...powiem brzydko, nie mieści się to w pale, ręce opadywują i scyzoryk się w kieszeni otwiera. Ciemnota i zabobon, pleniące się same dzięki głupocie i chciwości, na domiar złego wspierane są przez ludzi z tytułami naukowymi. Smutny dowód na jakość polskiej "entelygencji".
Cały krąg "medycyny alternatywnej" może być irytujący, no ale trudno - kto do znachora chodzi, sam sobie szkodzi, Może ograniczy się trochę liczba naiwnych na świecie.
Kiedy to znachorstwo próbują usankcjonować prawem, robi się naprawdę niebezpiecznie. Bo wtedy nawet inteligentnym ludziom można zrobić wodę z mózgu.
Dlatego państwo powinno stać na straży jakości takich tytułów jak "lekarz","lekarstwo","farmaceuta" - aby ludzie niezwiązani z medycyną wiedzieli co jest czym.
I jeszcze jedno - lekarze z dyplomem wciskający pacjentom homeopaty powinni być SUROWO karani. Odbierać prawo wykonywania zawodu! Sam jestem lekarzem i dla mnie istnienie takich "kolegów" to po prostu hańba!

A bioenergoterapia czy homeopatia? a niech sobie istnieje, tak samo jak burdele i bazary z podróbami Adidasa - ale niech to nie nazywa się "lekarstwo" ani "leczenie"! Te nazwy powinny być prawnie zarezerwowane dla wytworów NAUKI.

Oczywiście homeopatia to znacznie większy problem wśród farmaceutów, ale i wśród lekarzy się pleni.

W srodowisku lekarskim stanowisko o homeopatii nie jest jednolite i nawet w
naczelnej radzie spierali sie o to, poczytaj sobie sprawozdanie:
www.google.pl/u(*)0w&sig2=ID4STcVUnb_yaagTpuzg6w

prezes towarzystwa homeopatycznego jest ordynatorem szpitala...
serwisy.gazeta.pl/zdrowie/1,51221,1704553.html

W sprawie homeopatii jak w żadnej innej potrzebujemy wsparcia lekarzy i zwykłych ludzi. To tutaj to w przeciwieństwie do np. sprawy klerykalizacji trudno jest liczyć na wsparcie tzw. liberalnych mediów czy z UE.

Artykul mnie rozpieprzyl.Nie wiem,co ta kobieta robila na studiach...
Allium cepa,a oprocz tego allium sativum oraz Allium ursinum.Zabawne,zdaje sie,ze wszystkie te gatunki cebuli zawieraja...sulfony!Ktore to wlasciwie sa...antybiotykami!!!Szkoda tylko,ze taki np.dapson obecnie stosowany jest tylko w leczeniu tradu i bodajze gruzlicy&pneumocystozy w przebiegu aids i to w momencie,jak nie dziala nic innego-bo ma dosc fajne dzialania nieporzadane:psychozy,parestezje,odczyny hipertermiczne,agranulocytoza,alergiczne odczyny skorne...Rzeczywiscie-homeopatia wyklucza powiklania...rozcienczaniem do momentu,gdy srodka ktory moze zabic nie ma w miksturze...
Leczenie homeopatia w indiach-bzdura,jakich malo.To wymyslil bodajze jakis francuz w polowie XVIIIgo wieku.Tradycja wylacznie europejskiej glupoty-indyjski mistycyzm ma sie ni jak do tej magii...Kolejna bzdura-"sa ROWNIEZ srodki homeopatyczne na recepte"-bzdura,na recepte wpisuje sie tylko LEKARSTWA,a nie srodki homeopatyczne-vide,nie ma recept na homeopatie.Zreszta-zgodnie z ustawa,moze to kupic kazdy...

Czytam na portalu któryś już z kolei artykuł przeciwko homeopatii w dodatku tego samego autora i zastanawia mnie, dlaczego tak zajadle próbuje on walczyć z tą metodą. Co powoduje tak ogromną niechęć tego człowieka do alternatywy. Przychodzi mi na myśl, iż być może jakiś szarlatan stosując homeopatię wyrządziłjemu lub komuś z jego rodziny krzywdę a być może najzwyczajniej ma za dużo czasu i pożytkuje go właśnie w ten sposób. Niezależnie od przyczyny zajadłość pana Agnosiewicza w tym temacie normalnie dziwi.
Jestem zwolennikiem egzekwowania od lekarzy obowiązku pełnego informowania pacjenta o jego dolegliwościach oraz wszystkich - powtarzam wszystkich - dostępnych metodach leczenia wraz z podaniem ich działań ubocznych i kosztów. Jestem również zwolennikiem wyciągania wszelkich konsekwencji (finansowych jak i karnych)wobec lekarzy, którzy choćby narazili zdrowie pacjenta. Jednak nie mogę się zgodzić na podejście atakujące alternatywę i zmierzające jak rozumiem do odgórnego a w konsekwencji pewnie i ustawowego zakazu z niej korzystania.
Zastanawiające jest to, że autorzy piszący na portalu sprzeciwiają się religi jako jedynemu wyrazowi przyjętego przez człowieka światopoglądu. Piętnują

Powiem jedno - twoje dogmatyczne podejście nie ma nic wspólnego z naukowością. Nauka powinna być otwarta, a nie zasklepiona w jednym paradygmacie na wieki wieków. I to jeszcze arbitralnie ustalanymprzez takich samozwańczych "strażników czystości naukowej" jak ty. Kto tobie dał czlowieku prawo do osądzania, co jest naukowe a co nie? Swoim fanatycznym pdeudoracjonalizmem próbujesz zrobić z nauki jakąś nową religię na miejsce dawnych, ideologię, która ma za zadanie wyplenić wszelkie inne ideologie, niezgodne z głoszoną przez ciebie. Twoje teksty przypominają duchem ideologiczne wstępniaki radzieckich gazet z lat 50-tych.
Jedno jest pewne - na pewno nie wspierasz rozwoju nauki taką postawą, lecz wybitnie szkodzisz. Więcej otwartości, mniej emocjonalnego zacietrzewienia, nauka nie potrzebuje takich zaciekłych "rycerzy okrągłego stołu", jej siłą zawsze był dystans, obiektywizm i trzymanie emocji na wodzy. Tego ci życzę "racjonalisto".