Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty:
Dodaj swój komentarz… irish - pochwała artykułu 1 na 1 Gratuluję autorowi pomysłu na przekrojowe przedstawienie problemu i lekkości pióra. Czytało się z przyjemnością.
Autor: irish Dodano: 18-01-2010
Reklama
Maciej - to nie nowość... nowość to ujemne CO2! 1 na 1 Dziękuję za przypomnienie. Oczywiście wiem o tym. Jeśli nie ma w artykule to dlatego, że jest to skrócona wersja tego, co w doc-u urosło do całkiem sporej książki.
To bardzo dziwne, ale MDI nie ma na liście zarejestrowanych uczestników konkursu AXP (a byli). Wyglada na to, że się wycofali. Gwoli ścisłości nie to "produkują" tylko "chcą produkować". Najpierw trzeba przejść crash-testy i spełnić MASĘ warunków. Tę samą technologię stosowała grupa Pinwheel GT -
www.pinwheelgt.com/press/ Ich samochód mógł być jeszcze ciekawszy, bo zamiast silnika spalinowego użyli baterii czyli samochód był elektryczno-elektryczny ;-). Część energii szła do kompresji powietrza, część do baterii. Jeśli byłoby to na jednym kablu zasilającym to kapelusze z głów. Co więcej oni chcieli zbudować pierwszy na świecie SAMOCHÓD O UJEMNEJ EMISJI CO2. Nie wiem co oni chcieli robić z tym CO2, ale szacowali pobranie 2t/rok. Pewnie do wody i produkować metanol... Niestety wycofali się z konkursu.
Autor:
Maciej Dodano:
16-07-2009 Chemik - Paliwa ekologiczne raz jeszcze Panie Macieju
Chciałbym dodać do kolekcji "zamienników benzyny" jeszcze jedno paliwo ekologiczne.
Jednym z rozwiązań alternatywnych do silników spalinowych jest silnik napędzany sprężonym powietrzem. Sprężone powietrze traktuje się tu jako nośnik energii - tak samo jak prąd wykorzystywany w samochodach elektrycznych. Projekt ma wiele "chorób wieku niemowlęcego" - mały dystans użyteczny, zależność od sieci elektrycznej (do "tankowania" przewidziano kompresor elektryczny), trudno dostępny serwis. Z drugiej strony idea ta jest zdecydowanie bardziej ekologiczna niż koncept samochodów elektrycznych. Samochód podczas eksploatacji nie wozi ciężkich akumulatorów ani wzmocnień nadwozia koniecznych do ich dźwigania. Produkcja tych pojazdów nie wymaga stosowania niebezpiecznych materiałów, zaś wypadki komunikacyjne lub utylizacja zniszczonych Aircarów nie zanieczyszcza tak środowiska ołowiem lub litem jak ma to miejsce w przypadku EV.
Gotowe samochody (także hybrydowe, zasilane benzyną) produkuje firma MDI:
www.mdi.lu/english/ Dziś jest to zapewne ciekawostka inżynierska, lecz po upowszechnieniu samochodów elektrycznych i wprowadzeniu norm emisji litu Aircar może się okazać ich godnym rywalem.
Autor:
Chemik Dodano:
15-07-2009 Maciej - z podziękowaniem Dziękuję - nie wiedziałem. To wygląda bardzo interesująco. Mam tylko jedno pytanie i jedną uwagę: pytanie - co z zanieczyszczeniami emitowanymi razem z CO2 (azotany, fosforany itd.)? Czy one nie spowolnią/uniemożliwią reakcji? I co się z nimi dzieje po reakcji? uwaga - reakcja przebiega w ultrafiolecie a większość światła słonecznego jest w zakresie widzialnym (co jest ewolucyjnie zrozumiałe). Ultrafiolet to tylko kilka procent energii słonecznej. Tak więc nie można by wykorzystać bezpośrednio światła słonecznego lecz światło ultrafioletowe wykorzystując prąd elektryczny. W efekcie równanie dla laików brzmi: spaliny + woda + prąd -> metanol.
Autor:
Maciej Dodano:
15-07-2009 Chemik - Re: zmartwychwstanie silnika.... 1 na 1 Panie Macieju
Technologia "sunshine to petrol" jest cokolwiek przestarzała.
