Racjonalista - Strona głównaDo treści


Fundusz Racjonalisty

Wesprzyj nas..
Zarejestrowaliśmy
204.450.264 wizyty
Ponad 1065 autorów napisało dla nas 7364 tekstów. Zajęłyby one 29017 stron A4

Wyszukaj na stronach:

Kryteria szczegółowe

Najnowsze strony..
Archiwum streszczeń..

 Czy konflikt w Gazie skończy się w 2024?
Raczej tak
Chyba tak
Nie wiem
Chyba nie
Raczej nie
  

Oddano 701 głosów.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:

Złota myśl Racjonalisty:
Wiedza jest energią naszych czasów, ropą naftową naszego pokolenia.

Dodaj swój komentarz…
Wojcich Szczęsny
Nie dziwię się że nie masz komentarrza. Prawdę trudno komentować...
Wojciech Szczesny
Autor: Wojcich Szczęsny Dodano: 26-08-2008
Reklama
_Ja - bez komentarza
Nie skomentuje tej wypowiedzi. Nie warto.
Autor: _Ja Dodano: 26-08-2008
Sparrow - ...czesc ostatnia trylogii...
"Nie mam przykrego wrażenia , że jestem dla nich tylko jeszcze żyjącymi zwłokami"
Alez oczywiscie,ja rowniez traktuje worek z pieniedzmi zupelnie inaczej,niz "zyjace zwloki"...:)

"Poza tym mam wybór metody leczenia"
Taaaaaaak,bo zli lekarze tylko powiedza:"niebieska pigulka dwa razy dziennie,czerwona-trzy.NASTEPNY!!!"Litosci,kobieto...

". Tak Jaśnie Państwo doktorzy . Takie macie podejście do pacjenta , a potem dziwicie się , że uciekamy od Was ."
Parafrazujac- tak,jasnie panstwo pacjenci. Takie macie podejscie do lekarzy, a potem dziwicie sie, ze uciekaja do normalnych krajow.
Ps. Wiesz, ze w polsce pensja rezydenta /przez caly czas specjalizacji/ to obecnie 1800pln, w niemczech&hiszpani 4 000-7 000 euro miesiecznie? Specjalista w tych krajach to zarobek, zaleznie od miejsca pracy&stazu 10 000-25 000 euro miesiecznie,a w polsce 4 000 pln wynosi pensja profesora?:)

" Pacjent to nie tylko ciało . Chyba tego was nie nauczono na studiach . "
Wypraszam sobie-psychiatria jest jedna ze specjalizacji lekarskich i rowniez egzamin z tego dzialu odbywaja sie na studiach:)

Wojciech:
Skrotowo i na temat.Od siebie tylko dodam w sprawie homeopatow-gabinety to im dobre wrozki ufundowaly
Autor: Sparrow Dodano: 06-08-2008
Sparrow - ...ciag dalszy eseju...:)
"Twoje podejście do tzw. pacjenta jest typowe dla lekarzy"
Ciekawe. Bylas kiedys moja pacjentka? To skad do jasnej cholery wiesz, jakie ja mam podejscie do pacjentow?!

"przynajmniej tych zawsze chroniących swoją d.. "
Alez oczywiscie!! A czym innym, jak nie chronieniem wlasnej dupy jest stosowanie sie do miedzynarodowych wytycznych, czy wskazówek w jakichstam durnych /w dodatku-lekarskich!/ podrecznikach...?:)

"i zajmujących się tylko medycyną oficjalną."
Nie, nie robie w aborcjach. Ani w eutanazji. Nie odtruwam rowniez bogaczy, jak sie nachlali wódy. Bo na tym zasadniczo konczy sie ta "medycyna nieoficjalna". Homeopatia nie jest czescia medycyny.

"Dlatego wybieram homeopatów-lekarzy"
Przepraszam - to w koncu,homeopatow, czy lekarzy? Nie ma takiego tworu jak "lekarz-homeopata".Albo szaman/czarownik/homeopata-albo lekarz.

"Mają więcej pokory wobec naszych ludzkich ograniczeń,również ograniczeń medycyny"
No nic dziwnego-ja tez mam bardzo duzo pokory wzgledem fizki kwantowej.W koncu,tak samo jak oni o medycynie,nic niej nie wiem:)

"Potrafią porozmawiać ze mną,wytłumaczyć co się ze mną dzieje ."
'Nawiedzil duch zly Twe cialo bialoglowa,mixtura owa uleczy je...'-cos w ten desen?:)
Autor: Sparrow Dodano: 06-08-2008
Sparrow - Eeee...to homeopatow,czy lekarzy?:)
Drogi Wojciechu,ja po prostu MUSZE skomentowac aneczke...:)

Droga Aniu! /jak w liscie do bravo/
Bo jedni z drugimi nie maja NIC wspolnego /oprocz tego,ze kilku szarlatanow "na lewo" uzywa tytulu lekarza medycyny.../

"Sparrow,nie tylko Tobie wolno lżyć ludzi"
...a czy ja gdzies zazyczylem sobie na ta przyjemnosc wylacznosci?:)Roznica polega na tym,ze ja potrafie jeszcze uzasadnic,czemu kogos obrazam...:)

"Jestem potencjalną klientką lekarzy,nie pacjentką"
Nie,jestes TYLKO pacjentka.Petentka.Klient,jak rowniez klient-pacjent placa za usluge.Ty masz wszystko za smieszna jalumuzne,ktora nazywasz "skladka" i jeszcze masz czelnosc uwazac,ze placisz krocie.

