem do aborcji
Autor: lolo Dodano: 09-04-2007
Malwina - Bzdura!! -1 na 3 Urodziłam 'niechciane' dziecko... wpadłam... i co? od razu myślałam aby zabić??? nie!!! urodziłam, kocham i zawsze będę kochać!!! Zabić... jest najprościej... W przyrodzie nie zdarza się aby matka zabijała swoje potomomstwo. Owszem każdy ma prawo do decydowania o własnym życiu. Więc jakim prawem, matka ma decydować czy pozwolić żyć dziecku już poczętemu ? Nie bawmy się w Boga!!! Zwyrodnialstwo... inaczej tego nie okresle, a kobieta która usuwa ciążę -'bo jeszcze nie teraz'- nie powinna zostać już nigdy matką!
Autor: Malwina Dodano: 10-04-2007
Michał R. - Do zawmana 1 na 3 Wulgaryzm kojarzy mi się z pogwałceniem zasad kultury osobistej, a który fragment tego artykułu owe zasady łamie? Tomek, napisałeś: "Poza tym dlaczego nie zabijać dzieci upośledzonych, przecież stanowią tylko zbędny balast dla społeczeństwa..." Bo stanowią. Decydującą czynnikiem jest stopień upośledzenia. Płód np. z ciężkim uszkodzeniem układu nerwowego po pierwsze juz jako dziecko nie będzie miał pełnej świadomości swego istnienia i przyjemności z tego wynikających, no chyba że dzieci mają się rodzić też po to żeby cierpieć, to wtedy przepraszam... Po drugie, są balastem finansowym i psychicznym dla rodziców, bliskich i państwa, które ma gdzieś los takiego dzieciaka. Całkiem niedawno w jednej ze stacji radiowych (chyba RMF) podano bezpośrednio po sobie następujące informacje o przesunięciu sporej części środków publicznych na rzecz budowy Świątyni Opatrzności Bożej i zaraz po tym o likwidacji 1200 łóżek w oddziale dziecięcej onkologii we Wrocławiu (z tego co pamiętam). Więc jeśli urodzi się "kadłubek", to ufasz, że to pseudopaństwo się nim zaopiekuje ? Ale obecny rząd uważa te pieniądze za dobrze zainwestowane, bo czym że jest siła modlitwy w porównaniu z mizernym działaniem tomografów.
Autor: Michał R. Dodano: 23-04-2007
zwiez23 - Do p. Michała R. 0 na 2 Uważam że każdy powinien decydować o sobie. Upośledzenie...w pewnym stopniu jest darem... Jestem ojcem, mam synka 5-letniego z porażaniem mózgowym... kochane dziecko... Nie wyobrażam sobie życia bez niego... I nigdy nie był ani nie będzie ani dla mnie, ani dla mojej żony, całej rodziny balastem. To co Pan napisał, jest troszeczkę śmieszne. Każdy lekarz panu powie, że jeśli ciąża jest obciążona genetycznie, obumiera samoistnie do 3mc, jeżeli w jakiś sposób przeżyje kobieta ma prawo sama zadecydować czy urodzić... czy też zabić. Człowiek nie zawsze od razu rodzi się upośledzony... Upośledzenie ma wiele czynników, czy takich ludzi też należałoby zabijać? w imię czego?? bo napewno nie dobra ludzkiego
Autor: zwiez23 Dodano: 25-04-2007
Michał R. - Do zwiez23 >> Uważam że każdy powinien decydować o sobie. Zgadzam się w 100%. >>upośledzenie...w pewnym stopniu jest darem... Może pan rozwinąć tę myśl ? Pański synek może być szczęśliwy bo ma rodziców którzy go kochają i chca się nim opiekować. Nie zawsze tak jest. Pisząc o ciężkich uszkodzeniach ukladu nerwowego miałem na myśli taki stan dziecka, w którym nie ma on kontaktu z drugą osobą. Zgadzam się z panem, że to kobieta ma decydować o losie płodu. Moim przesłaniem nie było : "zabijać upośledzone dzieci" (odnosiłem się tylko do ironii Tomka-zawmana, to jego słowa), ale "dajcie jej prawo głosu, niech wybiera". Kobieta powinna być informowana o stopniu upośledzenia lub ewentualnych chorobach płodu (i tak się dzieje) i sama decydować o swoim losie. Niedopuszczalnym jest, żeby prawo ograniczało jej wybór.
Autor: Michał R. Dodano: 27-04-2007
redMayka - do Malwiny cyt:"W przyrodzie nie zdarza się aby matka zabijała swoje potomstwo. Owszem każdy ma prawo do decydowania o własnym życiu. Więc jakim prawem, matka ma decydować czy pozwolić żyć dziecku już poczętemu ?" W naturze bardzo czesto zdarza sie, ze matka mając dwoje lub więcej potomstwa, już po urodzeniu reguluje ilość tak, aby pozostawionym przy życiu dać jak najlepsze możliwości przeżycia (eliminowanie chorych lub słabych osobników [Szczury, króliki, małpy, itp.]) Człowiek niewiele się różni od zwierząt.
Autor: redMayka Dodano: 29-04-2007
Dziadzia - To nie jest czarno białe -1 na 1 Dla mnie. Zgadzam się z większością argumentów, ale... Właśnie - ale czuje, że zabicie istoty, która nawet nie jest świadoma, ze żyje jednak koliduje z moją naturą. Co mam na myśli? Nawet gdybym był biedny, a moja kobieta zaszłaby w ciąże i byłbym pewien, że nie mam środków na utrzymanie dziecka nawet nie przemknęłaby mi myśl o aborcji. Cuż - miałbym 9 miesięcy na poprawę swojej sytuacji materialnej. Przecież dziecko sie nie rodzi z dnia na dzień. W 9 miesięcy można zdziałać całkiem dużo. No ale to ja - innym ludziom absolutnie nie mógłbym mówić jak mają żyć, także mimo moich osobistych poglądów jestem za prawem do aborcji. No a przypadki gwałtów i zagrożenia życia matki? Skoro aktualny rząd jest nawet przeciw temu , to niech Romki i inne Gosie się opiekują same tymi dziećmi. Bo nie wyobrażam sobie matki wychowującej dziecko poczęte podczas gwałtu przez jakieś zwierze. Bo to nie jest ludzkie.
Autor: Dziadzia Dodano: 07-05-2007
Kinia - Argument dla wyznawców religii chrześcijańskiej 0 na 2 Właśnie szukam zacytowanych przez Stowarzyszenie Słów Bożych skierowanych do Mojżesza. Trochę pomylili liczby. W (Ks. Wyjścia 20, 22)jest napisane; A Jahwe przemówił do Mojżesza: - Tak mów do synów Izraela: Widzieliście, że przemawiałem do was z nieba. A według nich: Tak powiesz Izraelitom: [...] Jeśli ktoś tak uderzy kogoś, że uderzony umrze, winien sam być ukarany śmiercią" (Ks. Wyjścia 20, 22). Natomiast w (Ks. Wyj. 21,12) jest napisane: Kto uderz drugiego tak, że ten umrze sam musi umrzeć. Według nich: Nieco dalej tekst głosi, że gdyby ktoś "uderzył brzemienną powodując poronienie, ale bez jakiejkolwiek szkody, to zostanie ukarany grzywną, jaką nałoży mąż tej kobiety, i wypłaci ją za pośrednictwem sędziów polubownych" (Ks. Wyj. 21, 12). W Ks. Wyj.(21,22) jest tekst: Jeżeli mężczyźni pokłócą się i potrącą kobietę brzemienną, tak że poroni- a nie wyniknie stąd inna szkoda- [winny] musi wypłacić karę pieniężną, jaką mu wyznaczy mąż tej kobiety. Da ją w obecności sędziów. Bardzo ważny jest fakt,iż w pierwszym przypadku mamy do czynienia z ROZMYŚNYM ZABÓJSTWEM a w drugim z NIEUMYŚLNYM. Prawdopodobnie to jest powodem innego traktowania a nie twierdzenie, że płód to nie osoba! Co o tym myślicie?
