Hmm, w tych ułamkach są potęgi, moglibyście to poprawić:
np 1:107 to naprawdę 1:10⁷, itd.

Zapomnieliscie panowie i panie profesorowie dodac ze wspolczesna wiedza medyczna oparta jest na arogancji kryjacej ignorancje. Zapomnieliscie dodac ze znakomita wiekszosc agresywnych procedur medycznych oraz srodkow farmakologicznych ma dzialania uboczne ktore czesto sa gorsze niz choroba jaka maja leczyc. Zapomnieliscie dodac ze srodki farmakologiczne z ktorych jestescie tak dumni, sluza glownie wzrostowi aktywnego kapitalu firm farmaceutycznych. Pacjent sie nie liczy.
Medycyna alternatywna ktorej staracie sie za wszelka cene pozbyc, stawia Was w jednej linii z szarlatanami ktorych tak krytykujecie. Jezeli zadalibyscie sobie odrobine trudu i postarali sie poczytac, zdjac "klapki z oczu" zaslepionych Waszym ukochanym hydrocortizonem , zauwazylibyscie ze niektore dziedziny medycyny naturalnej powstaly kilka tysiecy lat temu. Przez te kilka tysiecy lat, pomagaly i leczyly.

Medycyna "wspolczesna" moze sie poszczycic niespelna stuletnia tradycja wpychania pacjentom trujacych pigulek i obcinania pacjentow po kawalku pod pretekstem "poprawienia ich stanu zdrowia". No moze i racja - mniej pacjenta - mniej miejsca na chorobe. Diabla tez kiedys kropidlem i woda swiecona wyganiali. Daleko panowie od sredniowiecza nie jestescie.
A ze dowodow wspolczesna medycyna nie ma? No coz, kompanie farmaceutyczne prowadzace badania bardzo dbaja o to zeby nie udowodnic skutecznosci srodkow naturopatycznych. Kto by wtedy kupowal ich wspaniale, kolorowe, trujace tabletki?! Chyba jakis pomyleniec. Albo wszystkowiedzacy "naukowiec" z Akademii Medycznej, ktory pod plaszczykiem "dobra pacjenta" wszystko zrobi zeby tylko zabezpieczyc sobie przyszlosc. No i te bonusy od Pfizer Inc. czy Glaxo-Klein, dawane za zapisywanie niedoinformowanym "jeleniom" lekow na obnizenie cholesterolu (pacjent nie wie ze mu rozwalaja trzustke), czy wspanialych srodkow na zapalenie drog moczowych (ktore powoduja wedlug ostatnich ostrzen FDA pekanie sciegien). Lista tych rewelacyjnych osiagniec medycznych ciagnie sie kilometrami. Ale ktory pacjent bedzie tego szukal i gdzie? Czyli nie ma problemu...

Kiedyś, w tych tak przez ciebie wychwalanych czasach, kiedy metody "naturalne" rzekomo pomagały, ludzie żyli 40 lat. Teraz żyją 80. Nie chce mi się nawet dyskutować z takimi kłamstwami jak to, że "większość agresywnych procedur medycznych oraz srodkow farmakologicznych ma dzialania uboczne ktore czesto sa gorsze niz choroba jaka maja leczyc" czy "dowodow wspolczesna medycyna nie ma" - to nie jest skutek niewykształcenia, tylko lenistwa umysłowego i skrajnie złej woli. Kłamstwa pisane wbrew faktom.

Nie rozumiem, skąd ten lęk tradycyjnych medyków przed homeopatią? I skąd ta irracjonalna zarozumiałość, wiara, że dobre i skuteczne jest tylko to, co wymyślono przez ostatnie 150 lat?! I ignorancja w stosunku do dorobku ludzkiego całych wieków?! Nawet na takim otwartym portalu jak Racjonalista dostrzegam często prześmiewczy stosunek do homeopatii. Dlaczego?
Osobiście jestem osobą, której lekarze mieli w wieku 24 lat do zaproponowania trepanację czaszki i rentę jeżeli przeżyję.Tymczasem ja żyję, pracuję bywa że i po 16h na dobę, ćwiczę jogę stając na głowie. Minęło już 20 lat i nic się nie dzieje.Nie wiem, czy pisałabym dziś te słowa, gdyby nie homeopatia.

