Racjonalista - Strona głównaDo treści


Fundusz Racjonalisty

Wesprzyj nas..
Zarejestrowaliśmy
205.014.300 wizyt
Ponad 1064 autorów napisało dla nas 7362 tekstów. Zajęłyby one 29015 stron A4

Wyszukaj na stronach:

Kryteria szczegółowe

Najnowsze strony..
Archiwum streszczeń..

 Czy Rosja użyje taktycznej broni nuklearnej?
Raczej tak
Chyba tak
Nie wiem
Chyba nie
Raczej nie
  

Oddano 15 głosów.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:

Złota myśl Racjonalisty:
Jednym z najbardziej odpychających skutków ubocznych mieszania dobra moralnego z "duchowością" jest fakt, iż umożliwia to ogromnej liczbie ludzi zwykłe wałkonienie się kosztem cudzej ofiarności i pracy, ukrywane pod niewypowiedzialnie świętą (..) maską pobożności i głębi moralnej.
Komentarze do strony Prawdziwi uczniowie Chrystusa

Dodaj swój komentarz…
Antoni - Hitler - katolikiem ?
"Adolf Hitler był gorliwym i praktykującym katolikiem" - to twierdzenie jest zdecydowanie nieprawdziwe. Hitler wierzył w"Opatrzność", która nad nim czuwa, ale do chrześijaństwa odnosił się krytycznie. W rzeczywistości światopogląd Hitlera zbliżony był do tego, co obecnie nazywa się New Age.
Autor: Antoni Dodano: 15-09-2008
Reklama
Earthalgeroth - Kamień argumentacji
Bóg obdarza wiernego łaską polegającą na tym, że wierny może zasłużyć sobie na zbawienie. Osoba bez łaski choćby się starała, nic nie osiągnie *rzut!* --> *autor*
:P
Autor: Earthalgeroth  Dodano: 15-09-2008
Radysh - Jezus Chrystus supergwiazda
Nie obnosiłbym się z tak konkretnym opisem tej mitycznej postaci.
Na daną chwilę, jest to persona tak samo realna jak pewien "pan" Wawelski co owieczką zagryzł był swego czasu pragnienie uciech kulinarnych.
Autor: Radysh Dodano: 16-09-2008
kajan - Nie do wiary
Nie do wiary,jakzestawienie "prawd wiary" pokazało jej paradoksy.Dlacze go tak niewielu dostrzega te sprzeczności?Czyta się wspaniale.
Autor: kajan Dodano: 16-09-2008
Ray - Widzisz...
ludzie po prostu nie chcą dostrzegać tych paradoksów... Ich dostrzeżenie zburzyłoby podstawy ich światopoglądu i musieliby szukać odpowiedzi... a ludzie z natury są leniwi i nie lubią sie wysilać:) Szczególnie gdy chodzi o myślenie:)
Autor: Ray Dodano: 16-09-2008
michal - tak to widzę
Bóg chce zbawić wszystkich, ale nie może nikogo zmusić do zbawienia, gdyż dał ludziom wolność. Czyli również wolność odwrócenia się od Niego. Grzech to znak, odejście od Boga. Do póki żyjemy mamy szansę naprawić grzech i powrót na drogę do Boga.
Autor: michal Dodano: 16-09-2008
syndrom - no ładnie
Jezusa nie trzeba się czepiać, jak "sztywnego holu", bo najpewniej się skórę zedrze. Jest raczej (drogą) kierunkiem do badania. A chodzenie po organizacjach wszelakich, czy grupach, to zguba! Karzą się tytułować, albo tradycje zachowywać dla potomności ;P A to przecież dobre imię dla dziewczynki. W przyrodzie nic nie ginie, ani wiedza, ani kontakt z Twórcą. To my się tylko w tym zgiełku, coraz bardziej ślepi i głusi robimy.

Ilu poszło na "pustynie" pościć i "40" dni czekało, aż się uda dostrzec strzęp jego płaszcza?! Przyzwyczaili się do tego, że im ulotki pod nos podstawiają i zaproszenia dają na prezentacje i konkursy z nagrodami. "I jak jesteś taki Boski, to zbaw się, zejdź z krzyża" - krzyczą, a wcześniej Barabasza. "Obłoki bez wody wiatrem gnane, (...)bałwany rozhukane, (...)gwiazdy zbłąkane". Profani.