Ja mam na myśli technologię bezpośredniej redukcji CO2 do metanolu na katalizatorze nano-strukturalnym. Ten proces nie wymaga elektrolizy wody (reduktorem jest kompleks "naświetlony katalizator"-woda).
Zbyt wielu informacji na temat procesu nie opublikowano. Nieco danych zawiera artykuł Gazety Wyborczej z 13 lipca:
wyborcza.pl/1,7(*)7,Cala_Polska_na_metanolu.html Nie jest tez potrzebna sekwestracja powietrza, o ile tylko dostępne są duże ilości spalin przemysłowych (najlepiej z pieców zasilanych instalacją z koncentratorem tlenu) lub gazy zdeazotowane - wszak to bardzo stężony CO2. Idealnym źródłem są więc nowoczesne elektrownie węglowe, huty stali, cementownie oraz fabryki amoniaku. A dodatkowym atutem przemawiającym za takim wykorzystaniem CO2 ze spalin są kary za nadmierną emisję dwutlenku węgla. Jak wiemy Polska otrzymała bardzo skromny przydział "darmowej emisji CO2", poniżej potrzeb przemysłu w 2008r. A od 2013r. emisja będzie płatna....
Autor:
Chemik Dodano:
15-07-2009 Chemik - Zmartwychwstanie silnika ...c.d. Masowe wykorzystanie wulkanicznej emisji CO2 (stanowiącej ponad 90% źródła dwutlenku węgla w atmosferze) może zmienić geopolityczny rozkład sił i zmarginalizować znaczenie państw OPEC. Wszak wulkany (i inne naturalne źródła gazowego CO2) oraz masowe źródła przemysłowe są znacznie bardziej rozproszone niż znane złoża ropy naftowej. Możemy więc jeszcze dożyć czasów, gdy benzyna będzie nieomal tak tania i dostępna jak woda. Oraz czasów gdy australijska "dziura ozonowa" przestanie być przekleństwem mieszkańców, zaś stanie się mekką przedsiębiorców z branży paliwowej. Inną korzyścią z wyłapywania CO2 na masową skalę jest rzeczywisty wpływ na poziom gazów cieplarnianych w atmosferze. Zastąpienie "wyciekającego" z instalacji przemysłowych do atmosfery metanu eterem metylowym oraz redukcja stężenia atmosferycznego dwutlenku węgla umożliwi rzeczywisty wpływ na klimat. I to bez wielkiej ingerencji w przemysł motoryzacyjny. Obawiam się więc że wieści o rychłym zgonie silnika spalinowego są nieco przedwczesne...
Autor:
Chemik Dodano:
14-07-2009 Maciej - do chemika Rozumiem, że mówi Pan o metodzie "sunshine to petrol". Wygląda to tak: 1) sekwestracja CO2 z powietrza (Kluas Lanker) 2) 2CO2→O2+2CO pod wpływem Słońca 3) elektroliza H2O metodą Nocery 4) CO + 2H2 (syngaz) → metanol, dimetyloeter (DME), prace nad benzyną Ostatecznie z powietrza, wody i słońca teoretycznie może powstać co najmniej DME. Tym niemniej sądzę, że to ślepa uliczka - jeśli energia pochodzi ze Słońca to czemu nie zamienić jej na prąd i naładować nim samochodu elektrycznego???
Autor:
Maciej Dodano:
14-07-2009 Chemik - Zmartwychwstanie silnika ...c.d. Prace nad tym katalizatorem od kilkunastu lat prowadzono w Berkeley National Laboratory
www.sciencedail(*)eases/2009/03/090311103646.htm Prace Amerykanów o kilka miesięcy wyprzedził zespół prof. Dobiesława Nazimka z lubelskiego UMSC. W lubelskiej elektrowni Wrotków ma powstać pilotażowa instalacja przerabiająca 50 tys. ton CO2 rocznie.
www.rp.pl/artykul 9129,330369_Benzyna_z_dwutlenku_wegla_to_nie_science_fiction.html
Projekt ma więc szanse na dokonanie rewolucji w światowej energetyce. Ponowne wykorzystanie dwutlenku węgla otrzymanego przez przemysłowe spalanie węgla kamiennego, węgla brunatnego lub surowców roślinnych i przerabianie go na paliwa ciekłe może uniezależnić rynek od dostępności ropy naftowej. Dziś może jeszcze za wcześnie na snucie takich prognoz, jednak ich prawdopodobieństwo gwałtownie rośnie. A to przecież dopiero początek...