Autor: Kinia Dodano: 12-05-2007
Maks - Pozwólmy -1 na 3 Pozwólmy decydować kobietom! To one wychowują dzieci!
Autor: Maks Dodano: 29-07-2007
koluska - Re: Malwina 2 na 2 Malwina: W przyrodzie nie zdarza się aby matka zabijała swoje potomomstwo. Dawno nie słyszałam takiej bzdury. Poczytaj sobie troche o życiu zwierząt i zostawianiu słabszych osobników na pastwę losu albo po prostu zabijanie ich, a później pisz. Można się wypowiadać przeciwko prawu do aborcji, ale trzeba utrzymać jakiś poziom, zamiast pisać wyssane z palca bajeczki. I to w dodatku ckliwe. Nawet jeżeli zwolennicy aborcji nie piszą na poziomie, to nie oznacza, że należy zniżać sie do ich poziomu.
Autor: koluska Dodano: 02-08-2007
l00pback - O zgrozo -1 na 5 Takiego logicznego chaosu już dawno nie widzialem. Poziom intelektualny autora jest po prostu powalający. Zasadniczo dyskusja na temat aborcji nie ma najmniejszego sensu, gdyz sprawa jest oczywista jak to że 2+2 = 4. Glowne i niezaprzeczalne kontrargumenty (wystarcza 2, nie potrzeba 15): 1)Zgodnie z argumentem 6. plod nie jest czlowiekiem, gdyz nie jest samodzielny/swiadomy/reszta bredni. Noworodek w takim przypadku rowniez nie jest czlowiekiem, przynajmniej wedlug przedstawionej klasyfikacji. Co absurdalne wedlug tego opisu plod moze sie przeksztalcic w czlowiek np. poprzez trafienie do respiratora(wczesniak). Maluch jest wiec bezpieczniejszy w respiratorze niz w lonie matki!!! 2)Kompletnym nonsensem jest twierdzenie ze brak prawa do aborcji ogranicza wolnosc kobiety- odpowiedzialnosc nie ma nic wspolnego z brakiem wolnosci/swobod obywatelskich (wrecz przeciwnie, jest jej wyznacznikiem, nie ma odpowiedzialnosci bez wolnosci)- nadanie kobiecie prawa do usuniecia ciazy na zadanie ogranicza natomiast prawa mezczyzny-ojca.Pomijam aspekty spoleczne (np. starzejace sie spoleczenstwo), religijne i inne gdyz nie moga one sluzyc jako argumenty w oczywistej dyskusji o legalnosci zbrodni.
Autor: l00pback Dodano: 24-08-2007
przemo_li - 15 anty-argómentów ... -2 na 4 Ad 1. Natura też sama decyduję gdzie płyną rzeki a gdzie nie. Ludzka ingerencja zaś często niszczy to co wypracowała natura np. tama na nilu czy tamy w chinach. Ad 2. To w końcu natura się liczy czy nie. Mamy jej pomagać czy korygować ? I proszę rozwinąć pojęcie rozwinięte oraz demokratyczne. Ponieważ ktoś może pomyśleć że Lita nie jest demokratyczna ! Przypomnę również że ZSRR ani nie było demokratyczne ani rozwinięte a jednak aborcja służyła niszczeniu społeczeństw (moja osobista opinia). Irlandia jest rozwinięta i demokratyczna jednak całkowicie zabrania aborcji. Ad 3. Zgadzając się na współżycie człowiek godzi się równocześnie na możliwość powołania nowego życia!! (ale o równoważności stosunku i prokreacji za chwilę). Skoro ktoś nie musi zakładać rodziny to poco się do tego pcha ? (znowu powołuję się na równość współżycia i prokreacji) Ad 4. Polska może wyżywić 70mln ludzi (źródło mgr. geografi) więc ten argument odpada.
Autor: przemo_li Dodano: 16-10-2007
przemo_li -3 na 3 Jeszcze Ad 3. Skoro brak rodziny jest lepszy od dysfunkcyjnej rodziny to czemu pada propozycja zabicia istoty żywej a nie oddania jej do domu dziecka lub rodziny która będzie chciała takie życie ? Przecież strwożyło by to szansę na rozwój tej istoty. A społeczeństwo potrzebuje "poprawnie" rozwiniętych ludzi. Ad 5. Kobieta jest wolna i może świadomie!!! zrezygnować ze współżycia w okresie swojej płodności (2 tyg. w miesiącu). Co więcej znowu podejmując stosunek seksualny w okresie płodnym kobieta wie że zajdzie w ciążę. Co więcej wg. lekarzy życie zaczyna się w momencie połączenia się kom. jajowej z plemnikiem. Co więcej lekarz jest zobowiązany przysięgo że będzie bronił każdego życia !!! bez wyjątków. Poza tym pytanie jest IMHO źle postawione. Powinno być kiedy (przed stosunkiem czy po) kobieta ma mieć możliwość wyboru i/lub późniejszego wycofania się z niego. Co do ostatniego paragrafu to sam autor zauważa że juz ludy pierwotne umieją dokonać aborcji więc sama w sobie nie jest dorobkiem lekaży w porównaniu np. z odczytaniem genomu ludzkiego.
Autor: przemo_li Dodano: 17-10-2007
Irena - trochę po czasie, ale... 3 na 3 l00back-nie sposób się z Tobą nie zgodzić i szkoda, że tak późno przyłączyleś się do tej jałowej dyskusji, choć tez szkoda, że pojawił sie następca... co do tych 2 tyodni w miesiącu hehe miesiąc ma 4tygodnie, z czego 2mamy nie uparwiać seksu bo grozi ciążą, a 1tydzień to mesntruacja, gdzie w zalezności od upodobań-jest to nieprzyjemne, w szczególności przy silnych bólach; zostaje tydzień-żyć nie umierć!to było żenujące a nie argument człowieka, który chce uchodzić za poważnego. Omijam już kwestie typowo kobiece jak nieunormowany cykl miesiączkowy czy inne takie-jest to bez znaczenie, prada?-zgroz! Oczywiście można się "ćpać"tabletkami, ale co z kobietami, które nie mogą, a jest ich sporo?pozsają zabiegi typu spirala czy inne takie, ale jest to wczesnoporonne, więc z Pańskiej dedukcji też odpada, więc suma: ciszmy się jednym tygodniem, o ile ustalenie go jest takie proste, bo zapewne Pan wie, że na takie kalendarzyki składa się całe mnustwo nieprzewidzianych sytuacji, które eliminują niezajście w ciążę. Osobiście-nie wiem, czy aborcja powinna być dozwolona czy nie, ale też wiem ile w życiu trzeba się napracować, żeby coś osiągnąć, co ciąża często zaprzepaszcza...