List Judy
Łk 17,22---
Autor: syndrom  Dodano: 16-09-2008
michal - tak to widzę
„...Słyszeliście, że powiedziano: „Nie cudzołóż!”. A ja wam powiadam: każdy, kto pożądliwie patrzy na kobietę już w swoim sercu dopuścił się z nią cudzołóstwa. Jeśli więc prawe twoje oko jest ci powodem do grzechu, wyłup je i odrzuć od siebie..."

Jak już zasugerowałem w poprzednim komentarzu. Według mnie istotą grzechu i jego tragedią jest odejście od osoby która nas kocha bezgranicznie - Boga. Wierzą w to Chrześcijanie (nie zawężałbym do katolików) Źródłem każdego działania człowieka jest MYŚL, ZAMIAR. Więc "kto pożądliwie patrzy na kobietę już w swoim sercu dopuścił się z nią cudzołóstwa" jest prawdą. Co jest złego w pożądaniu? cd w nast koment.
Autor: michal Dodano: 16-09-2008
michal - tak to widzę
cd. z poprz. koment.

Pożądając drugiego człowieka wchodzimy na drogę chęci posiadania z czego rodzi się zazdrość, chęć zemsty, czy nawet morderstwo. A jeśli "tylko" i wyłącznie poprzestaniemy na pożądaniu, to i tak wchodzimy na ścieżkę myślenia o drugim człowieku w kategorii "przedmiotu" pożądania. I teraz zapytam, jak się to ma do miłości? Lepiej stracić oko, niż na zawsze iść w kierunku, który rozpoczyna pozornie "niewinna myśl". Na szczęście zamiast wyrywać oko, możemy po prostu spróbować przestać myśleć tak o człowieku. Chrystus pokazuje jak wielką tragedią dla człowieka jest przestanie widzenia w drugim kogoś wartościowego i że mniejszą tragedią jest utrata oka. Słowo miłość może oznaczać po prostu świadomość że drugi człowiek jest do mnie podobny, też czuje i myśli.Miłość to pragnienie DOBRA drugiego człowieka, niekoniecznie tzw "zakochanie" bądź "uczucie". Choć czasem też. Nie musimy darzyć uczuciem drugiego by pragnąć jego dobra. Warto stracić oko, jeśli to sprawiłoby że będziemy LUDŹMI.
Autor: michal Dodano: 16-09-2008
michal - tak to widzę
„A ja wam powiadam: ”Każdy, kto się gniewa ...” (Mat 5,22).