Autor:
Chemik Dodano:
14-07-2009 Chemik - Zmartwychwstanie silnika spalinowego Panie Macieju, chciałbym podziękować za interesujący artykuł. Pozwolę sobie na dodanie pewnej poprawki zmieniającej wydźwięk całości. W 2008 w ślad za rozwojem kolektorów słonecznych, ogniw fotowoltaicznych oraz przerobem biomasy opracowano czwartą drogę uzyskiwania energii ze słońca - fotoredukcję wody czyli sztuczną fotosyntezę. A ściślej, opracowano materiał umożliwiający absorbcję światła słonecznego i odwrócenie reakcji spalania. Proces ten umożliwia np. przemianę wodnego roztworu dwutlenku węgla w wodny roztwór metanolu oraz gazowy tlen. Materiał katalizatora jest stabilny i dość odporny na zatrucia, wytwarzać go można masowo, a proces redukcji dwutlenku węgla do metanolu prawdopodobnie da się wykorzystać na skalę przemysłową. Uzyskany metanol można łatwo przekształcić w ciekłe paliwo węglowodorowe (np. wykorzystując sztuczny zeolit ZSM-5 lub proces Fishera-Tropsha). Metanol można też przekształcić w paliwo gazowe (etan lub eter metylowy) mogące w znacznym zakresie zastąpić gaz ziemny.
Autor:
Chemik Dodano:
14-07-2009 Sławek - E100 i CO2 E100 rzeczywiście w skali globalnej nie emituje CO2, ponieważ jest pochodzenia biologicznego. Podobnie jak spalanie drewna w skali globalnej przyjmuje się że nie emituje CO2, ponieważ podczas gnicia drewno i tak by wydzieliło CO2, podobnie jest z E100. (Tworzy się obieg zamknięty, co innego to paliwa kopalne) Mnie zastanawia wysoka sprawność silników spalinowych przytoczona w artykule, według mnie wartości średnie są o połowę mniejsze. Najlepsze silniki spalinowe nie osiągają sprawności z artykułu. Ale tu muszą się wypowiedzieć specjaliści od sprawności silników. Uważam że w przyszłości samochody elektryczne będą dla biednych, a dla bogatych wodorowe. A najbiedniejsi będą dalej jeździć spalinowymi. Pozd. Sławek
Autor: Sławek Dodano: 04-03-2008
Dawid R - Ok ale są niedopatrzenia... Bardzo dobry artykuł moim zdaniem, ale nie obyło się bez niedopatrzeń autora. Mnie głównie interesowały napędy elektryczne i na tym sie skupiłem w artykule.
1. Skok mocy, pewnego wieczora usiadłem i obliczyłem ilość energii jaka była by potrzebna, aby zasilić wszystkie CPNy elektryczne w 1 województwie gdyby większość samochodódów była czysto elektryczna i posiadała np baterie typu A123 ładowane w 10 minut. Wg moich obliczeń na każde województwo trzeba by zbudować elektrownie atomową o mocy ciągłej minimum 5GW, aby zasilić same tylko i wyłączenie CPNy elektryczne lądujące w 10 - 15 minut. Na mazowieckie nawet 2 lub 3 takie elektrownie. Problemem przy EV nie są właśnie żadne teorie spiskowe jak niektórzy mówią, czy wysoka cena ogniw litowych ale właśnie, brak energii dla naładowania samochodów. Myślę że przed wprowadzeniem do użytku elektrowni fuzyjnych o mocach kilkudziesięciu GW takie rozwiązania sie nie upowszechnia i rynek samochodów EV nie przekroczy nawet 20% całego rynku samochodowego.
