Dodaj swój komentarz… kobra - religia Amargedon wielkimi krokami sie zbliża . Im więcej nauki dowodów , tym bardziej fanatyzm sie szerzy . Wiadomo już o co chodzi -KASA- Religia jak wąż podstępnie we wszystkie srodowiska wciska sie . Panowanie nad duszyczkami to intratny interes -ktoś kogoś korumpuje , a ja myślałam ,ze to tylko nasi politycy nas zaprzedali diabłu.
Autor: kobra Dodano: 19-02-2008
Reklama
ARHW - Glupota galopuje To przerazajace jak bardzo jest zakorzeniona religia na swiecie , w czasach rozwoju nauki ludzie wierza ze jakies istoty ktorych nigdy nie wiedzieli sprawia ze po smierci beda zyc:-)nie moge zrozumiec ( chcialabym wziasc kiedys udzial w debacie ateisci - i np. katolicy) naprawde dlaczego ludzie daja tak soba manipulowac , widac wyraznie ze poprzez dzialania agresywne i zastraszenie ( jak to robil i robi np. KK ) mozna osiagnac wladze . Niestety na tym swiecie wiekszosc ludzi nie potrafi lub boi sie myslec logicznie. Gdyby ludzie mysleli i nie byli zmanipulowani to takie przedsiebiorstwa jak np: Watykan juz by nie istnialy. Smiech mnie ogarnia jak slysze czasmi z ust polskich katolikow ze islam sie rozwija itp. ze to niebezpieczna religia, muzulmanie robia teraz to co chrzescianie na poczatku istnienia swojej wiary -tez zabijali w imie wiary . A w ogole czym tak sie rozni chrzescianstwo od islamu - tylko datami . Dla przykladu przebywajac w Iranie czy Arabii Saudyjskiej lub tego typu krajach gdzie panuje ekstrenizm religijny jak kiedys w Europie i wypowiadajc kwestie ' ze boga nie ma " mozna skonczyc w podobny sposob jak kiedys Lyszczynski. A w 21 wieku w kraju o
Autor: ARHW Dodano: 19-02-2008
Sławomir Purzycki - Do ARHW Mówisz że " To przerażające jak bardzo jest zakorzeniona religia na świecie" odpowiedź na to, dlaczego tak jest, jest oczywista - człowiek posiada pewne obszary mózgu odpowiedzialne właśnie za wiarę, udowodniono to naukowo, ot taki cud ewolucji ;) pozdrawiam
Autor: Sławomir Purzycki Dodano: 19-02-2008
iwona - do pana Purzyckiego Prosze pana, nasz mozg bardzo fajnie reaguje na alkohol; po odpowiedniej dawce mamy takie ujutne sam na sam z panem bogiem, ze hej. Podobne reakcje osiaga sie poprzez draznienie konkretnych obszarow mozgu niekoniecznie alkoholem. Panowie w laboratoriach osiagali znakomite sukcesy wywolujac u ludzi niewierzacych poczucie bezposredniego obcowania z nadistota. Tylko czy zlozonosc naszego mozgu oraz przerozne wizje dowodza istnienia Oberistotki? No watpie.
Autor: iwona Dodano: 20-02-2008
Sławomir Purzycki - do Pani Iwony Pani Iwono jeśli pani obcuje ze swoim bogiem po alkoholu, to Pani sprawa, Ja do tej pory żadnych zjawisk nadnaturalnych nie miałem i do mojej wiary nic takiego mi nie jest potrzebne, a mimo to wierzę, więc widocznie mam ten obszar mózgu aktywny i zapewniam panią że 99% wierzących nie ma żadnych takich objawień. Chyba trafił się Pani ślepy nabój ;)
Autor: Sławomir Purzycki Dodano: 21-02-2008
iwona - Panu Purzyckiemu Pan Purzycki oczywiscie slepy na argumenty ale nie na haslo: sam na sam i alkohol; to go wyraznie podekscytowalo i zaplodnilo jego wyobraznie, w ktorej ujrzal mnie jak po alkoholu z kims obcuje. Brawo panie P. gratuluje. To z pewnoscia dzieki tej wierze. Ale co sie dziwic: syndrom w koncu taki sam jak u kazdego katolickiego ksiedza.
Autor: iwona Dodano: 21-02-2008
marpun - ewolucja A pan Purzucki ciągle w okowach ignorancji?! Coż wolny wybór, jak mawiają katolicy, w świecie ściśle zdeterminowanym przez Boga:) Jeśli, jak pan twierdzi, wiara to "cud ewolucji", bo przeciez pewne obszary mózgu uaktywniają się podczas metafizycznego ssania, to prosze mi wyjasnic jak to ze ten cud dany jest tylko pewnej czesci ludzkiego gatunku, a u pozostałej zupełnie nieobecny?! Czyzby ta ostatnia grupa przeszła na wyższy poziom ewolucji:):):)...