",kretynka bez prawa do głosu,informacji na temat MOJEGO zdrowia,wyjaśnienia mi,co się ze mną dzieje,co JA sama mogę i powinnam zrobić,by być zdrowszą"
Po pierwsze-zwykle pacjent ma wybor,czy chce byc leczony w dany sposob-tyczy sie to nawet procedur ratujacych zycie.Po drugie-homeopatia to takie picie wody mineralnej,tyle ze w cenie 100pln za 10ml.Pij wode mineralna-zdrowsza od tego wprawdzie nie bedziesz,ale jesli masz sie z tym czuc lepiej...
Autor: Sparrow Dodano: 05-08-2008
Wojciech Szczęsny - duzo zdrowia
Ewo-Anno
Życze Ci b. duzo zdrowia. Przyda Ci sie.
I jeszce jedno. Bąź konsekwentna w swoich decyzjach i unikaj lekarzy do końca.... To zbiór nieuków i, nierobów , łapówkarzy i wszelkiego rodzaju szuj. Homeopaci to anioły, ludzie dla których pieniąz nie gra żadnej roli. Żyją podbnie jak jeden ze znanych piosenkarzy czy aktorów (już nie pomnę) patrząc w słońce. Ich specyfiki są rozdawana za darmo a firmy homeopatyczne dopłacają do interesu. Raj....

Wojiech Szczęsny
Autor: Wojciech Szczęsny Dodano: 05-08-2008
Ewa Anna - Dlatego wybieram homeopatów-lekarzy
Sparrow,nie tylko Tobie wolno lżyć ludzi.Popatrz na siebie.Jestem potencjalną klientką lekarzy,nie pacjentką.Nie życzę sobie być traktowana jak bezwolna istota,kretynka bez prawa do głosu,informacji na temat MOJEGO zdrowia,wyjaśnienia mi,co się ze mną dzieje,co JA sama mogę i powinnam zrobić,by być zdrowszą.Niestety Twoje podejście do tzw.pacjenta jest typowe dla lekarzy,przynajmniej tych zawsze chroniących swoją d.. i zajmujących się tylko medycyną oficjalną.Dlatego wybieram homeopatów-lekarzy.Mają więcej pokory wobec naszych ludzkich ograniczeń,również ograniczeń medycyny.Potrafią porozmawiać ze mną,wytłumaczyć co się ze mną dzieje . Nie mam przykrego wrażenia , że jestem dla nich tylko jeszcze żyjącymi zwłokami . Poza tym mam wybór metody leczenia . Tak Jaśnie Państwo doktorzy . Takie macie podejście do pacjenta , a potem dziwicie się , że uciekamy od Was . Pacjent to nie tylko ciało . Chyba tego was nie nauczono na studiach .
Autor: Ewa Anna Dodano: 05-08-2008
Sparrow - ...ciag dalszy naprawiania swiata-Jorjan...
"I to jest główna różnica pomiędzy uzdrawiaczem a lekarzem medycyny - uzdrawiacza można pozwać, lekarzowi co najwyżej naskoczyć."
Kolejna bzdura.Proponuje najpierw sprawdzic,ile jest procesow przeciwko lekarzom w sadach.
"Wielu lekarzy ma syndrom Boga."
To mnie praktycznie zabilo:)To jak-skad do diabla mam dola,jak przychodzi gosc z nieoperacyjnym nowotworem,ja wiem ze jemu wiele czasu nie zostalo i nic nie moge zrobic?Co z ta cholerna "teoria spiskowa boga"?Kurde,w dodatku-z komentarzy znajomych-nie jestem jedyny,nosz,to jakies szachrajstwo-pewnie klamie:]
" skoro lekarstwa oparte na homeopatii są nieskuteczne "-woda nie jest lekarstwem...lesbijko /jesli odpowiesz,ze jestes lesbijka,ja odpowiem:woda nie jest lekarstwem/

Ps.Tak,wiem.Obrazam,klne,ponizam,wyzywam od kretynow.Ale mam po prostu dosyc.Czy ja wypowiadam sie nt. astronomii?NIE,BO NIE MAM O NIEJ BLADEGO POJECIA!!!Wiec,czemu do ciezkiej cholery rozni "przecietni inaczej" wypowiadaja sie na temat,o ktorym nic nie wiedza i udowadniaja mi,ze mimo wielu lat studiow wiem od nich mniej i wogole moj zawod jest "ble",bo im sie cos wydaje?!