Autor: Irena Dodano: 03-11-2007
Irena - dodam... 3 na 3 Wiele z moich koleżanek, czy kuzynek ma już dzieci, ja sobie ich nie życzę, pomijając już, że nie mam środków na wychowanie nowego człowieka. Wiem także, że nie byłabym nigdy dobrą matką i czy to oznacza, że mam nie uprawiać przez tydzień w miesiący(przy sprzyjających okolicznościach-hahaha)seksu tylko dlatego, że mam swiadomość, iż moja prokreacja jest niewskazana?-bzdura! Jednak z drógiej strony aborcja to morderstwo, jakby nie wydelikacać tej sparwy, to pozostanie morderstwem i nie uwierzę, że kobiety poddające się jej legalnie czy nie, nie odczówają jej skutków długo, o ile nie do końca życia. Wiem natomiast, że nie zniosłabym, w razie czego, "włóczenia" się po lekarzach i błagania ich o skrobankę(nazwijmy rzecz po imieniu). Aborcja to nie jest łatwy temat i cieszę się, że wywołała tyle głosów(choć często niepoważnych:), ale prawdą jest też, że głównie kobiety borykają się z tym problemem, a mężczyźni...cóż... dla penwgo Pana9miesięcy to mnustwo czasu-kobieta nie ma tych 9miesięcy, a co gdy zostanie sama? Dla mnie ciąża w tej chwili oznaczałaby "koniec świata", ale co po tym końcu miałaby nastąpić-nie wiem i nie zależałoby to od tego kim jest potencjalny ojciec.
Autor: Irena Dodano: 03-11-2007
Maffer - za prawem do aborcji! 1 na 1 powinno sie dac kobietom wolny wybor dlatego nie nalezy zabraniac im mozliwosci decydowania o wlasnym ciele - zabranianie im tego jest oznaka nietolerancji w naszym i tak dosc zacofanym spoleczenstwie... wielu jednak sieje glupote i probuje narzucic kobietom swoje zdanie zamiast zaakceptowania ich decyzji o aborcji... argumenty zawarte w artykule sa bardzo racjonalne jednak jak widac nawet nimi nie mozna przekonac antypostepowej czesci spoleczenstwa, ktora probuje narzucic innym swoje zdanie... poza tym aborcja to takze pewne osiagniecie czlowieka wiec dlaczego lekarz ma zaniechac stosowania wyuczonego sie przez niego zabiegu?
Autor: Maffer Dodano: 17-11-2007
Athei - Sprawiedliwość 1 na 1 Zastanowił mnie ostatni punkt. Ludzie na anty(głównie mężczyźni, acz kobiety także)pozwalają sobie na tego typu, odważne gardłowanie dlatego, że ich to nie kosztuje. Gdyby natomiast zgwałcona kobieta przeniosła ciężar odpowiedzialności na zmuszającego ją do poczęcia mężczyznę/kobietę, zastanawiam się, ilu nadal by się upierało. Gdyby teoretyczna ofiara gwałtu pozostawiła los płodu w rękach teoretycznego mężczyzny, zakazującego jej aborcji, stawiając warunek, że urodzi, o ile odważny pan złamie swoje dalsze życie w stopniu co najmniej porównywalnym,np. poprzez chirurgiczne usunięcie obu rąk (bądź rąk jego dzieci-myślę, że ofiara miałaby tu pełne prawo decydować, jakiej równowartości spadku komfortu życia należy się domagać), ciekawe, czy taki łatwo zrezygnowałby ze swojej wygody, ze swojego dotychczasowego życia, w imię nienarodzonego dziecka, którego nie chce ani zgwałcona kobieta, ani jej otoczenie. Dlaczego krzywda kobiety ma nie znaleźć sprawiedliwego odzwierciedlenia w krzywdzie jednej z osób, zmuszających ją do poświęcenia, jakim same nie muszą się wykazywać? Jeśli nie widzimy w kobietach ludzi mogących o sobie decydować, przynajmniej bądźmy sprawiedliwi.
Autor: Athei Dodano: 18-11-2007
Ateista - Pseudoracjonaliści 2 na 4 Kondycja intelektualna autorów tekstu jest bardzo marna. Ich kluczowy argument to założenie, że płód nie jest osobą a więc może być traktowany tak jak przedmiot, pozbawiony jakichkolwiek praw. Jest to dziwny argument w świecie gdzie wiele osób rozstrzelałoby od ręki panie noszące futra, albo naukowców eksperymentujących na szczurach. Krzyczy się dużo o prawach zwierząt a odmawia się praw ludzkiemu płodowi. Tymczasem w momencie porodu nie dochodzi do żadnego skoku w rozwoju np. układu nerwowego. Liczba komórek nerwowych jest już maksymalna - później będzie ich już tylko ubywać. Płód słyszy, czuje, reaguje na bodźce, rozpoznaje głosy. W ostatnich latach nauka coraz lepiej poznaje zachowanie płodu w macicy i okazuje się że jego reakcje są o wiele bardziej złożone niż dotąd sądzono. Po przedwczesnym porodzie dziecko można utrzymać przy życiu nawet w 23-24 tygodniu od rozpoczęcia ciąży. A zatem dlaczego nie nazwać płodu osobą? Przyjęte przez autorów założenie nie wytrzymuje racjonalnej analizy. A co do wypowiedzi koluski to uważam że czasem zachowanie zwierząt jest o wiele bardziej "ludzkie" niż wielu ludzi - widziałem kiedyś film jak stado słoni rozpaczało po śmierci małego sło
Autor: Ateista Dodano: 09-12-2007
l00pback - Sprawiedliwość? Athei - najwyraźniej nie rozumiesz znaczenia słowa sprawiedliwość :) Rozumując w ten sposób dochodzi się do całkowicie absurdalnych sytuacji - może inaczej, równie absurdalnych, jak ta opisana przez Ciebie. Załóżmy że na skutek pobicia przez pijanego zwyrodnialca do końca życia będę przytwierdzony do wózka inwalidzkiego. Tracę pracę, popadam w długi, etc. Tragedia znacznie większa niż urodzenie dziecka (zwłaszcza że jest bardzo wiele par które tylko na dziecko czekają). Zgodnie z Twoim rozumowaniem "sprawiedliwie" było by obciążyć kosztami mojego utrzymania niemałą część społeczeństwa pragnącą zakazu dostępu do broni palnej - przecież gdyby nie oni mógłbym się obronić ;-) Gwałt to zdecydowanie wielka tragedia dla kobiety, rodziny. Nie zmienia to jednak faktu że wendeta na niewinnym człowieku jest niedopuszczalna - i bynajmniej, z perspektywy SPRAWIEDLIWOŚCI nie istotne jest czy jest to Twój "teoretyczny mężczyzna" czy rozpoczynające życie dziecko. Tak długo jak nie wymierzysz adekwatnej kary zbrodniarzowi nie możesz mówić o sprawiedliwości - zadziwiający jest fakt że nie jest to dla Ciebie oczywiste!?. Ireno - dziękuję za poparcie i pozdrawiam.