Autor: marpun Dodano: 21-02-2008
luxforos - tylko "słuszny" światopogląd? Chciałem cośkolwiek napisać, ale ręce mi opadły bo tu znów Purzycki ze swoimi mądrościami. Normalnie jest tak, że jak coś jest pełne, to nic tam się już nie zmieści. Ale w przypadku tych, którzy mają jeszcze znaczne obszary nie zagospodarowane czymś trzeba je wypełnić (?). I dlaczego to musi być religia? Bzdury pisze pan Purzycki o jakichś obszarach religijnych w mózgu (chyba, że mówi tylko o swoim). Kompletna bzdura. Swoje stanowisko wyjaśnię później.
Autor: luxforos Dodano: 21-02-2008
Sławomir Purzycki - W waszym stylu Moja Odpowiedź będzie w waszym stylu...Jeżeli jakiś organ u pewnych osób jest nie wykształcony w taki sposób jak u większości w języku medycznym nazywa to się NIEDOROZWINIęCIEM :);););)
Autor: Sławomir Purzycki Dodano: 21-02-2008
iwona - do przedmowcow dwoch Ciekawe jest rowniez to, jak chetnie sie wierzacy nauka podpiera. Na jego miejscu uwazalabym nieco, bo ta sama nauka na przestrzeni wiekow bezlitosnie obnazala absurdy wiar i objawien. Z tym obszarem w mozgu odepowiedzialnym za religie to tez przekrecidlo jakies. Oczywistym jest , ze kazde emocje uaktywniaja konkretna siec neuronow i gdzies te uczucia religijne musza sie skotlowac, po lewej czy po prawej stronie. Tylko ze wierzacy od razu sobie wytlumacza, ze to cud taki, ze przeciez przewidujaca Bozia nam takie zwoje do odczuwania tej wiary w glowce stworzyla. A to tak samo jakby wierzyc, ze kolanka nam dal Bozia do pozycji modlitewnej, a buzke, bysmy swiete piesni zawodzili. A tak na marginesie, to przed niecalym chyba tygodniem pan Purzycki sie zarzekal, ze zeby wierzyc, to trzeba miec dar od boga, a jak sie go nie ma, to znaczy, ze sie go nie przyjelo, choc pan bog usilnie nam go co dzien pod nos podtyka. Jak to sie ma do tego mozgu, to juz chyba tylko wierzacy bedzie umial wytlumaczyc; najlepiej slowami, ze to taka Wielka Tajemnica.
Autor: iwona Dodano: 21-02-2008
Sławomir Purzycki - poczytać Luxforos radzę poczytać ile mózgu wykorzystuje człowiek, przed napisaniem czegokolwiek, jak już Ci się te ręce podniosą po tym upadku z mojego powodu :):):):)
Autor: Sławomir Purzycki Dodano: 21-02-2008
poldek - "cud" ewolucji Nie wiem co w tym dziwnego, że u części osób może istnieć obszar odpowiedzialny tylko za wiarę np. w boga. Przecież ewolucja to całkowicie przypadkowy proces, nastawiony na przetrwanie i czerpanie przyjemności z jego trwania. Jeśli ktoś nie ma potrzeby postrzegania świata w sposób racjonalny, to u niego i być może u jego dzieci, będzie rósł w mózgu obszar odpowiedzialny za wiarę. Jest to niebywale łatwy sposób na zapewnienie sobie komfortu psychicznego. Nie trzeba się pocić i zastanawiać, po co to wszystko istnieje i jaki jest tego cel. U ludzi niewierzących, a zarazem ich dzieci, pewnie rośnie obszar mózgu odpowiedzialny za racjonalne myślenie o świecie. Czy jest to zły proces? Nie!! Jeśli przypomnimy sobie erę dinozaurów i innych mniejszych stworzeń. To prawdopodobnie zdarzył się wtedy wielki "kataklizm", który spowodował wymarcie większych zwierząt. Podobnie będzie z ludźmi. Nie musi zdarzyć się taki sam "kataklizm". Nauka rozwijana głównie dzięki ludziom racjonalnie myślącym, zostawia coraz mniej miejsca dla boga. I to można traktować jako "kataklizm" ery Ludzkiej. Chociaż w mniejszym wymiarze, to powoli powoduje on lepsze dostosowanie się do otaczającego nas świata.
Autor: poldek Dodano: 21-02-2008
kobieta - ojciec z synem (zdjecie) O, tatus juz jest gotowy na bal maskowy! To musimy zrobic wspolne zdjecie!
Autor: kobieta Dodano: 27-02-2008
Pokazuj komentarze od najnowszego Aby dodać komentarz, należy się zalogować Zaloguj przez OpenID.. Jeżeli nie jesteś zarejestrowany/a - załóż konto.. Reklama