...a teraz spokojnie zaczekam na standardowe odwolanie do hipokratesa,etyki zawodowej,etc
Autor: Sparrow Dodano: 01-08-2008
Sparrow - Panie Antoni,jest pan kretynem...
...ktory nawet nie raczy sprawdzic wytycznych,ale jednak odezwie sie i wyglosi swoja teorie opatrzona komentarzem "ja wiem lepiej".W niektorych nadkrwistosciach rowniez dzisiaj wskazane sa krwioupusty-mozna to robic rowniez za pomoca pijawek-proponuje lekture wytycznych dla hematologow.Moga byc europejskiego towarzystwa hematologow,jesli polskie sa dla pana zbyt slabe.
"płaciłem składki przez długie lata"=g...noś pan płacił.Jedna ampulka glupiej doksorubicyny /10ml/ kosztuje 6500pln /okolo/.Czasem trzeba ja podawac przez miesiac.Codziennie.
"organizacja, którą Pan reprezentuje, uprawia rabunek"-w kwestii pieniedzy,to zasrane polskie spoleczenstwo dokonuje codziennie rabunku na lekarzach."wszystko za minimalne stawki,a lekarzom to w mysl instrukcji NKWD obetniemy wynagrodzenia-bedzie kasa".Super.Jesli ma pan zamiar pieprzyc cos o lapowkach,prosze mi najpierw wyjasnic,czemu anestezjolog w moim szpitalu jezdzi duzym fiatem,chirurg polonezem-hm?
Autor: Sparrow Dodano: 31-07-2008
Wojciech Szczęsny
Jacku, Kolego, przyjrzyj sie krzywej Gaussa. Chyba wiesz o co chodzi. A ponadto powiedz jak jedna czastka substancji czynnej w litrze H2O moze dziaałć....
Otóż nie moze...
Z koleżeńskim pozdrowieniem
Wojciech Szczęsny
Autor: Wojciech Szczęsny Dodano: 21-07-2008
Jacek
leków homeopatycznych, ale na sobie doświadczyłem skutków, które na pewno nie wynikały z autosugestii czy wiary w skuteczność metody. Znam też kilka przypadków, w których homeopatia wyleczyła pacjenta spisanego przez medycynę akademicką na straty.
Odnoszę wrażenie, że ostatnio w prasie trwa nagonka na tę metodę leczenia - nie potrafię jej sobie racjonalnie wytłumaczyć. Być może chodzi o pieniądze - w moim przypadku leki homeopatyczne kosztowały mniej niż 1 % ceny leków klasycznych, którymi mnie przedtem leczono (liczę orientacyjne koszty całej kuracji). Chciałbym kiedyś doczekać rzetelnych badań naukowych leczenia homeopatycznego - dotychczas nie natrafiłem w renomowanym piśmie medycznym na pracę, która badałaby homeopatię; jak wspomniałem, wielokrotnie natomiast oceniano niewłaściwe stosowanie leków homeopatycznych, co prowadziło do wniosków, że metoda jest nieskuteczna. W wielu krajach medycyna klasyczna i homeopatia istnieją obok siebie bez zgrzytów. a podstawy homeopatii są wykładane w szkołach medycznych (np. Niemcy). Wydaje mi się, że jest to właściwa droga - wybierać z medycyny klasycznej i alternatywnej to, co rzeczywiście pomoże pacjentom.
Autor: Jacek Dodano: 20-07-2008
Jacek
Wrzucanie lekarzy homeopatów do jednego worka z uzdrowicielami nie jest ani mądre, ani słuszne. Lekarz homeopata wyleczył mnie z dolegliwośći, z którymi medycyna akademicka nie mogła sobie poradzić; prawdopodobnie dlatego jeszcze żyję. Nigdy w homeopatię aż do tego czasu nie wierzyłem, miałem podobne zdanie jak szanowny Kolega (jestem lekarzem, ale nie leczę pacjentów - zajmuję się diagnostyką).
Cały problem polega na uczciwości zawodowej - uczciwy homeopata nigdy, powtarzam nigdy nie będzie leczył pacjenta co do którego jest przekonany, że homeopatia mu nie pomoże. Lekarz, który mnie leczył powiedział mi - to u pana mogę leczyć, tego nie mogę; cała sprawa została postawiona bardzo jasno i uczciwie (akurat choroba, której homeopata nie chciał leczyć nie zagrażała mojemu życiu w przeciwieństwie do tej, której leczenia się podjął).
Jest też inna kwestia rodząca wiele nieporozumień - badania naukowe. Niestety, prace krytykujące homeopatię (jak słynna metaanaliza w The Lancet) nie oceniały homeopatii, lecz efekty niewłaściwego stosowania leków homeopatycznych, co naturalnie nie mogło wykazać skuteczności metody. Nie jestem na tyle mądry, żeby podjąć się wytłumaczenia działania
Autor: Jacek Dodano: 20-07-2008
Wojciech Szczęsny
Dziękuję
WS
Autor: Wojciech Szczęsny Dodano: 18-07-2008
Borsuk - W odowiedzi
Dziękuję za odpowiedź na moją skromną próbę polemiki z niektórymi wnioskami wypływającymi z Pańskiego eseju. Formuła komentarza nie pozwala na dłuższą wypowiedź, streszczę więc jedynie, iż chodziło mi o to aby nie wrzucać ‘do jednego worka’ lekarzy stosujących w prostych przypadkach środki homeopatyczne z oszustami leczącymi nowotwory wodą święconą. To jednak nie to samo. Lekarze homeopaci nie stanowią też w moim mniemaniu największej bolączki polskiej medycyny, nie zasługują też na tak stanowcze napiętnowanie. Życzę Panu wielu sukcesów w pracy zawodowej i wielu wyleczonych pacjentów. Pańskie zaangażowanie w pracę jest w mym mniemaniu rzadkie w dzisiejszych czasach i godne szacunku.
Autor: Borsuk Dodano: 18-07-2008
Wojciech Szczęsny - a jednak
Zwróc uwagę, ze firmy homeopatyczne robią interes (i to jaki!) na czymś co w ogóle nie działa. Antybiotyki jakos tam działąją. Oczywiscie że wielu niezbyt madrych lekarzy stosuje antybiotyki larga manu. Ale też nie wszyscy kierowcy zwalniaja przez "zebrą". Wśórd moich kolegów jest wielu nazwijmy eufemistycznie niezbyt doświadczonych. Nie oznacza to wcale że dziecku nalezy zapisywać wodę z cukrem. Sa przecież łagodne środki p. zapalne, obkurczajace itp. To one winny byc stosowane. Przykro że spotykałeś sie z lekarzami-idiotami.
Homeopatia nie działa i to jest udowodnione (oczywiscie na ciało), na sferę psychiczną dział tez św Fermin z Pampelunny czy Matka Boska. I to tak że ołtarze uginają sie od wot za cudowne uzdrowienei. No chyba ze w to wierzysz to przepraszam
WS
Autor: Wojciech Szczęsny Dodano: 14-07-2008
Borsuk - cd....
Są oni w świetle prawa wykańczani powoli przez dyplomowanych lekarzy przyjmujących w oficjalnych przychodniach dopuszczonych przez sanepid (choć patrząc na większość z nic zastanawiam się jakim cudem). Przy nich homeopata zapisujący na grypę – niech będzie - placebo i zalecający poleżeć parę dni w łóżku, to niewinna owieczka – przynajmniej nie szkodzi. Za zwyczaj też grypa ‘cudem’ przechodzi a pacjent nabiera odporności. I jak tu nie wierzyć w homeopatię ?
Autor: Borsuk Dodano: 14-07-2008
Borsuk - Po pierwsze nie szkodzić
Drogi Panie Wojciechu.
Walczy pan z lekarzami stosującymi homeopatię z uporem godnym lepszej sprawy. Można się spierać co do skuteczności samych specyfików, natomiast jeśli chodzi na przykład o pediatrię, to homeopaci odwalają kawał dobrej roboty. Jeśli nawet przyjmiemy, że skuteczność tych specyfików jest równa placebo, to w wypadku większości typowych schorzeń wieku dziecięcego jest to właśnie odpowiednie leczenie. Obecnie tradycyjni pediatrzy w Polsce zapisują za zwyczaj antybiotyk przy najprostszej infekcji, rujnując w ten sposób niewykształcony system odpornościowy młodego pacjenta. Jak to ma się do dewizy po pierwsze nie szkodzić ? Czy to nie jest aby działanie (zapewne nieświadome) mające na celu sponsorowanie koncernów farmaceutycznych? Skazujemy w ten sposób ludzi na ciągłe leczenie się coraz bardziej wyszukanymi specyfikami, bo w przyszłości ich system odpornościowy nie poradzi sobie z najprostszą infekcją. Rozumiem, że patrzy Pan z innej perspektywy ponieważ spotyka się Pan z ludźmi poważnie chorymi, jednak w Polsce większość ludzi choruje na bardziej przyziemne schorzenia typu grypa czy angina.
Autor: Borsuk Dodano: 14-07-2008
Wojciech Szczęsny
Drogi Jorjanie
Zajrzyj do komentarza Koraszewskiego. Nic dodać , nic ująć. Czy domagałbyś sie od szamana zwrotu kasy gdyby Ci nie pomógł.
Pozdrawiam
Wojciech Szczęsny