2. CVT - niestety CVT nie sprzyja niższemu spalaniu, to przekładnia czysto cierna o sprawności niższej niż byle jaka skrzynia biegów automatyczna trybowa.
Pozdrawiam
Dawid R
www.xlabs.pl Autor: Dawid R Dodano: 26-02-2008
Maciej - :-( Nie wiem o jakich "nieobiektywnie podanych wydarzeniach historycznych" mowa, nie moge sie zatem odniesc. To dosc prosta metoda napisac "jest zle, sa bledy" - i na tym poprzestac. To w ogole nie jest podrecznik do historii wiec i "wydarzen historycznych" jest tyle, co kot naplakal. Poza tym podalem odnosniki do wszystkich stron z ktorych korzystalem a jesli "mobile" znalazl jakies inne to robienie z tego uwagi jest to prostu niepowazne. Wreszcie, nieuprawniona jest nazwa "zebrany zbior publikacji". Zapewniam, ze napisanie tego wymagalo wiele pracy i "zmarnowanych" kilowatogodzin.
Autor: Maciej Dodano: 18-02-2008
mobile - błędy, slogany, ściema Niestety artykuł zwiera błędy merytoryczne (trudno się dziwić patrząc na wykształcenie autora). Cytowane wydarzenia "historyczne" też nie są do końca podane obiektywnie. Dodatkowo autor nie cytuje i nie podaje źródeł tekstów o podobnej tematyce na których się opierał pisząc ten artykuł - a które już dawno pojawiły się w sieci. JEST TO PO PROSTU ZEBRANY ZBIÓR PUBLIKACJI Z ZAKRESU ALTERNATYWNYCH ROZWIĄZAŃ NAPEDU W MOTORYZACJI. CHWAŁA AUTOROWI ŻE ZABRAŁ SIE ZA TO BO POMIMO WYMIENIONYCH WAD WYMAGAŁO TO TROCHĘ ENERGII (zużytej - zmarnowanej - przez jego komputer).
Autor: mobile Dodano: 17-02-2008
Sławek - Bardzo dobry artykuł Panie Macieju, bardzo dobry artykuł, zgromadził Pan dużo informacji z różnych źródeł. Liczę że pojawią się jeszcze artykuły z tej serii. Pozd. Sławek
Autor: Sławek Dodano: 15-02-2008
Maciej - masz racje - wodor to "fraud" Masz racje, wodor to raczej mrzonka, chociaz zrobiono mu wielka reklame (o czym przeciez napisalem). Osiagnieta gestosc energii 800W/l to stanowczo za malo! Wodorowi depcza juz po pietach baterie. A pamietajmy, ze przy rozszczelnieniu zbiornika pasazerowie po prostu splona, jak ofiary katastrof sterowcow przez 2WS. Wiecej tutaj:
www.fev-now.com/index.php?page=hydrogen. Autor: Maciej Dodano: 25-01-2008
geno-typ - silnik wodorowy Obawiam się, że silnik wodorowy na obecnym etapie nauki jest nierealny... Żeby można go było uznać za racjonalny trzeba sprężyć wodór pod ogromnym ciśnieniem w zbiorniku w samochodzie, a co za tym idzie zastosować ciężką (b.grubą) obudowę takiego silnika. Zastosowanie silnika wodorowego miałoby sens, gdyby pojazdy były bardzo lekkie (wliczając w to zbiornik). I jak na razie tu sie błędne koło zamyka :)
Autor: geno-typ Dodano: 25-01-2008
Maciej - no to jaki samochód?? No to jaki samochód chodzi na LPG??? Gdyby był rozpowszechniony byłyby co najmniej tuziny modeli! A jedyny jaki ma powstać to Hyundai Elantra. Założenie baku się nie liczy - to jest tylko tolerowane a i to nie zawsze.
Autor: Maciej Dodano: 18-01-2008
er. - Błędy, błędy, błędy... Z przykładów błędów choćby taki, że LPG poza Polską nie jest szerzej rozpowszechnione. Dobrze że Holendrzy czy Włosi tego nie słyszeli.
Autor: er. Dodano: 18-01-2008
Maciej - jakis przyklad czy tylko obsrywanie? Jakis przyklad szanowny Keo? Czy nalezy rozumiec, ze wszyscy poza Toba sa glupi?
