Miło wreszcie usłyszeć głos osoby która zajmuje sie NLP i trzeźwo podchodzi do tematu/ może troche sympatyzuje z autorem bo również studiuje filologie germańską

NLP to moda która potrzebuje nowych wyznawców,w dodatku bezkrytycznie podchodzących do tematu/ nie twierdze ze oprogramowanie dla mózgu nie istnieje i ze za jego pomocą nie mozna wpłynąc na sposób myslenie/ w tym sytstemie mozna nieźle zamieszać!( mowa o umysle) ale NLP nie posiada wyłączności

mamy wiele religi, które bez sprawdzalnej wiedzy naukowej i samokrytycyzmu prowadzą na manowce lub przynajmniej do królestwa ciemnogrodu, oferując w zamian kolejne życie lub przynajmniej wielu przyjaciół/ czy na pewno posiadają takie kompetencje?
zostawiam innym do przemyslenie

PS. DOPASOWANIE SAM STOSUJE BO POMAGA W STOSUNKA INTERPERSONALNYCH, CO DO MANIPULACJI I HIPNOZY JESTEM PRZEKONANY NLP?, MA KILKA WĄTPLIWOŚCI..
czas pokaże, czy usłysze i wreszcie poczuje

No i zapraszam również do objerzenia 'Mesjasza' właśnie Derrena Browna:

www.youtube.com(*)ist&p=752F68E4AD0A3F17&index=0

Zapraszam do dyskusji -

- www.racjonalista.pl/forum.php/s,169912

- NLP - kody za pomocą których każdy będzie się porozumiewał w przyszłości, to jak taśma nagra ją i zostawi w przestrzeni . Kod parafraza języka migowego , wielokrotne powtarzanie tej samej czynności , nawyk .Wykorzystywany w nauce ludzi uposledzonych umysłowo , uczenie ich najprostszych czynności tak aby stali się użyteczni dla społeczeństwa .

Autor artykulu ma wyraznie emocjonalny stosunek do tematu, co sie objawia w niespojnosci i juz pod koniec pierwszej strony zaczyna przeczyc temu co napisal na poczatku, a conajmniej rozmydlac i tonowac.

Co do Browna, to widzialem jego wystep i przez caly czas mialem mieszane uczucie, miedzy podrobka Copperfield'a a tanim pornosem dla podstarzalych facetow z brzuszkiem i sklonnosciami do pedofilii.

Wydaje mi sie dosc zabawne ze po lekturze trzech stron wiem tak samo niewiele na temat stanowiska Browna nt. NLP co na poczatku, jeszcze zabawniejszym jest to ze on wykorzystuje techniki NLP podczas gdy je krytykuje (sic!)

Jesli mialbym strzelac, dlaczego taki madry facet pisze takie mydlo to najtrafnijszym byloby zalozyc, ze w ramach auto-promocji i reklamy wokol swojego show i bycia showmanem oraz w ramach marketingu negatywnego celem zwalczenia konkurencji w postaci "showmana" Bandlera, Brown chce zwiekszyc swoja slawe i udzial w rynku poprzez, zachowujaca pozor konstruktywnosci, krytyke oraz nawolywanie do "naukowej weryfikacji", co brzmi to bardzo smiesznie w ustach prawnika - psycho iluzjonisty...

Bardzo lubie czytac Racjonaliste ale dzisiaj jakbym czytala o nowej religii.

Czy ktos kogos chce urabiac, bo ksiazka juz wydrukowana i w magazynach zalega?
Takie odnioslam wrazenie.

Ja wszystko rozumiem, kasa jest potrzebna.
Ale, na Boga!, niech Racjonalista trzyma poziom! :-)

Pozdrawiam,
Marta.

Jako komentarz do tego nie do końca krytykującego, ni to reklamującego artykułu, polecam rozdział pisanej właśnie przez Tomasza Witkowskiego książki "Zakazana psychologia".

Na stronie www.tomaszwitkowski.pl/page14.php
można sobie ściągnąć i przeczytać szeroką i racjonalną krytykę NLP, oczywiście w rozdziale "O sztuce wbijania gwoździ - NLP". Polecam:)

Moim zdaniem miejsce NLP znajduje się na półkach księgarskich zaraz obok poradników "Jak zostać miliarderem pracując 5 minut dziennie", "Sztuka lewitacji w 7 prostych krokach" no i oczywiście "Kobiety są z Wenus a mężczyźni z Marsa", pisanej przez człowieka dopisującego "dr" przed nazwiskiem, a zapominającego dodać, że to "dr" uzyskał na prywatnym uniwersytecie w ramach kursu korespondencyjnego trwającego kilkaset dni. Cóż, twórcy NLP są chyba jednak prawdziwszymi "dr"...

Pięciolatek ma podobne mniemanie o całkowaniu jak ten pan NLP, opisanie VAK który w sensie neurologicznym ma pokazywać dostęp do danych zapisanych w różnych systemach reprezentacji za pomocą ruchów gałek ocznych jest prawdziwe ale zwykle potrzena jest kalibracja - może być inaczej niż w ogólnym założeniu. Zresztą wystarczy się na chwilę zamyślić i coś sobie wyobraźić ( dzwięk , obraz, zapach - cokolwiek co może być wspomnieniem lub wyobrażeniem sobie na pojedyńczym strumieniu danych) i zaobserwowac ruch oczu. Zmiana zwykle jest ale to już cecha indywidualna np. myślenie o tym że to jak wyglądało dzisiejsze śniadanie jest niezwykle ciężke do przypomnienia w postaci obrazu - oczy zmienią kierunek ? gdzie? zależy do widza ;P

Jakiś taki dziwnie socjotechniczny ten tekst.
Jak ktoś próbuje uciąć rozmowę argumentem w stylu:
"No cóż, bystrzaku, to jest popisowe pytanie, na które nikt nie udzieli ci wyczerpującej odpowiedzi." to czerwona diodka mi się zaświeca w czaszce.

Drugiej i trzeciej strony nie byłem w stanie strawić.

Z tym ruchem gałek ocznych, czy teoria NLP jest jakoś zbieżna z wynikami neurologii? Wiadomo, że gdy ktoś sobie coś przypomina to patrzy odruchowo w jedną stronę, a gdy wymyśla to w drugą - prosty test na wykrycie kłamcy. Nie pamiętam niestety kiedy w którą stronę by sobie samemu porównać z NLP.

Bandler.

Być może czepiam się, jednak czytając zauważyłam pewną nieścisłość w tekście:"Grinder (lingwista) oraz Brindler (matematyk) stworzyli NLP(...)". dalej mamy:
"Widziałem Bandlera przy pracy(...)" Więc Brindler czy Brandler? Strona 1 akapit 5ty oraz strona 1 akapit 7 my. Lubię studiować to co czytam i proszę o wyjaśnienie.