Często traktuję ludzi z góry, walczę w myślach z nimi by udowodnić im że są gorsi odemnie, że nie umieją tworzyć pięknych obrazów. Czuję złość że bardziej im się podoba Rubik, czy Doda od Mozarta.
Nieznoszę ludzi i w myślach nazywam ich "Pustymi głowami".
Sprawia to że nawet kiedy tego nie żałuję, staję się coraz bardziej zagorzały, coraz mniej ufny i otwarty. Coraz częściej widzę w ludziach cechy które mnie odpychają, choć gdym faktycznie ich poznał to okazałoby się że mają w sobie dużo wartości. Jednak ja ciągle widzę "Puste Głowy", "Bezbożników" "Ludzi godnych pogardy". Z każdym dniem jestem coraz mniej ufny i zamykam się w sobie.
To jest ta "Kara ognia piekielnego" przed którym chce nas ustrzec Jezus. Ogień ów sami podsycamy. Na początku ten ogień jest nawet przyjemny, gdyż jest formą złośliwości przeciw ludziom, lecz z czasem sami się w nim pogrążamy, gdyż coraz mnie dobra widzimy w ludziach. Tak należy odbierać, przytoczone wcześniej Słowo Boże.
Autor: michal Dodano: 16-09-2008
Sly - Jaki koń jest, każdy widzi
Dzięki michale za komentarz. Za chwilę pojawi się drugi osobnik, który niestety inaczej to zrozumie. A reszta rozumie to tak, jak jest napisane - bez rozdmuchanych przenośni i ukrytych podtekstów. Co z tym fantem zrobimy? Typowo? Nowy odłam? :)
Autor: Sly Dodano: 16-09-2008
kobieta - Ojcowie i synowie
Polscy wspolczesni uczniowie Chrystusa to synowie ojcow bylych komunistow. W nienawisci do ojcow, ktorych odrzucili dla chrzescijanskiej ideologii, nie dostrzegaja, ze swiat znajduje sie w nowej fazie rozwojowej, i ze zycie to nieustanna zmiana, to spoleczne tez. Marnotrawni synowie jeszcze nie przebaczyli swoim ojcom, wiec kraza po orbicie nienawisci i jadem swym, probuja zatruc jak najwiecej jednostek w spoleczenstwie. Ich nauczyciele, podnieceni historyczna chwila, dzialali tak szybko, ze nie zdazyli ich przygotowac do zycia w wolnosci, w pokoju. Z tego powodu stan wolnosci, bez rezimow, jest dla nich czyms nieznanym. Uzaleznieni od dzialania, wszedzie szukaja wroga, ktorego trzeba zwalczyc przy pomocy sloganow i nauk z Biblii. Polscy uczniowie Jezusa cierpia na boska manie wyzszosci, zadaja totalnego posluszenstwa spoleczenstwa, przesladuja myslacych inaczej, a zwlaszcza tych ktorzy przyswoili sobie dziedzictwo ideii oswiecenia z prawami czlowieka, i jego godnoscia, pluralizm, tolerancja, uznanie obowiazkow i dialog sa dla nich wazna wartoscia. Zwalczaja takze tych, co wierza w Boga bez ich posrednictwa. Porownawcza analiza tekstu to doskonaly raport o narzedziach manipulacji.
Autor: kobieta  Dodano: 16-09-2008
eternit
Zawsze znajdzie się ktoś mówiący że wszystko należy odczytać symbolicznie.Zawsze można najgorszą podłość ubrać w najpiękniejsze myśli.Ludzie(wszystkich wyznań) posługują się bardzo chętnie takimi zasadami biblijnymi jak:"oddawajcie w dwójnasób"(to w temacie nadstawiania drugiego policzka),"nie bądzcie nic nikomu winni"(znane bardziej jako"pięknym za nadobne").Nie ma się co dziwić,że wszelcy naśladowcy Jezusa świetnie dali sobie rade z każdą jego nauką.