PS
Ja nie zapisuje "witaminek" tylko leki co do których mam przekonanie. Podobnie czyni większośc moich Kolegów.A sk...nów znajdziesz w każdym fachu. Wiel o tym pisałem na łamach pism lekarskich
Autor: Wojciech Szczęsny Dodano: 11-07-2008
Negev
Przeczytałem dwa artykuły autora i wszystkie do nich komentarze (rzadko mi się to zdarza). Oto moje uwagi. Nie ma wątpliwości, że to "oficjalna" medycyna a nie homeopatia, chińska akupunktura czy inne "dotyki" wydłużyła w ostatnim stuleciu średnią długość ludzkiego życia o kilkadziesiąt procent. Nie tylko znajdując nowe lekarstwa i zwalczając nieuleczalne dotąd choroby ale przede wszystkim chyba poprzez rozpowrzechnienie higieny. Dzisiaj stoimy prawdopodobnie przed największą rewolucją medyczną w historii ludzkości jaką będzie klonowanie organów zamiennych. Żadni uzdrowiciele,zaklinacze czy szamani nie stanowią dla niej najmniejszej konkurencji. Autor artykułu jednak wyraźnie wskazuje na szkodliwą stronę ich działalności, którą stanowi opóźnianie dającego szansę leczenia.
Z tym niewątpliwie należy walczyć. Jak ? Nie mam pojęcia ;-)
Nie wróżę jednak sukcesów w walce z ludzką naiwnością i głupotą (pacjenci) i chciwością (uzdrawiacze). Czy istnieją "prawdziwi" uzdrawiacze - myśę, że tak. Niestety daleko nam jeszcze do poznania wszystkich tajemnic ludzkiego ciała. Problem w tym jak odróznić tych prawdziwych od szarlatanów ? Wolę więc nie ryzykowac i poddaje się konwencjonalej cdn...
Autor: Negev Dodano: 11-07-2008
Jorjan
A w takim razie od kogo powinnam domagać się zwrotu czasu i pieniędzy, gdy pomyli się lekarz? Od państwa, czyli od samej siebie...i to właśnie uważam za śmieszne. Jeśli podejrzewam, że mogę zachorować na raka, a poszczególni lekarze-diagności każą mi czekać aż się on nie pojawi, bo na tym etapie wycieku czegoś tam z czegoś tam nic nie da się powiedzieć, tzw. profilaktyka jest po prostu częścią szamanizmu, tyle że chętnie uprawianą przez medycynę konwencjonalną (przy okazji można frajerowi wetknąć trochę drogich witaminek). A propos pomyłki lekarza...pomylił się...gdyby nie był lekarzem, już by Pan grzmiał, że człowiek skrzywdził człowieka. Jeśli jednak jest lekarzem...normalka...jak to w robocie.
Ach...jestem przeciw bezmyślenj wierze w medycynę niekonwencjonalną. Jest ona dobra tylko wtedy, gdy wzmacnia psychicznie, nie wciska kitów o cudownym uzdrowieniu i zmusza pacjenta do przyjrzeniu się własnemu organizmowi (czego nie robimy nacodzień). Placebo to dobra rzecz, gdy działa. A lek na wszystko nie istnieje i czasami po prostu musimy umrzeć: niech to będzie z godnością, w dobrych warunkach i z lekarzem, który potrafi ulżyć w tej ostatniej drodze.
Autor: Jorjan Dodano: 08-07-2008
Wojciech Szczesny - Wyjaśnien kilka
Firmy farmaceutyczne to najbardziej intratny biznens na świecie- mam wyjaśniac dalej?
Evidence Based Medicine (słusznie piszecie,że powinnismy sie na tym opierać a nie na modach (ja przynajmniej próbuję) stwierdza ze homeopatia jest równa efektom placebo. I basta. Można oczywiscie pić wodę na raka płuc czemu nie.
Masaż jest formą "naukowej" medycyny wiec nie wiem w czym problem. Prawdopodobnie lekarz nie rozpoznał odpowiedno jednostki chorobowej. Mnie się to też zdarza i jak sądze innym ludziom w ich pracy również.
Nie każdy lekarz (w tym równiez ja) jest doskonały. zawsze mozna zajrzec do innego.
Co do konsekwencji to moze proszę zastanowić sie nad skutkami , również ekonomicznymi ( a pałcą tu wszyscy z podatków) odwlekania leczenia raka czy zapalenia płuc metodami naukowymi. Jeśli wybrałem uzdrowiciela z Filipin, a po pól roku mam już nastepne stadium nowotworu (oczywiscie droższe w leczeniu) i teraz postanowiłem leczyc sie w Centrum Onkologii czy mam moralne prawo domagania się aby społeczeństwo dopłacało do moich uprzednich wyborów?
Do przemyślenia..
Pozdrawiam
Wojciech Szczęsny
Autor: Wojciech Szczesny Dodano: 01-07-2008
Karlitos. :) - Zdaniem Karlitos. :)
Trzeba wierzyć nauce... Empiryzm i racjonalizm może się "wypowiadać" w takich sprawach, nie próby. Jakże mogą próby? To takie eksperymenty na ludziach. Łeee...
Autor: Karlitos. :) Dodano: 01-07-2008
Jorjan
końcówka poprzedniego postu tutaj:

(...ale niektórzy dzięki lekarzom, są śmiertelni trochę wcześniej niż trzeba).

Koniec wycieczek prywatnych. Interesuje mnie jedno: skoro lekarstwa oparte na homeopatii są nieskuteczne to jakim cudem dopuszczono je do obrotu w naszych normalnych, polskich aptekach? Nie ma w tym pytaniu ironii, po prostu nie mogę tego zrozumieć - większość piszących tutaj twierdzi, że te lekarstwa są nieskuteczne, a jak wiemy lekarstwa nieskuteczne lub szkodliwe żywot mają krótki. Na czym polega ambaras z homeopatią, że od wielu lat widzę na półkach te same leki, które mają się świetnie? W zasadzie przecież leki są chyba wpuszczane na rynek przez lekarzy...więc o co tu chodzi? Byłabym wdzięczna za wyjaśnienie tej kwestii.

Jeśli chodzi o moją wizję medycyny, zgadzam się że powinna być ona oparta na naukowych podstawach. I naprawdę martwią mnie medyczne (także chirurgiczne mody)np. na nacinanie krocza podczas porodu, gdy to jest zbędne, albo obrzezywanie oparte na naukowych dowodach o mniejszej zapadalności obrzezanych mężczyzn na raka czegoś tam (choć żaden lekarz nie jest w stanie wskazać kto i kiedy robił takie badania). Więcej pokory. Przesądy są wszędzie.
Autor: Jorjan Dodano: 30-06-2008
Jorjan
Nie jestem osobą wierzącą, natomiast z równym kręceniem nosem traktuję narzekania lekarzy na medycynę tzw. naturalną. Sama mam wrodzony kręcz szyi i przez wiele lat mojego życia żadnemu chirurgowi nie przyszło do głowy, że możnaby to leczyć masażami, zamiast porywać się z lancetem na już zdeformowaną tkankę. Operacje się oczywiście nie powiodły, na masaże nikt w pore mnie nie skierował (bo po co), ale nikt nie ma sobie nic do zarzucenia. I to jest główna różnica pomiędzy uzdrawiaczem a lekarzem medycyny - uzdrawiacza można pozwać, lekarzowi co najwyżej naskoczyć.