Autor: l00pback Dodano: 31-01-2008
Mareknufc - Kilka zastrzeżeń, część I 1 na 1 Argumenty mnie rozbrajają. Że społeczeństwa pierwotne praktykują aborcję? Na rany Zbawiciela! Gdy społeczeństwa pierwotne praktykują kwalifikowane kary śmierci, gorszy ich brak humanitaryzmu, a zwolenników kary śmierci często porównuje się do takich właśnie dzikusów. Gdy społeczeństwa pierwotne prowadzą krwawe wojny o surowce czy niewolników, argumentuje się, że my musimy iść za postępem i raczej współpracować niż robić tak, jak barbarzyńcy. Gdy społeczeństwa pierwotne wprowadzają ścisły podział zajęć na męskie i kobiece, w społeczeństwach cywilizowanych panuje zgodność, że płeć nie powinna być żadną przeszkodą przy szukaniu pracy. Gdy społeczeństwa pierwotne palą wdowy na stosach razem ze zmarłymi mężami, społeczeństwa cywilizowane kręcą głową z przerażenia. Można ciągnąć w nieskończoność pasmo odrzuconych pomysłów barbarzyńców... Ale tutaj nagle autorowi udało się znaleźć wśród społeczeństw pierwotnych zwyczaj dla niego wygodny! Hura, mamy koronny argument na rzecz dopuszczalności aborcji. Bo przecież społeczeństwa pierwotne tak robiły, czy robią. Czy ktoś kontroluje zawartość tych artykułów na racjonaliście, czy każdy może wrzucać swoje brednie tego rodzaju?
Autor: Mareknufc Dodano: 13-09-2008
Mareknufc - Część II 1 na 1 Poza tym co to za argument, że UE na to pozwala? Kiedyś w krajach dzisiaj oświeconych penalizacji podlegały akty homoseksualne (w Polsce od czasu reform Makarewicza i Makowskiego w 1932 - nie), a w Niemczech za Hitlera zgodne z prawem i Fuhrerowi miłe było gazowanie Żydów i Polaków. A przecież polska tradycja tolerancji i współpracy nie pochwala ani postaw państw dzisiejszej UE, nie tak dawno zwalczających czynnie homoseksualizm, ani tym bardziej planów Hitlera. W tych mrocznych czasach nietolerancji nikt się nie powoływał na zwyczaje za miedzą! UE nie ma monopolu na jedynie słuszne racje. Jeszcze bardziej śmieszy argument z gatunku "humanitarnych", gdzie autor konstatuje z przeraźliwą powagą, że dla osób, które mogą nie mieć "dostatecznie zaspokojonych potrzeb egzystencjalnych" lepiej się de facto nie urodzić. No, przepraszam, ale skąd Wy wiecie, ile komu trzeba do życia? Może ustalić minimalny dochód na osobę, poniżej którego życie jest "niezaspokojone" i powinno być, dla dobra "niezaspokojonego" oczywiście, przerwane? Jestem biednym studentem filozofii i prawa, nie mam rodziców, mieszkam sam w kawalerce, utrzymuję się za 1000 zł na miesiąc. Mam prawo żyć?
Autor: Mareknufc Dodano: 13-09-2008
Mareknufc - Część III 2 na 2 A może powinienem rozkopać grób rodziców, za to, że mnie nie usunęli, wiedząc, że nie mają pieniędzy na dziecko? Oh, jakże to głupie. Podobnie głupie jest wygrywanie karty Kościoła, kiedy Kościół ciągle jednoznacznie sprzeciwia się aborcji. Jest to pośrednio usankcjonowane w Piśmie Św. gdzie Dekalog mówi "Nie zabijaj", co odnosi się do mordów na istotach niewinnych (sprawiedliwa kara śmierci za zbrodnię czy mord na wojnie się tu nie wliczają). Żydzi rozróżniali te pojęcia. Skoro płód nie jest człowiekiem, to kiedy człowiekiem się staje? Logiczne, że jeśli ja w okresie prenatalnym nie byłem człowiekiem, jak twierdzi autor, a dzisiaj w wieku 20 lat jestem człowiekiem, czego dowodzi ten post, to musi istnieć pewien moment, kiedy zacząłem tym człowiekiem być i tym momentem nie jest poczęcie. Proszę więc o podanie tego momentu szanownego autora. A gdy go poda, to niech się zastanowi, czy dzień przed wskazanym dniem uformowania się człowieczeństwa nie byłem człowiekiem? Jakie zmiany zaszły w ciągu tego jednego dnia, że stałem się człowiekiem? Takie wyliczenia mogą mieć fundamentalne znaczenie dla nauki i chwała autorowi, że posiadł tę wiedzę. Raz na zawsze rozstrzygniemy problem.
Autor: Mareknufc Dodano: 13-09-2008
Beti - Lepiej chronić zygoty niż zabijać noworodki 1 na 3 Cały artykuł absurdalny i tendencyjny, aż się włas jeży... Osoba jest osobą dopiero kiedy jest samodzielna? To po co ten cały skomplikowany zabieg aborcji - nie prościej gdyby kobieta udusiła noworodka zanim lekarze odetną pępowinę - przecież wtedy to jeszcze część jej ciała (jak noga czy palec). Poza tym chciałam zauważyć, że ta nieosobowa zygota/zarodek/płód zwykle ma jeszcze ojca, który byćmoże też chciałby mieć coś do powiedzenia w kwestii życia lub śmierci tego "tworu komórkowego" będącego jego potomstwem. No chyba, że autorzy szanownego "portalu" wierzą w niepokalane poczęcie i w to, że jak twierdzą niektórzy, płód jest tylko i wyłącznie częścią ciałą kobiety. Dla przyszłych atakujących - jestem ateistką.
Autor: Beti Dodano: 13-11-2009
tamara be jot - Pieklenie się 1 na 1 Komentatorzy tu się pieklą. Aborcja po prostu nie powinna się już nigdy stawać się "środkim antykoncepcyjnym". W prl mężczyźni mówili: jak zajdziesz, to usuniesz, i po ptokach. Żeby tak któryś wdział prezerwatywę, żeby tak któraś założyła sobie spiralę. Ale nie. "Jak zajdziesz, to usuniesz". Dziś są inne czasy, choć nawiedzeni politycy robią krok wstecz i chcą całkowitego zakazu aborcji. O nie.Tak, Damen und Herren, już nie będzie. I nie jest tak, że jeśli nie ma restrykcyjnej ustawy antyaborcyjnej, to zaraz kobiety popędzą usuwać każdą ciążę, bo "mają wybór". Ciągoty do całkowitego zakazu aborcji biorą się z krańcowego braku zaufania do kobiety i chęci całkowitej władzy nad nią. Jej zdrowie sie nie liczy, Jej życie się nie liczy. Rodzić z gwałtu? Bo gwałciciel jako Bóg? Skoro "przy każdym poczęciu stoi Bóg", jak mamroczą pacany, to niechybnie gwałciciel spełnia rolę "poczynającego życie" Boga. Każdy/a porusza się tutaj poprzez stertę ślicznie opanowanych frazesów. Nowomowa ma się dobrze. Dziś faceci mają takie hasło: zrób babie kolejne dziecko, to przestanie zajmować się głupstwami, a pozostanie w faszystowskich KKK, Kinder, Kirche und Kuche. Słyszałam nieraz na własne uszy takie słowa od mężów znajomych. Sprawa aborcji powinna być taka, jak w UE.