Autor: Maciej Dodano: 16-12-2007
keo - bledy, bledy, bledy Doczytałem do połowy, dalej nie mogę, pełno błędów głupot. Całkowite nie zrozumienie strony technicznej tematu, przez autora artykułu.
Autor: keo Dodano: 13-12-2007
Stanisław Hałewer - Komentarze i "komentarze". Na marginesie "komentarza" pana Radzio. Potwierdza się moja teza o potrzebie nauki, ale gdzież tu się uczyć, skoro widzimy z niego wyraźnie, że szkoły w Polsce nie dość, że nie uczą to również nie wychowują. Smutne, że Racjonalista toleruje ten poziom dyskusji.
Autor: Stanisław Hałewer Dodano: 09-11-2007
ogryzek - Cuda dalej się dzieją Widzę że cuda dalej dzieją się na racjonaliście. "E100 to czysty odwodniony alkohol etylowy, który nie emituje CO2" Jak było tak jest, zamiast podniecać się rozpowszechnianiem tych bredni w innych formach przekazu radzę go poprawić. Przydała by się w racjonaliście jakaś lepsza selekcja artykułów. Inaczej czeka państwa powtórka z "Charakterów".
Autor: ogryzek Dodano: 06-11-2007
miasto-masa-maszyna - c.d. O tym, że bujdą jest stwierdzenie "dla samochodów elektrycznych infrastrukturą jest każde istniejące gniazdko" może się pan przekonać podłączając do gniazdka dowolne urządzenie ciągnące prąd rzędu 6-10A i mierząc temperaturę instalacji. Albo będziemy nasze samochody ładować powoli małym prądem i wtedy obciążenie skumuluje się na liniach średniego i wysokiego napięcia, albo będziemy je ładować szybko, dużym prądem i wtedy obciążymy albo poprzepalamy linie niskiego napięcia. Praw fizyki pan nie przeskoczysz. Wydajność sieci energetycznej w USA została już negatywnie zweryfikowana parę lat temu przez głupie klimatyzatory. Proszę sobie wyobrazić dodatkowy ładujący się samochód na każde 4 klimatyzatory... Aczkolwiek patrząc na ilość błędów merytorycznych wytkniętych panu przez innych czytelników, wątpię w możliwość tego typu ekstrapolacji w pańskim wykonaniu - do tego jednak trzeba odrobiny obycia technicznego, a nie tylko (c)humanistycznego. A już komentarz w stylu "nie martwmy sie wiec na zapas" pod artykułem o takiej tematyce to po prostu śmiech na sali. Panie Macieju, ekologia jest niczym innym jak właśnie martwienie się na zapas. Z definicji.
Autor: miasto-masa-maszyna Dodano: 06-11-2007
miasto-masa-maszyna Panie Macieju, zupełnie nie rozumiem pańskiego komentarza. Przykład z serialem nijak nie przystaje do dzisiejszej rzeczywistości ani do tematu. Nie żyjemy w czasach kiedy były 2 programy TV i wszyscy oglądali to samo, w tym samym czasie wychodzili na reklamy (oczywista przenośnia - w tych czasach nie było reklam). Ale nawet w przypadku jakichś np. transmisji mundialowych oglądanych naprawdę masowo, telewizor to jednak nie to samo, co samochód. Problemu wydajności sieci energetycznej nie da się pominąć jeśli dyskutuje się masowe wykorzystanie samochodów napędzanych prądem. Albo będziemy ładować samochody powoli i długo, albo krótko ale kosztem dużych obciążeń.