Autor: eternit  Dodano: 17-09-2008
MArek - Analiza jest bez sensu  -1 na 1
Poddawanie krytycznej analizie słów Jezusa przez ateistów nie ma sensu. Do tych słów trzeba mieć klucz w postaci Łaski Boskiej, wtedy wszystko staje się krystalicznie czyste i jasne. Ateista analizujący Naukę Jezusa jest jak małpa gmerająca drutem w gniazdku. Nie dość, że nie zrozumie odkurzacza, to jeszcze ją prąd kopnie.

PS1 Jeśli ktoś zauważy, że po co są Nauki Jezusa skoro sprawę rozwiązuje Łaska Boska to znaczy, że nie dość, że nie rozumie ewangelii, ale jeszcze nie rozumie tego co napisałem powyżej.

PS2. Ja nie rozumiem ewangelii bo jestem ateistą.
Autor: MArek Dodano: 17-09-2008
abhaod - przygłup
"Oszukańczo spowodował, że jego żona spadła ze schodów, złamała kręgosłup i została sparaliżowana do końca życia; wydał brata w ręce oszusta, który ograbił go ze wszystkiego i osadził w przytułku; zaszczepił jednemu synowi glisty, drugiemu śpiączkę, trzeciemu rzeżączkę; jedną córkę obdarzył szkarlatyną i doprowadził do tego, że w wieku kilkunastu lat ogłuchła, otępiała i oślepła na całe życie;" - wynika z tego, że wierzący w Boga to totalne przygłupy, sam sobie narobił kłopotów, ale był z pewnością bardzo bogaty...stać go było na zapewnienie im opieki medycznej, a sam zajął się modlitwą i śpiewaniem psalmów, albo był biedny i pozbył się kłopotów związanych z życiem rodzinnym.... hahaha, śmieszne jak diabli
Autor: abhaod Dodano: 17-09-2008
kobieta - projekcje, projekcje, projekcje
Laska boska, to projekcje skladowych czesci nieswiadomosci. Ludzie juz dawno odkryli, ze nie moga sluchac samych popedow, ustanowili prawa, ktore unormowaly ich zycie i zycie spoleczne, zwiekszyly sie ich szanse na przezycie. Pewne instynkty np. zabijania wywedrowaly do nieswiadomosci. Patriarchat uznal takze, ze wszystkie cechy kobiece sa do niczego i zepchnal kobiete do sfery cienia. Kobiety czuja sie ponizone i okaleczone przez wzorce kultury patriarchalnej. Faza "edypalnego zwiazku" ojca i corki moze zostac zniwelowana w momencie uznania kobiecosci jako cos wartosciowego. Kobieta nie musi projektowac obrazu ojca na napotkanego mezczyzne. Bycie kobieta wiaze sie z poczuciem mocy, w momencie nawiazania kontaktu z potezna sila drzemiaca w kazdej kobiecie. Patriarchat okaleczyl tez mezczyzne, i ten model meskosci ojca tkwi w duszy corki. Wszyscy jestesmy okaleczeni w naszych sercach przez dawne systemy religijne.Tylko emancypacja wewnetrznego obrazu partiarchy, cwiczenia medytacyjne, zburzenie religijnych tabu, partnerstwo plci w strukturach spolecznych wyzwoli wspolczesnych ludzi z kleszczy religii. Patriarchat juz sie wysluzyl. Bedziemy wolni.
Pozdrawiam
Autor: kobieta  Dodano: 17-09-2008
Marcin Langer - Analiza bez sensu?   3 na 3
Przepraszam bardzo piszących powyżej "ateistów" jak i ludzi wierzących, którzy jak jeden mąż posługują się terminem "Łaski" żeby powiedzieć, że czarne to białe a białe to czarne.
TO NIE ANALIZA JEST BEZ SENSU ALE SŁOWA JEZUSA.