Autor: tamara be jot Dodano: 16-11-2009
WwwMaskulizmPl - Jeżeli aborcja,to tylko za zgodą meżczyzny-ojca 1 na 1 Jak słusznie zauważyła Beti,wszyscy w kontekście aborcji paplają tylko o kobiecie a o ojcu przypominają sobie przy porodzie.Nie angażuję się w spór czy aborcja powinna być legalna czy nie,ale jeżlei powinna być legalna,to tylko albo 1)za zgodą obojga rodziców,albo 2)na żądanie któregokolwiek z nich. Jeżeli jęczy się,że nie ma być niechcianych dzieci,to niech się dopuści do decydowania ojca,w końcu niechciane dziecko może być też niechcianym przez ojca a nie tylko przez matkę.
Autor: WwwMaskulizmPl Dodano: 02-01-2010
Qba - Kontrargumenty 4. Teza: „Jednym ze sposobów przeciwdziałania nadmiarowi powoływanych do życia ludzi („jednym z", nie najważniejszym), jest możliwość aborcji, gdy inne sposoby powstrzymania procesu prokreacji zawiodły.” Contra dico: Najskuteczniejszą metodą są morderstwa. Wyrżnąć[połowę ludności i będzie miejsce na nowe masy ludzi. Logicznie poprawne? Tak. Dopuszczalne? Nie. Rozumowanie odnieść do tezy.
Autor: Qba Dodano: 14-07-2010
Usiasia - Głupoty wypisujesz 1 na 1 Artykuł jest tak beznadziejny że w ogóle nie da sie go czytać. argumenty sa tak bezmyślnie skonstruowane, że brak słów normalnie.
Autor: Usiasia Dodano: 27-08-2010
sawra - 1 2 na 2 W czasach gdy chodzilam do ogolniaka, przez dwa lata mieszkalam na jednym z najgorszych osiedli Bialegostoku. Pamietam rodzine z naprzeciwka. Najczesciej bezrobotny nigdy nie trzezwiejacy ojciec, matka bodajze sprzataczka w jakiejs szkole, a trojka ich chlopcow praktycznie mieszkala na klatce. Cale zycie tych mlodziencow skladalo sie z fajki, belta i zaczepianiu przechodzacych. Wszyscy sasiedzi byli juz przyzwyczajeni do awantur i wrzaskow, nikt nie zwracal na to uwagi. Mnie za kazdym razem robilo sie niedobrze. Nie sposob sie do tego przyzwyczaic tym bardziej, gdy slychac kazde slowo przez dzwi z dykty. Wiecie co bylo najbardziej przerazajace? Gdy w klotni z matka, wywrzaskiwane byly slowa - "Po cos mnie kurwo, urodzila?!" Wowczas, bylam strasznie oburzona, jak mozna oddezwac sie do wlasnej matki w ten sposob? Dzisiaj juz wiem, ze gdybym urodzila sie i wychowala w takim piekle, moja matka slyszalaby takie same slowa.
Autor:
sawra Dodano:
20-01-2011 sawra - 2 1 na 1 W calej tej krucjacie przeciwko prawu do aborcji najsmieszniejsze jest to, ze tocza ja zazarcie osoby, ktore popijajac cherbatke i przegryzajac ciasteczkiem wymadrzaja sie zza klawiator swoich komputerow, nie majac pojecia czym jest nedza i jak upadla ona czlowieka. Jakim cierpieniem jest bycie dzieckiem, zrodzonym z rodzicow od ktorych nawet glowonog jest inteligentniejszy i bardziej odpowiedzialny. Rodzicow, ktorych splodzilo i wychowalo poprzednie pokolenie dzieci chcianych tylko przez Pana Boga, i jako jego dopust na swiat wydanych.
Autor:
sawra Dodano:
20-01-2011 elojou - Znany argument -1 na 1 "A gdy postawiono kwestię: ojciec jest syfilitykiem, matka gruźliczką, mieli już czworo dzieci, z których jedno jest ślepe, drugie umarło przy urodzeniu, trzecie jest głuchonieme, a czwarte gruźliczne. Pojawia się nowa ciąża. Czy radzilibyście ją przerwać? Z pewnością – odpowiedziałoby 95 proc. rodziców. – A więc zabilibyście Beethovena."
Autor:
elojou Dodano:
02-01-2012 elojou - XX Z czysto racjonalnego punktu widzenia niczego nie można być pewnym bez wstępnych założeń. Tekst powyższy zakłada, że dziecko w łonie matki to nie człowiek. Powtórzę: Z czysto racjonalnego punktu widzenia niczego nie można być pewnym- więc skąd pewność, że promowanie aborcji nie jest po prostu pochwałą morderstwa na osobie, która jest bezbronna. Ja osobiście uważam, że to jest zabójstwo. Co do ciąży w wyniku gwałtu. Myślę,że zabicie dziecka nie ukoi bólu zgwałconej kobiety, a może tylko obciążyć ją dodatkowym cierpieniem związanym z syndromem poaborcyjnym. Można urodzić dziecko i postarać się o rodzinę zastępczą . To samo gdy rodzice nie mają środków do życia.
Autor:
elojou Dodano:
04-01-2012 MarcinB - Do artykułu - I Treść artykułu, jak już wcześniej było wspomniane, jest bardzo słaba i dziwie się, że coś takiego pojawiło się na racjonaliście. Na początek powiem, że najbardziej mnie dziwi fakt, że na racjonaliście nikt chyba jeszcze nie napisał artykułu o tym, co na temat tego, kiedy zaczyna się życie ludzkie i czy płód jest nowym człowiekiem twierdzi medycyna i embriolodzy, czyli naukowcy zajmujący się początkami życia organizmów. Lepiej szukać odpowiedzi u filozofów (oczywiście wybranych, bo podejście do tematu wśród filozofów jest zróżnicowane). Iście racjonalne podejście do tematu. Ja przy moim komentarzu odniosę się do stanowiska nauki - nowy organizm ludzki pojawia się tuż po zapłodnieniu komórki jajowej - już zygota ma swoje własne, unikalne DNA zupełnie inne od DNA matki i ojca. Tak więc jest to odrębna jednostka ludzka, w innym stadium rozwoju niż dorosły, myślący człowiek. Ogólnie banalizowanie aborcji według mnie bardzo łatwo pozwala na bagatelizowanie i upodmiotowienie życia ludzkiego.</div> </div>Ogólnie podejście do aborcji to odpowiedź na dwa pytania - czy uważam, że życie ludzkie zaczyna się od zapłodnienia? Czy uważam, że każdy ma takie samo prawa (w tym do życia)?