Autor: miasto-masa-maszyna Dodano: 05-11-2007
Radzio-agnostyk ekolog - Stasiek nie wciskaj kitu.. -1 na 1 Panie"however", jednakże musze pana zmartwić i powiedzieć, ze opowiada pan wielkie bajki. Pewnie pracuje pan dla urbana i razem myslicie nad faktami i mitami. Z pana tekstu wynika, ze za calą energie, ktorą sie zuzywa trzeba placic i to słono, a to nie prawda. Wkręca pan ten kit z tego względu ze albo pana dziadek, albo ojciec albo inny protoplasta ma sieci stacji beznynowych i zdaje sobie sprawę, zeby pan upadł, gdyby ten pomysl z energia odnawialną wszedł w zycie. W prawda jest taka ze powoli wchodzimy w nową epokę a ty caly czas jestes w erze kamienia łupanego i myslisz zeby pojechac to trza spalić a zeby sie ogrzac to trza rozpalic ognisko podpałką do grila albo bezyną. To juz nie te czasu. Będe sie streszczał i powiem ze można zrobić dom ktory będzie całkowicie wystarczalny i nie będzzie kupował prądu od osób trzecich i wachy na cpnie.Np: ogrzewanie centralne w domu i ciepka woda do kąpieli ze zrodłą geotermalnego, prąd do lampy, tv, komputera z paneli solarnych, brak slonca to energia wiatraka, + samochód na ogniwo wodorowe. Zmykaj sie pouczyc i przestac stasiek kit wciskac innym.
Autor: Radzio-agnostyk ekolog Dodano: 05-11-2007
Maciej Psyk - prosze o kontakt Panie Andrzeju, prosze o kontakt na e-mail. MP
Autor: Maciej Psyk Dodano: 04-11-2007
Andrzej Kleina - pytanie - prośba Szanowny Panie! Jestem zainteresowany publikacją Pańskiego tekstu w nowo powstającej przez Automobilklub Lubawski Kleina Team gazetce. W związku z tym dwa pytania, będące w zasadzie prośbą. Czy jest to możliwe i czy jest to możliwe nieodpłatnie? Jest jeszcze i trzecie, wynikające z akceptacji poprzednich. Jeśli odpowiedż będzie na tak, to czy mogę użyć Pańskiego nazwiska jako autora i Pańskiego zdjęcia? Pozdrawiam... Andrzej Kleina
Autor: Andrzej Kleina Dodano: 04-11-2007
Rafał - nowe jednostki Mimo wytkniętych już oczywistych błędów artykuł wydaje mi się ciekawym przeglądem różnych pomysłów. Ale jedno mi trudno wybaczyć - używania takich jednostek jak grama i wata.
Autor: Rafał Dodano: 02-11-2007
Stanisław Hałewer - Warto się uczyć. Pytał mnie kiedyś pewien młody człowiek, po co się uczyć takich przedmiotów jak matematyka, fizyka czy chemia. Było to w Ameryce i miał on gotową odpowiedź, mianowicie: nie warto, od obliczeń i konstruowania różnych maszyn są fachowcy, więc lepiej być salesman'em lub lawyer'em. Prawdziwa odpowiedź na jego pytanie brzmi: po to, żeby cię nie oszukiwano! Generator wodoru, zużywający mniej energii niż da się jej uzyskać z wytworzonego wodoru, czy silnik spalający alkohol, w którego spalinach nie ma CO2, to są KŁAMSTWA. Podobnie jak tanie paliwa uzyskiwane z roślin uprawnych. Celem tych kłamstw, propagowanych przez polityków, jest pozyskanie głosów farmerów albo naiwnych (i) "zielonych", którzy nie chcieli się uczyć przedmiotów ścisłych. Kto tego jeszcze nie zrobił, niech wróci do mądrego artykułu Pana Zbigniewa Jaworowskiego: Promieniowanie, Wiek Złoty i Zieleni
Autor: Stanisław Hałewer Dodano: 02-11-2007
ogryzek - Błędy w artykule Jak zauważył user orik serwisu wykop.pl:
www.wykop.pl/link/32072/alternatywne-paliwa-jutra "E100 to czysty odwodniony alkohol etylowy, który nie emituje CO2 To ciekawe co emituje? Reakcja spalania na wiki:
pl.wikipedia.org/wiki/Alkohol_etylowy Samochody takie jeżdżą już po drogach Brazylii a to dzięki temu, że praktycznie nie ma tam mrozów. Wadą tego paliwa [E100] jest bowiem niska temperatura krzepnięcia. IMO to dobrze, że niska. O czym można poczytać na
infobus.com.pl/text.php?id=62&from=tag : "Najlepsze właściwości niskotemperaturowe przejawia mieszanina M1 ze względu na największą zawartość procentową etanolu o niskiej temperaturze krzepnięcia. Dodatek etanolu umożliwia stosowanie paliw typu BIOXDIESEL w warunkach zimowych bez zastosowania dodatków depresujących."