Bez sensu są próby wyciągnięcia z prymitywnych systemów moralnych powstałych w społeczeństwach nomadycznych (ST) czy wśród przedstawicieli żydowskiej mesjanistycznej seksty żyjących pod okupacją potężnego imperium (NT) - moralności. Łaska jest wytworem waszej wyobraźni, stworzonym tylko i wyłącznie po to, żeby wielu idiotycznym z punktu widzenia dzisiejszej wiedzy i moralności stwierdzeniom Jezusa i innych, nadawać arbitralną treść. Analogie, przypowieści, symbolizm? Zapiszcie się proszę do jakieś postmodernistycznej szkoły odczytywania tekstów, bo wyczytywanie z nakazu dekapitacji własnych kończyn przyczynka do samorealizacji i miłości, tudzież z nakazu nienawiści własnej rodziny treści niesekciarskiej, to na moje oko czysty postmodernizm.

Domyślam się, że te wasze interpretacyjne wygibasy rodzą się z wewnętrznego przekonania, że moralność bierze się z religii. A kiedy święte pisma tej religii okazują się prymitywne i ohydne - trzeba tworzyć, tworzyć!
Autor: Marcin Langer  Dodano: 18-09-2008
Kali
Wspaniale się czyta...
Ciekawe jest to, że wielu zdeklarowanych ateistów lubi mówić o tym, jakim to Jezus był głosicielem miłości...NIe czytali Biblii?
Autor: Kali  Dodano: 23-09-2008
rafael - Tak, analiza i tytuł bez sensu  -1 na 1
Tak, zgadzam się analiza i tytuł są BEZ SENSU, i jeszcze trzeba powiedzieć, że jest to prywatna opinia i refleksja, a nie naukowa i rzeczowa analiza tekstu i słów Jezusa. To tak jakby doktor medycyny robił wykład z prawa, albo pan x opowiadał o panu y, którego nigdy nie spotkał i nie poznał. A jeśli ktoś daje taki tytuł, to chyba powinien być Jego uczniem i znać Jego uczniem. Poza tym Jezus, jak każdy człowiek posługiwał się przenośniami i analogiami i nie zawsze mówił wprost, i mówił do ludzi Jego czasów, jeśli się chce zrozumieć co miał na myśli mówiąc to czy tamto to trzeba wejść w psychologię Jezusa, rozeznać sytuacje, czyli kiedy to było, miejsce, czas, kontekst, do kogo się zwracał, a także zwyczaje i obyczaje tamtejszej ludności i potem odnieść to do naszego życia, choć kodeks moralny jest uniwersalny, jak np. kradzież, bo czy ktoś ukradnie komuś monetę z wizerunkiem cezara, czy banknot z Mieszkiem I, to i tak to będzie kradzież, a czyn jest zawsze poprzedzony myślą. I pytanie Co było w zamiarze, w myśli, czy zamiarem było skrzywdzenie drugiego i pozbawienie go mienia, czy zamiarem było kupienie sobie czegoś do jedzenia i zaspokojenie być może głodu?
Autor: rafael Dodano: 24-09-2008
rafael - pytanko  -1 na 1
I jeszcze jedno: Jeśli ktoś w myślach snuje plan, z całą procedurą jak, gdzie, kiedy, i w jakich okolicznościach by dokonał kradzieży auta sąsiada, i myśli sobie jak by to fajnie było mieć taką brykę i ma ku temu sposobność i okazję, a nie dokonuje tego bo kontynuuje swoją myśl i wyciąga wniosek, że była by to szkoda dla sąsiada materialna i moralna, wpadłby np. we wściekłość, a drugi myśli podobnie, układa plan, i tak pragnie zwinąć te brykę, że oczy wychodzą mu na wierzch, ale nie ma ku ten okazji i sposobności, lecz jak by tylko miał, jak by nikt nie widział to by to uczynił, nie myśląc przy tym, o szkodach dla sąsiada i konsekwencjach, to w tej sytuacji których z nich dopuścił się zła ("grzechu")? To o którym rodzaju ludziach, Jezus mówił, w "Kazaniu na górze", wymieniając przykazania?
Autor: rafael Dodano: 24-09-2008
Lucjan Ferus - odpowiedź ogólna   1 na 1
Dziwnym zbiegiem okoliczności dopiero teraz miałem możliwość zapoznania się z powyższymi komentarzami, w 1,5 m-ca od ich ukazania się. Jednakże jak widzę moja ingerencja nie była potrzebna w zasadzie w żadnym przypadku. Jak zwykle doskonały komentarz p. Marcina Langera z którym „niestety” zgadzam się całkowicie, więc mimo chęci nie mogę podyskutować, oraz wyróżniające się komentarze „kobiety”, którą także pozdrawiam. Co do pozostałych; są w nich oczywiście pewne nieścisłości i punkty zaczepienia do dyskusji, ale teraz – jak sądzę – byłaby to „musztarda po obiedzie”. Wypada mi więc podziękować jedynie wszystkim za okazane zainteresowanie i przekazać pozdrowienia na przyszłość
Autor: Lucjan Ferus Dodano: 01-11-2008
kontrewolucjonista - Katolski punkt widzenia
"„Nie sądźcie, że przyszedłem znieść Prawo albo Proroków. Nie
przyszedłem znieść, ale wypełnić. Zaprawdę bowiem powiadam wam: Dopóki
niebo i ziemia nie przeminą, ani jedna jota, ani jedna kreska nie
zmieni się w Prawie, aż się wszystko spełni. Ktokolwiek więc zniósłby
jedno z tych przykazań, choćby najmniejszych, i uczyłby tak ludzi, ten
będzie najmniejszy w królestwie niebieskim
” (Mat 5,17-19)."

Dekalog jest rozwinięciem podstawowej zasady katolickiej: "Szanuj innych". Jezus nie był materialistą w sensie zbuduje sobie państwo. Podkreślał kwestie moralne, czyli jasna hierarchia wartości (I), nie wycieraj sobie religią dupy dla interesu (II), chroń rodzinę jako spoiwo społeczeństwa (III), pamiętaj że inni są wokół Ciebie i ich wspieraj (IV), szanuj życie pod każdą postacią i bezmyślnie nie zabijaj (V), szanuj kobietę i nie śpij z nią dla zabawy (czy z mężczyzną) (VI), ceń własność innych (VII), bądź uczciwy (VIII), szanuj żony innych by Twoją żonę szanowali (IX), wartość człowieka nie wynika z portfela.

I tak można każdy cytat...
Autor: kontrewolucjonista Dodano: 12-10-2009

Pokazuj komentarze od najnowszego

Aby dodać komentarz, należy się zalogować

  

Zaloguj przez OpenID..
Jeżeli nie jesteś zarejestrowany/a - załóż konto..

Reklama
[ Regulamin publikacji ] [ Bannery ] [ Mapa portalu ] [ Reklama ] [ Sklep ] [ Zarejestruj się ] [ Kontakt ]
Racjonalista © Copyright 2000-2018 (e-mail: redakcja | administrator)
Fundacja Wolnej Myśli, konto bankowe 101140 2017 0000 4002 1048 6365