MarcinB - Do artykułu - II Co do artykułu: Ad1. "Natura jest za dziećmi, które po dojściu do wieku dorosłego będą przystosowane do środowiska i życia, a więc będą ludźmi zdrowymi, niezbyt agresywnymi, zdolnymi do tworzenia stabilnych więzi międzyludzkich itd. Natura nie jest za takim potomstwem, które nie jest przystosowane. Dzieci niechciane nie są przystosowane w wielu aspektach, a zatem rodzenie dzieci niechcianych jest wbrew naturze." - z tego można też wysnuć wniosek, że rodzenie osób niepełnosprawnych (czy to umysłowo, czy też fizycznie) jest niezgodne z naturą. Bardzo proszę to powiedzieć, nie ujmując swojej godności, wszystkim tym, którzy takimi się urodzili oraz tym, którzy takimi osobami się zajmują. "Natura jest za dziećmi, które po dojściu do wieku dorosłego będą przystosowane do środowiska i życia, a więc będą ludźmi zdrowymi, niezbyt agresywnymi, zdolnymi do tworzenia stabilnych więzi międzyludzkich itd. Natura nie jest za takim potomstwem, które nie jest przystosowane. Dzieci niechciane nie są przystosowane w wielu aspektach, a zatem rodzenie dzieci niechcianych jest wbrew naturze." - A co w przypadku, gdy takie dziecko się już urodzi? Przecież nie każde zostanie usunięte w trakcie ciąży. Czy trzeba je usunąć już po urodzeniu? Czy ich istnienie też jest wbrew naturze?
MarcinB - Do artykułu - III W jaki sposób natura jest za dziećmi niezbyt agresywnymi? To skąd wśród ludzi tyle agresji? Agresja jest czymś naturalnym i występuje powszechnie w przyrodzie. "O tym, że stosowanie przerwania ciąży jest bliskie natury świadczy to, że kobiety wszystkich ludów pierwotnych — a więc żyjących bliżej natury niż społeczeństwa cywilizowane i bardziej z nią zharmonizowanych — stosują aborcję" - Powoływanie się na ludy pierwotne to jeden z moich ulubionych, jeśli chodzi o abstrakcyjność, argument. Jeżeli zachowania ludów pierwotnych są dla nas wyrocznią, to co z całym dorobkiem ludzkości? Po co wszyscy Ci filozofowie, myśliciele, humaniści? Spalić ich książki, ludy pierwotne wiedzą lepiej. I tak jak ktoś wspomniał wcześniej, co innymi zwyczajami ludów pierwotnych, np. z tradycyjnym podziałem ról na męskie i żeńskie? W jakim wieku w ludach pierwotnych kobieta po raz pierwszy zachodziła w ciążę? No to jak, bierzemy całą mądrość ludów pierwotnych, czy tylko wybiórczo? Czy można prosić o jakąś bibliografie odnośnie badań na temat podejścia ludów pierwotnych do tematu aborcji?
MarcinB - Do artykułu - IV Ad2. "Z punktu widzenia człowieka, zwłaszcza kobiety, natura stawia na rozrodczość w zakresie zbyt maksymalistycznym." - to nie jest prawda. Przez znaczą część istnienia rodzaju ludzkiego rozrodczość była na poziomie pozwalającym przetrwać gatunkowi ludzkiemu (w czasie zlodowaceń gatunek homo sapiens prawie wymarł). To człowiek, poprzez zmianę swego życia i rozwój nauki, doprowadził do tego, że większość urodzonych dzieci dożywa wieku rozrodczego. Natura nie nadąża ze zmianami, których dokonuje człowiek. "Przerywanie ciąży dopuszczają kultury ludów pierwotnych i plemiennych oraz kultury współczesne najbardziej rozwinięte (...)" - można prosić o wyniki badań w teym temacie? Na podstawie wikipedii (https://en.wikipedia.org/wiki/Abortion_law) ciężko dojść do podobnego twierdzenia. Argument o korygowaniu rozumem istniejących schematów kulturowych i natury pozwala na duże nadużycia w wielu innych dziedzinach. Posługiwanie się własnym rozumem do "korygowania rzeczywistości" już nieraz doprowadziło to tragedii.
MarcinB - Do artykułu - V Ad3. A co jeżeli jakość życia się zmniejszy już po urodzeniu dziecka? Ktoś nie był świadomy, jakie to są obciążenia? Nie wiedział, że przez rok nie będzie się wysypiał (a to przecież negatywnie wpływa na jakość życia)? Nie był świadomy kosztów? Tylko mu się wydawało, że nadaje się na rodzica? Możliwość zabicia dziecka do pierwszego roku życia? Przecież roczne dziecko nie ma świadomości istnienia, świadomości śmierci...
"Jakość życia człowieka polega na tym, że realizuje on swoje predyspozycje i możliwości, dąży do zadowolenia z życia." - stąd się bierze wyzysk, niewolnictwo itp. - jakość mojego życia jest najważniejsza, nie bacząc na jakość życie drugiego człowieka.
"Dopuszczalność aborcji obniża procent przestępczości w społeczeństwie (po raz pierwszy wykazali to socjolog J.J. Donohue i ekonomista S.D. Levitt w roku 2001). " - nie wykazali, tylko zasugerowali. Szczegóły na temat tego zagadnienia tutaj:
en.wikipedia.or(*)zed_abortion_and_crime_effect. Co ciekawe korelacja ta była zauważona tylko w USA, w krajach europejskich takiej korelacji nie zauważono. Co więcej za zmniejszoną ilość przestępstw według niektórych bardziej odpowiada wycofanie używania ołowiu w benzynie (gromadzenia się ołowiu powoduje zwiększenie zachowań agresywnych).
MarcinB - Do artykułu - VI Do artykułu - VI Ad4. O przeludnieniu słyszę od czasów, gdy na świecie żyło 5 miliardów ludzi. Zgadzam się, że trzeba mieć ten problem na uwadze i działać, póki nie będzie za późno. Oczywiśćie zgadzam się także z tym, że trzeba rozważnie korzystać z zasobów naszej planety, ale legalizowanie aborcji jako rozwiązanie przeludnienia jest lekkim nadużyciem. A czemu nie wprowadzić podatku od ilości dzieci? Według mnie w celu ograniczenia ilośći ludności lepiej by było aby zmniejszyć ilość ciąż a nie terminować te, które już się pojawiły.
MarcinB - Do artykułu - VII Ad5. Wolność kobiety i jej godność to niewątpliwie ważne sprawy. Każdy powinien mieć prawo do wolności i godności. Ale co w sytuacji, gdy moja wolność godzi w wolność kogoś innego? Ludzie, żyjemy w XXI wieku, chyba każdy wie, skąd się biorą dzieci. Wolność kobiety (i korzystanie z rozumu) polega przede wszystkim na tym, że kobieta będąca świadoma zajścia w ciąże, a nie chcąc jej, może zdecydować, czy podejmuje ryzyko, czy zastosuje środki antykoncepcyjne, czy jednak rezygnuje z seksu. To jest wolność wyboru. Ale w tym momencie nikt nie mówi, że kobieta nie skorzystała z wolności wyboru - ma chęć na seks to jej się należy bez względu na konsekwencje. O wolności zaczyna się mówić, gdy pojawia się dziecko i gdy wybory matki mają bezpośredni wpływ na życie dziecka. Być może w takich przypadkach lepiej by było skorzystać z rozumu a nie z podpowiedzi natury? Niestety wolność ma też swoje ograniczenia. Czy mam prawo puszczać głośno muzykę w moim bloku? Czy mogę sikać gdzie mi się spodoba (sikanie to jak najbardziej naturalna rzecz). Czy jeśli ktoś uważa (ja nie) że sąsiad mu psuje życie to w imię swojej wolności ma prawo mu przyłożyć? Ludzie mylą wolność z samowolą i egocentryzmem - liczę się tylko ja. W przypadku każdej aborcji wolność kobiety koliduje z wolnością innej jednostki.
