Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty:
Dodaj swój komentarz… kobieta - wspanialy artykul -1 na 1 W momencie,kiedy panstwa Europy zaczely mowic o eurocentryzmie wyksztalceni arabowie w tych krajach,wlaczyli sie natychmiast z definicja islamocentryzm, co zapoczatkowalo dialog. Mlodzi ludzie a wlasciwie dzieci sa ofiarami zderzenia dwoch kultur: rodzicow i etnicznej wiekszosci. Kolezanka Iranka napisala wspaniala ksiazke Jezyk i identyfikacja, w ktorej pisze o koniecznosci nauczania jezyka ojczystego. Kultura nie jest zjawiskiem statycznym,rozne wplywy i zderzenia kultur tworza nowe dynamiczne kultury,ktore czlowiek przyswaja,zdobywa przy pomocy jezyka.Jezyk ojczysty i jezyk wiekszosci etnicznej jest kluczem do stabilnej identyfikacji, formuje dwujezycznego obywatela,ktory z latwoscia poddaje sie wzmocnionej socializacji,desocializacji i resocializacji,w tej fazie formuje sie nowa identyfikacja.Po przejsciu przez proces mlodzi ludzie czuja sie uprzywilejowani,wlaczaja sie w zycie spoleczne,pisza ksiazki,sa aktorami itd,znosza miedzykulturowe napiecie,prosza, zeby ich nie kojarzyc z alkajda,Bin Ladenem,kobiety-nie z arabskimi mezczyznami.Nauczyciele dostrzegaja,ze druga generacja integruje sie z kultura wiekszosci etnicznej, prawie nigdy ich rodzice. To samo jest z Polakami. Pozdr
Autor: kobieta Dodano: 03-01-2008
Reklama
Jacek Placek - Islam? Nie widzę możliwości pogodzenia racjonalizmu z założeniami Islamu, które są irracjonalne i sprzeczne z rozumem. Dlatego ewentualny kompromis Islamu z demokracją i krytyczną myślą musi komuś wyjść na złe.
Autor: Jacek Placek Dodano: 03-01-2008
kluno - europa czy azja "jeśli chce żyć w zamknięciu i czytać Koran siedem dni w tygodniu to również jego osobista decyzja." Autor tekstu pisze ze nie widzi problemu dla europy w nieasymilowaniu, nieeuropeizowaniu sie muzulmanow. O ile jeszcze przy malej ilosci ludnosci muzulmanskiej da sie jakos to przezyc, to w tempie jakim ich przybywa w eruopie czy to prze migracje czy wzmozona rozrodczosc nie wyobrazam sobie zeby mogli sie nieasymilowac. Sam autor podkreslal ze nie ma w islamie rozdzialu na religie i polityke, takze jest oczywiste ze muzulmanie beda domagac sie dla siebie praw politycznych zgodnych z duchem islamu(najlepiej szariat). Gettyzacja muzlulmanow juz jest faktem zastanym i nawet jesli przyszle pokolenia traca na radykalnosci w wierze to pozostana nierownosci spoleczne, ktore te getta wytworzyly (Paryz). Wedlug mnie tylko przez asymlacje tej ludnosci i porzuceniu niektorych niedoprzyjecia dzis regul, tradycjil islamu mozemy pokojowo i przyjaznie koegzystowac, bo to w koncu oni przyjechali do nas a nie my do nich.
Autor: kluno Dodano: 03-01-2008
abhaod - multikulti... W Niemczech, przez długi czas tolerowano, a nawet popierano różnice kulturowe, pozwalało to wytykać islamistów - patrzcie jakie bydło!, dzisiaj mamy islamskie getta, meczety za saudyjskie pieniądze, może to jest właściwa droga, przynajmniej wiadomo, gdzie my, a gdzie oni; ateiści są jednakowo znienawidzeni, przez fundamentalistów wszelkiej maści, jako mniejszość i chłopcy do bicia...
Autor: abhaod Dodano: 05-01-2008
walirlan - Islamizacja Europy Cóż, coraz więcej meczetów w krajach Unii Europejskiej i nie tylko - przykład Szwajcarii czy Norwegii pokazuje dokąd zmierza Europa. Muzułmanie już się chwalą, że Allah im daje cały świat i to bez użycia miecza. Biali mają coraz mniej dzieci, a oni się rozmnażają i to w większości za pieniądze podatników, którzy przecież pracują na własne utrzymanie. W krajach Unii podnosi się wiek emerytalny dla nas, bo państwa nie mają pieniędzy na utrzymanie starzejącego się społeczeństwa, ale jakoś nikt się nie zastanawia jak to jest, że mają pieniądze na islamskich imigrantów. I chyba o to chodzi, żeby ludzie byli tak zapracowani na spłaty kredytów hipotecznych i innych i żeby byli tak uciśnieni, żeby nie mieli i czasu i siły o tym myśleć. A Unia europejska wciąż będzie przyjmować i mnożyć nowych imigrantów, szczególnie islamskich. Pryzkład tego, co się dzieje w Libii aktualnie! A co tam się martwić - tak wielu sobie myśli. No cóż, zobaczymy co będzie dalej, za parę lat. Mnie w każdym razie to bardzo martwi i smuci. Społeczeństwo pracuje ciężko, a rządy płacą ogromne sumy na ratowanie złodziejskich banków, bezużytecznych imigrantów, różnych odłamów cyganerii itp. Oni się mnożą, a uczciwi ludzie boją się mieć dzieci, bo przyszłość nie jawi się różowo. To tyle, co sądzę na ten temat.
Kifer - odp. do 'kobieta' Niestety liczne fakty nie pozwalają mi się z Tobą zgodzić 'kobieta'. To prawda, że j. arabski, lub jego elementy są konieczne do poprawnego praktykowania islamu ale jeśli chodzi o radykalizację muzułmanów w Europie to język ma niewielkie znaczenie. Język jest tylko jednym z elementów tożsamości kulturowej i w dyskusji o integracji i radykalizacji jest raczej jednym z pobocznych. Np. w UK wzrastająca liczba radykałów i terrorystów (doszłych i niedoszłych) wywodzi się z drugiego i trzeciego pokolenia imigrantów. Muzułmańscy rodzice, którzy przybyli na Wyspy w latach 60.70tych nie mają wiele wspólnego z dżihadem przeciwko liberalnej demokracji parlamentarnej UK. Był to raczej rodzaj Hidżry, początek islamizacji wysp brytyjskich. Tu nie chodzi o język.
Autor:
Kifer Dodano:
31-12-2011 Pokazuj komentarze od najnowszego Aby dodać komentarz, należy się zalogować Zaloguj przez OpenID.. Jeżeli nie jesteś zarejestrowany/a - załóż konto.. Reklama