To nie jest wrogość tylko dbałość o pacjenta - homeopatia po prostu nie działa. Nawet jeżeli w pojedynczych wypadkach ktoś twierdzi, że mu pomogło to nie daje się tego zweryfikować metodami naukowymi - to tak jak leczenie modlitwą.
Po za tym homeopatia nie jest taka stara - poczytaj tu: www.racjonalist(*)eopatia.fundamentalne.oszustwo

To nie jest wrogość tylko dbałość o pacjenta - homeopatia po prostu nie działa. Nawet jeżeli w pojedynczych wypadkach ktoś twierdzi, że mu pomogło to nie daje się tego zweryfikować metodami naukowymi - to tak jak leczenie modlitwą.
Po za tym homeopatia nie jest taka stara - poczytaj tu: www.racjonalist(*)eopatia.fundamentalne.oszustwo

ciekawe, ze zawsze znajda sie ludzie, ktorzy wbrew zdrowemu rozsadkowi gotowi sa bronic absurdow uzywajac klamstwa, niedomowien czy pseudoargumentow.

Co byscie, moi drodzy zrobili, gdyby nie rozwoj nauki, a z nia postep medycyny? Zapewne nie byloby was na swiecie a juz na pewno nie moglibyscie pisac tych bzdur. Wiecie jak sie nazywa kogos, kto nie moze sie odnalezc w rzeczywistosci i zyje zamkniety we welasnym swiecie? ...

Chcecie szanowac spuscizne tysiecy lat - w porzadku, pamietajcie jednak, ze ziololecznicwo to jest galaz homeopatii oparta na zwiazkach czynnych zawartych w ziolach. I to w roznych dawkach. A czym tam w ulotce napsiane sa skutki uboczne? Bo teraz do kazdego leku dodawana jest ulotka, i kazdy widzi jakie sa skutki uboczne leku konwencjonalnego. Wiec klamstwem jest jakoby ziola nie szkodzily. A uczeni juz nie raz dochodzili do wniosku, ze skutki uboczne (znane!) lekow konwencjonalnych sa do zaakceptowania bo w konsekwencjii przynosza wiecej dobrego.

I prosze nie mieszac osiagniec nauki z polityka wielkich koncernow, ktora to jest wlasnie skutkiem ubocznym.

Albo skutecznosci efektu placebo... jeszcze nawet nie wiemy, jake mozliwosci drzemia w czlowieku.

peace

Regiuus czy jak sie tam wabisz myslicielu - sam spadaj. Spadaj w ktora strone chcesz - na dol albo do gory. Dla takiego glaba i tak nie robi to roznicy.

A tak z ciekawosci - co ma wspolnego homeopatia z ziololecznictwem? Czy ziololecznictwo jest galezia homeopatii czy moze naturopatii? Nie widzisz roznicy - idz sie czegos naucz a potem dyskutuj.

Pytanie - czy mozna przypisywac zasluge przedluzenia zycia wspolczesnej medycynie czy tez moze podniesienu poziomu higieny itp? Czy szczepionka na odre zrobiona na podlozu rteci pomaga dziecku zyc dluziej? Ile dzieci umieralo na odre? A jakie sa efekty uboczne roztworu rteci w szczepionce? To ma byc ta dobra strona?
Czy kora wierzby dzialajaca jak aspiryna wyzera dziory w zoladku? Nie!
Dlaczego sie ma ja zwalczac?
Bo Beyer jej opatentowac nie moze.
Czy sok z borowek leczy infekcje drog moczowych? Znakomicie! Bez dzialan ubocznych.
Ale lekarz zapisze Ciproflaxin po ktorym pacjentowi sciegna pekaja.
Klamstwo?
Poczytaj nieuku:
www.lawyersands(*)6524135511&OVKWID=254339145011

sam jestes nieuk, albo po prostu zaslepiony

oczywiscie, masz pan racje, ten 'wzrost higieny' to sie wzial z ksiezyca albo wyrosl na drzewie, to zadna medycna, prawda?