MarcinB - Do artykułu - VIII Penalizacja kradzieży też odbiera mi wolność - jeśli chcę postępować zgodnie z prawem nie mogę zadecydować, czy mogę ukraść, czy nie. Nie mogę ściąć drzewa w swoim lesie, bo mogę być za to ukarany. Nie mogę jeździć samochodem jak mi się podoba, wszędzie policja pilnuje, żebym się dostosowywał do ustalonych przepisów. Każdy wyjazd samochodem to ciągły stres, czy nie zostanę ukarany. Precz z kodeksem drogowym! Traktat o godności jest bardzo piękny, ale: "Godność człowieka polega między innymi na tym, że 'ma prawo do…'. " Do czego? Do niszczenia innego organizmu żywego w imię swojej godności? Do zakończenia życia ludzkiego? To jest godność? "Zatem brak dopuszczalności aborcji jest w znacznej części przedmiotowym, pozbawiającym godności traktowaniem ciała kobiety i w konsekwencji jej całej. " - Prawo do aborcji to przedmiotowe traktowanie życia człowieka, który jest jeszcze nienarodzony, niesamodzielny i jest uzależniony od matki. Stwierdzenia typu "zlepek komórek' najlepiej obrazuje przedmiotowe podejście do człowieka w tym stadium rozwoju, a to określenie często jest używane przez zwolenników aborcji.
MarcinB - Do artykułu - IX Ad6. "Definicja osoby, którą podajemy, zbiera określenia pochodzące od humanistów starożytnych (Sokrates, Arystoteles, Epikur i inni), nowożytnych (Erazm z Rotterdamu, J. Locke, Wolter, J.S. Mill) i współczesnych (J. Thompson, M. Tooley, A.A. Warren, P. Singer i wielu innych), w tym także teologów średniowiecznych , np. Tomasza z Akwinu" - mógłbym prosić o poglądy innych humanistów? Niestety nie interesuje się tą dziedziną, ale zgaduję, że są też inne stanowiska na ten temat. "np. Tomasza z Akwinu" - chodzi o tego paskudnego i ciemnogrodowego świętego Tomasza z Akwinu? Tego, który na racjonaliście niejednokrotnie był przywoływany jako zacofany gość z ciemnogrodu o iście zacofanych poglądach? Definicja osoby brzmi: ..." - czyli kiedy stajemy się osobą? Bo na pewno nie dotyczy to człowieka w wieku niemowlęcym. Czy to znaczy, że nie jest on osobą i nie zasługuje na życie? Płód wedle tej definicji nie jest osobą, ale czy nie jest organizmem żywym? Czy tylko osoby (wedle wspomnianej definicji) mają prawo do życia? Czy pies jest osobą? No nie. Ale czy to znaczy, że nie ma prawa do życia?
MarcinB - Do artykułu - X "Wszyscy ludzie rodzą się wolni i równi w godności i prawach" - W karcie chyba nie ma jasnej definicji kim są ludzie i dlatego zwolennicy aborcji naciągają to, żeby udowodnić swoje racje. Ale zgodnie z tym punktem jeżeli ludzie rodzą się, to znaczy, że są ludźmi przed narodzinami. Jeżeli człowiek w brzuchu matki byłby tylko płodem, to nie można powiedzieć, że człowiek się rodzi. W takim wypadku płód by się rodził stając się człowiekiem. Tutaj mamy jasno napisane - wszyscy ludzie rodzą się. "W prawie międzynarodowym za człowieka uznaje się narodzoną istotę ludzką" - znowu jest to jedna z definicji. Nie chcę sięgać do historii, ale w różnych okresach czasu i w różnych kulturach nie zawsze osobnik gatunku homo sapiens był uważany za człowieka i nie zawsze posiadał pełnie praw ludzkich. Ad7. Argument o Unii Europejskiej jako cudownego tworu i wyroczni lepiej by było opuścić w tym artykule. Myślę, że nie wszyscy na świecie (nawet w samej UE) uważają prawodawstwa Unii za wspaniałe.
MarcinB - Do artykułu - XI Ad8. Czy chodzi o ten Stary i Nowy Testament, będący podwaliną wierzeń chrześcijańskich? Te zabobonne (według racjonalisty) księgi pełne bajek i wymysłów jakichś niekształconych ludzi z pustyni służące do zniewalania ludzi i szerzenia głupoty? Powoływanie się na teksty z Pisma świętego na tym portalu to akurat kiepski pomysł :) Portalu racjonalista, czy najeżdżanie na osoby wierzące i na to w co wierzą w każdy możliwy sposób a jednocześnie argumentując swoje racje cytatami z Pisma świętego nie zakrawa o hipokryzję? Brak bezpośredniego zakazu nie znaczy, że coś jest dopuszczalne. Czy gdzieś w Starym i Nowym Testamencie jest zakaz jeżdżenia po pijaku? Ogólnie jest napisane "Nie zabijaj" i tutaj jest zawarta spora ilość czynów zakazanych związanych z odbieraniem życie drugiemu, w tym aborcji. Grzywna za spowodowanie poronienia jest dowodem na to, że nawet nieumyślne spowodowanie poronienia (śmierci płodu) jest karalne - kara jest, tylko mniejsza niż za zabicie człowieka narodzonego. Z mojego rozumowania wynika, że jest to słaby argument za akceptacją aborcji na podstawie Starego i Nowego Testamentu. Istnienie różnych grup, nawet z poglądami heretyckimi, nie jest czymś nowym w dziejach kościoła. Ważne jest stanowisko kościoła, który uważa aborcję za grzech.
MarcinB - Do artykułu - XII Ad10. Dobrze, że ktoś dba o dobro takich niechcianych dzieci - dla ich dobra pozbawmy ich życia już na samym początku. Będzie im lepiej (szkoda, że nie mogą za to podziękować). Dziwne, że osoby tak narzekające na to, że odbiera się im jakość życia przez zakaz aborcji tak łatwo są w stanie organizować życie innym poprzez odebranie im prawa do życie. A może lepiej by było zainwestować w kształcenie ludzi, aby umieli docenić posiadanie dzieci? Może w jakiś sposób zająć się dziećmi niechcianymi? Pokazać im, że można żyć lepiej, nawet jeśli się miało trudny start? Znam sporo kobiet, które nie lubiły dzieci, dopóki nie urodziły własnego. W większości przypadków ich nastawienie do cudzych dzieci wcale się nie zmieniło, ale swoje uważają za skarb. Gdy pojawia się poczucie odpowiedzialności za to bezbronne stworzenie to na prawdę zmienia się światopogląd. Tego raczej nie zrozumie ktoś, kto tego nie przeżył.