Zaatakował pan tutaj na osobę, która krytykuje pański punkt widzenia i stara się samodzielnie przemyśleć temat. To nie jest kółko różańcowe - każdy może mieć własne zdanie. Natomiast fakt, że mówi pan coś o konsekwencji i nie wybieraniu się w związku z tym do lekarzy jest żałosne. Świadczy o pańskiej niskiej etyce zawodowej - w końcu każdemu lekarzowi powinno zależeć na dobru pacjenta, a Pan dąsa się jak panienka. Wielu lekarzy ma syndrom Boga. Przypominam jednak, że jest pan człowiekiem. I z pewnością, gdy sięgnie pan pamięcią, znajdzie pan twarze wszystkich tych, którym Pan zaszkodził (bo wiadomo, wszyscy są śmiertelni, a
Autor: Jorjan Dodano: 30-06-2008
Wojciech Szczęsny - jesteśmy śmiertelni
Prosze wziac pod uwagę, ze jesteśmy śmiertelni i może po prostu był Pan chory. Jak rozumiem wyleczył sie Pan metodami niekonwencjonalnymi, nieprawdaż?
Co do skałdek nie mogę niestety pomóc. Moje podatki tez ida na Kościół choć tego nie chcę. Taka cena demokracji drogi Panie
WS
Autor: Wojciech Szczęsny Dodano: 30-06-2008
Antoni - Odpowiedź
Drogi Autorze!
Bądź Pan również konsekwentny i uwolnij mnie od składek na FOZ.
Płaciłem składki przez długie lata, a teraz gdy jestem chory widzę ile ta wasza medycyna jest warta.
Odsyłali mnie od lekarza do lekarza, każdy wypełniał swoje obowiązki zgodnie z przepisami, wreszcie otrzymałem jakieś zabiegi, których skuteczność była żadna i na koniec dostałem radę bym dalej leczył się sam. Czyli pozostaje mi wkroczenie na drogę "zabobonu", co nie zwalnia mnie od składek na urzędową medycynę.
Być może ktoś tam uprawia oszustwo, natomiast organizacja, którą Pan reprezentuje, uprawia rabunek, co uważam za znacznie większe przestępstwo, bo oszust przynajmniej do niczego mnie zmusza.
Autor: Antoni Dodano: 30-06-2008
Koraszewski - Sto lat. sto lat
Ostatnie stulecie przyniosło rewolucyjny postęp w medycynie. Nasze prababki rodziły po kilkanaścioro dzieci, z czego jedno dożywało szacownego wieku lat 70. Kolejna dwójka do 50. Kolejna dwójka umierała w wieku dojrzałym, a reszta wykruszała się w niemowlęctwie i wczesnym dzieciństwie. Dziś, jeśli ktoś ma 50 lat to medycyna wyrywała go z łap śmierci naście razy, jeśli ma 30 to tylko kilka. Czasem ratował nas wspaniały lekarz, czasem b. zwykły, a czasem patałach popełniający po drodze kilka błędów w sztuce. Nie zmienia to faktu, że dawniej z szesnastu do siedemdziesiątki dożywał jeden, a dziś z dwójki do szacownego wieku 80. dożywa zazwyczaj dwójka. Zabawne, że pretensje do lekarzy uważamy za oczywiste, wdzięczności zero, kredyt za uzdrowienie najchętniej przenosimy na p. Boga, znachora albo dobre rady cioci Kloci. W naszym interesie jednak jest zauważenie, że to medycyna daje nam szanse dożycia szacownego wieku i to nie chodzi tylko o wdzięczność, ale o to, że głupota życie skraca (czasem nasze własne, czasem naszych dzieci.) Ukłony dla Autora.
Autor: Koraszewski Dodano: 29-06-2008
Wojciech Szczęsny - przestrzeganie prawa
Chodzi Drogi Kolego o przestrzeganie prawa. Jeśli ktoś chce leczyć sie u znachoa, prosze bardzo. Chodzi o to aby Ci szarlatani zbudowali sobie gabinety wzorem lekarzy, stomatologów , masażystów itp., zeby odebrał je Sanepid , zeby była kontrola finansoa i voila. Tymczasek przyjmują oni w hotelach, domach kultura a Clive Harris np, w kościołach.
Mam nadzieje, ze wyjaśnuiłem to wystarczajaco.
WS
Autor: Wojciech Szczęsny Dodano: 29-06-2008
Szatan - pytanie do autora
Chciałbym się dowiedzieć czy ten tekst miał na celu przekonanie czytelnika o konieczności wprowadzenia prawnego zakazu "znachorstwa" i temu podobnych praktyk, czy tylko fachową krytyką takowego? Jestem tego bardzo ciekaw ponieważ ten mały z pozoru szczegół może zmienić wydźwięk artykułu o 180 stopni.
Autor: Szatan Dodano: 29-06-2008
Psyk - szacun dla Autora
Gorące brawa i szacunek dla Autora! Nie wiedziałem, że w Polsce lekarze tak myślą a zwłaszcza - mówią. Obowiązuje, z tego ci widzę, słyszę i czuję, pięciopunktowa zasada socjalistyczna:
1. nie myśl
2. jeśli myślisz - nie mów
3. jeśli myślisz i mówisz - nie pisz
4. jeśli myślisz, mówisz i piszesz - nie podpisuj
5. jeśli myślisz, mówisz, piszesz i podpisujesz - to się nie dziw

Normy w nauce narzuciło i ugruntowała wstydliwa i służalcza laudacja rektora UMK podczas wizyty JP2.
www.umk.pl/uczelnia/dhc/papiez/laudacja

