Ale Kościół tak samo jak liberałowie teraz głównie walczy o to aby nie refundowano aborcji co jest włąsnie w interesie obrony wolności sumienia, to samo tyczy się tego aby lekarze nie dokonujący aborcji mogli pracować w państwowych klinikach, co też jest coraz skuteczniej uprawianie.

Idąc tokiem rozumowania obrońców życia poczętego należałoby karać naturę bo ta, nie przestrzegając "wartości", sama niszczy komórki, zarówno męskie jak i żeńskie , które po połączeniu mogłyby stworzyć zygotę, która byłaby (według nich) już człowiekiem. Życie ludzkie zaczyna się naprawdę wtedy, kiedy pojawia się świadomość istnienia. Kościelnym obrońcom życia nie chodzi o to, aby chronić życie dla życia. Dla nich jakość życia ludzkiego, kondycja fizyczna czy psychiczna poszczególnych osobników jest nieważna. Pojawiamy się znikąd i do nikąd odchodzimy. Dopóki jesteśmy nieświadomi swego istnienia można nas wyeliminować. Nawet o tym nie będziemy wiedzieli. Zaoszczędzi nam to cierpień związanych z egzystencją daleką od naszych oczekiwań. Prawo, jako zbiór przepisów regulujących zasady życia w zbiorowości ludzi o rozmaitych orientacjach i swiatopoglądach, powinno stać na straży zdrowego rozsądku. Nie wiem kiedy rozsądek jest zdrowy lub chory i jak ten chory leczyć. Jest jednak kawałek wolnego pola między zagonami rozmaitych poglądów, na którym mozna coś rozsądnego spłodzić.

Życie ludzkie zaczyna sie jednak wczesniej niż przed powstaniem świaodmości, inaczej moglibysmy zabijać noworodki tak jak robili to spartanie w czasach barbarzyńskich

W ZSRR tez zabijano noworodki. Uważano dziecko za żywe, gdy zacznie oddychać samodzielnie po urodzeniu. Dlatego noworodkom zatykano usta i były traktowane jako martwe, a cała procedura jako aborcja.

Słusznie prawisz katol. Jeśli ,,onym'' wolno bić murzynów, ,,naszym'' nie wolno czarnych zniewalać? Trzymać na łańcuchu z różańca dla ratowania czarnych dusz to plemię Chamowe?
Wygląda na to, że uczniowie przerośli mistrza w przybliżaniu maluczkim Królestwa Niebios. Szwili Jekatieriny naumiał się w seminarium duchownym w Tyflisie, kapral z Braunau katolickie wychowanie przejął od rodziny a nienawiść do Żydów z ideologii chrześcijańskiej. Beno-od oo. Salezjanów, Pinochet-Seminarium San Rafael...No, gdzie nie spojrzysz krzyż i woda święcona nobilitowały mordercze instynkty synów Kościoła. Nareszcie oblubienica Chrystusa mogła odpocząć od krwawych krucjat mając zaprogramowanych swoją ideologią janczarów. Zresztą, oni też mieli pure mani-by się nie męczyć wyręczali się falangami, czekistami czy innymi szwadronami śmierci.
***
Post pana Kaczmarka bez niedomówień. I emocji rzucanych w takich przypadkach na szalę racji.
Dlatego-jeśli można-pozwolę sobie (po wpisie katola) na podniesienie temperatury stwierdzeniem;
Tylko w kurzych móżdżkach mogła powstać teoria godności jajka.

Odpowoiedziałbym Ci, ale jak Boga kocham nie wiem o co Ci chodzi w tym poście.

"Tylko w kurzych móżdżkach mogła powstać teoria godności jajka"

Odpowiedź na zarzut o "godności jajka" jest i "kurzych móżdżkach" jest dość prosta.
Aborcja dokonuję eliminacji embrionu z ciała matki, co jest banałem. Powstaje jednak problem.
Jeżeli embrion jest zbiorem komórek, to czym jest noworodek?
Czy substancja embrionu nie jest tożsama z substancją noworodka?
Czy substancja noworodka nie jest tożsama z substancją dojrzałego człowieka? Jeżeli jedynym kryterium człowieczeństwa jest świadomość istnienia, czy zdolność do logicznego myślenia, to czy możemy dokonać eutanazji na noworodku, który w dalszym ciągu wymaga opieki?

Reasumując. Życie jest procesem i forma nie powinna determinować jego praw.