Ciekawe, ile błędów można jeszcze znaleźć w tym artykule?"
Rzeczywiście, z chemii orłem nie byłem ale jak wół widać że powstają 2 cząsteczki CO2 w stanie gazowym.
Autor: ogryzek Dodano: 02-11-2007
Maciej - mikrogeneracja! Szanowny miasto-masa-maszyna! Dziekuje za wpis. Zechciej zauwazyc, ze sytuacja o ktorej piszesz juz wystepuje np. podczas emisji popularnych seriali telewizyjnych. W momencie reklam kilka milionow osob idzie do toalety albo nastawic wode. Nie martwmy sie wiec na zapas a tym bardziej - nie swoimi problemami. Jesli chodzi o infrastrukture dla pojazdow elektrycznych to jest to... dowolne gniazdko w scianie. Poza tym sadze, ze przyszlosc nalezy do mikrogeneracji (domowej produkcji pradu z paneli solarnych oraz turbin wiatrowych).
Autor: Maciej Dodano: 02-11-2007
miasto-masa-maszyna - pozorne oszczędności 3 na 3 Warto zwrócić uwagę, że niektóre zalety samochodów elektrycznych są zaletami tylko w obecnej sytuacji - kiedy stanowią one zdecydowaną mniejszość. Na przykład tańsza nocna taryfa prądu. Prąd jest tańszy w nocy, bo dla elektrowni optymalniejsze jest równomierne zużycie prądu w ciągu doby. Dlatego opłaca się zachęcać do przenoszenia konsumpcji na noc. Jeśli wszyscy zaczną w nocy ładować samochody to może się okazać, że sytuacja się odwróci i utrzymywanie taryf nocnych przestanie mieć sens. Z kolei im szybsze ładowanie akumulatorów, tym większy skok poboru mocy. A ponieważ ruch uliczny jest bardzo nierównomierny (duże skoki natężenia w zależności od pory dnia, ale także różnych wydarzeń - np. imprez masowych) można łatwo wyobrazić sobie sytuację w której duży procent mieszkańców jakiejś dzielnicy wróci do domu o podobnej porze i włoży wtyczkę do kontaktu, co zsumowane spowoduje przeciążenie sieci. Owszem, w samochodach elektrycznych przyszłość, ale nie popadajmy w hurraoptymizm typu "cała infrastruktura już jest". Bardzo trudno a priori przewidzieć wszystkie problemy, które mogą wystąpić i wystąpią...
Autor: miasto-masa-maszyna Dodano: 02-11-2007
Griffon - Generator wodoru W 1985 czytałem w AUTO-Technice Motoryzacyjnej o patencie pewnego Amerykanina, dotyczącym generatora wodoru z wody. Miało toto wykorzystywać łuk elektryczny i drut aluminiowy (aluminium utlenia się wytwarzając czysty wodór) i zużywać jakieś 10% mocy silnika. Nie jestem chemikiem i nie mogę potwierdzić poprawności pomysłu (kwestie potencjałów elektrochemicznych etc.). Jestem jednak inżynierem samochodziarstwa i i wiem, że dla nikogo z branży nie jest tajemnicą, że tak naprawdę nikt nie jest POWAŻNIE zainteresowany takimi rozwiązaniami. Zwłaszcza sferom finansowym powiązanym z producentami ropy naftowej. Tam są zaangażowane TAK WIELKIE pieniądze, że takiego patenciarza można kupić wraz z jego 10-cioma następnymi pokoleniami. Przy czym daleki jestem od spiskowej teorii dziejów... A może ktoś czytający ten tekst ma jakieś pojęcie o tym co stało się ze wzmiankowanym patentem?
Autor: Griffon Dodano: 02-11-2007
Pokazuj komentarze od pierwszego Aby dodać komentarz, należy się zalogować Zaloguj przez OpenID.. Jeżeli nie jesteś zarejestrowany/a - załóż konto.. Reklama