Mam nadzieję, że prof. Kopcewicz będzie się jeszcze za to wstydził.
Autor: Psyk Dodano: 28-06-2008
Wojciech szczęsny - demokracja
Szanowny Panie!
Moze oczywiscie leczyć się pan pijawkami, homeopatią czy nawet zapalic sobie świecę w uchu. Żyjemy w kraju demokratycznym. Jedna tylko prośba. Proszę być konsekwentny w tej terapii i omijać z daleka głupich i omotanych nauką lekarzy takich jak ja, bo jeszcze idąc tropem wypowiedzi tej miłej pani zarżną pana.
Dużo zdrowia życzę
Wojciech Szczesny
Autor: Wojciech szczęsny Dodano: 28-06-2008
Antoni - Medycyna policyjna
Autor jest niewątpliwie zaangażowanym przedstawicielem korporacji lekarskiej i domaga się policyjnego zwalczania konkurencji.
Medycyna jak wiadomo zawodna jest, bo człowiek to urządzenie skomplikowane i niełatwe do zbadania. Jaka jest "służba zdrowia" w naszym kraju - każdy widzi.
Mieliśmy ostatnio przypadek, że pewien lekarz wyleczył pacjenta przy pomocy pijawek, co jest absolutnie zakazane i karygodne. Jak widać zabobon okazał się skuteczny, a myślenie naukowe zawodne i wrogie wobec pacjenta.
Pamiętam z czasów ZSSR wypowiedź pewnej Rosjanki: "Lekarz ma dyplom, ma prawo człowieka zarżnąć". Jest to obrazowe ujęcie zasady działania państwa policyjnego.
Poglądy szanownego Autora są mocno zbliżone.
Autor: Antoni Dodano: 28-06-2008
Wojciech Szczęsny - Dzieki
Wielkie dzięki za miłe słowa. Obiecuję wiecej tekstów (w podobnym duchu). Prosze tez zajrzeć na stronę www.cm.umk.pl i baner (wiadomości akademickie) jest tam sporo moich tekstów a takze stronę pisma Primum non Nocere Bydgoskiej Izby Lekarskiej
WS
Autor: Wojciech Szczęsny Dodano: 27-06-2008
Róża - @--/--
Drogi autorze: w cały tekst wybornie powbijał Pan pulsującą ironię, anegdotę(przy której w duchu wyłam ze śmiechu) oraz wspaniałe wnioski. Ludzie nadal wierzą w homeopatię, gdy głośno wśród znajomych powiedziałam jak to się ma do leczenia to porozumiewawczo spojrzeli po sobie i temat się skończył.Jedna znajoma wyrwała sie z wynurzeniem, jak to jej dziecko wyleczył jakiś tajemniczy lekarz tabletkami z czystego alkoholu 3ciego migdała 5latkowi wyleczyli, nie wiem może tak to prawidłowo się wykonuje, ale gdy powiedziała mi że to czysty alkohol w tabletkach...zwątpiłam. Może jakiegoś maga odwiedziła?:)
Autor: Róża Dodano: 26-06-2008
Koraszewski - Proponuję modły
Całkowicie zgadzam się z Hałewerem, problem w tym, że trzeba by przezwyciężyć głębokie przekonanie, iż polskie sądy nie działają, zebrać forsę oraz energię i w tak klarownym przypadku jak Gosi (a są przecież znacznie poważniejsze) , nadać sprawie bieg formalny. W przeciwnym przypadku pozostanie nam zorganizowanie ogólnokrajowych modłów ateistów w intencji odrzucenia przez dyplomowanych lekarzy oczywistego szalbierstwa jakim jest homeopatia i inne zacne dziedziny medycyny alternatywnej. Modły jak wiadomo nie działają, ale byłaby przynajmniej medialna heca.
Autor: Koraszewski Dodano: 26-06-2008
Krzychu(studmed) - Cuda
Jeszcze jeden glos w sprawie rzekomych cudow...czasem to co wydaje sie zwiazkiem przyczynowo-skutkowym jest po prostu koincydencja. Taki np. czerniak zlosliwy jest paskudnym nowotworem, jest jednak dosyc silnie immunogenny i czasem dzieki naszemu ukladowi odpornosciowemu spontanicznie cofa sie nawet z zaawansowanych stadiow.Na pewno znaczna czesc chorych na ten nowotwor modli sie o cud,i gdy u ktoregos z nich dojdzie do spontanicznej remisji, nietrudno wyobrazic sobie co napisze jedyna sluszna prasa na temat takiego "ozdrowienia".Nikt nie zajaknie sie slowem o immunologii, o tym ze wiekszosc pozostalych modlacych sie chorych niestety zmarla. Wogole rola prasy w tych zjawiskach jest fatalna: jezeli lekarz popelni nawet drobny blad od razu sprawa trafia na pierwsze strony gazet. Natomiast szarlatani sa opisywani albo jako skuteczni albo wogole sie o nich nic nie mowi. I co ma pomyslec sobie szary czlowiek nieobeznany z metodologia nauki??
Autor: Krzychu(studmed) Dodano: 26-06-2008
Stanisław Hałewer - Medycyna czy prawo?
Problemem nie są osobiste poglądy tego czy innego pana, a bezkarność w ich narzucaniu innym. Jest to, to samo zagadnienie co odmowa przepisania środków antykoncepcyjnych z powodów religijnych.
Drogą do rozwiązania tego problemu, podobnie jak większości polskich spraw, jest stworzenie rządów prawa. Nie odbudowa, naprawa, przywrócenie, ale stworzenie, bo prawo w Polsce NIGDY nie rządziło. Lekarz nie będzie się wygłupiał z homeopatią i innymi alternatywami, jeśli będzie wiedział, że znajdzie się sądzie, który może go skazać na karę więzienia, a w prawdziwym procesie cywilnym straci, na rzecz oszukanego pacjenta, wszystko czego się dorobił.
Niestety. Przeciwko takim rozwiązaniom będą występować sami lekarze, bo byliby sądzeni przez niezawisły (miejmy nadzieję) sąd, a nie przez grupę kolegów z roku, ew. z Medyka, czyli tzw. Izbę Lekarską.
Proszę sobie wyobrazić sytuację w jakiej znalazłby się inżynier, któremu zawalił się dom, bo analizę geologiczną gruntu zamówił u różdżkarza. Ponieważ zawód lekarza, w przeciwieństwie do zawodu np. inżyniera, jest traktowany, nawet przez prawo, jako wyjątkowy – nie dziwmy się sytuacjom tu opisanym.
Autor: Stanisław Hałewer Dodano: 26-06-2008
Gosia
A co ma robić taki biedny żuczek jak ja, który udaje się do lekarza po poradę i otrzymuje receptę na specyfiki homeopatyczne, ale o tym dowiaduje się dopiero w aptece?
Nie jestem zwolenniczką homeopatii, medykamentów nie wykupiłam, straciłam czas na ponowną wizytę u lekarza, gdzie usłyszałam że pan doktor wie co robi.Na moje stanowcze żądanie zmienił leki, a ja zmieniłam lekarza.
Czy my, pacjenci, naprawdę musimy dopraszać się o rzetelną informację, czy jesteśmy skazani na przedmiotowe traktowanie przez lekarzy?
Autor: Gosia Dodano: 26-06-2008
wojszcz - nadzieje jest zawsze
Oczywiscie jeśli ktoś chce niech na nadzieję w Bogu, Mahomecie, Ozyrysie lub kimkolwiek. Jednak proponuję udać sie z dziadkiem do lekarza.
WS
Autor: wojszcz Dodano: 26-06-2008
Iza - p
Cała moja rodzina jest głęboko wierząca i nikt mnie nie słucha i nie rozumie mojego sposobu myślenia jeżeli chodzi o religię. Czytając takie artykuły wiem, że muszę bronić swojego zdania. Mój dziadek ma nowotwór i wszyscy mówią, że jego jedyną nadzieją jest bóg. Po prostu paranoja!
Autor: Iza Dodano: 26-06-2008
Abadonna - Dziękuję
Dziękuję Wojtku za artykuł. Trzymam kciuki i kibicuję Ci w walce z zabobonem.