wydawalo mi sie ze sam pisales Huronie o ziolach w kontekscie homeopatii, ale moze sie myle

tylko napisz - gdzie masz badania naukowe wykazujace nieszkodliwosci tych Twoich ziolek...
widzisz medycyna, ogolnie cala nauka tak wlasnie dziala - jesli jest jakis problem, trzeba go naprawic, a srodek go sprawiajacy zrehabilitowac. Bez ofiar nie ma postepu. A takie przypadki sa bardzo neliczne w porownaniu z iloscia wyleczonych osob. Ze wzgledow statystycznych to zaden argument.

ciekawy jestem czy jak zachurujesz to czy zwrocisz sie do znachora czy do lekarza, w kazdym razie zycze zebys nie chorowal i nie musial wybierac

>pamietajcie jednak, ze ziololecznicwo to jest galaz homeopatii

nie kompromituj sie .. prosze ...

nie kompromituj sie .. prosze ...

na pewnie, bije sie w piersi bo nie potrafie poprawnie zszufladkowac dwoch pojec
pewie bardziej sie kompromituje od czlowieka piszacego o 'wzroscie higieny itp' :)

>Nawet na takim otwartym portalu jak Racjonalista dostrzegam często prześmiewczy stosunek do homeopatii. Dlaczego?

Mnie raczej dziwi, że tak wiele jest osób, które mieniąc sie racjonalistami, nie przyswoiły sobie podstaw metodologii naukowej. Zdaje się niestety, że wielu wizytujących to po prostu buntownicy, nie racjonaliści. Trzeba mieć otwartą głowę, ale tylko na tyle, żeby mózg nie wypadł...
Prawda jest taka, że nie ma ani jednej poważnej publikacji, która zawierała by istotne statystycznie wyniki potwierdzające, że homeopatia działa lepiej niż placebo. Indywidualne odczucia bywają złudne - dopiero większa próba umożliwia potwierdzenie skuteczności leku. Do tej pory żaden lek homeopatyczny nie przeszedł pomyślnie takiego testu. Absurdalne jest zarzucanie współczesnej medycynie błędów, przy jednoczesnym domaganiu się, aby "metody alternatywne" dopuszczać poza kolejką, bez żadnej weryfikacji.
Przy okazji - medycyna wcale nie dyskryminuje metod "naturalnych" (rozumianych jako w miarę bezpośrednie zastosowanie mechanizmów obecnych w przyrodzie). Wymaga tylko, aby potwierdziły one swą skuteczność. Te które tego dokonają, traktowane są na równi z innymi (vide larwoterapia)

Saliva alba,czyli wierzba biala.Wyciag z niej,ktorym przez tysiace lat leczono np.grype to kwas salicylowy-ten znienawidzony,z ktorego pozniej firma beyer otrzymala kwas acetylosalicylowy-wow,aspiryna!!!Roznica miedzy tym naturalnym,a tym sztucznym?Ten naturalny np.dosc szybko daje wrzody zoladka.Ten drugi-duzo bezpieczniejszy,mozna dac prawie kazdemu,ryzyko zabicia kogos zdecydowanie mniejsze,niz przy czystym wyciagu.

Okiem medyka-kazdy bawiacy sie w homeopatie to szarlatan,badz skonczony kretyn /to drugie w momencie,gdy faktycznie w to wierzy.../

Zabrakło mi w tych komentarzach wyraznego:ZIOŁOLECZNICTWO TO NIE HOMEOPATIA!
Zioła działają poprzez związki chemiczne w nich zawarte, a środki homeopatyczne poprzez...wiarę (naprawdę wierzę że niektórzy w nie wierzą)
Poruszono wyżej temat koncernów farmaceutycznych a czyż nie wiadomo piszącemu że są koncerny homeopatyczne? Te "cukiereczki" i "kropelki" bez śladowych ilości sub. czynnej też nieżle kosztują