Propozycja Jurka Owsiaka nie jest naiwna. Prowokuje jedynie trzy nurty do wymiany zdań, a przez to do (przynajmniej ja tak sądzę) do zdemaskowania/skompromitowania siebie nawzajem. Moim zdaniem ciekawe przedsięwzięcie.

Osobiście nie uważam, że ów "Dialog trzech kultur" może doprowadzić do kompromitacji reprezentowanych religii. Sugerując się opisem Jurka Owsiaka, ma to ukazać "piękno" wiary w różnych kulturach. Tak więc ci ludzie: arcybiskup, rabin i imam zostali wybrani by pojechać na Woodstock po to, aby to właśnie robić. Dopiero obecność w "Dialogu..." racjonalisty doprowadziłaby do kompromitacji religii, czego Owsiak zapewne jest świadom, i do czego postara się niedopuścić.
Zapewne będzie tego słuchać masa młodzieży, więc byłaby to szansa na szerzenie ateizmu u podstaw.
Sam jestem młodym człowiekiem i wybieram się na tegoroczny Przystanek Woodstock.
Z ogromną chęcią zobaczyłbym tam reprezentanta "Racjonalisty", bezproblemowo zbijającego bezpodstawne argumenty duchownych na temat wiary.

Na jakież to kompleksy czy lęki cierpi biedny pan Jurek że tak chętnie wstydzi sie za swój kraj. Jesli pragnie ulgi moge mu błyskawicznie przedstawic ciekawe fakty z innych krajow. Niestety te informacje nie są tak rozpowszechniane w mediach jak osoba pana Rydzka ktory ma inne poglądy od "pożądanych"

Uwazam ze Jurek Owsiak robi dobra robote. Chce pokazac w ten sposob temu zdewocialemu krajowi ze jest tolerancyjny i chce zachecic mlodziez z Katolandu do otwarcia sie na inne nurty religie i kultury. I wcale nie chodzi o to aby ten artysta dokonal jakiegos przelomu ekumenicznego. Napewno chce pokazac Rydzykowi i innym warcholom ze swiat jest szeroki. A Racjonalista niepotrzebnie go sie czepia.

>Na jakież to kompleksy czy lęki cierpi biedny pan Jurek że tak chętnie wstydzi sie za swój kraj

Do poczucia wstydu niepotrzebne są kompleksy, wystarczy poczucie przyzwoitości i dobrego smaku, jeśli wiesz co to znaczy, biedny UJPAN-ie. Polak-katolik najchętniej bije się w cudze piersi (najlepiej, gdy są to piersi żydowskie) i zapamiętale wyciąga źdzbło z oka brata.

Przystanek Woodstock należy do imprez znienawidzonych przez Kościół (sama byłam nie raz nawracana za to, że chciałam jechać na przystanek Woodstock a nie na Przystanek Jezus z babcią... grrr)... Połączenie 3 religii... a gdzie reszta?? Co prawda Prawosławie w Polsce należy do tzw. jesteśmy prawosławni tylko z nazwy -> katolicy... Jest to pomysł zły, szczególnie teraz jak "kochany" papież Benedykt jakiś tam (przyznaję się, że trochę ze mnie ateistka) przekreślił całą robotę Jana Pawła II na zjednoczenie religii jednym zdaniem, że katolicyzm jest wiarą jedyną słuszną... Kolejny absurd. Poza tym, Woodstock schodzi na psy, co raz więcej księży i zakonnic nawracających i "chcących porozmawiać na temat naszego grzesznego życia". Pan Owsiak może i chciał stworzyć drugi "Jarocin" ale teraz jest to impreza która rok w rok jest bardziej "religijna". Większość moich znajomych w tym roku nie pojedzie bo chce się bawić w spokoju, a nie że co 5 min podchodzi do nich ksiądz z uśmieszkiem na twarzy... O nie... dziękujemy za "religijną zabawę" bawcie się sami...