Serdeczności
Autor: Abadonna Dodano: 26-06-2008
Wojciech Szczęsny - dziękuję
Pawle Dziękuję Ci za ten post.
To dodaje siły w walce z ciemnogrodem, że młodzi Koledzy myślą podobnie. Obecnie toczę walkę z cudotwórcami typu Harris czy Claver Pe , którzy jako oczywiście narzedzia Boga "pomagaja" chorym. Zwróć uwagę że Harris njaczęściej występowła w kościołach. Wstyd i hańba.
Zobacz mój artykuł: miasta.gazeta.p(*)szustow_serdecznie_witamy.html

Oczywiscie komentarze katolickiego narodu są jakie są
Pozdrawiam Cie serdecznie
Wojciech Szczęsny
Bydgoszcz
Autor: Wojciech Szczęsny Dodano: 25-06-2008
Paweł
Zgadzam się z autorem w zupełności. Jestem lekarzem rezydentem, w czasie studiów i stażu napotkałem na różnych "doktorów". Niestety, dosyć często trafiali się entuzjaści homeopatii, miłośnicy cudów i "niezbadanych wyroków Pana".
Homeopaciarzy potrafię sobie wytłumaczyć wyrachowaniem, albo zaufaniem opartym na incydentalnej "skuteczności".
Natomiast ci ostatni budzą we mnie dysonans poznawczy. Bo, mówiąc wprost, pieprzą głupoty o cudach i zjawiskach nadprzyrodzonych, rozrywają szaty gotowi bronić cudów JP2, ale kiedy przychodzi do leczenia ich własnych pacjentów, stosują leczenie zgodne z zasadami sztuki. Nie zdają się na uzdrawiającą moc modlitwy do Serca Jezusowego i Trzustki Matki Bożej. Kiedy chodzi o chronienie własnej d... przed sądem lekarskim, wolą Pasteura niż w modlitwy do św. Pankreacego...
Szokująca niekonsekwencja w działaniu. Korzystać garściami ze zdobyczy nauki i rozumu, jednocześnie w każdej rozmowie poniewierać ową naukę.
Ale to chyba dotyczy całych społeczeństw. Jeżdżą samochodami, gadają przez komórki, dożywają 70-tki a nie 30-stki. Nie zdają sobie sprawy że to wyłącznie zasługa nauki. Kontestują "wredną" cywilizację i zwracają się ku duchowości...
Autor: Paweł Dodano: 25-06-2008

Pokazuj komentarze od pierwszego

Aby dodać komentarz, należy się zalogować

  

Zaloguj przez OpenID..
Jeżeli nie jesteś zarejestrowany/a - załóż konto..

Reklama
[ Regulamin publikacji ] [ Bannery ] [ Mapa portalu ] [ Reklama ] [ Sklep ] [ Zarejestruj się ] [ Kontakt ]
Racjonalista © Copyright 2000-2018 (e-mail: redakcja | administrator)
Fundacja Wolnej Myśli, konto bankowe 101140 2017 0000 4002 1048 6365