MarcinB - Do artykułu - XIII Ad11. "aborcja należy do zwykłych zachowań istot żywych" - takich jak jedzenie, spanie, wydalanie? Z przeproszeniem ale puszczanie gazów jest bardziej zwykłym zachowaniem a jednak nikt nie walczy o to, aby można było to robić swobodnie w każdym miejscu. "Bez tego zabiegu życie wróciłoby do poziomu bezrefleksyjności i braku korygowania przez ludzi własnych zachowań i decyzji w tym aspekcie." - ale przecież podobno już ludy pierwotne dokonywały aborcji i jest ona obecna cały czas. Do jakiego więc poziomu wróciłby poziom życia? Są kraje, gdzie aborcja jest całkowicie zakazana. Czy ludzie żyją tam jak małpy? Czy autor uważa osoby sprzeciwiające się aborcji za bezrefleksyjne? "Ta bezrefleksyjność byłaby albo zwierzęca" - a uleganie popędowi wbrew rozsądkowi gdy istnieje ryzyko zajścia w niechcianą ciążę to jakie zachowanie? Kierowanie się rozumem, czy instynktem?
MarcinB - Do artykułu - XIV "W społeczeństwach, w których aborcja jest dopuszczalna, kobiety, które myślą o niej, czują się psychicznie oczywiście dużo lepiej niż kobiety żyjące w krajach, w których aborcja nie jest dopuszczalna." - to jest typowy stan w przypadku czynów zabronionych i akceptowanych. Jeżeli prawo nie chroniło życia niektórych osób (np. niewolników lud poddanych) to nikt się nie przejmował tym, że może takiej osobie wyrządzić krzywdę. W tej chwili użycie innego określenia niż homoseksualista może się wiązać z konsekwencjami prawnymi. Jeżeli ktoś uważa to za zboczenie to też żyje w ciągłym lęku, że przypadkowo przy nie odpowiedniej osobie może coś za dużo powiedzieć. "Przeciwnicy aborcji chyba umyślnie pragną w kobietach, które zdecydowały się na nią, wywoływać niekorzystne stany psychiczne..." - przeciwnicy aborcji zazwyczaj chcą uświadomić, że życie ludzkie zaczyna się od poczęcia i aborcja jest zakończeniem tego życia. Osoby popierające aborcję na pewno umyślnie chcą zbagatelizować to zjawisko, żeby myśl o żywym człowieku nawet nie zrodziła się w głowie kobiety podejmującej decyzję i żeby zabieg abortowania tego człowieka traktować na równi z usunięciem zęba.
MarcinB - Do artykułu - XV "Syndrom ten jest wzmagany lękiem kobiety o to, czy na pewno pojawi się menstruacja, czyli lękiem przed niechcianą ciążą" - ale skąd się ta ciąża bierze? Losowo pojawia się w niewyjaśniony sposób? A może do powstania ciąży wymagany jest dodatkowy akt (zwany seksualnym) bardzo często świadomie podejmowany? Czy autor uważa kobiety za niemyślące idiotki, które nie wiedzą co trzeba zrobić aby pojawiła się ciąża? Ad12. "Piekło kobiet zostało wydane w 1930 roku. Od tego czasu trochę się zmieniło w tym temacie. Jeszcze niedawno ginekolodzy sami proponowali dokonanie aborcji (znam 3 takie przypadki) zdrowych dzieci młodym kobietom (inicjatywa wynikała ze strony lekarza). W tej chwili niektóre kobiety z dumą wypowiadają się o dokonanej aborcji. Ad13. Zabieg aborcji najbardziej dotyczy płodu ludzkiego - o tym się zapomina. Prawne zabronienie aborcji to informacja od państwa, które dane prawo stanowi: każdy obywatel jest dla nas tak samo ważny, niezależnie od tego w jakim stadium rozwoju się znajduje i ma takie samo prawo do ochrony życia.
MarcinB - Do artykułu - XVI Ad14. Przyjemność seksualna kosztem życia innej osoby - tak, to poważny argument. Proszę, bądźmy poważni. Czy autor słyszał o środkach antykoncepcyjnych (nie wczesnoporonnych)? Oczywiście, że komuś może to nie odpowiadać, ale jest to jakiś rodzaj kompromisu. Jeżeli chodzi o wspólne życie i budowanie relacji, to prócz spełniania swoich zachcianek liczy się też rezygnacja z niektórych rzeczy dla dobra drugiej osoby. Czy w przypadku, gdy jedna ze stron częściej chce seksu niż druga? Czy ma prawo do uprawiania go z innymi osobami? Czy to jest zachowanie budujące więzi? Ale jeśli nie ma, to przecież nie ma ona zapewnionego spełnienia seksualnego, co może się na niej i na związku źle odbić? Warto dodać, że wśród zwierząt, które czerpią przyjemność z kontaktów seksualnych (delfiny, szympansy bonobo) dochodzi też go gwałtów. Jest to dosyć zrozumiałe, wszak jedna strona może chcieć a druga niekoniecznie. A co jeśli kobieta chce seksu, a mężczyzna nie albo na odwrót? Mamy iść w kierunku szympansów bonobo czy kierować się rozumem?
MarcinB - Do artykułu - XVII "Kto jest przeciwko dopuszczalności aborcji, ten jest za obniżaniem przeżywania przyjemności w ludzkim życiu, a zatem za wzrostem niezadowolenia z życia. " - pod koniec artykułu chyba się dowiem, że zakaz aborcji jest odpowiedzialny też za globalne ocieplenie. Aborcja jest natomiast sposobem na rozwiązanie wielu problemów świata: powstrzymania wojen, głodu na świecie, nierówności społecznej, zanieczyszczania środowiska. Wszak to te niechciane dzieci tak strasznie niszczą życie na ziemi. Bardzo przepraszam, ale nie mogłem się powstrzymać od sarkazmu. "Zaprzysięgli przeciwnicy aborcji w dużym stopniu mszczą się na kobietach, o których wiedzą, że prowadzą życie seksualne według własnego uznania, w sposób względnie wolny." - można prosić o źródło tych stwierdzeń? Jakieś badania? Prace naukowe? Racjonalne wytłumaczenie?
MarcinB - Do artykułu - XVIII Ad 15. "głównie mężczyźni" - proszę o badania. "W sposób bezwzględny są przeciwko legalizacji aborcji — jak pokazuje historia — osoby, głównie mężczyźni, o przekonaniach autorytarnych, dyktatorskich i totalitarnych." - można prosić o więcej przykładów? Aborcja jest dopuszczalna w każdych warunkach w Chinach. Jak to się ma do postawionego twierdzenia? "Przeciwko są też przywódcy religii patriarchalnych (tj. takich, w których, między innymi, kobiety nie są dopuszczane do kapłaństwa) i religii za bardzo ignorujących naturę ludzką. Natomiast przywódcy religii niepatriarchalnych lub patriarchalnych w małym stopniu oraz religii, które w dużym zakresie respektują ludzką naturę nie są przeciwko dopuszczalności aborcji." - bardzo proszę o konkrety, jakieś badania. Chciałbym zobaczyć jakieś zestawienie poszczególnych religii do aborcji. Gdzie mogę znaleźć takie informacje? Bo rozumiem, że autor opiera się na jakichś źródłach.</div>P.S. Na racjonaliście można znaleźć artykuł, w którym jasno jest stwierdzone, że podobno do końca lat XX Kościół katolicki nie interesował się kwestią aborcji. No więc jak to w końcu jest? </div>
Pokazuj komentarze od najnowszego « Wróć do strony Reklama